Skocz do zawartości
  • 0

Wstrętne bolenie


rapia

Pytanie

Witam. :)

Na moim odcinku Wisły jest bardzo dużo boleni i to dużych boleni :)

Jednak mam problem,żeby skusić jakiegoś klopsa do brania,oczywiście łowię bolenie ale takie do 60cm :angry:

Mój największy miał 75cm chociaż na kiju miałem już większego ale wygrał :(  :(  :(

 

Próbuję różnych przynęt i sposobów prowadzenia,staram się jak najciszej podchodzić do łowiska ale wszystko na nic ryby normalnie sobie kpią ze mnie :unsure:  :unsure:  :unsure:

 

Może macie jakiś  pomysł jak się dobrać do tych naprawdę poważnych cwaniaczków :unsure:

 

Pomocy Piotrek :rolleyes:  :rolleyes:  :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Ja tam chętnie pojadę gdzie się pokazują tym bardziej jeżeli są naprawdę duże, resztę postaram się ogarnąć,mnie to bardzo rajcuje .

Jeżeli są i żerują i można do nich sięgnąć ,to dla mnie i tak dużo.

Ps. przecież można je łowić tam gdzie się pokazują i żerują :P ,tylko trzeba ładnie poprosić rybki ;) .

Edytowane przez Krystekwolf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na ostatnich 2 wypadach sprawdzało mi się całkowite zatrzymanie wobka lub opuszczenie go na dno i szybkie startowanie. Woda praktycznie stojąca, głębokość 0,3-1m, może warto tak popróbować ^_^

Edytowane przez Matiz992
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja tam chętnie pojadę gdzie się pokazują tym bardziej jeżeli są naprawdę duże, resztę postaram się ogarnąć,mnie to bardzo rajcuje .

Jeżeli są i żerują i można do nich sięgnąć ,to dla mnie i tak dużo.

Ps. przecież można je łowić tam gdzie się pokazują i żerują :P ,tylko trzeba ładnie poprosić rybki ;) .

Stojąca to nie to samo co rzeka, można zostać bardzo ładnie sprowadzonym na ziemię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Łowię i na stojącej , na dwóch jeziorach.Prawdą jest że trzeba się za nie inaczej zabrać,przede wszystkim inaczej pracujące przynęty i podanie przynęt.

Może teraz właśnie będę miał okazję połowić ,bo wcześniej to musiałbym wziąć strzelbę żeby połowić(skutery ,łodzie i wszelkiego rodzaju inne sprzęty pływające)

U nas nawet na jeziorach bawią się dobrze.Teraz to wszystko cichnie ,więc będzie okazja.

Wujek masz rację że stojąca woda i bolenie to inna bajka,nie mniej i w tej bajce można się odnależć ,można powiedzieć że od tego zaczynałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pochwaliłem się ,a teraz będzie śmiech i kara, bo mój  największy ze stojącej  to 76 cm także bez szału,ale za to fajnie upasiony.

Za to swojego czasu łowiłem je razem z bratem ,w miarę regularnie,nie potwory ,ale były.

Jak bym powiedział na jakie przynęty to nie jeden łowca zębatych by się do nich przytulił :ph34r: ;) .

W jeziorach często żerują w porach ,w których nie bardzo mi się ;) chce,choć z nastaniem dobrej jesieni ,troszkę się to zmienia.

Mieliśmy teraz z braciakiem zapolować na te piękne z rzeki ,ale mnie @wujek kusisz to  się postaramy.

Myślę że kolega który ten wątek założył ,jeżeli poczyta to co napisaliśmy i pomyśli to coś z tego wywnioskuje.

A jeżeli chce coś więcej to niech napisze na priv,w miarę skromnych możliwości coś podpowiem,może się mu to przyda.

Brat ma firmę w Gdańsku ,to w przyszłym roku jeżeli dalej będą tam te rybki które nie chcą współpracować z wędkarzami to podjadę,chętnie obejrzę spektakl .

Pozdrawiam-Krystian.

Edytowane przez Krystekwolf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pochwaliłem się ,a teraz będzie śmiech i kara, bo mój  największy ze stojącej  to 76 cm także bez szału,ale za to fajnie upasiony.

76 cm to naprawdę duży boleń, nie ma powodu do śmiechu.

Przyjęło się w internetowych społecznościach podpisywać zdjęcia z rybami 60+ jako siedemdziesiątki i trochę się to rozmyło, kto miał okazję połowić sobie siedemdziesiątek, ten wie, że są to spore ryby, którymi można już się pochwalić, o osiemdziesiątkach i więcej - nie wspomnę ;) .

Ja tak dużej rapy z wody stojącej nie mam...

...jeszcze  B) .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kazdą radę czytam, analizuję i staram się sprawdzić jej działanie na swoich łowiskach i rybach.

Każdy ma swoje doświadczenia i sposoby łowienia boleni i warto wszystkich wysłuchać tzn. przeczytać, a może któryś trick zadziała u nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam pytanie.

 

Czy w miejscu w którym żerują bolenie a nie dają się skusić na posiadane w pudełku woblery wystarczy wobler jakiegoś dobrego producenta (hand made) i boleń zaatakuje?

 

Chodzi mi o takie samo prowadzenie tylko różnicę ma zrobić wygląd i praca woblera.

 

Każda taka sytuacja wywołuje u mnie watpliwości czy mam w pudełku odpowiednie woblery.

Edytowane przez rapia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zdecydowanie nie...

Niemamy i nieposiadziemy nigdy takiej wiedzy, aby wszędzie i wszystko złowic.

Masz taki dylemat jak kolega z watku ,, cwane okonie ,,.

Sa, ale nie biora, choć podawal im wszystko co miał.

Tak jak Ty.

Tutaj nie chodzi o magiczne wabiki, ale o cos..bliżej nam nie określonego w zach ryb.

Przyjdzie taki moment ze, ryby zaczna brac. Jedna, dwie a może cała seria.

Wtedy musisz pomyslec jak to się stało. Przecierz łowiłem tak jak zawsze...

A może nie...!!??

Rob swoje i bądź wytrwały. To na pewno da Tobie wiele cennych uwag.

Wg moich starych doswiadczen - teraz masz szanse na piękne zwieńczenie boleniowego sezonu.

I nie pisze tego, bynajmniej aby Cie specjalnie motywować, bo mysle ze ,, boleniarze ,,

przyznają trochę racji.

Pozrawiam i nie odpuszczaj im.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak jest się codziennie nad wodą to można mówić o łowieniu,jak polecisz co jakiś czas,i akurat trafisz na lipny dzień,to się możesz zniechęcić.bo akurat mogły skończyć żerowanie,a może zaczną za parę h. tego można się dowiedzieć,ale trzeba być nad wodą najczęściej jak się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja opowiem taką przygodę...rok temu miałem okazję powędkować w Szwecji w miejscowości Eskilstuna. Auto się popsuło,i dwa dni czekania na części w serwisie,a że sprzęt jeździ ze mną,to i krzywdy być nie może. Pogadałem z miejscowymi gdzie tu by można powędkować,nie specjalnie byli zorientowani ale po namyśle wskazali tuż za miastem miejsce gdzie widzieli wędkarzy. Udałem się tam natychmiast z zamiarem złowienia sławnego szwedzkiego szczupaka. Po przybyciu na miejsce okazało się że,wskazana miejscówka to przesmyk dzielący część jeziora na 2 części,na którym dodatkowo stoi mała zaporka. Długi  na jakieś 100 m ,szeroki na 30-40m,z pięknym warkoczem wychodzącym z pod zaporki. Dookoła ze 20 osób,wszyscy łowią na żywca! Jakieś patenty dziwne,bo łowiący to szwedzki element napływowy(Irak,Iran,pół Afryki ;) ). Stanąć za bardzo nie ma gdzie,głęboko na 2 metry,zieleniny ogrom,myślę sobie..fajnie było. Reszta jeziora bogata w trzciny,no kaszana totalna,ale trudno stanę bliżej zaporki tam w tej kipieli nikt nie łowi to porzucam sobie chociaż  woblerkami. W pudełku same Rapale Countdown 5 cm,pod pstrąga..pierwszy rzut w poprzek,parę obrotów korbą,wobek praktycznie mielony przez nurt i nagle zaczep! No pięknie..ale,ale,nagle zaczep ożywa!!! I Zaczyna się jazda,w takim nurcie to wrażenie jakbym podkład kolejowy zapiął,co trochę podciągnę to odjazd,itd. W końcu pokazuje się mój szczupak przy powierzchni,z tym że jakiś srebrny taki :D . Okazało się że to boleń 70 cm,pełnia szczęścia! Złapany na wobler w kolorze pstrąga. Przez dwa dni złowiłem ich 6,wszystkie 70-75cm,najciekawsze dla mnie było to że w pierwszym dniu 3 szt. i każda na inny kolor woblerka. Jakby uczyły się kolorów. Na drugi dzień znowu to samo,pierwszy złowiony i potem nic się nie działo do zmiany kolorystyki. Po zmianie wabika natychmiastowe branie. Myślę że,specjalnie tym boleniom nie robiło by różnicy czy przynęta jest hand made,czy też masowa produkcja :) . Dodam tylko że,podobnie mam na Odrze tzn,branie..i w tym dniu ten wobler już jest spalony. Przepraszam za długie przynudzanie :rolleyes:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja mam odwrotnie jak złowię bolenia na jakiegoś wobka to jest on skuteczny tego dnia na inne bolenie.

Jeżeli nie mam brań to wtedy kombinuję i szukam złotego środka.

 

Niestety nie mogę być codziennie na rybach ale jak już pojadę to staram się wykorzystać każdą chwilę najlepiej jak mogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie chcę żeby to była krypto reklama ale zaryzykuję.Były to Wideł,Siek M, A.Lipiński (spirit,soul) ,Matusiak i kilka nie znanych mi twórców hand made.

 

Tego samego dnia w innym miejscu złowiłem trzy bolenie ale małe.

Edytowane przez rapia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wszystkich nie znam ale zgaduję, że się zasadniczo od siebie nie różnią. Może ten ten soul i siek trochę mocniej zamiatają. To tylko pokazuje, że niewiele wiesz o boleniach. Przyszło ci kiedyś do głowy, że one wcale nie muszą brać na uklejopodobne woblery o migoczącej pracy? Próbowałeś kiedyś łowić bolenie na przynęty powierzchniowe? Pewnie nie bo w to nie wierzysz. A jednak to jest możliwe mało tego efekty są czasami takie że kopary nie można przez długi czas podnieść. Nie mówię, że masz od razu kupować wszystkie przynęty typu ołówki i poppery. Ale na pewno skoro mieszkasz w Gdańsku to posiadasz wąską belonową wahadłówkę. Weź ją następnym razem ze sobą przerzuć bijące ryby i prowadź robiąc hałas na powierzchni. Nie mówię, że to zadziała ale trzeba próbować. A serwowanie rybom kolejnego wobka migoczącego innego producenta nie da nic. Jeśli nie zareagowały na jeden to reszta też nie zadziała.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...