Skocz do zawartości
  • 0

Dlaczego szczupaki ciągle się spinają?


RETROPER

Pytanie

Witam

 

Wybrałem się niedawno na łódkę zamiarem złowienia jakiegoś sandacza. Szybko się przekonałem,

że tego dnia bardzo dobrze żeruje szczupak w rozmiarze 60-70cm ale pomimo sporo brań wróciłem do domu w zasadzie o kiju.

Pierwszy hol trwał kilka sekund i nie zobaczyłem rybki, drugi szczupak zrobił świecę przy łódce i spadł, trzeci wypiął się już w podbieraku, a dwa kolejne

także po efektownej świecy spadły przy burcie. Poza wspomnianymi holami było też kilka innych uderzeń.

Powiedzcie mi proszę co jest spowodowane taką koleją rzeczy. 

Łowiłem metodą opadu (za sandaczem) na kopyta 7cm z główkami Sasame 4.0 18gr. Wędka 190cm 20-45gr + plecionka 0.18.

Osobiście za największe prawdopodobieństwo tego niepowodzenia podejrzewam kij.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

To nieprawda że sztywny kij i plecionka to nieporozumienie w przypadku łowienia szczupaków. Na swojego starego Batsona do 1 oz, dł.1,98 wyciągnąłem niezliczoną ilość szczupaków. Ten kij nie wpada w żadną parabolę, a rzucam nim gumami z główką 8g do Slidera 10S włącznie.Oczywiście spady są i będą zawsze na skutek wielu czynników. W moim przypadku to nieznaczny procent. Z moich obserwacji wynika:

1. Kotwice muszą być ostre, np. w przypadku obrotówek wszystkie trzy. Nie liczmy na to, że "będę się martwił jak weźmie". Wtedy jest już za późno. Wbić obrotówkę czy woblera w pysk szczupaka w przypadku trzech tępych grotów to recepta na spad.

2.W przypadku gumy jest nieco łatwiej. Tam zadanie przebicia spoczywa na jednym grocie, i nawet nieco prztępawy zrobi swoje. ( Najmniej spadów mam właśnie na gumach).

3. Istnieje możliwość, iż czasami ktoś nie zwraca uwagi na powyższe, zawarte w punkcie 1 i 2 . Może się to zdarzyć np. w momencie, kiedy szczupaki bez zastanowienia połykają całą przynętę do pyska, gdzie głębiej jest już bardziej miękka tkanka i jakiś grot na pewno się o nią zachaczy. Na pewno Wam się to zdarzyło, wtedy problemem jest odhaczenie ryby w sposób bezkrwawy.

I już takie luźne uwagi. Guma z jednym grotem na skutek swojej miękkości ułoży się jakoś w pysku. Natomiast woblery, jerki i obrotówki, zrobione z materiałów nieodkształcalnych potrafią na skutek niezależnego od nas ułożenia się przynęty w momencie zacięcia  stworzyć dźwignię,uniemożliwiając skuteczne zaczepienie. Szczupak potrafi atakować od dołu, z boku, od tyłu a nawet z góry, wyskakując ponad wodę. Skuteczne wyholowanie ryby to conajmnie dwa etapy. Pierwszy, to zacięcie. Drugi to hol.Przy pierwszym podstawowe błędy to: zbyt tępe haki bądź spóźnone zacięcie, przy drugim to luz na lince, co szczupak skrupulatnie wykorzysta. Akcja kija w tym przpadku nie ma znaczenia. Łowiłem na różne i nie mogę stwierdzić jednoznacznie, żeby to miało jakiś wpływ.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Koledzy problem ze spadającymi szczupakami bardzo łatwo wyeliminować ;)  ;) - wystarczy zacząć stosować do ich łowienia pojedyncze haki bezzadziorowe. Wtedy ów "problem" przestanie nim być i każde zwycięstwo szczupaka skwitujecie lekkim uśmiechem. Przy takim łowieniu ryzyko spadu jest oczywiste, zwłaszcza w przypadku szczupaka, który nie odpuszcza ani na chwilę i ma całą gamę sposobów na pozbycie się "złego".

 

Ostatnio łowię tylko tak i tylko na muchówkę. Ta metoda ma dwie istotne zalety - po pierwsze duża mucha - ok.15-20 cm działa na łowisku dość selektywnie - najczęściej biorą takie 60 +, a króciaki są oszczędzane, po drugie ryzyko spowodowania spustoszenia w szczupaczej paszczy jest znacznie mniejsze.

 

Gwałtowne branie grubego 80-ka tuż pod powierzchnią, które mało kija z ręki nie wyrywa wynagradza wszystko ...... wczoraj tak miałem - ten nie spadł - pokonałem "bestię" i darowałem drugie życie - niech pływa i dzieci robi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przeczytałem z ciekawości kilka ostatnich postów i powiem tak: odważnie podchodzicie do problemu, Panowie :) Ja tam wielu rzeczy nie jestem do końca pewien. Żeby nie prowadzić zbędnych polemik powiem, że według mnie istotne mogą być są wszystkie czynniki, które wpływają na zacięcie i hol.

 

 

Ale przechodząc do konkretów: statystycznie znacznie mniej spadów mam przy łowieniu na mniejsze przynęty i mniejsze kotwice, dłuższe i bardziej elastyczne wędziska oraz wtedy, kiedy czas prezentacji przynęty jest dłuższy, a praca bardziej regularna. Jeżeli chodzi o bardziej szczegółowe elementy statystyki (pomijam ostrość kotwic, bo to oczywistość):

 

- przy łowieniu z rzutu cholernie ważne jest zacięcie „ile fabryka dała” szczególnie przy braniach z daleka – przy lipnym zacięciu trzeba mieć sporo szczęścia, żeby wyholować rybę,

 

- w trolu z ręki warto jest zaciąć krótko i dynamicznie – wcale nie trzeba przesadnie mocno,

 

- w trolu z uchwytu nie trzeba docinać; nic to nie daje, a ryba lekko zahaczona może wręcz spaść,

 

- długie chwosty, nieuzbrojone elementy przynęt (np. duże rippery bez dozbrojki na ogonie) sprzyjają liczbie pustych zacięć, jeżeli ryba słabo żeruje,

 

- zestaw powinien być dobrany do wielkości haków – zbyt mocny kij prostuje grot, a zbyt lekki go nie wbija,

 

- zestaw powinien być dostosowany do wielkości łowionych ryb.

 

 

Odnosząc się do ostatniego punktu: praktycznie każdy duży szczupak da się wyholować na kij ca. 15lb w około 1,5-3 minuty. Nie łowiłem ryb 120+ ale wieść gminna niesie, że najbardziej dynamicznie walczą takie okołometrowe. Dobrze odżywiona i natleniona ryba tej wielkości ani zipnie po 2 minutach na plecionce 20lb i kiju jw. A przynajmniej ja na taką jeszcze nie trafiłem. Warunkiem jest nie cackanie się z nią. W drugą stronę wygląda to nieco inaczej. Otóż mam taką 2m pałę, nominalnie 40lb, w rzeczywistości trochę mniej, która miota tonącymi dżerami 15cm. Spada z niej praktycznie każdy króciak, zaś wyholowana jest praktycznie każda ryba 80+ Daje do myślenia?

 

 

Na koniec dodam, że więcej spadów mam przy jerkowaniu, mniej w trolu. Może to wynikać nie tyle z krańcowo różnej charakterystyki zestawów, ale również z jakości zacięcia i bardziej chaotycznej pracy jerka, którego szczupak nie zawsze dobrze trafi. Jaki wpływ ma na to możliwość zaciśnięcia przez szczupaka zębów na dużej przynęcie? Wydaje się, że jakiś ma. Liczba pustych zacięć małymi przynętami w trolu jest prawie żadna, dużymi – zdarza się.

 

 

Tyle statystyk i wątpliwości, wnioski wyciągnijcie sami :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

może się powtórzę, ale polecam usunięcie zadziorów. Hak łatwiej wbija się w pysk, nie kaleczy ryby, lepiej trzyma niż z zadziorem. Tak zapięte szczupaki nie mają szans... Warunek - żyłka napięta cały czas. Z drugiej strony łatwiej uwolnić maluchy, a jak nam coś się przytrafi, to nie kończy się to wielkim bólem ;-) Do haków, noży, scyzoryków polecam http://scyzoryki.net/p/77/1234488/ostrzalka-uniwersalna-4-3323-victorinox-oselki-do-scyzorykow-ostrzarki-i-oselki.html Mam już ponad dwa lata i ostrzę na tym nawet noże kuchenne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przeczytałem z ciekawości kilka ostatnich postów i powiem tak: odważnie podchodzicie do problemu, Panowie :) Ja tam wielu rzeczy nie jestem do końca pewien.

 

- przy łowieniu z rzutu cholernie ważne jest zacięcie „ile fabryka dała” szczególnie przy braniach z daleka – przy lipnym zacięciu trzeba mieć sporo szczęścia, żeby wyholować rybę,

 

- w trolu z ręki warto jest zaciąć krótko i dynamicznie – wcale nie trzeba przesadnie mocno,

 

- w trolu z uchwytu nie trzeba docinać; nic to nie daje, a ryba lekko zahaczona może wręcz spaść,

 

- długie chwosty, nieuzbrojone elementy przynęt (np. duże rippery bez dozbrojki na ogonie) sprzyjają liczbie pustych zacięć, jeżeli ryba słabo żeruje,

 

- zestaw powinien być dobrany do wielkości haków – zbyt mocny kij prostuje grot, a zbyt lekki go nie wbija,

 

- zestaw powinien być dostosowany do wielkości łowionych ryb

 

 

 

Na koniec dodam, że więcej spadów mam przy jerkowaniu, mniej w trolu.

Co do powyższych sugestii Krzysiu-pełna zgoda.

 

Ale...co do ostatniej kwestii mam następujące przemyślenie.

 

Łowienie,szczególnie na  jerki pływające lub poppery pozwala zauważyć każde branie,nawet to lekkie gdy ryba zapina się tak delikatnie jak na zamieszczonym w tym wątku przeze mnie zdjęciu

.

W trakcie trolla-szczególnie z uchwytu ,w głębi  możesz o bardzo wielu wyczynach esoxa nawet po prostu....

nie wiedzieć.. :blink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie po latach od rozpoczecia watku.Myslalem ze znajde odpowiedz na pytanie dlaczego Szczupaki sie spinaja i nic mam ten sam problem kupilem Dragona HM Mamba do 18g i jak lowie na zylke to polowa ryb schodzi.Dodam ze na drugi kij dragona teamdragon do 28 nic nie schodzi co do licha?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

mam odpowiedz z pierwszej reki, czyli od duzego szczupaka, ktory mi sie nie spial ale zna takie, ktore spinaja sie notorycznie i traktuja to jako swoista forme rekreacji ... one sie spinaja, poniewaz wedkarze nie stosuja wedek, kolowrotkow, linek, kretlikow, przyponow, agrafek, przynet, kolek lacznikowych i kotwic (koniecznie w tej kolejnosci) stricte szczupakowych ... wszelakie zestawy szczupakowo-sandaczowe, szczupakowo-okoniowo-boleniowe lub szczupakowo-kleniowo-pstragowo-mietusowe to totalna skucha karcona natchmiastowym spieciem ...

polecam sie na przyszlosc :)

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Piotr, masz sporo racji, jednak są takie momenty, gdzie szczupaki mi spadały z nie spadającego zestawu. Nie wiem, jak to określić, ale na wodzie, którą doskonale znam i złowiłem nie jednego, robiły mnie ( i nie tylko mnie, ale też kumpli, którzy amatorami  nie są w kulki). Po czasie wszystko znów wracało do normy, tzn. zaczęły nie spadać. Mnie jednak takie sytuacje nie stresują. Co by to było, jak każdy wędkarz wyholowałby zawsze w 100% rybę, Toż to nie byłoby wędkarstwo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Piotr, masz sporo racji, jednak są takie momenty, gdzie szczupaki mi spadały z nie spadającego zestawu. Nie wiem, jak to określić, ale na wodzie, którą doskonale znam i złowiłem nie jednego, robiły mnie ( i nie tylko mnie, ale też kumpli, którzy amatorami  nie są ,w kulki). Po czasie wszystko znów wracało do normy, tzn. zaczęły nie spadać. Mnie jednak takie sytuacje nie stresują. Co by to było, jak każdy wędkarz wyholowałby zawsze w 100% zacięć rybę, Toż to nie byłoby wędkarstwo!

Sorry, coś mi się powtórzyło.

Edytowane przez Novis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Piotr, masz sporo racji, jednak są takie momenty, gdzie szczupaki mi spadały z nie spadającego zestawu. Nie wiem, jak to określić, ale na wodzie, którą doskonale znam i złowiłem nie jednego, robiły mnie ( i nie tylko mnie, ale też kumpli, którzy amatorami  nie są w kulki). Po czasie wszystko znów wracało do normy, tzn. zaczęły nie spadać. Mnie jednak takie sytuacje nie stresują. Co by to było, jak każdy wędkarz wyholowałby zawsze w 100% rybę, Toż to nie byłoby wędkarstwo!

 

Cześć,

podaj proszę przykład Twojego "niespadającego" zestawu szczupakowego  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Podam. Ale to żaden wzorzec. Dla mnie uniwersał.Przeca recepty idealnej nie ma. Wszystko zależy od warunków łowiska, rodzaju przynęt itp. Mój zestaw to oczywiście na wody stojące (które preferuję). Stary Batson RX 6 jednouncjówka w jednoskładzie. Obecnie sparowany z Daiwa Luna 103. Ogarnia jerki do 10s, a i w trolu sobie radzi (1,98 cm). Jednak pod trola wykombinuję sobie coś innego. To w związku z tym, iż obecny sezon prawie cały spędziłem na pływadełku. Kij dawał radę również przy łowieniu z brzegu, często łojąc dupę kolegom łowiącym zestawem spiningowym. Tyle w temacie. Oczywiscie na małej, nizinnej rzeczce coś takiego się nie sprawdzi. ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czesc na ten kij do 18g lowie glownie na gumy 3 calowe 7-12g wedke kupilem na necie bez mozliwosci zobaczenia jej przed kupnem:( jest fajnie wykonana dobrze przenosi wszystkie brania czy nawet male liscie ktorych o tej porze roku mnostwo.Opini o wedce na necie niema wiec zaryzykowalem.Jednakze jak na szczupaki sie nie sprawdzi bedzie na klenia dzieki za opinie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przeczytalem temat z niejaka ulga... :) Nie tylko mi leca z hakow jak liscie z drzew jesienna pora :) W moim wypadku grzechem numer jeden jest niedociecie. Kilka razy (skromnie liczac) myslalem ze to zaczep lub roslinnosc wiec leniwie podnioslem wedke. Gejzer na powierzchni i tyle go widzialem. Druga sprawa. Lowie najczesciej blisko brzegu tak 5-7 m i brania czesto nastepuja w zasadzie pod nogami. W takim wypadku po zacieciu i jednej pompce wedziskiem szczupak zaczyna tanczyc na powierzchni i to do tego na krotkiej zylce. Jescze nie wbilem sobie w podswiadomosc zeby wkladac szczytowke blyskawicznie do wody. Po prostu wszystko dzieje sie bardzo szybko. Blysk ryby, szarpnicie, czasem nawet nie, zaciecie, szczupak na powierzczni...luz na zylce :(  Na razie powtarzam sobie w pamieci ze jak cos zastopuje przynete to podrywam wedka silno jak tylko moge. W rezultacie dwa ostatnie szczupaki wyladowaly na brzegu. Przypadek? Zobaczymy.

 

Dobrze ktos zauwazyl ze od prowadzenia przynety zalezy czy i jak szczupak ja pochwyci a to z kolei ma duzy wplyw na to czy sie da go dobrze zaciac czy nie. Ja mam na razie tendencje do agresywnego prowadzenia przynety co przeklada sie chyba na wieksza liczbe atakow. Niestety czestpo chybionych lub na "polgebka". Jak wczesniej wspominalem akcja w 80% rozgrwa mi sie pod nogami w czystej wodzie wiec mam okazje sobie wszysto obejrzec.

 

Jescze jedna sprawa. Haki bezzadziorowe to rewelacja. W wiekszosci wypadkow poluzownie zylki powoduje ze ryba sama sie odpina :) Oczywiscie na brzegu lub pod w wypadku malych egzemplarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czesc Remek masz racje ze chyba trzeba dac mu dobrze w zeby.Co wiecej zamienilem zylke na plecionke i zobaczymy jak bedzie.Na ten kij lowi mi sie swietnie naprawde bardzo czuly,problem w tym ze na niektorych lowiskach plecionka jest zakazana.Wiec jestem skazany na zylke i silne ramie.Do wiekszych gum kupilem st.croix legend z tym ze chyba przesadzilem w druga strone bo kij jest 14-56 czy jakos tak ale mam szanse na uzycie moich duzych woblerow,sliderow,i duzych gum zobaczymy jak bedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam,

Jako, że dopiero zaczynam łowić metodą z opadu mam pytanie odnośnie pustych zacięć. Łowisko to glinianka typowo szczupakowa. 

Zawsze łowiłem błystką obrotową lub ripperem prowadząc go jednostajnie. Od kilku wypadów próbuję łowić metodą z opadu. 

Na ostatnim wypadzie miałem 5 brań i 4 puste. Dziwne było to, że na gumie nie było śladów zębów które zawsze się pojawiały po braniach przy jednostajnym ściąganiu rippera. 

Sposób w jaki łowię to zarzucam, zamykam kabłąk, czekam aż przyneta opadnie ( prostuje się szczytówka i żyłka się luzuje ). Robię podwójne albo potrójne podbicie z kołowrotka i szczytówki, wracam szczytówką do tego samego miejsca i tak dalej. Zacinam gdy szczytówka zostaje przygięta. Jak pisałem ostatnio na 5 brań tylko 1 zacięte i szczupak 75cm. Co może być przyczyną pustych zacięć? Zacinam za słabo? Używam żyłki 0.22 i przyponu stalowego. 

Z góry dziękuje za wszystkie sugestie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ewentualnie zmień w tych miejscach przynętę na mniejszą. Mi kilka razy puknięcia bez śladów w dużą przynętę objawiły się całkiem ładnymi okoniami (po zmianie na mniejszą).

 

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nieśmiało bym dodał do wypowiedzi cyprys19, że ja bym obserwowal wejście plecionki do wody, bo tam mimo wszystko może być troszkę szybciej widoczne uderzenie. Choć przy dużym zafalowaniu i wietrze mało co widać i wtedy zostaje szczytówka.

 

Kiedyś nie wyobrażałem sobie łowić na plecionkę, a teraz nie wyobrażam sobie łowić bez plecionki.

 

Pozdrawiam

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Gumy maja zupelny brak sladow? okonie zostawily by choc ogonek "zmatowiony"/naciagniety. Jak sa slady/guma nie nowa to moze faktycznie okonie tylko pstrykaja w ogonek? Jak szczupak to pomyslalbym, ze np za miekki kij + zylka = nie zacinasz wystarczajaco mocny by przesunac przynete w pysku ryby? (jak lowisz "jednostajnie" to naprezasz linke od razu i czujesz i widzisz brania moze wyrazniej)  Moze z tej samej stajni masz za miekka wedke i pozwalasz po podbicu zylce sie calkowicie zluzowac na za dlugo i wtedy  czujesz branie po czasie jak ryba juz wybierze luz? - Sprobuj moze samym kolowrotkiem (tak by szczytowka byla napieta ciagle) podbijac przynety przynajmniej przez jakis czas?

Nawet na okoniowke na glebokiej wodzie rzadko zdarza mi sie nie zaciac szczupaka - nie zawsze go wyciagam, ale wiekszosc mam na kiju przynajmniej chwile a brania typu "tylko sie nagiela szczytowka" to mi sie trafaiaja tylko z wody 5m+ albo w zimie + ew czasami po x takich bran sie denerwuje i zakladam jakas mikro przynete i zaczynam wyciagac 10cm okonie co im sie poprzednia przyneta do pyska nie miescila....Czy jedynym wskaznikiem brania jest "przygiecie" bez wyraznego szarpniecia? Moze to nie brania? Moze np ciagniesz przynete w strone plytszej wody i uderzasz w dno/jakies patyki wystajace z dna?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Łowię kijkiem Daiwa Ninja Jigger 7-28g. Plecionka i nowy kołowrotek będzie na nowy sezon. ;)

Nie jest to tylko przygięcie bo 2 razy też czułem uderzenie na kiju. Przynęta to westin shad teez 12cm na 5 gramowej główce. 

Później założyłem 6cm cannibala na 10g i 3 calowego mannsa na 5g. Było to samo...

Może używam zbyt rozciągliwej żyłki i za słabo faktycznie zacinam? 

Jak rozpoznajecie branie po miejscu wejścia żyłki do wody? Przesuwa się w bok czy nagle skacze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...