Skocz do zawartości
  • 0

Życiówka Mifka - nowy artykuł


admin

Pytanie

Witam serdecznie bywalców forum,

Dzisiaj, tuż przed samym weekendem kolejny artykuł z wyprawy naszych kolegów Mifka i Komancza w żyzne rejony Zatoki Szczecińskiej. Zapraszam do lektury relacji Życiówka Mifka http://jerkbait.pl/?p=54.

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Ojej, tyle tych artykulow ostatnio ze juz ledwo nadązam czytać!

 

To co mnie uderzylo w tym artykule to fantastyczne zdjecia, FANSTASTYCZNE. Zazwyczaj w relacjach mamy widoki okolicy, sprzetu, a potem dumny łowca dzierży rybę. Tutaj są zdjęcia dynamiczne, zdjęcia z walki z rybą w wodzie - nie wiem kto je robil ale wielkie brawa dla fotografa!!!

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kolejna świetna relacja, a te zdjęcia- wypas. Mifek, zazdroszczę Ci mnogości wody, no i oczywiście tych szczupłych. U nas jak ktoś złowi szczupłego ponad 90cm to ogłaszają święto regionalne i tydzień wolnego od pracy :o , a u Ciebie to widać normalka. I po co jeździć do Szwecji??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Smaczek no ja wlasnie mialem jechac do Szwecji w przyszlym roku. ale jakos tak wyslzo ze.. w 2006 jeszcze dam sobie spokoj... w koncu to nasze lowisko wymaga porzadnego rozpracowania. chcialbym namierzyc te rybki tez wiosna... ciekawe gzie bede staly.. zabawek troche jest do strzelania do nich wiec luzik ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Matka Ty sie nawet nie postarałeś.... Wcześniej łowiłeś 110, 108, a teraz co ... nawet metra nie chcialo ci się przeskoczyć :mellow: ;)

 

słabiutko , słabiutko...

 

 

A tak poważniej to jeszcze raz Wielkie Dzięki Robercie za Twoje towarzystwo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Gratulacje chłopaki!

Trochę odetchnąłem z ulgą, że tym razem obyło się bez metrówki. Oczywiście życzę Ci Mifku przynajmniej 120 cm,ale jakbyście na każdej wyprawie łowili metrówkę, to coś byłoby nie tak.

Chópaki mam dla was propozycję. Spróbujcie oznakować złowione szczupaki. Z tego co czytam to łowicie niemal w tych samych miejscach. Ciekaw jestem, czy choć część tych ryb to te już wcześniej złowione. BYłby to wyśmienity materiał i niesamowita reklama C&R!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na 100% nie sa to te same ryby ......

Ryby łapiemy w różnycm miejscach oddalonych od siebie nawet na kilka kilometrów. Szczególnie odróżnia się metrówka Jakubka, jest taka złota.

Nie chciałbym bawić sie w znakowanie ryb, nie mam w tej materii doświadczenia, a też i przekonania. Wystarczy własne sumienie, że ryba jest uwalniana.

Rafał, jak zaczniesz mi znakować rybki... to , plemie Komanczów i Szoszonów, wrzuci Ciebie do mrowiska. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Najlepszym i chyba najczęściej ostatnimi czasy stosowanym sposobem są markery pod skórne. To moze być jednak droga zabawka(choć trzeba by się zwiedziec o cenę). Raczej ciężko wam bezie załatwić profesjonalne znaczki wszczepiane pod skóre. Co nie znaczy, że jest to jakaś filozofia i nie da się tego zrobić samemu. Myślę Mifek, że jak pogadasz z tym swoim kumplem ichtiologiem, to m ógłby Ci takiego pokazać a później na wzór zrobić kilkanaście sztuk z prostym numerkiem.

MOżna jeszczem podcinać płetwy piersiowe, ale to mało humanitarny sposób i raczej bym nie polecał. RYbie co prawda krzywda wielka się nie stanie, ale sposób sam w sobie jest dość wątpliwy etycznie.

Także skłaniałbym się ku znaczkowi. Wodoodporna blaszka z drucikiem, numerek np 1-10 i po fotce przewlec przez płetwę grzbietową. Jeśli ryba to zgubi - trudno. Jesli nie i ktoś ją złowi, będzie to coś niesamowitego - stary znajomy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeszcze raz gratuluję udanej wyprawy i pięknych ryb. :D

 

@Komanczy, ty i tak jesteś Matką więc rządzisz! :mellow:

 

@Mifek i tobie jeszcze raz gratuluję złowienia życiówki.

 

@Komancz, @Mifek, zauważam, że z relacji na relację robicie coraz lepsze zdjęcia. Aby tak dalej. Super są zdjęcia z walki z rybą.

Jeżeli mogę coś zasugerować to proponuję po wyholowaniu rybki, złapać ją pod łuki skrzelowe, skadrować obiektyw tak aby od prawej do lewej zamykał cały widok ryby. Zdjęcia będą jeszcze piękniejsze. Trzeba brać przykład z Holendrów. Ich zdjęcia to po prostu zdjęcia ryb. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

znajomi praktykuja przy karpiach zabawe z zrebrynimi kolczykami. koszt jednego jest smieszny tylko trzeba by jakos dorzucic to tego krociutka notke... by mozna bylo zindentyfikowac... moze Sworkowi mozna by zlecic wykonanie jakis prostych znaczkow... bo ja niestety nie bardzo mam mozliwosci... chyba ze cud sie stanie i dostane free gotowizne, a jest i taka mozliwosc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Mifek - notkę to można w zwykłym kalendarzu zrobić, a na znaczku wystarczy jedna cyferka. Nie planujecie przecież badań na dużą skalę, chodzi tylko o zabawę dla was. Także to ma być tylko dla was, jeśli któryś z was złowi rybę z numerkiem np. 2 to będzie wiedział, że dwa tygodnie wcześniej złowił ją np Grisza tu i tam. Takie info w zupełności wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

myslalem nad czyms powazniejszym. Jesli dogadam sie np z remekiem.. mysle ze nie zlaowalby miejsca na stronce i sam chetnie by widzial takie notatki na stronie. ale najpierw musze sie spotkac z pewna osoba i dogadac szczegoly...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Gratuluję takich łowów , ale podziwiam Was za odwagę tak dokładnego prezentowania łowiska , aby tylko na wiosnę nie stały tam autobusy z połowy Polski.

Ja też miałem kiedyś jeziorko ze szczupłymi i tak od kolegi do kolegi pewnego pięknego dnia znalazłem w miejscu wodowania łodzi 10 szcvzupaczych głów a dalej to się już szybko potoczyło.

Po jednym sezonie nie było po co jezdzić , czego Wam oczywiście nie życzę i jeszcze raz gratuluję połowu ale jeszce bardziej tego że darujecie im żywot.Wielkie brawa dla łowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja tylko chcę napisać, że już pogratulowałem Mifkowi na prywatnej linii. A on wie, że to są szczere życzenia. I nie muszę mu tego wcale pisać.

Napisałem mu również, że pomiar szczupaka na termosy czoćby u kolegi nie jest najlepszym sposobem. To prawda, że kolega nie maił miarki, ale oni też nie mieli. Nawet matka wszystkich wędkarzy. Tego już Mifkowi nie pisałem i mu nie powtarzajcie..... .

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

My miarke mielśmy ...... ale kolega Artur nie posiadał! Jest jeszcze jedna metoda, którą pokazał przewodnik wedkarski Andrzej Zdun, przyłożenie ryby do kija wędkarskiego, oznaczenie miary a nstępnie odczytanie wymiaru.

Tak , tak Grisza, ten pomysł juz stosowaliśmy ale do czegoś innego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...