Skocz do zawartości

Woblery trolingowe


Arek Gdańsk

Rekomendowane odpowiedzi

Na wstępie witam wszystkich.

Mam do Was prośbę, zamierzam od kwietnia trolingować po Zatoce Gdańskiej i proszę o radę w doborze woblerów do tego łowiska. Dodam że nigdy nie łowiłem w ten sposób i dopiero będę się uczył takiej odmiany wędkarstwa. Sam strugam woblery lecz są one robione na rzekę Redę na trocie, praca ich jest agresywna i nie za głęboka, jeżeli ktoś z Was próbował z dobrym skutkiem robić woblery trolingowe i może mi coś doradzić będę bardzo wdzięczny.Głownie chodzi mi o rozmieszczenie dociążenia jak i o długość i kąt nachylenia steru. Po za tym nazwy i modele woblerów dostępnych na rynku które nie rozpadną się podczas trolingu , też były by mile widziane. Za wszystkie pomocne opinie i uwagi z góry dziękuje i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojecia, jak trolowac na Zatoce Gdanskiej. Mysle ze gleboko z downriggerem, ale pewnosci nie mam. Wobler to raczej wiekszy niz mniejszy. 14cm to wg mnie minimum, w góre...

Nowoczesne woblery, takie jak Salmo czy Rapala, nie rozpadna sie na pewno. Rekodzielo - predzej czy pózniej sie rozleci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam na forum Arku .

Jo-zuri wyglada obiecujaco ,mysle jednak ze na poczatek moglby narobic troche zamieszania .Ja bym to sobie zostawil na obiad i zaczal z tym gdzies w polowie przygody z trolem .Tak odrazu z grobej rory :unsure: .

Arku -jakie masz wczesniejsze doswiadczenia w polowie na tych wodach ,pomijam trolla .Rozumiem jezeli beda to wyprawy pionionierskie to bedzie -GIT :mellow:

Mamy tu kilku zapalonych zwolennikow tej metody

http://jerkbait.pl/?p=128

mysle jednak ze kazy z Nas ma jakies swoje mniejsze czy wieksze doswiadczenie i podzieli sie swoim podelkiem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Termos, Zatoka Gdanska to zupelnie inna woda od prezentowanej w artykule Mifka.

 

@Arek, domyslam sie ze chcesz ganiac za lososiami i trociami. Przymierzalem sie do tego tematu, ale wyjazd za granice go zamknal. Jesli nie masz namierzonych konkretnych miejscowek, to ja bym zaczal orke w okolicy ujscia Wisly do morza (Mikoszewo/Swibno). Kolejna sprawa, to przynety, ktore powinny imitowac naturalny pokarm. Proponowalbym rzucic okiem na te wobki:

http://www.salmo.com.pl/page.php?id=36

http://www.salmo.com.pl/page.php?id=40

Zycze powodzenia i wytrwalosci, bo chyba nie bedzie latwo.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukomat -mialem na mysli fakt ze koledzy tez troluja wiec moze jakies wskazowki i cos doradza,Arek dopiero zaczyna przygode jak wspomnial i kazda nawet drobna informacja sie liczy .

Jezeli bedzie to losos i troc to niebedzie latwo .

A czytajac informacje na temat zatoki

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zatoka_Gda%C5%84ska

Gdzie sama tylko srednia glebokosc wynosi 70 m :unsure:

Niewiadomo tez czy kolega bedzie mial jakis sprzent dodatkowy w postaci windy ,echa ,napewno na takiej wodzie przy polowie szlachetnych bedzie to podstawa ja sobie jakos niewyobrazam trollingu z reki przy lekkim wietrze , choc pewna zaprawe w boju juz mam .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jesli @Arek nastawia sie na lapanie w toni, to zupelnie inna sprawa i zapewne bedzie wymagac to windy. Echo tak czy siak sie przyda. Natomiast jesli bedzie probowal plywac wzdluz brzegu to takich glebi wcale tam nie ma. Wystarczy popatrzec gdzie rybacy stawiaja sieci na lososia i troc na Mierzei Wislanej. Czasami to jest 100-200m od brzegu. Glebokosc dochodzi tam od 2 do 5m. Wystarcza dwa uchwyty na wedki i spory zapas cierpliwosci :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagadzam sie lukomat ,mi tez przez mysl przechodzi 2 moze 5 metrow blisko brzegu.Z tego co zauwazylem wiekszosc woblerow przy polowach troci i lososia w morzu rozni sie troche od tych z nad rzeki.A mianowicie praca ,te morskie ktore mialem przyjemnosc obejrzec maja bardzo drobna leusterkujaca prace tu mi sie przypomina podlo na sandacze bo w zasadzie przynenty i kolorem i wielkoscia byly podobne 5-12 cm ,ubarwienie cos jak na linkach powyzej .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje panowie za pomoc.

Echosondę i gps już mam, pływać będę głównie chciał za łososiowatymi , wiem że szukać nie trzeba ich daleko od brzegu bo z brzegu też już je łowiłem. Po za rybkami szlachetnym jest przecież też sporo sandacza i szczupaka i na pewno siedzą one w drugiej lub trzeciej głębce licząc od brzegu. Każdy spadek dna, stok trzeba po obławiać a jest tego sporo , no i zawsze można połowić dorsze. Na pewno swoimi doświadczeniami podzielę się z Wami na forum. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

A ja Kuba uważam dokładnie odwrotnie.Solidna samoróbka bije na głowę wszystkie te sklepowe bajerki.To co można dostać w sklepie jest tylko ładnie pomalowane i nic więcej poza tym.Woblery firmowe przeznaczone do trollingu są zbyt słabo zabezpieczone przed rybimi zębami.Nie wspomnę już o głębokości pracy.Jeżeli znajdzie się coś co zejdzie na ponad 20m bez jakiś tam dopałów to trzeba sie troszkę wykosztować.Wobki Mansa kosztują tylko 80 zł.Firmówki maja tylko kilka warstw jakiegoś badziewnego lakieru który wytrzymuje tylko kilka ryb,a potem wszystka odlatuje z woblera i nadaje sie tylko do kosza.Najlepsze wobki trollingowe wykonuje Pan Zbyszek Wąchała.Posiadam jednego takiego woblera i jestem pod wrażeniem wykonania.Osobiścię też wykonuję woblery z tym że mniejsze modele.Ale przez zimę mam w zamiarze strugnąć kilka większych troli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woblery przez ciebie wymienione wyrózniaja sie głównie smiesznie wysoka cena. Po drugim kontakcie z zebami szczupaka zaczynaja brac wode i tona. I to nie tylko mnie spotkalo...popytaj tu na forum. Nie wiem na co ty tam lowisz, ale tworzywo wysokoudarowe w woblerach firm wysokiej klasy to jest to! Tego zadne rekodzielo nie stosuje, bo i z technologia, i z kasa krótko. No i nie da rady zrobic woblera co pójdzie na 9-10 m i tam sie utrzyma. To w ogóle potrafi niewiele woblerów. Marek ci nie podam, sam sobie znajdz. Jedna juz tu zostala wymieniona...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważasz że za 18cm 100gr woblera Yo-zuri to drogo? To wejdż sobie na strone japońską i zobacz ile one kosztują. Szybko zmienisz zdanie.

Za oryginalnego Yo-Zouri jest to niska cena, tylko jest jeden problem......te sprzedawane za 46zł nie mają nic wspólnego z oryginałem :( :( :( Sprawdzone organoleptycznie w zeszłym roku. Ewidentna podróba !!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...