godski Opublikowano 3 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2013 http://www.tacklewarehouse.com/demoprogram.html Koszty przesyłki drogie, ale potestować by się chciało.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skiner Opublikowano 3 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2013 moim zdaniem tydzień czasu na testy to zdecydowanie za mało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 3 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2013 eee ... no nie przesadzaj, u nas takich testerow (z bozego dopustu) skolko godna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 3 Września 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2013 (edytowane) Byłem ostatnio nad Sulejowskim. Gość ze stanicy opowiadał mi, jak parę lat temu kupili kilka silników elektrycznych dla wędkarzy. I pyta mnie co się mogło z nimi stać. Ja mu na to, że pewnie niedbali i szybko popsuli. Gorzej - raz dwa na ląd i przekładanie części do swoich maszyn. Juz sobie wyobrażam stan po testowaniu przez niektórych naszych testerów - kombinatorów. Edytowane 3 Września 2013 przez godski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mdziam_78 Opublikowano 3 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2013 Smutne, ale prawdziwe. Nasza polska mentalność wypływa jak oliwa, zawsze na wierzch. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 3 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Września 2013 Smutne, ale prawdziwe. Nasza polska mentalność wypływa jak oliwa, zawsze na wierzch.Nie generalizuj, bo mnie i zapewne wielu innych to obraża. To nie jest żadna "nasza" mentalność tylko co najwyżej "wasza", tych innych. Ja nigdy nic nikomu nie ukradłem ( raz gumę do żucia jak byłem mały i poznawałem świat ) i nic bym do swojego silnika nie przełożył. Nawet bym nie wpadł na taki "chytry" pomysł. Dobrze zapamiętałem straszny opier... jaki zebrałem za wymienioną gumę od matki. Zostało na całe życie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIGOTKA Opublikowano 4 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2013 (edytowane) Nie generalizuj, bo mnie i zapewne wielu innych to obraża. To nie jest żadna "nasza" mentalność tylko co najwyżej "wasza", tych innych. Ja nigdy nic nikomu nie ukradłem ( raz gumę do żucia jak byłem mały i poznawałem świat ) i nic bym do swojego silnika nie przełożył. Nawet bym nie wpadł na taki "chytry" pomysł. Dobrze zapamiętałem straszny opier... jaki zebrałem za wymienioną gumę od matki. Zostało na całe życie.Różne są formy kradzieży. Nie zawsze to musi być fizyczne zabranie czegoś. Nieopłacenie karty wedkarskiej i łowienie w tym czasie też jest kradzieżą. Edytowane 4 Września 2013 przez MIGOTKA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loktok - cardiamu Opublikowano 4 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2013 (edytowane) Dobrze zapamiętałem straszny opier... jaki zebrałem za wymienioną gumę od matki. Zostało na całe życie.Niestety nie kazdy wyniosl takie wzorce z domu i co jak co ale Polacy lubia kombinowac, starsze pokolenie takie jest bo nauczyly ich czasy w ktorych zyli, gdzie nic nie bylo i trzeba bylo kombinowac.Młodsi sa teraz bezstresowo chowani, nie mozna na dziecko krzyknac bo to znecanie psychiczne, nie mowiac juz o innych metodach "pionizacji" Wiec nie ma co sie obrazac, na generalizowanie. Pozdro LK ps. to jest Polska, jak cos zostawisz bez nadzoru to ci to ukradna. Edytowane 4 Września 2013 przez loktok - cardiamu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 4 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2013 Młodsi sa teraz bezstresowo chowani, nie mozna na dziecko krzyknac bo to znecanie psychiczne, nie mowiac juz o innych metodach "pionizacji"Tego właśnie nie rozumiem. Sam ze dwa razy zebrałem pasem od starego i słusznie, bo się należało. Szybciutko potem złapałem pion. Nie tylko że się na śp. ojca nie obraziłem, ale do dzisiaj wspominam tę " kaźń " z czułością. Swojego syna natomiast nigdy nie uderzyłem. Nie miałem takiej potrzeby. Chłopak był dziwny jakiś, grzeczny, spokojny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.