Skocz do zawartości

Ktos lubi Salmo Hornet ?


Guzu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam


Nie wiem, czy widzieliscie liste opublikowana w USA.


TOP 10 wszechczasow jak chodzi o woblery na walleye (US Sandacz)

 

 

http://www.angling-international.com/salmo-hornet-named-as-top-walleye-crankbait-of-all-time/

 

Wygrac takie TOP 10 to naprawde osiagniecie!


Pozdrawiam i gratuluje

 

Guzu

 

hornett-e1321635662253.png

Edytowane przez Guzu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie napisze, ze kiedys duzo wiecej lowilem na Hornety. Teraz niemalze ich nie zakladam podczas spiningu. Najczesciej korzystam z 9tki podczas trollingu za szczupakiem i sumem.

Kiedys moim ulubionym woblerem byl Hornet 4 SDR black tiger czy jak on tam sie nazywal. Przy lekkim zestawie (wedka 10 lb) na graniczym Bugu naprawde robil swietna robote....na zmiane z minnowem 6 S.

 

Teraz, gdy lowie z pontonu, a nie przemierzam brzegow duzych rzek maszerujac, lowie raczej na woblery plycej chodzace.

 

Rodzina "szerszeni" jest wyjatkowa - od kleniowych mikrusow przez uniwersalne po naprawde agresywne 9tki do polowu ryb DUZYCH.


Takie wyroznienie, jak to zalinkowane to moim zdaniem autentyczny powod do dumy. Z Top 10 probowalem wiekszosc "pozycji" i uwazam, ze znalazly sie w tym zestawieniu naprawde KONKRETY.

 

Pozdrawiam

 

Guzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak się pojawiły. Najpierw podchodziliśmy do nich z dużą dozą nieufności, jak do wszystkich produktów made in Poland w tamtych czasach, potem okazały się objawieniem. Jakością nie ustępowały wszechobecnej Rapali, za to cena była sporo niższa. Bardzo dobre woblery.

Choć akurat w tamtym czasie w pudełku miałem głównie Gębale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy go lubię?Nie wiem,ale na pewno szanuję, bo to zasłużona konstrukcja. Odrobinę wkurza mnie w nim ta jego "wszystko łowność",właściwie nie złowiłem na niego tylko bolka,reszta drapieżników zaliczona. Może wydać się dziwne że koleś nie lubi wobka za to że ten łowi wszystko,ale powód jest taki że nawet modele 4-5cm skutecznie kuszą jegomościa z wąsami ,a to przy mocy zestawu z którym najczęściej włóczę się po rzece (10-15lb) , strasznie deprymująca przypadłość tego woblera. Oczywiście cieszy mnie sukces w owym rankingu polskiego producenta .Na dzień dzisiejszy w pudełku brak nawet jednej sztuki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeeeee. Tam. Wobler ze słynną "akcją X" na pierwszym miejscu pudła? ;) 

 

A prywatnie to póki co największego okonia dał mi ten wobek. 6cm SDR w kolorze Yellow Dace...Przydzwonił, aż miło!

Fajne, mocno mieszające wodę przynęty- pewniak w pudełku rzecznego spiningisty. Od jaziokleni przez trollingowe i nie tylko penetrowanie głębin i toni dziewiątką...Fajny jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje Firmie Salmo ! Osobiście teraz nie przepadam ! Natomiast starsze modele z węższym sterem bodaj H 4 F i H 5 F uzbrojony w dwie piekielnie ostre gamakatsu ultra fine w swoim czasie, na mojej wodzie był to prawdziwy killer na pstrągi

U.

Edytowane przez Ugly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy go lubię?Nie wiem,ale na pewno szanuję, bo to zasłużona konstrukcja. Odrobinę wkurza mnie w nim ta jego "wszystko łowność",właściwie nie złowiłem na niego tylko bolka,reszta drapieżników zaliczona. Może wydać się dziwne że koleś nie lubi wobka za to że ten łowi wszystko,ale powód jest taki że nawet modele 4-5cm skutecznie kuszą jegomościa z wąsami ,a to przy mocy zestawu z którym najczęściej włóczę się po rzece (10-15lb) , strasznie deprymująca przypadłość tego woblera. Oczywiście cieszy mnie sukces w owym rankingu polskiego producenta .Na dzień dzisiejszy w pudełku brak nawet jednej sztuki :P

 

Ja myślę, że to też trochę przypadłość naszej wody.W zasadzie tylko dłubanie okonków na paprochy i brzegowych paszczaków jest wolne od groźby zakolczykowania wąsatego. A i tak można się zdziwić. Po zmroku to nie mówię, strach bez 50lb iść pokusić klenie.  :lol: Z drugiej strony łowienie sumów będzie się wiązało - poza szeregiem dni i nocy bez jednego brania - z holowaniem czasem nawet i niebrzydkich ryb pozostałych gatunków zupełnie beznamiętnie. Wyjście widzę takie - dla zdrowia psychicznego łowić tylko na mastodonty, żeby poza wąsatymi wszystko inne uciekało.  :P 

 

P.S. To taki OT na granicy tematu o uniwersalności Horneta, choć sandacza na niego nie miałem, za to dziesiątki szczupaczków i okonków przy kleniach.

Gratulacje za wygranie tego plebiscytu dla firmy Salmo. Szerszeń potrafi.

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Edytowane przez Maynard
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...