Pawel Opublikowano 24 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2008 Witam! Nie pytałem się o receptę tylko pytałem gdzie łowisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzymusS Opublikowano 24 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2008 w Wiśle gdzie dokładniej - tak jak napisałem, w miejscach gdzie szukam bolka...czyli przeważają główkichoć miałem również jeden taki blat w wiśle ok. 20m od brzegu, wysłany kamyczkami (a dokładniej chyba również cegłami sądząc po kolorze zostawianym na główkach jigowych ), gdzie po prostu sandacze siedziały niemalże non stop, a wieczorami podchodziły pod brzeg. Niestety na skutek ostatnich manewrów w wawie, rzeka naniosła tam piasek na kamyczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichałR Opublikowano 24 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2008 Nie będę specjalnie zakładał wątku o dobrej książce o sandaczu wiec zapytam tutaj:Jaka literaturę polecacie o życiu i połowię mętnookich ?? oprócz proponowanych już książek ze swojej strony polecam wędkarstwo spiningowe J. Kolendowicza i bodaj Sekrety mistrzów spiningu zebrane przez D.Duszę - w tej drugiej książce są wskazówki min. R.Litwińskiego o łapaniu sandaczy w ZZ i J.Stępnia o sandaczach z Odrypozdrawiam Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirania74 Opublikowano 26 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2008 Dziś z bratem Rafałem udałem się nad Wisłę w poszukiwaniu jazio-kleni Jednak pogoda płatała figle, przeważnie wiatr, który ostro wiał w twarz - jeden mały jazik a brat (pierwszy raz nad Wisłą) w debiucie zaliczył sandacza na woblerka kleniowego (2,5 cm) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 26 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2008 Super sprawa! Pozdrowienia dla brata! PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirania74 Opublikowano 26 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2008 Super sprawa! Pozdrowienia dla brata! PozdrawiamRemek Remek, brat dziękuje i nawzajem pozdrawia Już mi się odgraża że jutro złowi pierwszą w życiu rapkę Dziś mu dałem kijek i machał i machał za bijącymi bolkami a te go porządnie zignorowały a ubaw był po pachy bo brat za każdym razem rzucał tam gdzie rapka się pokazała Ledwo co zarzucił i widzi że w innym miejscu uderzył to express ściąga zestaw i posyła tam gdzie widział atak Ja się tylko śmiałem Jutro zobaczymy Tak na serio to dopiero się uczy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 27 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2008 No to trzymam kciuki za pierwszą rapką PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jajakub Opublikowano 27 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2008 Ledwo co zarzucił i widzi że w innym miejscu uderzył to express ściąga zestaw i posyła tam gdzie widział atak Ja się tylko śmiałem Jutro zobaczymy Tak na serio to dopiero się uczy... Nie ma co się śmiać.U mnie na średnie bolki to czasem działa szczegulnie jak żerują na prawie stojącej wodzie na piasku.Czasem udaje mi się wypatrzeć w którą stronę idzie bolek po ataku i tam z odpowiednim wyprzedzeniem posyłam mu wobka i ściągam expresowo.Niestety działa to tylko czasami i tylko na wodzie do 1m głębokości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirania74 Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2008 Brat zachęcony Wiślanymi łowami, udał się ze mną na kolejną wyprawę, tym razem na nocne łowy z piątku na sobotę - cel - SANDACZ oraz Boleń. Tak więc nad wodą byliśmy około 19:30 Nie byliśmy nastawieni zbyt optymistycznie, ponieważ jakiś czas temu mocno padało Już nad wodą okazało się że oznak żerowania brak.... Mimo to zabraliśmy się do orania dna Wisły... Do 22:00 cisza, potem woda jakby ożyła, za sprawą małych sandaczyków, które co jakiś czas wieszały się na białe twistery. Zniechęceni taką zabawą, postanowiliśmy zmienić przynęty na ciut większe - kopyta 7,5 cm na główkach 15 g. Zarzucaliśmy daleko w nurt, który ściągał kopyta pod brzeg, po drodze pukając w dno W ten sposób łowiliśmy aż do znudzenia (brań nie było) aż do momentu zaczepu na kiju brata - około 23:40 - po chwili zaczep ożył i ryba ostro ruszyła w nurt, wyciągając sporo plecionki - od razu mówimy sobie że to sum... Po dość długim holu (około 00:15) brat czuje luz.... ściąga zestaw i się okazuje że kopyta brak... - rozgięła się agrafka... a na plecionce pełno drobnych kropelek śluzu... Na fotce widać dużą kroplę śluzu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirania74 Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2008 W sobotę po południu pada decyzja że ponownie próbujemy polowanie na bolenie i sandacze. Tym razem jest nas trzech - ja, brat Rafał i @lukexio. Nad wodą meldujemy się dużo wcześniej, bo około 18:00. W pierwszej kolejności próbujemy kusić bolenie, jednak nic nie chciało się uwiesić. Około 19:45 trafiłem szczupaczka +/- 50 cm i potem długo długo nic Po 22:00 przestawiamy się na gumy Ja zaczynam od białego twistera 5 cm na główce 10 g z marszu łowiąc pierwszego sandacza - jak na zdjęciu Kolejne próby przynoszą podobne wymiarowo. łowiąc dalej - spuszczony twisterek z nurtem - w pewnym momencie czuję tępe branie - odruchowo zacinam i czuję spory opór, jak i podczas holu - myślę sobie - spory sandacz <_< a tu okazuje się monstrualny leszcz , prawidłowo zapięty Szybkie fotki, pomiar i do wody. Miał 63 cm Podniecony takim obrotem sprawy, z większym zapałem machałem kijem, jednak długo długo nic, aż do godziny 1:40, kiedy to kolejne zatrzymanie pracy twistera - odruchowo zacinam i czuję bardzo duży opór i błyskawiczne ubywanie plecionki z kołowrotka Próbuję zatrzymać ucieczkę ryby - kij wygięty do granic możliwości - na krótko udało się zatrzymać rybę, po chwili kolejny odjazd - jak się okazało, ostatni - ryba (chyba sum) weszła w zaczepy czy owinęła plecionkę w podwodne przeszkody i na tym się skończyło - plecionka pękła i na odcinku jakieś 5 m była mocno zniszczona.... Trwało to jakieś 20 minut Już niedługo sezon na suma więc świadomie się nastawię, ze sprzętem już naprawdę sumowym - miejsce super i takie sumowe Reszta nocki już bez rewelacji a łowić się nic chciało - plecki bolą jak cholera no i ręce z waty.... do domu wróciliśmy po 5:00 rano... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2008 Gratulacje, @pirania, w sumie nie było tak źle, a lechol piękny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2008 Znaczy, te leszcze, co rwały Wam zestawy, jeszcze większe były Pawełku wielkie gratki za....castingową łopatę. Jeszcze większe za wytrwałość. Nocne łowy to trudna zabawa ale, jak widać, coraz więcej jest potwierdzeń, że i castingowo możliwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirat Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2008 Pirania74 gratulacje, leszcz robi wrażenie. Sam w tym roku wyciągnołem dwa na casting jest co ciągnąć. Fajna wyprawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirania74 Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2008 Koledzy, dzięki Ja łapałem na zwykłą korbę Nie wiem gdzie błąd zrobiłem że odczytaliście to jako połów na casting?? Nie mam odpowiedniego kija pod multika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirania74 Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2008 Znaczy, te leszcze, co rwały Wam zestawy, jeszcze większe były Pawełku wielkie gratki za....castingową łopatę. Jeszcze większe za wytrwałość. Nocne łowy to trudna zabawa ale, jak widać, coraz więcej jest potwierdzeń, że i castingowo możliwa Waldek, dzięki Nocne łowienie to faktycznie trudna sprawa... Już dwie nocki z rzędu a dziś szykuje się trzecia Ile tak pociągniemy to nie wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2008 ale wielki lechol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 29 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2008 Koledzy, dzięki Ja łapałem na zwykłą korbę Nie wiem gdzie błąd zrobiłem że odczytaliście to jako połów na casting?? Nie mam odpowiedniego kija pod multika To mój błąd. Zapominiałem Twoją wyprzedaż sprzed kilku miesięcy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzymusS Opublikowano 30 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2008 Paweł po pierwsze to gratulacje !A po drugie i trzecie:- widzę że się przerzucasz na ryby spokojnego żeru - oraz będziesz miał spore szanse zaistnieć w tym roku w wątku sumy 2008 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirania74 Opublikowano 30 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2008 Paweł po pierwsze to gratulacje !A po drugie i trzecie:- widzę że się przerzucasz na ryby spokojnego żeru - oraz będziesz miał spore szanse zaistnieć w tym roku w wątku sumy 2008 łukasz, dzięki Na białoryb chyba zacznę polować bo jak widać, są również drapieżne jak nasze sandałki Tak na serio to nie wiem czy mam jeszcze szansę na spotkanie z sumami? 6 lipca jadę na długi urlop i wracam dopiero około 15 sierpnia Może pochwalę się wąsaczem z jeziora Złotnickiego na Dolnym śląsku? Są tam jeszcze spore sztuki - prawda @popper? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 30 Czerwca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2008 Tak piszą, nawet w poważnych gazetach. Że są Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 3 Lipca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2008 http://www.metersnoeken.nl/images/stories/Frans/2008/6/jun3g .JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lanio Opublikowano 3 Lipca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2008 pikny ten sandal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 3 Lipca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2008 pikny sandał bo i przynęta zacna... nie ma co, nic tylko pogratulować... swoja drogą to w tym roku coraz intensywniej chodzi mi po głowie łowienie na dośc duże przynęty wszelakiego stworzanie z luskami w wodzie pływającego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 3 Lipca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2008 wabik to 6 ... shad Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomCast Opublikowano 3 Lipca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2008 Bass Assassin Sea Shad jak dla mnie najlepsza guma na sandacza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.