Skocz do zawartości

Fluorocarbon na przypon szczupakowy


Gość Erin

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie nieprzegryzalne zaczynają się od 0.7 dopiero, miałem takie po 0.45 - 0.55 różnych firm i poddawały się, na początku myślałem, że to jakieś byki z zębami jak u krokodyla mi gryzą, ale nie, zwykły pistolet raz mi ciapnął, na szczęście już na brzegu. Moim zdaniem to tylko kwestia czasu kiedy wam tak cieniusi fluo coś przegryzie, nie ryzykujcie. Jedyny 0.6 czy też ciut grubiej, nie pamiętam już, który był potwornie odporny na wszystko, to hard mono Masona.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marnie, ale da się, trzeba tylko pamiętać by nadtopić potem końcówkę zapalniczką w kulkę, można też kapnąć cyjanopanem, ale delikatnie bo wchodzi w reakcję z fluorocarbonem i potrafi przepalić. Najlepszy do wiązania jaki znam to Momoi, najgorszy, ale zarazem najodporniejszy to wspomniany Mason. Stosowałem zaciski, ale zrezygnowałem gdy zaczęła mi się sprawdzać metoda na guza. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, zaciski nie wchodzą w grę. Mam tego Masona do 10 lb (chyba) i węzły trzyma ładnie, bez kombinowania z nadtapianiem i klejeniem. No ale średnica niepodobna do liny okrętowej, więc...

 

Nic to, muszę kupić i się przekonać. Dzięki za info.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złowiłem pewnie około 200-300 szczupakow na fluorocarbon (Sufix i gamakatsu od 0,52-do 0,80mm )I małe i duże,i głęboko zapięte i płytko.

2 przypadki miałem gdy zmieniłem fluoro na nówkę.Branie i obcięty. Obcinek miałem w sumie 3 czy 4.Wiec już w fluoroprzypony nie inwestuje.Jak by były porządne tytany,to bym chętniej używał. Ale nie podoba mi sie toporność ostatniego wydania przyponów Dragona.

 

Teraz używam przyponów stalowych do własnorecznego wiązania.Robie wg własnego uznania.czyli długie,cieńkie i na Spinwalach.

 

Fluorocarbon używam jeszcze bardzo często na okonie,łowienie w morzu,czy na Wiśle gdzie o racicznice łatwo sie pozbyć przynęt.Ale to 0,30-0,40mm

 

Z wolframów sie wyleczyłem kilkanaście lat temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam gotowe fluorocarbonowe przypony szczupakowe firmy Dragon i są idealne. Szczupak nie przegryza i nie skręca się jak wolframki. Ich minusem są słabe górne krętliki, gdyż przy użyciu wyczepiacza urywają się. Ale generalnie godne polecenia, najlepsze 20cm/15kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi jeszcze fluorocarbonowego przyponu nie przeciął, co prawda ponacinane wymieniam na nowe, ale słyszałem, że zdarzają się obcinki. Jakiś czas temu woblerka okoniowego Janusza Widły wyjmowałem prawie z żołądka takiemu jednemu Szczupłemu i nawet sporo go męczyłem na delikatnym okoniowym patyku jak widać przypon wytrzymał spotkanie z nożyczkami,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam gotowe fluorocarbonowe przypony szczupakowe firmy Dragon i są idealne. Szczupak nie przegryza i nie skręca się jak wolframki. Ich minusem są słabe górne krętliki, gdyż przy użyciu wyczepiacza urywają się. Ale generalnie godne polecenia, najlepsze 20cm/15kg

 

Potwierdzam te krętliki są do d...y, ja przy zaciąganiu węzła je urywałem.

O ile z fluo 0,5mm pan szczupły bez problemu sobie radził, to z 0,7 nie zdarzyła mi się nigdy obcinka.

Przypony fluo robię sam (firmie D podziękowałem - za dużo wpadek), w użyciu głównie produkt Daiwy, saltiga leader i jest OK. Ostatnio kupiłem 0,7 Robinsona i zobaczę co to jest warte ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uderzył z takim impetem, że przynęta przeleciała mu przez skrzela na zewnątrz i zapiąłem go prawie za ogon, obcinki 30cm przyponów przy braniu też przerabiałem, od dawna u mnie 45cm to minimum.

 

wniosek z tego jest taki ,że swoje dwa największe szczupaki złapałem nie zabezpieczając przynęty żadnym przyponem :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uderzył z takim impetem, że przynęta przeleciała mu przez skrzela na zewnątrz i zapiąłem go prawie za ogon, obcinki 30cm przyponów przy braniu też przerabiałem, od dawna u mnie 45cm to minimum.

 

wniosek z tego jest taki ,że swoje dwa największe szczupaki złapałem nie zabezpieczając przynęty żadnym przyponem :blink:

Po mojemu to nie takie bestie brały że przypon cały ginął w paszczy, tylko pistolety zezowały. Zdarza im się trafić sporo przed przynętą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...