Dagon Opublikowano 22 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2013 ... Garaż za to posprzątałem i podłogę w pralni umyłem. To teraz fartuszek na wieszaczek i jak żona wróci wal w stół pięścią ile wlezie. Niech wie kto tu sprzą...TFU...rządzi. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RafałWrocław Opublikowano 22 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2013 (edytowane) Takie nudy że aż wszystko przeczytałem : Ja miałem inna historie z wedką z pracowni , powiem tylko tyle żeby nie pisać w nieskączoność - czekałem tak jak Staszek mało się nie zesra... w gacie jak dojechała . Biegne nad wode pierwszy rzut 8g woblerem i szczytówka pękła w 3 miejscach , kolejne czekanie na reklamacje , 2 tyg pozniej wedka u mnie wiec wypad na rybki po godzinie lowienie ten sam wobler spowodowal ze kij zlamał się dla odmiany ponizej foregripu tak ze został mi w łapie sam dolnik z multikiem ... wymienilem go na polskie Blaasy i jest git ale nastepny kij już nie jest z pracowni tylko seryjny Major Craft który uwaga!! przyszedł złamany - taki o to mam rok Edytowane 22 Września 2013 przez RafałWrocław Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 22 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2013 To teraz fartuszek na wieszaczek i jak żona wróci wal w stół pięścią ile wlezie. Niech wie kto tu sprzą...TFU...rządzi. A co! Pewnie że przywalę. Zaraz potem udam się na co najmniej tygodniowe, samotne ryby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 22 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2013 Takie nudy że aż wszystko przeczytałem : Ja miałem inna historie z wedką z pracowni , powiem tylko tyle żeby nie pisać w nieskączoność - czekałem tak jak Staszek mało się nie zesra... w gacie jak dojechała . Biegne nad wode pierwszy rzut 8g woblerem i szczytówka pękła w 3 miejscach , kolejne czekanie na reklamacje , 2 tyg pozniej wedka u mnie wiec wypad na rybki po godzinie lowienie ten sam wobler spowodowal ze kij zlamał się dla odmiany ponizej foregripu tak ze został mi w łapie sam dolnik z multikiem ... wymienilem go na polskie Blaasy i jest git ale nastepny kij już nie jest z pracowni tylko seryjny Major Craft który uwaga!! przyszedł złamany - taki o to mam rok Teraz tylko podaj producenta blanku oraz rodbuildera i będziemy mieli kolejną, dłuuugą awanturę, przeplataną oskarżeniami, wyjaśnieniami, biciem się w piersi i biciem piany.Więc ad rem: co to był za blank i kto go ukręcił? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RafałWrocław Opublikowano 22 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2013 Ewidentna wina blanku , rodbuilder spisał sie na medal nigdy nie czulem sie tak komfortowo reklamujac coś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staszek Opublikowano 23 Września 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2013 Takie nudy że aż wszystko przeczytałem : Ja miałem inna historie z wedką z pracowni , powiem tylko tyle żeby nie pisać w nieskączoność - czekałem tak jak Staszek mało się nie zesra... w gacie jak dojechała . Biegne nad wode pierwszy rzut 8g woblerem i szczytówka pękła w 3 miejscach , kolejne czekanie na reklamacje , 2 tyg pozniej wedka u mnie wiec wypad na rybki po godzinie lowienie ten sam wobler spowodowal ze kij zlamał się dla odmiany ponizej foregripu tak ze został mi w łapie sam dolnik z multikiem ... wymienilem go na polskie Blaasy i jest git ale nastepny kij już nie jest z pracowni tylko seryjny Major Craft który uwaga!! przyszedł złamany - taki o to mam rok Ja to mam za to takie szczęście ze jeszcze , łowiąc ponad 35 lat , nie połamałem żadnej wędki. No, może z 2 szczytówki w drgajacej .Wkurzało mnie to czasami bo szukałem pretekstu do nowego zakupu A tu frytki ............Tak więc spokojnie : "Anusia" będzie mi dobrze służyła .A jak blank szlag trafi? To wtedy jest gwarancja ...... Aaaaaaaaa - przypomniałem sobie: gdzieś w okolicach 1983-1985 łowiłem z byłym przyjacielem na jednym łowisku w Katowicach karpie . Wziął taki mały smok , około 10kg, podciagnąłem go pod brzeg a kolega miał go podebrać. Wziął podbierak i wlazł do wody z takim impetem że powstała mała fala tsunami . Karpisko dostało nowej siły , strzeliło ogonem w żyłkę , tak ruszyło z szybkością motorówki na środek jeziora ze mój kołowrotek (plasikowy Nix ) nie zdążył oddawać żyłki, zapiekł się hamulec, no i wiadomo - bambusik poległ w boju, połamał się . Do złożenia zamówienia pozostały 53 dni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 23 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2013 ................................ Do złożenia zamówienia pozostały 53 dni Jak ten czas leci.... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 23 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2013 (edytowane) Heh, miałem takiego plastikowego Nixe S, zdaje się. Z tego co pamiętam, to był niemożebny syf z długim gilem dodatkowo. Miałem także ruskiego Delfina, Tapa, Rexa i Prexera. Tylko Rex i Tap nadawały się do łowienia. Prexer rozpadł mi się coś po dwóch dniach. Delfin, wzorowany zresztą na Cardinalu 44 ( tylko hamulec miał przedni ), ciągle nie blokował kabłąka. Ogólnie było to okropne komunistyczne dziadostwo. Łza mi się w oku nie kręci. Tylko ryb bym z tamtych czasów z powrotem do wód nawpuszczał.Prawie zapomniałem, miałem jeszcze Skalara. Ten nawet działał, tylko rączka ciągle się odkręcała, przykręcana była bowiem na śrubkę.Aha, kolega miał Relaxa. Ów pracował bez zarzutu i strasznie mu go zazdrościłem.Więc jak teraz czytam jak jakiś młody człowiek, łzy wylewa rzewne wszem i wobec że mu kręcioł za 2 tysiące złotych " ząbkuje " ( cokolwiek to oznacza ) i z tego powodu on zupełnie nie może łowić, to mnie śmiech pusty ogarnia. Jednak dzieci komunizmu chyba bardziej cenią dobra nabyte i mają w sobie większe pokłady tolerancji. Tempora mutantur... czyli czasy się zmieniły a my razem z nimi. Edytowane 23 Września 2013 przez skippi66 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 23 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2013 Do złożenia zamówienia pozostały 52 dni. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staszek Opublikowano 24 Września 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Września 2013 Do złożenia zamówienia pozostały 52 dni. Właśnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 24 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Września 2013 Heh, miałem takiego plastikowego Nixe S, zdaje się. Z tego co pamiętam, to był niemożebny syf z długim gilem dodatkowo. Miałem także ruskiego Delfina, Tapa, Rexa i Prexera. Tylko Rex i Tap nadawały się do łowienia. Prexer rozpadł mi się coś po dwóch dniach. Delfin, wzorowany zresztą na Cardinalu 44 ( tylko hamulec miał przedni ), ciągle nie blokował kabłąka. Ogólnie było to okropne komunistyczne dziadostwo. Łza mi się w oku nie kręci. Tylko ryb bym z tamtych czasów z powrotem do wód nawpuszczał.Prawie zapomniałem, miałem jeszcze Skalara. Ten nawet działał, tylko rączka ciągle się odkręcała, przykręcana była bowiem na śrubkę.Aha, kolega miał Relaxa. Ów pracował bez zarzutu i strasznie mu go zazdrościłem.Więc jak teraz czytam jak jakiś młody człowiek, łzy wylewa rzewne wszem i wobec że mu kręcioł za 2 tysiące złotych " ząbkuje " ( cokolwiek to oznacza ) i z tego powodu on zupełnie nie może łowić, to mnie śmiech pusty ogarnia. Jednak dzieci komunizmu chyba bardziej cenią dobra nabyte i mają w sobie większe pokłady tolerancji. Tempora mutantur... czyli czasy się zmieniły a my razem z nimi.Niedlugo ci ktorych nie rozumiesz, ze im sprzet za 2 kola zabkuje, nie beda rozumieli tych ktorzy placza ze z ich echosonda cos nie tak bo nie pokazala gatunku, wagi, dlugosci oraz pozycji z ktorej strony ryba miala pysk.Czas leci do przodu, jednym z tym lepiej innym gorzej 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staszek Opublikowano 25 Września 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 51 dni........... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zetika16 Opublikowano 25 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 Staszek coś ci twórczość podupada... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIGOTKA Opublikowano 25 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 (edytowane) Staszek. Tak liczyłemi wychodzi mi że jak zamówisz w tym terminie co planujesz to zwyczajnie jeszcze przyjdzie Ci poczekac po odebraniu już gotowego na testy okolo 3-4 miechyNie lepiej teraz to uczynić? Edytowane 25 Września 2013 przez MIGOTKA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staszek Opublikowano 25 Września 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 Twórczość podupada bo mój smartfon jest w serwisie i nie mam gdzie pisać. Tylko z rana i wieczorem lub jak pomiędzy poszczególnymi budowami uda mi się do domu wpaść (tak jak teraz) a wieczorem to tylko przed treningiem . Dzisiaj wieczorem też idę na trening a po nim to nawet palcami w klawiature nie trafiam............. Co do zamówienia to mam nadzieję że jednak po złożeniu zamówienia szybko będę "Anusię" miał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zetika16 Opublikowano 25 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 Po lodem lowil nią nie będziesz chyba raczej. .. wysiedzisz z nowym kijem jak nie będzie gdzie łowić ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 25 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 Klasyczne "I tak źle i tak nie dobrze" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 25 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 .. wysiedzisz z nowym kijem jak nie będzie gdzie łowić ?Będzie odliczanie do łowienia. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 25 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 25 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 Będzie odliczanie do łowienia. Jak zwykle rozje..bales mi cycki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staszek Opublikowano 25 Września 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 Będzie odliczanie do łowienia. O,to,to....... przynajmniej coś na forum w zimie będzie się działo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samwieszkto Opublikowano 25 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 (edytowane) W zimie można przecież połazić po jurajskich rzeczkach i pogonić mity o tamtejszych pstrągach. Nawet jak się jakiś trafi , to napewno będzie taki mały że staszkowa " Anusia " wciągnie go nosem. Kedyś na takiej rzeczce w okolicach Kluczy płowiłem kropkowańców między 10 a 12 cm. Takie były nienażarte że startowały nawet do kipy a jak zobaczyły prawdziwego woblera to się biły między sobą o to który ma go capnąć. Edytowane 25 Września 2013 przez samwieszkto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samwieszkto Opublikowano 25 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 Chyba że Staszek zaordynuje " Anusi " mikroprzelotki - to se w zimie nie połowi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staszek Opublikowano 25 Września 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 (edytowane) Chyba że Staszek zaordynuje " Anusi " mikroprzelotki - to se w zimie nie połowi.Co do przelotek i spacingu to decyzje podejmuje Rafał .Ja tylko podejmuję decyzję o kolorze nici i czy mają to być tytany czy Minima Tak na marginesie: obudźmy w nas dzieci . Przypomnijmy sobie jaką radość nam przynosiło cokolwiek w dzieciństwie . Popatrzmy na nasze dzieci , jak się cieszą z wszystkiego, jak się śmieją bez powodu.A MY ?Potrafimy się jeszcze cieszyć ze szpulki plecionki ? Z tego że w sobotę jedziemy nad wodę ?Przypomnijcie sobie wszystko to.Warto. Edytowane 25 Września 2013 przez staszek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 25 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 (edytowane) Wiesz Staszku, jak tak patrzę na "współczesne dzieci" to... chyba jednak dużo łatwiej usatysfakcjonować i dać radość ludziom starszej daty Ja nie zaliczam się do żadnej z tych grup, ale staram się cieszyć również drobiazgami. O te najłatwiej, a często trudno je przecenić. To dobra filozofia życiowa i gdy nie popadnie się w skrajność (śmieszność), dużo lepiej, ale i łatwiej się żyje. Pozdrawiam, Radek Edytowane 25 Września 2013 przez Dienekes Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.