Lamiglas XMG-1202M 3,05, 7-21g 8-15lb

[grunwald1980]

Przeczytaj watek, tyle informacji o kiju a ty pytasz.

[Jozi]

Kijek z tematu to cudo na bolenie. Ogólnie jako długi kij na rzekę się sprawdza, ale mnie oczarował właśnie w kwestii bolenia. Kij szybki, może nawet bardzo, jeśli szybkość rozumiemy jako prędkość powracania do hmm.. pozycji wyprostowanej. Jeśli by tak porównać do CD XLS dziesięcio stopowego do 25 gr to jest ciut wolniejszy. Pracuje z kolei głęboko. Oczywiście żadna kluska to nie jest, ale o akcji szczytowej nie ma mowy (w przeciwieństwie do rzeczonego XLSa krzychun). Sporo pary w dolniku na zacięcie, ale kij podczas wyrzutu pracuje "pełną piersią", a pod rybą powiedziałbym, że bajecznie. Głęboko, pełna amoryzacja, ale dolnik pozwala zachować pełną kontrolę (do momentu jak siądzie coś nad czym w tym kalibrze niczym nie mielibyśmy kontroli). I tu pewna uwaga, ja nim łowię pod plecionką, a znam kogoś, komu do żyłki nie pasował, co mogę sobie wyobrazić, choć też, gdyby pójść z tym na duuuże klenie to przy żyłce też powinien się sprawdzić. Taki zestaw po prostu traci sporo na dynamice.

Kij obsługuje większy zakres przynęt niż by wynikało to z ciężaru wyrzutu. Rapalka Countdown 5 cm może nie jakoś szczególnie komfortowo ale lata dostatecznie dobrze aby sięgnąć nią bolenie. Gumka na główce 5 gr już całkiem nieźle, choć naprawdę dobrze robi się przy główkach 7 gr. Małe przynęty pięknie czuć na kiju. Zresztą kij w ogóle jest cholernie czuły i pukanie w dno gumką i pukanie sandacza w gumkę bardzo dobrze czuć, choć z racji ugięcia nie jest to kij do tego stworzony. Czułość taka jak w XLSie w sumie (co jest jedynym chyba podobieństwem z tą szybką, ostrą szpadą) , choć czuje się to jakoś innaczej, tego nie opiszę. Wracając do przynęt, kij dobrze posyła nieloty. Z kolei po najdalszy horyzont pizga się bez poczucia, że coś się gnie za bardzo tak między 10 a 14 gr. I tutaj uklejka RH10, Hermes, średnie Jazy to wymarzone przynęty do rzucania. Do prowadzenia też, z tym że taki Hermes dający ciut większy opór, to jeśli prowadzić go szybko w nurcie jest górną granicą tego "idealnego przedziału". Tu szczytówka po prostu się zaczyna wykładać (zaczyna, nie zdycha, łowić można normalnie). Ciężar wyrzutowy kija można śmiało przekroczyć i zdarzało mi się łowić sporymi gumami na 20-25 gr główkach. I tak, jak po przekroczeniu tych 15 gr w wadze przynęty mamy poczucie, że już lepiej nie rzucać tak dynamicznie, że z butów można wylecieć to jednocześnie, przy tym już nieco wolniejszym stylu rzucania górna granica ciężaru przynęt jako tako obsługiwanych zadziwiająco rośnie. Oczywiście nie muszę dodawać, że kij nie jest stworzony do podbijania gumy na 25 gr główce i jest to wynik tylko mojej wyobraźni, co to w tym nurcie siedzi, niemniej jednak da się to zrobić i ciągle będzie to wędkowanie.

Cóż jeszcze dodać ? Hmm, jest ciut cięższy od XLSa, poczucie mocy płynie raczej z mięsistości blanku niż jego sztywności. Niesamowicie czuły i jednocześnie ciepły kij. Ideał na bolenia, którym można śmiało zejść do kleni, gdy trzeba i pomimo tej jego ciepłoty łowić sandacze. Najprzyjemniejszy kij z tych długich jakim łowiłem.

Dlatego Grunwald się zdenerwował, że z czytaniem u Ciebie kiepsko  .

[Krzysiek184]

Kolega nie zauważył że jest pierwsza strona tego tematu .

[Łukasz 24]

Wiem..ale z wątku nie mogę wywnioskować czy bardzo ten blank siada przy górnym cw czyli 21 gram..np. czy rh85 21 gram śmiało może być z niego katapultowane i komfortowo prowadzone no i jak w połączeniu z żyłka ten kojek się sprawdza czy nie będzie zbyt miękki w zacinaniu bloków z dalszej odległości?