Skocz do zawartości

Pierwszy zestaw castingowy


atomic

Rekomendowane odpowiedzi

Użytkownicy multiplikatorów dzielą się na dwie grupy: ci, którym brody przydarzyły się na etapie nauki i ci, którzy nie doświadczywszy takich problemów zajęli się rozplątywaniem gniazdka po eksperymentach z nielotami, bloczkami, magnetykiem. Gdyby kózka nie skakała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użytkownicy multiplikatorów dzielą się na dwie grupy: ci, którym brody przydarzyły się na etapie nauki i ci, którzy nie doświadczywszy takich problemów zajęli się rozplątywaniem gniazdka po eksperymentach z nielotami, bloczkami, magnetykiem. Gdyby kózka nie skakała...

 

Kategorycznie się nie zgadzam :P I nadal do przynęt o masie od 1,5 grama w górę będę używać casta  :D

Edytowane przez Sławek Nikt
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użytkownicy multiplikatorów dzielą się na dwie grupy: ci, którym brody przydarzyły się na etapie nauki i ci, którzy nie doświadczywszy takich problemów zajęli się rozplątywaniem gniazdka po eksperymentach z nielotami, bloczkami, magnetykiem. Gdyby kózka nie skakała...

Można zadowolić się zdobyciem szczytu na Gubałówce. Ale też można chcieć zdobyć szczyt Mount Everest, wiedząc, że można stamtąd nie wrócić. Można być rzemieślnikiem, można być też artystą? Jednym z tysięcy, albo jednym z niewielu? Itd, itp...  ;) 

Pewnie, że multiplikator to tylko narzędzie, ale gdybym traktował go tylko w ten sposób, to znudziłby mnie tak, jak zwykła korba.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie był przytyk z mojej strony. Mam przyjemność należeć do drugiej grupy. Początki nie sprawiły mi żadnych problemów. Pierwsze schody pojawiły się w czasie eksperymentów z rapalkami i gumkami bez ołowiu. Chyba czas się pojawić na Czerniakowie po naukę. Po kilkunastu latach zabawy castingiem. Nigdy nie jest za późno.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat bród kojarzy mi się jednoznacznie z nauką castingu. Przynajnniej jeśli chodzi o wątpliwości zaczynających i przestrogi wyjadaczy. Myślę, że wynika to z tego, że by oddać pierwszy rzut, trzeba zgłębić temat trochę bardziej niż w przypadku spinningu. Dobór multika też ma znaczenie większe niż w przypadku stałoszpulowca. Nie wiem czy się zgodzicie, ale gdy się wyeliminuje "czynnik ludzki" w postaci wędkarzy chcących rzucać jak najszybciej bez skumania bazy i przy użyciu naprędce skleconego, taniego zestawu to temat bród nie byłby tak dominujący (i odstraszający) w rozmowach o castingu. Brody być muszą, bo nie ma wędkarza idealnego i nie ma multika idealnego. Jednak gdy pojawiają się one u "zarażonego" w drodze eksperymentów rzutowych jest to zupełnie inna sprawa niż w przypadku nowicjusza, który daje sobie spokój z pazurkiem z powodu wywalenia do śmieci 30 metrów plecionki pierwszego dnia prób. Pierwszy walczy dalej, drugi przepada na zawsze. Zniechęci się szybciej niż pozna jaka to frajda.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z castem byłem dosłownie w tym roku kilkanaście razy na rybach i odstrzeliłem w tym czasie jedną przynętę Buster Jerka w pierwszym rzucie po wyjęciu z pudełka, nówka sztuka. Zapewne dlatego że zbyt pewnie się poczułem i nie ustawiłem multika z uwagi na fakt że wcześniejsze wyprawy poszły mi bardzo dobrze tzn. bez strat. Jak kupiłem i nawinąłem plecionkę tak do tego czasu nie urwałem nic, brody się zdarzały najczęściej przy zmianie przynęty na inną wagowo ale to też nie jakoś nagminnie. Sporo poczytałem jerka o doborze średniej klasy kołowrotka a nie jakiegoś taniego bubla który mógłby mnie szybko zniechęcić i to był myślę strzał w dziesiątkę. Nadal większość kołowrotków na które będę łowił to korby ale ta jedna wędka na szczupaki pod większe przynęty i do trolla zostanie cast bo spełnia swoje zadanie doskonale. Jako zupełny nowicjusz mogę powiedzieć że fajnie rzuca się na casting, nie powiem że lepiej albo gorzej ale inaczej a sama nauka przy zapoznaniu się z tematem jest banalnie prosta. Brody się zdarzają i zdarzać myślę będą ale w korbie też się od czasu do czasu coś plącze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie był przytyk z mojej strony. Mam przyjemność należeć do drugiej grupy. Początki nie sprawiły mi żadnych problemów. Pierwsze schody pojawiły się w czasie eksperymentów z rapalkami i gumkami bez ołowiu. Chyba czas się pojawić na Czerniakowie po naukę. Po kilkunastu latach zabawy castingiem. Nigdy nie jest za późno.

 

… przybywaj...będzie jeszcze weselej...

… również mam etap eksperymentowania ze schodzeniem z wagi przynęt gumowych, woblerów i ich wielkości. Ćwiczone na Zillionie… linek nie ciąłem, rozplątywanie oczywistość... :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Czy wędka savage gear hitch hiker 40-80 i multiplikator abu premier to dobry zestaw? Łącznie wychodzi pod 900 zł (nowe ze sklepu) sporo, ale jak będzie OK to pewnie zostanie na zawsze:)

Edytowane przez KolegaKolegi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Brody będą zawsze, mniejsze większe, a to zapomniałem odkrecic magnetyka, a to szpulki przytrzymać kciukiem, a to wiatr zawial i woblerk wrócili pod nogi itp. Itd. Można skręcić wszystko na beton i brody nie będzie tylko czy o to w tym chodzi.

Ja to akceptuje, że muszę czasami poświęcić chwilkę na zabawę z brodą i wogóle mnie to nie przeszkadza, łapie już dosyć długo więc i brody mam rzadko ale nadal są :)

 

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brody będą zawsze, mniejsze większe, a to zapomniałem odkrecic magnetyka, a to szpulki przytrzymać kciukiem, a to wiatr zawial i woblerk wrócili pod nogi itp. Itd. Można skręcić wszystko na beton i brody nie będzie tylko czy o to w tym chodzi.

Ja to akceptuje, że muszę czasami poświęcić chwilkę na zabawę z brodą i wogóle mnie to nie przeszkadza, łapie już dosyć długo więc i brody mam rzadko ale nadal są :)

 

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Przy cięższym łowieniu powiedzmy od 30-40 gramów,  odpowiednim sprzęcie i operatorze wędki problem bród praktycznie nie istnieje. Z wiatrem czy też pod wiatr.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy cięższym łowieniu powiedzmy od 30-40 gramów, odpowiednim sprzęcie i operatorze wędki problem bród praktycznie nie istnieje. Z wiatrem czy też pod wiatr.

Zgadzam się z tym w 100%, moja wypowiedź może mało prcyzjna dotyczyła lekkiego łapania.

 

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy cięższym łowieniu powiedzmy od 30-40 gramów,  odpowiednim sprzęcie i operatorze wędki problem bród praktycznie nie istnieje. Z wiatrem czy też pod wiatr.

To tak samo gdy komuś nie udaje się utrzymać równowagi na rowerze, niech kupi sobie trójkołowca...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alexie...

Można jeździć trójkołowcem, ale po co...

Można nie podcierać tyłka, ale po co...

Można ruch***ć grube baby, ale po co...

Można używać multika pod przynęty do 3,48245364 grama, ale po co..?

Poraz enty wyważasz otwarte drzwi.

Może zamiast pitolić o ciernikowych linkach i multikach pod blejdy- idź nad wode?

Użyj wkońcu tego sprzyntu.????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesławie, wysoce merytoryczna wypowiedź, ujawniłeś najwyższy poziom swojej wiedzy i intelektu. Na pewno pomoże to potencjalnym nowicjuszom w dziedzinie castingu. GRATULUJĘ, ale nie kliknę... :P

Edytowane przez Alexspin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam orientuje je ktos czy multik daiwa prorex jest ok czy raczej lipa

Mam prorexa 300, kupionego ze trzy sezony temu, bardzo dobry multiplikator do ciężkiej roboty, głęboka szpula więc 40lb dużo wejdzie [emoji3], nie będziesz się martwił o odstrzały. Podpięty do M1 25lb Swimbait dlatego więcej niż 150gram nie rzucałem. Naprawdę mocny multiplikator. Najlżej chyba 40gr machałem.

Spokojnie możesz brać jak Ci się podoba [emoji6]

 

 

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Edytowane przez koval75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Panowie, tak szczerze jaki zestaw castingowy jest najlepszy, lub najbardziej odpowiedni na polskie wody ?

Mam na myśli  c.w wędki. Często widzę że ludzie używają takich 60g +, czy ma to sens ?

Piszę z pozycji wędkarza, który chce łowić głównie szczupaki/sandacze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...