Jak wybić tulejkę w prawej strony korby w Biomasterze XT?

[Jozi]

30 bawołów może być ???? Może jakiegoś łownego wobka/gumkę/wachadełko/ i co tam jeszcze chcesz... Albo żabkę...Kilka kotwic Gamakatsu 13B . Mam prawie wszystko. Pytaj. 

Pewnie będzie tak, że jak juz zamontuję zorganizowaną część to stara się w trymiga znajdzie.

Poszukaj jeszcze a jak nie znajdziesz to podaj adres do wysyłki  .

[godski]

Kabłąk dobija do końca. Może to sposób na tuning naszych młynków? Waga spadnie jak pozbedziemy się niechcianego balastu. Już kiedyś, też przypadkowo pozbyłem się zbędnego klikacza w X-ie 2500. Tylko hałasował.

 

http://jerkbait.pl/topic/16389-pech-sprężynka-kabłąka-od-superx-2500gt-poszła-się/

[Super Arek GT]

Kabłąk trzyma i dociska sprężyna z teflonem . A to ustrojstwo co Ci wcięło Andrzeju jest od utrzymania "metalowej płytki" która zbija kabłąk, w pewnym położeniu i naprężeniu tak by ta płytka nie latała jak psu jajca ;-)

A że Tobie działa bez tych mikro-części to i malinowo.

 

Może jest zrobiony z jakichś samoregenerowalnych się części wykonanych w nanotechnologii bądź jest to efekt wydarzeń z Fokushimy. Luknij czy w nocy nie świeci ;-)

[Jozi]

Kabłąk trzyma i dociska sprężyna z teflonem . A to ustrojstwo co Ci wcięło Andrzeju jest od utrzymania "metalowej płytki" która zbija kabłąk, w pewnym położeniu i naprężeniu tak by ta płytka nie latała jak psu jajca ;-)

A że Tobie działa bez tych mikro-części to i malinowo.

 

Może jest zrobiony z jakichś samoregenerowalnych się części wykonanych w nanotechnologii bądź jest to efekt wydarzeń z Fokushimy. Luknij czy w nocy nie świeci ;-)

  :lol:  

[godski]

Specjalnie pokręciłem trochę , pozbijałem i nie widze żadnej różnicy.

[godski]

Podmieniłem plastik z X-a. Kilka godzin poświęciłem, wymieniłem też łożysko rolki kabłąka bo sól zrobiła swoje. Warto było . Niesamowita konstrukcja. W samej szpuli 11 śrub. Pod prawą strone EZO poszło.

[Super Arek GT]

Brawo!!!

A Ty chciałeś go spisać na straty...

Cieszy fakt, że dałeś mu nowe życie- kosztem X-a, ale myśle, że się nie obrazi ;-)

Trzeba dbać o takie maszynki, wkońcu są to już legendy...