TV program wędkarski w stylu RETRO

[makamba]

"Wędkarz PRL-u" – to świetny temat ale co dalej?

Może na zasadzie porównania - wtedy i dziś.

Oraz z wskazaniem pływu tamtych czasów na dzisiejszy rybostan i mentalność wędkarską.

[konrad79]

Może nakręć dokument o PZW to będziesz miał retro

[samwieszkto]

O PRL też mogłoby tam być ale myślę że fajnie byłoby pokazać trochę odleglejsze czasy.

Panowie w pumpach łowiący na bambusowe angielskie wędki w Lasku Bulońskim , pospólstwo z wędkami z badyla i ręcznie kute haki na końskim włosie ( tak łowił mój stary - i miał wyniki ) i opowieść o tym jak na szybko zrobić taki zestaw , jak wyglądał kołowrotek i jak się na to łowiło.

Ręcznie strugane z patyka woblery , blachy , pierwsze muchy .

Fajne ! To bardzo obszerny temat.

Trudno to będzie ogarnąć w 30min

[Dagon]

I nie trzeba grzebać w zamierzchłej przeszłości, ot wyskoczyć na najbliższy spęd delegatów i od niechcenia rzucić w towarzystwie - "która rybka najsmaczniejsza".  

Retrospekcja gwarantowana.

[Zwierzu]

rzucam luźne pomysły

np. wyprawa na ryby, wędka bambusowa lub leszczyna zestaw spławikowy z gęsiego pióra

wędkarz jedzie na łowisko rowerem łowi na drewnianym pomoście .....

Oby tylko wędkarz nie podjechał rowerem marki Merida, Giant, Cube ... itp .

Jeśli retro to włącznie z całą otoczką !

 

Ja zapytam inaczej, kto ma być targetem dla programu TV w stylu retro ?

Powiem tak, zachęcałem swego czasu moje Gremliny do obejrzenia seriali - Czterej Pancerni, Wojna domowa, Wakacje z duchami, Pan Wołodyjowski, Sami Swoi itp.

Niestety inne czasy, inny świat, to co dla mnie było ciekawe i śmieszne, dla nich jest nudne i nie warte uwagi - szkoda trwonić na to czas.

A jeśli odbiorcami mają być "pierniki" powyżej 40 lat, to może i retro ma sens.

 

Bardziej skłaniałbym się do nowoczesnego programu z prezentacją sprzętu, technik połowu, C&R i przy okazji odnośnikami (jak w starym kinie) jak to drzewiej bywało.

Nie mam nic przeciwko lokowaniu produktów, pod warunkiem że reklama nachalnie nie kłuje w oczy.

Edytowane 18 Września 2013 przez Zwierzu

[skiner]

Może na zasadzie porównania - wtedy i dziś.

Oraz z wskazaniem pływu tamtych czasów na dzisiejszy rybostan i mentalność wędkarską.

 

dobry pomysł w sumie trzeba było by zdobyć materiał sprzed kilkunastu lat i nakręcić odcinek w tym samym miejscu jak teraz to wygląda

na zasadzie porównania - kiedyś czysta woda, szczere pole, las a dziś budynki działki plaże i skutery wodne

Edytowane 18 Września 2013 przez @Wojti

[skiner]

Oby tylko wędkarz nie podjechał rowerem marki Merida, Giant, Cube ... itp .

Jeśli retro to włącznie z całą otoczką !

 

po głowie chodzi mi taki komarek - ten z pierwszych co był z pedałami (tylko proszę bez podtekstów)

[skiner]

O PRL też mogłoby tam być ale myślę że fajnie byłoby pokazać trochę odleglejsze czasy.

Panowie w pumpach łowiący na bambusowe angielskie wędki w Lasku Bulońskim , pospólstwo z wędkami z badyla i ręcznie kute haki na końskim włosie ( tak łowił mój stary - i miał wyniki ) i opowieść o tym jak na szybko zrobić taki zestaw , jak wyglądał kołowrotek i jak się na to łowiło.

Ręcznie strugane z patyka woblery , blachy , pierwsze muchy .

Fajne ! To bardzo obszerny temat.

Trudno to będzie ogarnąć w 30min

 

wstawiajcie fotki - mile widziane

[samwieszkto]

Taki fajny film znalazłem grzebiąc po necie.

Może się przyda jako inspiracja.

 

I jeszcze jeden :

http://m.youtube.com/watch?v=UsGEvWX4Bj0

 

No to jeszcze ten :

Edytowane 18 Września 2013 przez samwieszkto

[bartsiedlce]

Hi, hi, ten ostatni to słaba inspiracja. Filecik na hak, fajeczka w zęby, osęka na pasku, potem rybka na klatę i paluszki w skrzela, do samochodu. Kolejna ryba na przyponie do autka, a następna na osęce. Wreszcie ostatnia wleczona po plaży i paskudnie ważona.

Nie dla mnie taki film.

Pierwszy podobał mi się ze względu na klimat, tu widzę szansę.

[czocho]

[samwieszkto]

Jeżeli film ma być dokumentalny albo paradokumentalny to dobrze byłoby omawiany okres przedstawiać w konwencji epoki.

Ten film który nie podoba się Bartkowi przedstawia realia swoich czasów pod każdym względem ( bo jest z tych czasów ).

Zwróciłem na niego uwagę ze względu na fatalną pod względem technicznym , jakość materiału filmowego , a także ze względu na na styl i rodzaj narracji - to wszystko wydało mi się bardzo charakterystyczne dla tamtej epoki.

 

Jeszcze fajniejsza zabawa byłaby z okresem przełomu IXX i XX w. Możnaby nakręcić film w konwencji kina niemego lawirując pomiędzy komedią slapstikową a ekspresjonizmem niemieckim.

Nie chodzi mi oczywiście o nakręcenie całego filmu w taki sposób ; raczej o rozpoczęcia poszczególnych wątków , po chwili sposób filmowania zmieniałby się na bardziej współczesny. ( ten zabieg jest znany z wielu filmów )

[wojciiech]

Tak szczerze... to masakra te Wasze pomysły. Z tego wyjdą jakieś wędkarskie "trudne sprawy" albo "ukryta prawda".

 

Co ma być fajnego w odcinku, w ktorym nad wodę jedzie się komarkiem i łowi na bambusa?

 

Jak chcecie coś starego - ale fajnego - zobaczcie wątek na forsie o trociach i pstrągach w latach 80. Tam są historie. O tym jak łowiono wielkie łososie, o pociągach pełnych wędkarsy, o legendarnych twórcach przynęt(Henryk Gębski itp), o wieczorach przy kominku w domkach gdzieś nad Piławą i Dobrzycą, w czasach kiedy bylo tam jeszcze pełno pstrąga i lipienia.

 

Bo retro w stylu komarek, to ja mam jak zajadę nad Wisłę. I teksty retro - "Dej no mi tego bolenia/szczupoka".

[skippi66]

Może jakieś wędkarskie " Przeminęło z prądem " ?

[stoner]

Ja myślę. że  po prostu nakręcić czarno biały, niemy film. Taki na pewno będzie w stylu retro.

Oczywiście żartuję sobie.

Mam natomiast taki pomysł aby w filmie ukazały się rozmowy z mocno leciwymi wędkarzami.

Może z ich opowiadań, coś ciekawego wyniknąć.

A może, czegoś się nauczymy. Kto wie ...

[FidoAngel]

Myślę, że można nakręcić odcinek o łowieniu szczupaków w małej rzece właśnie na stary kij bambusowy z "gwiazdą" metodą spinningową z zastosowaniem starych przynęt typu wahadła i woblery.

 

Śmiało można rekwizyty kupić na alboco a zabawa mogła by być przednia nie mówiąc o wynikach, które też mogły by niejednego z nas zadziwić.

[lesiewicz]

Może na zasadzie porównania - wtedy i dziś.

Oraz z wskazaniem pływu tamtych czasów na dzisiejszy rybostan i mentalność wędkarską.

Popieram, może była by to jakaś lekcja.