CEBUL Opublikowano 8 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2008 Sąsiad masz chyba racje. Sledzac zeszłoroczne tematy brzanowe, raczej amatorow tej ryby na ,, jerkbait ,, mozna by było policzyc na palcach jednej reki Chciałbym sie mylic, wiec sledzic trzeba bedzie jak ktos otworzy watek ,, brzany 08 ,,. Marcin kto jak kto, ale może Ty go zacznij Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciejowaty Opublikowano 8 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2008 Sąsiad masz chyba racje. Sledzac zeszłoroczne tematy brzanowe, raczej amatorow tej ryby na ,, jerkbait ,, mozna by było policzyc na palcach jednej reki Chciałbym sie mylic, wiec sledzic trzeba bedzie jak ktos otworzy watek ,, brzany 08 ,,. Marcin, w tym roku będziesz miał już rzut beretem do dobrego brzanowego łowiska ,więc obstawiam ,że troszkę fajnych zdjęć zagości na forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciejowaty Opublikowano 8 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2008 Moze czas jakis watek przygotowawczy do sezonu brzanowego otworzyc. Zostało kilka ładnych miesiecy, wiec moga sie znalezc w nim rozne ciekawostki dotyczace połowu i spotkan z brzanami, naszych forumowiczow. Problem w tym ,że tych co łowią brzany na spinning regularnie z premedytacją jest na Jerbait.pl może kilku...a w sumie to ciekawy jestem kto oprócz załogi Pikusia Jak napisał jeden znany spinningista Za brzaną nie ma już nic... @Maciejowaty więc weź sie za brzany i daj wreszcie odpocząc tym boleniom Chciałbym, ale na najbliższe łowisko brzanowe na Narwi mam nie po drodze a te wiślane ,które znam wymagają łodzi...a pozatym wszystkim to mam nikłe pojęcie jak się za to zabrać Jest spora szansa ,że na odciku ,kótry będziesz teraz często odwiedzać znajdą się jakieś brzany w zasięgu spodniobutów.Trzeba będzie pokombinować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcel Opublikowano 9 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2008 Marcin, w tym roku będziesz miał już rzut beretem do dobrego brzanowego łowiska ,więc obstawiam ,że troszkę fajnych zdjęć zagości na forum Jasne, jasne tylko wtedy , gdy zagosci tam niżówka. Innego sposobu nie bedzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anguiler Opublikowano 10 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2008 Dla mnie brzana to jedna z najbardziej fascynujących ryb w naszyh rzekach, a na szczęście brzanowych miejscówek nie brakuje i w samej Warszawie. Ale do lipca szmat czasu, a czekam bo w zeszłym roku życiową brzankę straciłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 10 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2008 Przy połowie dużych brzan musisz popracować nad kondycją przy bieganiu wzdłuż rzeki. Inaczej nie dostaniesz siłaczki. Największą wyciągniętą na brzeg miałem w latach osiemdziesiątych ponad siedemdziesiąt pięć centymetrów, doholowaną do brzegu nie podebraną - szacowałem na około 90 - DUNAJEC. NIMFA wielkości palca. Teraz tam stoi zapora..........Pozdrawiam... Piękne ryby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ginel Opublikowano 21 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2008 Ja natomiast w tym sezonie wybiorę się parę razy na brzanki z premedytacją Miejsce z zeszłego sezonu zapamiętane.Życze powodzenia tym którzy się na tę waleczną torpedę nastawią. Pozostałym też życze:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 24 Lutego 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2008 w glebszej rynnie za przelewem jest kilka kamieni, a za tymi kamieniami, na wyplyceniu stoja takie panie z wasem mialem je ... mialem je! ... krotko, ale mialem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_N Opublikowano 24 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2008 Piotzre szalejesz Przepiekna rzeka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baloo Opublikowano 25 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 spadła czy poszła z wobkiem?!? amator! <_< Piotr czekam na wieści... jestem pewien, że w temacie brzanowym wszystko przed Tobą! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piatras Opublikowano 25 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 ...stoja takie panie z wasem ??? Czyzby ciocia zkosztowala tego samego plomienego voblera...??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 25 Lutego 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 ciocia zakosztowala butchera SDR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 25 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 @Pitt, następnym razem polecam bieg za przelew i hol na spokojniejszej wodzie. W tak silnym nurcie bardzo trudno wyholować brzanę pod prąd, nawet niezbyt dużą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 25 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Potwierdzam to co pisze Rognis Oko.Przy zacieciu brzana robi nawrót i wykorzystuje nurt rzeki.Musisz ruszyć z miejsca za nią.Stojąc na brzegu nic nie osiągniesz - jedynie wypięcie lub zrwanie zestawu.Zaliczyłem wiele brzan i zawsze za nimi ganiałem.Po gwałtownej ucieczce, ryba zmienia kierunek i rusza w górę rzeki.Wtedy wystarczy zdecydowanie lecz nie na siłę podciągać zestaw do brzegu i kontrolować hol.Dużą brzanę pamięta się na całe życie.Po kilku holach zawsze miałem na udzie siniaka od stopki kija i tąpań tej walecznej TORPEDY. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobler129 Opublikowano 25 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 To do końca nie wiadomo kto nie wytrzymał - czy ryba czy Pitt Piękna rzeczka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 26 Lutego 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2008 tak ogolnie, to zaden z waszych pomyslow nie wydaje mi sie wykonalny po pierwsze, tam nie ma jak biec, bo jestem skierowany w strone rynny, a przeplyw mam za plecami, obydwa brzegi sa zamkniete i biegac sie nie da ...zreszta ja poszedlam na ryby a nie sciezke zdrowia po drugie, wszystkie brzany jakie zlapalem uciekaly w poprzek nurtu i w dol rzeki, wiec reaguja inaczej niz te, ktore ty zapales ladyD, woda na tej miejscowce jest tak plytka, ze holowane brzany skacza jak pstragi dla informacji,ryba przetarla zylke o kamienie i poszla z woblerem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 26 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2008 Ok, jesteś na miejscu i znasz realia. Moje brzany były zdobywane na Dunajcu w rynnach. Z tym bieganiem było różnie. Na ogół to ja wytyczałem nowy szlak razem z prądem rzeki. Na dużej lub średniej wodzie było to charakterystyczne zachowanie tej ryby. Sam fakt - zabawa przednia ze sporą ilością adrenaliny. Największą torpedę widziałem w czyściutkiej wodzie Dunajca przy ostańcu w Szczawnicy. Jest tam straszna bania. Czasami stojąc w woderach na spokojnej płani wysuwała się taka jedna z głęboczka rynny. Moim zdaniem miała ponad METR. Kiedyś zaszedł mnie miejscowy z tyłu i widząc moje zdumienie połączone z paraliżem kończyn i szczękościskiem - potwierdził. Tej K....wie ni jak nie dosz rady...Było to w latach osiemdziesiątych. Pozdro PSSporo kręciłem się po kraju w którym przebywasz i widziałem te piękne strumienie i rzeki pełne ryb. Pozazdrościć... Byłem wtedy młodzieńcem a TITO wisiał w każdym domu na ścianie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 26 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2008 Największe brzany o jakich słyszałem to dwie 9kg sztuki z Wisły. Na pewno miały ponad metr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ginel Opublikowano 27 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2008 Pamiętam, że jakieś 20 lat temu takie krążowniki w Nidzie pływały. Przyszedł czas na modę o opisywaniu łowisk(czasopisma) i Nida znalazła się na pierwszym miejscu do odstrzału. Przyjeżdżali wszyscy, kto mógł. Byle być pierwszym na miejscówce i w ciągu paru lat gruntowcy zrobili swoje na zasiadkach nocnych.Taki największy nawał wędkarzy na Nidę był w latach 90-siątch, gdzie jeszcze można było złowić piękna rybkę. Dziś to już historia:( Nie wspomnę o szczupakach i sandaczach. Gdzie ludzie gonili za gigantami, aby pobić rekord Polski. Pan Biegan zrobił piękną reklamę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abarth7 Opublikowano 1 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2008 Myślę Ginel,że taka sytuacja nie odnosi się tylko do Nidy,ale do większości fajnych rzecznych łowisk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapia Opublikowano 3 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2008 Witam.Mam pytanie czy ktos lowi brzany w okolicach Gdanska.Chetnie bym sprobowal zlowic ta wasata pieknosc? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 3 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2008 Myślę Ginel,że taka sytuacja nie odnosi się tylko do Nidy,ale do większości fajnych rzecznych łowisk Nie dalej jak wczoraj rozmawiałem z wędkarzami ze Śląska, którzy obiecali śmierć naszemu mistrzowi świata właśnie za zbyt dokładne opisy miejscówek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapia Opublikowano 5 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2008 Nie chodzi mi o podanie konkretnej miejscowki ale o lowisko bo ja zadnego brzanowego nie znam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 23 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2008 Witam, Ponizej moja brzana 2008. Bez daszka 60 cm. Zlapana na zbiorniku San Juan. Taka wielkanocna baba - brzana Guzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rutt Opublikowano 23 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2008 śliczna, Gratulacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.