Skocz do zawartości

Brzana 2008


pitt

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 257
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Dziś odwiedziłęm stare miejscówki, w tym jedną brzanową.

Po kilkunastu minutach łowienia siadła mi na woblerka brzana i po raz kolejny po krótkiej walce wypięła się.

Nie wiem co robie źle ale to juz trzecia która mi spadła i żadnej jeszcze nie udało mi się wyciągnąć.

2 pierwsze miałem na sztywnym kiju z plecionką

a dzisiejsza siadła na Batsonie 3,2m 10-21g z żyłką na kołowrotku i na bank nie była najechana.

Macie pomysł co zrobić żeby takie sytuacje się nie powtażały?

Jak na razie słyszałem opinie że brzany nie spadają a tu prosze... :(

Moze robie jakiś błąd podczas holu?

2 z 3 brzan spadły kiedy próbowałem je oderwać od dna ciągnąc w zasadzie pionowo do góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki wszystkim za gratulacje :D

Zestaw jak zwykle ten sam: nieoceniony Avid do 21g i żyłka 0.22. W tym łowisku zestaw powinien być mocniejszy ze względu na silny nurt i wielkość ryb ale takim zestawem nie dałoby się dorzucić małego wobka na odpowiednią odległość.

Łowienie brzan to ciężki kawałek chleba, trzeba być bardzo cierpliwym i się nie zniechęcać - sukces przychodzi po wielu godzinach cierpliwego orania dna wytypowanego kawałka rafy.

Robert zajrzyj na priv. Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Włoczykij

Ja w tej miejscówce złowiłem dopiero pierwszą brzanę chociaż na haku miałem już wiele innych - wszystkie wypinały się albo po kilku pierwszych sekundach holu albo po długim odjeździe z nurtem w dół rzeki - nie pomagała wymiana kotwic na Ownery ani zmiana zestawu na mocniejszy i siłowe przytrzymanie ryby. Myśle, że te ryby które się wypinały, były jednak najechane, zresztą kilka razy to zaobserwowałem - brzana zaczepiona za bok jest nie do zatrzymania w ostrym nurcie gdy idzie z prądem na przecież dosyć delikatnym zestawie. Poprzednimi laty łowiłem w innej miejscówce i tam właściwie każde branie kończyło się udanym holem. Ale warunki były zupełnie inne - wobka ciągnęło się pod prąd w dosyć głębokiej rynnie, w przeciwieństwie do miejscówki obecnej, gdzie przynętę trzeba prowadzić w poprzek nurtu na płytkiej rafie i prawdopodobieństwo podhaczenia ryby jest znacznie większe. To na tyle. Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

na bank nie była najechana.

 

Moje skromne doświadczenia wskazują, że brzany najczęściej wypinają się po najechaniu. Jak kotwiczka wbije się w wargi to usunąć ją może

a) brzana tylko przez połamanie grotów

B) łowca przy pomocy obcążek.

Wydaje mi się, że można w miarę łatwo poznać jak brzana jest zapięta za pysk: po zacięciu jak po sznurku idzie pod prąd bez żadnych fikołków.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

na bank nie była najechana.

 

Moje skromne doświadczenia wskazują, że brzany najczęściej wypinają się po najechaniu. Jak kotwiczka wbije się w wargi to usunąć ją może

a) brzana tylko przez połamanie grotów

B) łowca przy pomocy obcążek.

Wydaje mi się, że można w miarę łatwo poznać jak brzana jest zapięta za pysk: po zacięciu jak po sznurku idzie pod prąd bez żadnych fikołków.

 

Pozdrawiam

 

Brzana siadła na woblera kiedy nie zwijałem (wobler stał w miejscu, rzuciłem z nurtem...)i bardzo powoli ale z dużą siłą szła pod prąd, po chwili walki właściwie w miejscu wyprzedziła mnie o jakies 3m i kiedy odrywałem ją od dna wypięła się w połowie drogi do powierzchni.

Wcześniej na mocnym zestawie z plecionką ok 18lb sytuacja wyglądała podobnie tyle ze brzana była większa i nie dała się oderwać od dna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz dziękuje.

 

Pewnie się posypią, a trzeba przyznać że biorą, w tym sezonie mam już kilka na rozkładzie, niestety tylko jedna na spining, druga popłynęła w siną dal, ale to spotkanie na długo zostanie w pamięci, myślę że miała sporo powyżej 80 cm.

W załączniku brzanaka 70 kilka cm - tak na rozgrzewkę i zachęte :D

 

post-800-1348914029,9063_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Włóczykij, @Falqmar, @Radegs,

 

wracamy do tematu spinania się brzan :D

 

Brzany łowię na spinning regularnie od kilku lat i śmiem twierdzić, a nawet jestem przekonany, że brzany spinają się podczas holu. Niestety ale tak jest. Spięcie się brzany wcale nie oznacza, że była podhaczona.

Każdy kto regularnie łowi brzany na spinning wie w jakich warunkach to następuje. Najczęściej jest to bardzo mocny nurt, kamieniste lub mocno żwirowe dno. Łatwo sobie wyobrazić, jakie siły działają na naszą przynętę w takich warunkach. Brzana to bardzo mocny przeciwnik i ma wiele ciekawych pomysłów, aby pozbyć się przynęty. Potrafi orać pyskiem dno, potrafi walić przynętą o kamienie. Wystarczy, że jedna z kotwic, ster lub dociążenie wejdzie na sekundę w kamienie. Ryba się szarpie i po rybie.

Dodatkowo w silnym nurcie, przy nieodpowiednim kącie ułożenia linki i wędziska, sami powodujemy to, że wyrywamy przynętę z pyska brzany.

 

Widziałem już wiele brzan, które podprowadzaliśmy pod burtę łodzi i widzieliśmy jak miały przynęty w pysku i mimo to podczas holu takie ryby wypinały się nam.

 

Niestety zdarzają się podhaczenia brzan, jednak wprawny łowca, po jakimś czasie holu, od razu powinien wyczuć, że brzana ma przynętę w pysku, albo że jest podhaczona. Brzany w 100% walczą zupełnie inaczej kiedy są poprawnie zacięta, a zupełnie inaczej, kiedy są podhaczone. Bardzo łatwo to odróżnić.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Niestety zdarzają się podhaczenia brzan, jednak wprawny łowca, po jakimś czasie holu, od razu powinien wyczuć, że brzana ma przynętę w pysku, albo że jest podhaczona. Brzany w 100% walczą zupełnie inaczej kiedy są poprawnie zacięta, a zupełnie inaczej, kiedy są podhaczone. Bardzo łatwo to odróżnić.

@sebek

ty nie czaruj, tylko opowiedz forumowiczom co i jak, bo koledzy potencjlanie moga ... ale sobie poradzic nie potrafia ... jako wprawny lowca brzan powinienes podpowiedziec co i jak

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Niestety zdarzają się podhaczenia brzan, jednak wprawny łowca, po jakimś czasie holu, od razu powinien wyczuć, że brzana ma przynętę w pysku, albo że jest podhaczona. Brzany w 100% walczą zupełnie inaczej kiedy są poprawnie zacięta, a zupełnie inaczej, kiedy są podhaczone. Bardzo łatwo to odróżnić.

@sebek

ty nie czaruj, tylko opowiedz forumowiczom co i jak, bo koledzy potencjlanie moga ... ale sobie poradzic nie potrafia ... jako wprawny lowca brzan powinienes podpowiedziec co i jak

 

 

Pitt Brachu,

 

tego nie da się opisać, to się czuje w trakcie holu. Takich doznań nie umiem przelać na papier...

Jak ktoś wyholował brzanę poprawnie zaciętą i podhaczoną to powinien wiedzieć, co mam na myśli.

Po prostu w trakcie holu to czuć.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...