Skocz do zawartości
  • 0

2 czy 4 suw?


gooral

Pytanie

Witam finalnie chce juz kupic ponton i silnik ale mnie troche finanse trzymaja w mojej kasieam 15hp 2suw 10hp 4suw nosilem juz 4 suwa 15hp i to kawal ciezaru..... stad 2 suw nie wydaje mi sie taki zly... kumpel co na motorze jezdzi mowi ze spalanie bedzie ogromne w 2s w por do 4s? Ponton chce kupic zodiac mk1 (3.5m? Air deck) nie wiem czy bardziej bede sobie plul w brode ze 2suw kiepski czy ze 10 za slaba...:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

po jakiej wodzie chcesz pływać? (nie odpisuj szyderczo ze po mokrej ;) jezioro? rzeka? zatoka morska?)

jaką metoda będziesz łowił? (morze trolling? chodzi o ustalenie odcinków przemieszczania się na pontonie?)

 

za 4T przemawia ekonomia za 2T żywotność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

moim zdaniem zdecydowanie więcej argumentów jest po stronie kupna jak najnowszego 4T

czym teraz więcej wydasz tym później więcej zaoszczędzisz, o ile będzie to silnik nawet używany

a dbał ktoś o niego (wymieniał oleje, robił przeglądy i prawidłowo eksploatował) i będzie to markowa

maszyna posłuży długie lata, niestety 4T swoje musi ważyć z tym musisz sie pogodzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć, mam dwa silniki i oba dwusuwy. Jeden yamaha 50 na której ostatnio wypaliłem 11 litrów na równe dwie motogodziny pływania w różnych wariantach, głównie szybko. Drugi selva 9.9 wystawiony z resztą na giełdzie. Na tym drugim ciężko wypływać mi zbiornik 12 litrów w trzy dni, fakt że głównie łowię na spinning, bardzo mało trolinguje, w zasadzie szybkie przeloty więc zużycie jest zadowalające. Co do serwisu to wszystko możesz zrobić sam na korzyść dwusuwa (wymiana świec, pompy wody, jakiegoś zimeringu, czyszczenie i regulacja gaźnika itp.) . Najważniejsze to dobry olej do mieszanki, ja używam oleju quicksilver. Jeśli masz zamiar dużo trolingować to lepiej będzie (ciszej) na czterosuwie. Należy jeszcze dodać, że dwusuwy są szybsze (np. zawody odbywają się głównie na dwusuwach). Dobry dwusuw z dobrze wyregulowanymi gaźnikami też pracuje równo. Dodam, że przy zakupie kierowałem się przede wszystkim ceną silnika i mając te powiedzmy 15 tyś pln to kupiłbym 4-takta na wtrysku (mam na myśli silnik 40-50 hp), a że budżet był dużo skromniejszy to szukałem dobrego dwusuwa. To tak na szybko co mi do głowy wpadło.
Powodzenia w zakupie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

gooral ja dwa tygodnie temu zmieniłem silnik z 6km Tohatsu na suzuki DF15 4T 2003r czyli chyba to o czym tu piszesz. Pływam z takim silnikiem na pontonie Bush Crab 330. Wiem, że zodiak ma być większy ten który planujesz, ale jest to wielkość zbliżona do mojego Busha. Tak na prawdę pełną moc motoru przestałem wykorzystywać po dwóch wyjazdach jak się już wyszalałem. GPS zgubiłem(utopiłem) ale  myślę, że vmax to ponad 40km/h. Przy tej prędkości czapka spada z głowy i najlepiej pływa się na wprost. Jest to też męczące, trzeba mocno trzymać rumpel. Zmierzam do tego, że jak kupisz 10hp to będziesz pływał może te 30 kilka km/h a w dwie osoby powiedzmy 25-28km/h i to w zupełności wystarczy. Najbardziej komfortowy dla sternika ślizg to 25km/h. Można się wyluzować i cieszyć jazdą. Ponton jest też dużo bardziej sterowny. Przy takiej prędkości z silnikiem dwucylindrowym 4t można normalnie rozmawiać na jednostce. Przy 2t lub 4t jednocylindrowcu trzeba krzyczeć. Silnik dwucylindrowy 4t jest doskonały do trollingu. Na niskich obrotach robi tyle hałasu co agregat w lodówce. Suzuki który ja kupiłem widać, że jest zadbany ale ma swoje lata i będzie wymagał po sezonie trochę wkładu. Głównie regulacja wolnych obrotów i linki gazu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kolega ma 15km w 3.8m i fakt zapierdziela grubo. Trzeba sie trzymac i sie bety turlaja po podlodze.... co ciekawe ten zodiac ma max 25km! Do mojej lodzi 15 to tez za duzo bo dziub w gore i nic nie widzisz.... niemniej jednak jskis czas temu pisalem z kilkoma sklepami o zakupie 3.8m i plywaniu z 200kg+ na pokladzie to mi doradzali jak dobrze pamietam 15km min ze niby w slizg nie wejde....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak ktoś pływał na 4T, to powrót do 2T jest mało prawdopodobny i może być podyktowany chyba tylko parametrem niskiej masy ;) Dwa a jeden cylinder to też niebo a ziemia...

Podpisuję się pod opinią Krisa.

 

pomimo ze sam posiadam 2T a przyznam ze sporo pływam i to głownie w trolingu uważam ze następnym moim krokiem będzie zakup 4T

 

za utrzymywaniem mojej maszyny 2T przemawia to ze silnik ma 2 cylindry (8km) - jest naprawdę cichy, jest to oryginalny japoniec (Tohatsu) - nic sie nie psuje, odpala od strzała, spalanie ma nieznacznie większe (jakieś 1-2l na cały dzień pływania w trollingu) od 4T o podobnej mocy, no i waga tylko 24kg,

 

potwierdzam: 1 a 2 cylindry to niebo a ziemia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jest to bzdura i Krzysiek może się wypowiedzieć bo pływa na 3,6m z pełnym szpejem i kolegą co waży pewnie ze stówę. Wchodzą w ślizg na Suzuki 10 4t. Poza tym musisz sobie przeanalizować gabaryty pontonu który kupujesz. Tego zodiaca nie znam ale jest zasadnicza różnica w wielkości między pontonem 3.5 a 3,8m. Wystarczy, że balon będzie miał średnicę o 4-5cm większą i już się robi dużo większy kawał łajby. Zodiac to uznana marka, choć nie miałem z nimi styczności ale jakoś nie słyszałem, żeby ludzie narzekali na właściwości nautyczne. Jak kupowałem Craba 330 to Pan z Tokarexu powiedział mi, że nie jest możliwe wejście tym pontonem w ślizg na silniku 6km z długą stopą. Otóż jest możliwe, z moją dziewczyną kanapkami i browarem na pokładzie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak dziób idzie mocno w górę to trzeba dobrze wytrymować silnik żeby to zjawisko zminimalizować. Dwa sposoby, zakładamy klin na na pawęż w przypadku gdy mamy do czynienia z fabrycznie złym kątem pawęży albo wyjmujemy bolec odpowiadający za trymowanie silnika, aby ten wszedł jak najgłebiej "pod łódkę". Odbywa się to kosztem obniżenia v-max, ale ślizg osiągamy szybciej przez co oszczędzamy też paliwo. Jeśli mamy silnik z power trim to po wejściu w ślizg regulujemy kąt tak aby prędkość była jak najwyższa, wtedy łódź ma najmniejsze opory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

:) :) :)

 

Ja tam widzę tylko dwa ograniczenia: masa i kasa ;)

A tak w temacie: ponton takich gabarytów (360 i więcej) nie źlizga się komfortowo full załadowany z dwiema osobami. IMO "dyszka" to taka granica. Poniżej to już mission impossible, powyżej jest znacznie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzisiaj testowałem swój nowy nabytek Proscan Marin KS 390 ( dzięki Rózga za pomoc w zakupie) z silnikiem Yamahy 10 km 4t i byłem zdumiony jak łatwo wchodził w ślizg z trzema osobami. Może prędkość nie była jakaś mega około 25-28 km/h ale ja sam ważę 120kg. Czas schudnąć

post-54681-0-34141600-1380308420_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...