Skocz do zawartości

Wędkarstwo na Wyspach Kanaryjskich, czy ktoś próbował,widział słyszał?


Traq

Rekomendowane odpowiedzi

Na wyspie na której byłem (Sal) wszyscy przewodnicy jeżdżą na wyprawy spinningowe na północno-zachodnie wybrzeże na wysokie skały i tam faktycznie łowią, ja niestety mieszkałem i przy następnej wizycie ponownie będę mieszkał w Santa Maria. Mysle czy nie w ogóle zabierać ze sobą spinning czy może zamiast tego popłynąć na wyprawę z miejscowymi. Rybacy przywożą na prawdę piękne koryfeny, tuńczyki, wahoo a jak się dobrze zagada to zawiozą na swoje miejscówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko ze tam głównie to chyba uskuteczniaja trolling, a ja bym wolał z ręki połowic. Też miałem hotel w okolicy Santa Marii i na satelicie widziałem że tam są płytkie, piaszczyste brzegi pod turystów. Wędkarskie były na drugim końcu wyspy, skaliste i z głęboka woda, ale trzeba by samochód wynajmować a nie miałem na ryby aż takiego ciśnienia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Pozwolę sobie odkopać.

Wczoraj, niespodziewanie zmieniliśmy z żoną kierunek wakacji z objazdówki po Hiszpanii na Fuertaventurę.
Będziemy tam z dziećmi co najmniej 2 tygodnie w drugiej połowie listopada. A więc uczciwie należy mi się 2 dni (lub dwie noce) łowienia.

 

I teraz pytanie. Co byście radzili? Mam na myśli jaką strategię przyjąć?
Postawić na trolling za czymś większym, nocne łowienie, czy może poranny spinning z plaży, na przykład przed wschodem?
Jeśli ktoś ma jakieś sprawdzone namiary na łodzie, będę wdzięczny.

 



 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie odkopać.

 

Wczoraj, niespodziewanie zmieniliśmy z żoną kierunek wakacji z objazdówki po Hiszpanii na Fuertaventurę.

Będziemy tam z dziećmi co najmniej 2 tygodnie w drugiej połowie listopada. A więc uczciwie należy mi się 2 dni (lub dwie noce) łowienia.

 

I teraz pytanie. Co byście radzili? Mam na myśli jaką strategię przyjąć?

Postawić na trolling za czymś większym, nocne łowienie, czy może poranny spinning z plaży, na przykład przed wschodem?

Jeśli ktoś ma jakieś sprawdzone namiary na łodzie, będę wdzięczny.

 

 

 

 

Mega temat, w zeszłym roku na La Palmie byłem bliski skuszenia się na taki rejs. Były profesjonalne łodzie w porcie, niestety było za mało czasu...a poza tym moja druga połowa nie jest taka wyrozumiała....jak słyszy "ryby" to robi się sina, biała a potem zielona....

Piotrek ja raczej nie podpowiem bo nie łowiłem, ale wydaje mi się że nocne łowienie i plaża raczej odpada....myślę że rejs i jakieś powierzchniowe duże poppery zrobią robotę....

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie odkopać.

 

Wczoraj, niespodziewanie zmieniliśmy z żoną kierunek wakacji z objazdówki po Hiszpanii na Fuertaventurę.

Będziemy tam z dziećmi co najmniej 2 tygodnie w drugiej połowie listopada. A więc uczciwie należy mi się 2 dni (lub dwie noce) łowienia.

 

I teraz pytanie. Co byście radzili? Mam na myśli jaką strategię przyjąć?

Postawić na trolling za czymś większym, nocne łowienie, czy może poranny spinning z plaży, na przykład przed wschodem?

Jeśli ktoś ma jakieś sprawdzone namiary na łodzie, będę wdzięczny.

 

 

 

Najpewniej jeśli chcesz coś złowić, będzie jak wybierzesz się na rejs łodzią organizującą wycieczki wędkarskie.

Jeśli chcesz połowić sam, to naprawdę będzie ciężko złowić coś dużego z brzegu na spinna raczej stawiałbym na lżejszy zestaw i mniejsze rybki dostarczą więcej zabawy a trzeba dodać że są dużo bardziej waleczne od słodkowodnych.

Zostaje grunt spławik i to chyba najskuteczniejsza metoda na kilka zasiadek z doskoku :P

Edytowane przez zdzislavo1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mega temat, w zeszłym roku na La Palmie byłem bliski skuszenia się na taki rejs. Były profesjonalne łodzie w porcie, niestety było za mało czasu...a poza tym moja druga połowa nie jest taka wyrozumiała....jak słyszy "ryby" to robi się sina, biała a potem zielona....

Piotrek ja raczej nie podpowiem bo nie łowiłem, ale wydaje mi się że nocne łowienie i plaża raczej odpada....myślę że rejs i jakieś powierzchniowe duże poppery zrobią robotę....

 

Ale do Szwecji Cię puściła...

 

 

Najpewniej jeśli chcesz coś złowić, będzie jak wybierzesz się na rejs łodzią organizującą wycieczki wędkarskie.

Jeśli chcesz połowić sam, to naprawdę będzie ciężko złowić coś dużego z brzegu na spinna raczej stawiałbym na lżejszy zestaw i mniejsze rybki dostarczą więcej zabawy a trzeba dodać że są dużo bardziej waleczne od słodkowodnych.

Zostaje grunt spławik i to chyba najskuteczniejsza metoda na kilka zasiadek z doskoku :P

 

Oczywiście odrobiłem lekcję i przeglądałem oferty wielu jednostek z tej i okolicznych wysp.

Przy okazji wyczytałem, że przełom listopada i grudnia to dobry czas na barakudę i całkiem ok z tuńczykami.

Nocne łowienie wydaje się super ciekawe, a przy okazji uniknę wyrzutów :D

 

Na razie skłaniam się ku 8h trolla i jednemu nocnemu.

Ma ktoś jeszcze jakieś doświadczenia, zwłaszcza w tym okresie?

Edytowane przez korol
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale do Szwecji Cię puściła...

 

 

 

....

....tak zgadza się, ale Szwecja to takie moje małe siedmiodniowe święto w roku - kultywowane od ponad 15lat. Nie było za bardzo "wyjścia", chociaż w tym roku i tak były wyjątkowo długie o ożywione dyskusje w domu związane z wyjazdem.... :P i na pewno nie była to pomoc w doborze przynęt....

 

Pozdrawiam,

malcz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Koryfena super. I fajny klimat, już mam ochotę porzucać znowu ze skałek :D . Ta korba to s.saragosa?

 

Duża (powyżej 70 cm do widelca), ale wyjątkowo niemrawa. Dopiero w podbieraku się zorientowała, że coś jest nie tak. Co do młynka to właśnie ten model, rozmiar 5000. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie mówię że jest źle ;) te blufishe mają mega powera, potrafią zagrać na hamulcu przy pletce 18lb, łowienie bardzo fajne, jak spore pstrągi. Miałem też większą rybę ale z lenistwa nie przewiązałem fc, a parę razy przez przelotki węzeł mi przeszedł, no i strzelił. Ale po paru drinkach to się człowiekowi zwyczajnie nie chce za dużo kombinować :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...