staszek Opublikowano 1 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2013 (edytowane) Ja próbuję zebrać kilkanaście osób do pracy nad jednym zbiornikiem. Jedną częścią pracy miało być ( bo sam już nie wiem czy będzie ) to że kilka osób zrobi uprawnienia SSR . I co ?I wielkie nic . Zaczęły się teksty że nie będą się narażać bo tam łowią, zostawiają auta gdy wypływają itp.Kurcze: gdzie my żyjemy- to kłusole mają się nas bać a nie odwrotnie Edytowane 1 Października 2013 przez staszek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zwierzu Opublikowano 1 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2013 (edytowane) ... sprawa z bratem Albertem to troche naciagane, niektorzy maja zbyt wiele glodnych dzieci, za malo pracy i za duzo dumy zeby stac z kankami w kolejce.Ale wracajac do meritum, tu nie chodzilo ani o glodne dzieci ani o rodzinne rozmowy tylko o tak haniebny akt jakim jest klusownictwo i czemu bylem, jestem i bede zawsze przeciwny.W takim przypadku dumę chowa się do kieszeni, a zbyt wielu głodnych dzieci nie poświęca się dla jakiejś "urażonej dumy" !Z czego wynika kłusownictwo w tym kraju - z BIEDY, i to głównie pcha ludzi w ten proceder, dopóki jest zysk i są odbiorcy, kłusownictwo będzie trwało dalej. Jeśli proceder uczynić maksymalnie nieopłacalnym (kary, prawo) to ilość kłusoli również zmaleje.Choć dla mnie "wyndkorz" który zabiera niewymiarowe ryby również jest kłusownikiem ! W tym roku byłem świadkiem jak wędkarze wypatrzyli na przeciwległym brzegu wielbiciela wypoczynku nad wodą z 4 wędkami.Zebrało się kilku chłopów, poleciały dosadne epitety i grupa "GROMU" (jak by nie było w morach, z wędkami w rękach i nożami do skrobania ryby przy pasach) gotowa była bronić wolności naszej i waszej przed zakusami terroryzmu na 4 wędki.Tak szybko zwijającego zestawy chłopka i uciekającego do samochodu to jeszcze nie widziałem . Więc coś tam chyba w świadomości ludzi drgnęło, w obliczu "zasobności naszych wód" jeśli widzą przekręt to zaczynają reagować. Edytowane 1 Października 2013 przez Zwierzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staszek Opublikowano 1 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2013 Z moich doświadczeń : jeszcze nie widziałem biednego kłusownika . Zazwyczaj kasa z procederu idzie albo w celu wspomożenia zachodnich karteli spirytusowych albo w celu wspomożenia zachodnich firm motoryzacyjnych . Ewentualnie w celu rozbudowy 300m domu.Jakoś nikt kasy z skłusowanych ryb nie przeznaczył na książki szkolne dla dzieci czy na posiłki dla nich.Także więc włóżmy między bajki biedę kłusowników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paawelek83 Opublikowano 1 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2013 Z moich doświadczeń : jeszcze nie widziałem biednego kłusownika . Zazwyczaj kasa z procederu idzie albo w celu wspomożenia zachodnich karteli spirytusowych albo w celu wspomożenia zachodnich firm motoryzacyjnych . Ewentualnie w celu rozbudowy 300m domu.Jakoś nikt kasy z skłusowanych ryb nie przeznaczył na książki szkolne dla dzieci czy na posiłki dla nich.Także więc włóżmy między bajki biedę kłusowników. Ja widziałem. Na mazurach.Kłusował człowiek będący na zasiłku przez pół roku, drugie pół albo kilka miesięcy pracował sezonowo w ośrodku wczasowym za kilka groszy wraz z żoną a dzieci mieli troje w wieku szkolnym. bida aż piszczeć przestała.Stawiał i zwijał sznury na moich oczach i przez myśl mi nie przeszło dzwonić gdziekolwiek bądź zwracać mu uwagę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staszek Opublikowano 1 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2013 Ja widziałem. Na mazurach.Kłusował człowiek będący na zasiłku przez pół roku, drugie pół albo kilka miesięcy pracował sezonowo w ośrodku wczasowym za kilka groszy wraz z żoną a dzieci mieli troje w wieku szkolnym. bida aż piszczeć przestała.Stawiał i zwijał sznury na moich oczach i przez myśl mi nie przeszło dzwonić gdziekolwiek bądź zwracać mu uwagę.No cóż - zawsze są wyjątki potwierdzające regułę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paawelek83 Opublikowano 1 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2013 Są wyjątki ale widziałem też potwierdzenie Twoich słów jak kiedyś właściciel Land Cruisera i pięknego domu przy plaży w Serocku w marcu zwoził sumy do domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 1 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2013 Niestety Panowie, wyjątek jest wrogiem reguły a nie jej potwierdzeniem. To takie oczywiste, a wszyscy brną w to głupie powiedzonko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 1 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2013 W takim przypadku dumę chowa się do kieszeni, a zbyt wielu głodnych dzieci nie poświęca się dla jakiejś "urażonej dumy" !Z czego wynika kłusownictwo w tym kraju - z BIEDY, i to głównie pcha ludzi w ten proceder, dopóki jest zysk i są odbiorcy, kłusownictwo będzie trwało dalej. Jeśli proceder uczynić maksymalnie nieopłacalnym (kary, prawo) to ilość kłusoli również zmaleje.Choć dla mnie "wyndkorz" który zabiera niewymiarowe ryby również jest kłusownikiem ! W tym roku byłem świadkiem jak wędkarze wypatrzyli na przeciwległym brzegu wielbiciela wypoczynku nad wodą z 4 wędkami.Zebrało się kilku chłopów, poleciały dosadne epitety i grupa "GROMU" (jak by nie było w morach, z wędkami w rękach i nożami do skrobania ryby przy pasach) gotowa była bronić wolności naszej i waszej przed zakusami terroryzmu na 4 wędki.Tak szybko zwijającego zestawy chłopka i uciekającego do samochodu to jeszcze nie widziałem . Więc coś tam chyba w świadomości ludzi drgnęło, w obliczu "zasobności naszych wód" jeśli widzą przekręt to zaczynają reagować.Ja bym dumy nie schowal do kieszeni, poprostu zlowiona rybe wzialbym do domu.Ja nie mowie o klousowaniu tylko zabraniu jednej badz dwoch ryb do domu na kolacje, bo dzieci nie maja co jesc.Nie chodzilo mi o klusownictwo, bo tego nie da sie usprawiedliwic.Prosze czytajcie z uwaga moje posty zanim zaczniecie cytowac.A ta grupa "gromu" to procz wedek naprawde przyzwoicie byli uzbrojeni.Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dingo Opublikowano 1 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2013 Brawo super postawa oby jak najwięcej takich akcji może czegoś sie nauczą kusole Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meyger Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 Jeden z użytkowników forum wykonał wczoraj genialną robotę wraz z chłopakami z Klubu Przyjaciół Połączonych. Niestety nie mam upoważnienia aby podać jego nick. Kolega ów wybrał się z muchówką na Dobrzycę. Niewiele niestety połowił, bo dostrzegł spływający wodą pontonik. Niedziela, biały dzień około 13.00. W pontonie dwóch gości walących prądem ryby. (elektryczna "wędka" Samus) Zadzwonił po wsparcie. Akurat w pobliżu było na rybach dwóch społecznych strażników z Klubu Przyjaciół Połączonych. Przyjechali z pomocą po drodze wydzwaniając strażnika leśnego. Po dziesięciu minutach w czwórkę zatrzymali kłusoli w tym trzeciego, który czekał w samochodzie. Policja pojawiła się po 10 minutach. Po pierwszym radiowozie po kolejnych kilkunastu minutach pojawił się drugi z ekipą dochodzeniową. Na miejscu rozdzielono ryby gatunkami, zatrzymano sprzęt i kłusoli. Mieli ponad 300 ryb z czego w większości pstrągi potokowe, kilkadziesiąt lipieni i kilka szczupaków. Masakra. Fotki robią przygnębiające wrażenie dlatego ich nie wstawiam. Jest raczej pewne, że kłusole z tego się nie wywiną i dostaną solidne wyroki. Tym bardziej, że to znana ekipa, która tłukła również w dorzeczu Drawy. Akcja szybka, sprawna i co ważne skuteczna. Do tego momentalna interwencja straży leśnej i policji. Tylko tych ryb szkoda...szacun dla gości!!!!!! trzeba tępić kłusoli, tych co łapią ryby na prąd, drygę i t.d jak i tych mięsnych co biorą ryby nie wymiarowe i podczas okresu ochronnego. bo inaczej skończy się tak że na ryby będziemy chodzić do tesco i zoologicznego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zwierzu Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 (edytowane) Słuchaj no mnie tu @grunwaldzie z Tarnobrzega ... itd nie zrozumieliśmy się ! apioo napisał przed Tobą, z czym zresztą ja się w pełni zgadzam. ...Może to brzydko z mojej strony, ale jak ktoś glodny niech idzie do brata alberta, albo innej instytucji charytatywnej, ja niczym nie usprawiedliwiam kradzieży. Ty napisałeś : Nie mowie o regularnym zabijaniu ryb, ale sprawa z bratem Albertem to troche naciagane, niektorzy maja zbyt wiele glodnych dzieci, za malo pracy i za duzo dumy zeby stac z kankami w kolejce. Dlatego napisałem że dumę chowa się do kieszeni tym bardziej skoro głód w domu a u Alberta jeść dadzą za darmo - o to mi chodziło. Ludziom wstyd poprosić o pomoc, ale wstydu nie czują oglądając się nerwowo za plecy tłukąc ryby, sarnę, dzika itd no bo przecież kłusol ma swoją dumę i w kolejce u alberta stał nie będzie - ja tu czegoś nie rozumiem duma w tym przypadku jest wyróżnikiem czego ? Kiedyś Pan danych ziem za kłusowanie wymierzał srogą karę, delikwent dostawał publicznie baty (albo i gorzej) i każdy znał jego gembę. Kara była przestrogą dla innych - spróbuj a zostaniesz napiętnowany. Niestety czasy powojenne, gdzie wszystko było wspólne a zarazem niczyje, skutecznie zniszczyły wiele cennych wartości i wypromowały tzw. sobiepaństwo - tyle w temacie. Edytowane 6 Października 2013 przez Zwierzu 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
francisco scaramanga Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 Dobrze powiedziane, kłusoli trzeba piętnować. Takie narzędzie jak internet może w tym pomóc.Wrzucając np. zdjęcia tych szumowin. Podczas tegorocznych odłowów "kontrolnych" na Wiśle między Zbiornikiem Goczałkowice a Krakowem strażnicy stwierdzili, cóż mają zrobić z rybą, min. leszczami...... olbrzymimi leszczami. Więc leszcze i inne rybki poszły i stanęły dęba ..........................w wędzarnikach nie tylko "strażników" ale i zaprzyjaźnionych osób. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bullet Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 wędka elektryczna jest na liście dozwolonego do użytku sprzętu połowowego wg. rozporządzenia Ministra Rolnictwa i rozwoju wsi z z dnia 12 listopada 2001r. w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie (Dz.U.Nr 138 poz. 1559 z 2001 r. z późn. zm.) Moim zdaniem Wędka powinna być dostępna tylko dla ludzi,którzy wykażą,że posiadają hodowlę,staw a nie dla każdego kretyna który ma 500-700 zł.O tym zapisie już zapomnieli.Z resztą domorosłych elektryków też nie brakuje- szkoda gadać.Brawo za postawę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bullet Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 Dostaną po pięć koła do zapłaty to się odechce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staszek Opublikowano 3 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2013 Dostaną po pięć koła do zapłaty to się odechce Optymista..............czy wiadomo już co się z nimi dzieje, czy za szybko o takie pytanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thymalus Opublikowano 3 Października 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2013 Panowie, nieco nowych info. Zdjęcia zrobiły spore wrażenie. Rozmawiałem z nadleśniczym, który był autentycznie szczęśliwy, że jego pracownik włączył się do akcji i ta zakończyła się sukcesem. Nadleśniczy, człowiek zdroworozsądkowy ma bardzo mi bliskie podejście do problemu ochrony przyrody. Chociaż to nie wędkarz ma świadomość jakim problemem są kłusownicy. Dlatego sam zadeklarował, że w ramach monitoringu terenów leśnych kamerki będą ustawiane tak aby obejmowały również rzeki i jeziora na jego terenie. Ma się dogadać z chłopakami aby wskazali najbardziej newralgiczne miejsca np tarliska. Kamerki to niesamowita broń. Dzięki nim wyeliminowali kradzieże drewna, ograniczyli wywóz śmieci i plagę tych terenów quadowców i crossowców. Temat będzie poruszony na szerszej naradzie i może uda się aby podobnie "dodatkowe oczy" skierowali na wodę inni nadleśniczy. Kamerki są przenośne, zamaskowane i działają skutecznie zarówno w dzień jak i w nocy. Po drugie jeszcze w tym tygodniu wysłana zostanie interpelacja poselska i rozpoczęte zostaną działania w celu zmiany podanego wyżej rozporządzenia i wprowadzenie zakazu lub ograniczenia w sprzedaży elektrycznych wędek. Poseł, który się za to wziął doprowadził do zakazu uboju rytualnego, wprowadził ustawę o ochronie zwierząt więc jest skuteczny i spora szansa, że i z tym sobie poradzi. Po południu podam co z kłusolami bo muszę z szefem prokuratury pogadać. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staszek Opublikowano 3 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2013 Czy można poznać nazwisko tego posłaZ przyjemnością mu podziękuję za to co robi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spy Opublikowano 3 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2013 Dostaną po 500zł max. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thymalus Opublikowano 3 Października 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2013 Czy można poznać nazwisko tego posłaZ przyjemnością mu podziękuję za to co robiPoseł nazywa się Paweł Suski. Dalsze info: rozmawiałem z dyrektorem biura Okręgu PZW i oczywiście włączają się w sprawę i biorą w niej udział jako oskarżyciele posiłkowi. Prokuratura podeszła do tego bardzo poważnie. Wstępny zarzut z art 27c ust 1 ustawy o rybactwie śródlądowym ale będzie on rozszerzany o inne zakazy jakie złamali m.in okresy ochronne oraz ryby prawnie chronione bo ubili również głowacze białopłetwe, Do tego oczekują na wyciąg z rejestru skazanych, bo goście są im znani i już wcześniej mieli problemy z prawem w tym również kłusownictwem. Może i z tego wyjść dodatkowy zarzut np. działania w warunkach recydywy. Biuro PZW oprócz tego przesyła całe opracowanie na temat elektrycznych wędek i dotychczasową dokumentację z działań jakie podejmowali aby ukrócić handel dla posła aby wesprzeć go nieco w działaniach i dostarczyć przede wszystkim argumentów. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thymalus Opublikowano 3 Października 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2013 Dostaną po 500zł max.Obyś się mylił... A poważnie z tego co widzę na pewno więcej. Już samo podanie do publicznej wiadomości wyroku na ich koszt to większa kwota, a to jest praktykowane. Do tego grzywna, do tego nawiązka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spy Opublikowano 3 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2013 Tak jest u nas. Znam osobiście kilku kłusoli i wiem że im się to opłaca, bo gdyby się nie opłacało to by tego nie robili. Ryzyko wpadki znikome a nawet jeśli (czego byłem świadkiem kilka razy) od razu pełna współpraca czy to z PSR czy policją aby zakończyć sprawę mandatem 200-500zł. Gdy jest grubsza sprawa to w sądzie nawet rozprawy nie ma bo ugadują się prokuratorem na grzywnę 500zł i każdemu to jest na rękę bo kłusol wraca do swojego zajęcia a wymiar "sprawiedliwości" zajmuje się poważniejszymi sprawami.Tylko silne lobby wędkarskie może zmienić tak idiotyczne prawo jak np. maksymalny zakaz połowu ryb orzekany przez sądy to 18 miesięcy lub maksymalna grzywna to pięciokrotność wartości skłusowanych ryb. Takie prawo wręcz zachęca do takiego procederu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thymalus Opublikowano 3 Października 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2013 Tak jest u nas. Znam osobiście kilku kłusoli i wiem że im się to opłaca, bo gdyby się nie opłacało to by tego nie robili. Ryzyko wpadki znikome a nawet jeśli (czego byłem świadkiem kilka razy) od razu pełna współpraca czy to z PSR czy policją aby zakończyć sprawę mandatem 200-500zł. Gdy jest grubsza sprawa to w sądzie nawet rozprawy nie ma bo ugadują się prokuratorem na grzywnę 500zł i każdemu to jest na rękę bo kłusol wraca do swojego zajęcia a wymiar "sprawiedliwości" zajmuje się poważniejszymi sprawami.Tylko silne lobby wędkarskie może zmienić tak idiotyczne prawo jak np. maksymalny zakaz połowu ryb orzekany przez sądy to 18 miesięcy lub maksymalna grzywna to pięciokrotność wartości skłusowanych ryb. Takie prawo wręcz zachęca do takiego procederu.Grzywna to jedno, a nawiązka to drugie. Grzywna jest za przestępstwo i to jedna kara, a druga to nawiązka liczona właśnie od wartości ryb. Pięciokrotna wartość skłusowanych ryb jest to najniższa nawiązka, a nie najwyższa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 3 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2013 Panowie, kłusoli nie ma . To zwykli złodzieje są. U nas kłusol to takie nie wiadomo co. Może biedny, a może przypadkiem zahaczył. A to ordynarny złodziej. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mari Opublikowano 5 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2013 Bardzo się cieszę, z tego wątku. Nie z przyczyny, dla której powstał , ale z faktu, że niektórzy pierwszy raz w życiu zobaczyli jaka jest skala zjawisk, które w bardzo istotny sposób wpływają na ilość ryb w naszych wodach. Kłusownictwo to tylko jeden z elementów układanki, ale zdjęcia doskonale obrazują o jaką skalę chodzi. Wszyscy pstragarze zdają sobie chyba sprawę z tego ile ryb może żyć w niewielkiej rzece Te zdjęcia może wreszcie otworzą oczy tym, którzy całą winę za brak ryb w wodach zrzucają na ich gospodarzy. Myślę, że to, że Okręg Nadnotecki ma wody w takim stanie w jakim one są, przy ich wręcz niesamowitym potencjale w znacznej części (jeżeli nie decydującej) wynika z działań takich "elektryków" i bezkarnych "Samusów". Kto chce poszukać znajdzie filmiki, na których widać ile!!! ryb pada ich ofiarą. Mam gdzieś na kompie filmik z połowu głowacicy tym sprzętem. A ileż to główek mamy? Chyba jakby się zaprzeć to można by te sztuki policzyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artek Opublikowano 6 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2013 http://www.pzw.org.pl/pila/wiadomosci/85605/60/klusownicy_z_elektryczna_wedka_na_dobrzycy 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.