5384 Opublikowano 1 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2013 Cześć Czy ktoś z forumowiczów użytkował lub użytkuje kijka na tym blanku?Do czego go stosuje i jakimi przynętami łowi Dzięki za podpowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pajda Opublikowano 1 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2013 Posiadam 76M super na szczupaki i nie tylko,łowię na bugu granicznym główkami od 15 do30 g. 70M będzie bardziej subtelny lepszy będzie na zaporówki czy jeziora na daną chwile chyba najlepszy wybór ze wszystkich możliwych dostępnych blanków na rynku. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawek_2348 Opublikowano 1 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2013 Nie chcę absolutnie deprecjonowac Twojej wiedzy o blankach ani nic nie ujmuję opisywanemu blankowi , ale czy przetestowałeś" wszystkie możliwe dostępne blanki na rynku" że tak twierdzisz?I jakby napisał @pitt : tak, czepiam się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 (edytowane) Nie chcę absolutnie deprecjonowac Twojej wiedzy o blankach ani nic nie ujmuję opisywanemu blankowi , ale czy przetestowałeś" wszystkie możliwe dostępne blanki na rynku" że tak twierdzisz?I jakby napisał @pitt : tak, czepiam się Sławek wierz mi TEN GOŚĆ wie co pisze .Nie patrz na jego małą ilość postów .Monster Boron to póki co ponadczasowa produkcja i póki co nic lepszego nie wynaleziono .Ja się nie czepiam, ja to wiem. Edytowane 2 Października 2013 przez Jozi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawek_2348 Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 No to po takim dictum pozostało mi tylko przyjąć ten pewnik do wiadomości... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 No to po takim dictum pozostało mi tylko przyjąć ten pewnik do wiadomości... Pajda miał trochę patyków w swoich rękach, wędkarz też z niego nietuzinkowy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawek_2348 Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 Nie mam nic do Pajdy, jeno jego opinia wydała mi się zbyt kategoryczna . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 Nie mam nic do Pajdy, jeno jego opinia wydała mi się zbyt kategoryczna .Też mam monstera i póki co nic lepszego w rękach nie miałem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 Cześć Czy ktoś z forumowiczów użytkował lub użytkuje kijka na tym blanku?Do czego go stosuje i jakimi przynętami łowi Dzięki za podpowiedzi O te blanki sie nie pyta. Te blanki sie chwali. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
5384 Opublikowano 2 Października 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 O te blanki sie nie pyta. Te blanki sie chwali. Cześć Zgadzam się z przedmówcami Też posiadam kije na tych blankach ale ciekawi mnie taki króciak (czyli 70M a dokładniuej 2,14 cw 7-20) w boronie. I jak wypada w porówaniu do 76M. Czy będzie szybszy czy też mocniejszy w dolniku? Mam chęć obiue takiego ukręcić i najpierw chciałem zasięgnoąć opinii Dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackabyss Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 O te blanki sie nie pyta. Te blanki sie chwali.no nie kazdy.. ;/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackabyss Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 (edytowane) Jakby mial cos brac naprawde z ugieciem szczytowym i szybkiego (np: sandacz) to napewno nie byl by to blank z dotatkiem wlokien boru..Teoretycznie kazdy laik wie, kije "boronowe" sa ciezsze i wolniejsze (szczegolnie przy powrocie) od wysokomodolowych wlokien weglowych.A praktycznie to kazdy mysli co chce myslec.. Edytowane 2 Października 2013 przez blackabyss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 (edytowane) I tu pozwolę się nie zgodzić z ww tezą na bazie pewnego wieloletniego doświadczenia którego efektem (nie liczonym skrupulatnie) było z całą pewnością ponad 300 sandaczy w pełnym przedziale wielkości jednak nie powyżej 90cm.Piszę tu o szkle z boronem a dokładnie Seekerze SP 745 który zapewne jest znacznie miększy od wspomnianego blanku a zacinał bez jednego spadu sandacze łowione na gumę i nie miał i nadal nie ma najmniejszego problemu z ich wyholowaniem pomimo mocy 12lb.Jedyną "uciążliwością" jest na nim to, że tak od 60cm trudno powiedzieć w trakcie holu czy ryba ma 60,70 czy 90 cm, ale to można jakoś znieść Edytowane 2 Października 2013 przez Rheinangler 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBI Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 Jedyną "uciążliwością" jest na nim to, że tak od 60cm trudno powiedzieć w trakcie holu czy ryba ma 60,70 czy 90 cm, ale to można jakoś znieść a to już chyba wszystkie szklaczki tak maja ,nie ważne z borem czy bez... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackabyss Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 (edytowane) Rheinangler.. OK.Ty piszesz o kiju ktory ma spora zbieznosc i nie jest jakos specjalnie dlugasny..Nie mialem nigdy kontaktu z seekerem o ktorym sie piszesz, natomiast domyslam sie, ze nim bez problemu mozna zaciac i wyholowac zandera. Pomimo tego, ze rdzen blanku to przede wszystkim teoretcznie wolniejsze szklo.. natomiast sama konstrukcja blanku, a przede wszystkim jego odpowiednia dobrana zbieznosc, czyni z tej konstrukcji swietne narzedzie..Jakos tak jest, ze w dzisiejszych czasach kazdy chce miec blanki smukle, a najlepiej jak sa cienkie u nasady jak d.. weza.Problem w tym, ze wiekszosc takich dzisiejszych konstrukcji (np:omawiany r. monster boron) nie ma adekwatnej zbieznosci w relacji materialow z jakich jest zbudowana do akcji, i w konsekwencji ugiecia..Tak tylko pisze swoej przemyslenia.. Edytowane 2 Października 2013 przez blackabyss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 Zbieżność w podanym przykładzie jest faktycznie ogromna lecz dolnik nie jest specjalnie sztywny a cały kij jest znaczne wolniejszy od Rastka i zbierznośc nie ma tu nic do rzeczy. Łowiłem również kijami z tegoż materiału o długości 2,6m i 2,7m i równiez były to narzędzia doskonałe do łowienia sandaczy.W swojej "niezgodzie" odniosłem się do Twojego stwierdzenia iż wędki z dodatkiem boronu nie bardzo się nadają do łowienia sandaczy gdyż boron zwiększa ich cieżar i spowalnia je.... co według Ciebie jest oczywistą dyskwalifikacją i to uważam za nadużycie gdyż tak nie jest.Miałem również krótko możliwość połowienia węglem z boronem od Krzyśka Zielińskiego i to co ta wedka robiła z rybimi paszczami to w ogóle była masakra!Sandacze 60-70cm lowione na teście po zacięciu z 20-30m miały dziurę po haku jak po wypaleniu gwoździem do papy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackabyss Opublikowano 2 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2013 ..Miałem również krótko możliwość połowienia węglem z boronem od Krzyśka Zielińskiego i to co ta wedka robiła z rybimi paszczami to w ogóle była masakra!Sandacze 60-70cm lowione na teście po zacięciu z 20-30m miały dziurę po haku jak po wypaleniu gwoździem do papy! No widzisz.. a ja monsterem w dlugosci 270 cm meczylem sie troszke dluzej i mialem jak dla mnie nadzwyczajna ilosc spadow po braniu, zacieciu.. i powrocilem do chinskich cd.Potrafie docenic zalety boru w blanku tj.czulosc, plynne naturalne ugiecia - niemal jak kija bambusowego, plynne, wrecz techniczne i stabilne rzuty.. Ale model ktory przerobilem nie generowal takiej szybkosci co wspomniane chinskie cd.. sorry winnetu, ale przy polowie chimerycznego zandera, lub wscieklego pajka, moment zaciecia jest kluczowy i on w najwiekszej mierze decyduje czy ryba bedzie pomyslnie doholowana.No ale kazdy ma swoj pkt. widzenia.. i okejos. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 3 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2013 (edytowane) Teraz mogę się całkowicie z Tobą zgodzić dlatego, że dobór sprzętu do temperamentu wędkarza to bardzo ważna cecha zgrania i tu preferencje są jak najbardziej zrozumiałe i tak samo jak "sprawy gustu" nie podlegają dyskusji. O tym iż na niektórych Rastafeinach z serii Monster Boron trudno zaciąć po atomowym braniu również słyszałem np od Zbyszka Kawalca i tu także zgoda ( uwaga ta dotyczyła głównie sandaczy). O innych aspektach tej sprawy nie piszę bo to nie wątek do tego.Osobiście jednak do chimerycznie biorących sandaczy lub przyduszających przynętę do dna i później zapiętych pod dolną szczęka stosuję właśnie wspomnianego szklaka i tu widzę duże pole do popisu dla wędek miękkich, tylko sposób prowadzenia przynęty jest diametralnie inny od tzw "polskiej szkoły" i chłopcy opadowcy jak pisze Sławek Oppeln-Bronikowski nie mają w tym segmencie czego szukać Edytowane 3 Października 2013 przez Rheinangler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staszek Opublikowano 3 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2013 Teraz mogę się całkowicie z Tobą zgodzić dlatego, że dobór sprzętu do temperamentu wędkarza to bardzo ważna cecha zgrania i tu preferencje są jak najbardziej zrozumiałe i tak samo jak "sprawy gustu" nie podlegają dyskusji. O tym iż na niektórych Rastafeinach z serii Monster Boron trudno zaciąć po atomowym braniu również słyszałem np od Zbyszka Kawalca i tu także zgoda ( uwaga ta dotyczyła głównie sandaczy). O innych aspektach tej sprawy nie piszę bo to nie wątek do tego.Osobiście jednak do chimerycznie biorących sandaczy lub przyduszających przynętę do dna i później zapiętych pod dolną szczęka stosuję właśnie wspomnianego szklaka i tu widzę duże pole do popisu dla wędek miękkich, tylko sposób prowadzenia przynęty jest diametralnie inny od tzw "polskiej szkoły" i chłopcy opadowcy jak pisze Sławek Oppeln-Bronikowski nie mają w tym segmencie czego szukać Wiem ze to nie temat 'polskiej szkoły". Ale kurde balans, ciągle szukam właściwej metody łowienia sandacza a u mnie na Śląsku to głównie opad i gumy , rzadziej już koguty o dziwo . Czy może opisałbyś mi sposób prowadzenia przynęty dla wędek miękkich ?Ja staram się czasami wlec koguta lub gumę po dnie , wtedy mam przyłowy okonia . Sandacze są baardzo wybredne,lub ja ( to bardziej) do dupy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 3 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2013 Staszek,- problem jak zwykle jest w myśleniu (albo w bezmyślnym kopiowaniu tzw mistrzów) i poszukiwaniu właściwej metody której nie ma !!!!! Pisałem o tym kiedyś w artukule w WW ale może coś nowego dla jerka napiszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staszek Opublikowano 3 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2013 Staszek,- problem jak zwykle jest w myśleniu (albo w bezmyślnym kopiowaniu tzw mistrzów) i poszukiwaniu właściwej metody której nie ma !!!!! Pisałem o tym kiedyś w artukule w WW ale może coś nowego dla jerka napiszę Wielkie dzięki.Obserwując kolegów na innych łódkach widzę że w sumie wszyscy robią prawie identyczne ruchy podbijając przynętę. Ja kombinuję , staram się myśleć , robię tka samo ale i dodaję cos nowego, zastanawiam się jak tam w dole wygląda moja guma, co i jak teraz robi .... , ale wiesz do jakich wniosków dochodzę: że ta ryba jest po prostu już tak skłuta ze ma w nosie znane sobie wabiki. I ostatnio próbuję na woblery , ale też kicha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 3 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2013 To kombinowanie da Ci o wiele więcej odpowiedzi i zaprzeczeń tez nie koniecznie właściwych niż kilka złowionych sandaczy w fazie wściekłego żeru ( techniką podobną do kolegów) Przynety nie koniecznie muszą być inne lecz sposób prowadzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 3 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2013 Wiem ze to nie temat 'polskiej szkoły". Ale kurde balans, ciągle szukam właściwej metody łowienia sandacza a u mnie na Śląsku to głównie opad i gumy , rzadziej już koguty o dziwo . Czy może opisałbyś mi sposób prowadzenia przynęty dla wędek miękkich ?Ja staram się czasami wlec koguta lub gumę po dnie , wtedy mam przyłowy okonia . Sandacze są bardzo wybredne,lub ja ( to bardziej) do dupy Sandacze są "bardzo wyżarte", nie mam tu na myśli dobrze odkarmionych. Po prostu ich nie ma. Koledzy w Niemczech maja Eldorado. Można eksperymentować techniki, przynęty, jest na czym. Konfrontacja z polską wodą (np. Śląsk) okaże się bolesna. Przykładem tego są wszelkiej maści zawody. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 3 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2013 Na eksperymenty w bezrybnych wodach może braknąć życia to już sofistyka Andrzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrWhite7 Opublikowano 3 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2013 (edytowane) Wcale tak źle to nie wygląda z tymi bolesnymi bolesnymi doświadczeniami w związku z konfrontacją sandaczową.Jest metoda prowadzenia gum która w Polsce nie ma wielu zwolenników i dochodzi jeszcze sprawa bardzo ubogiego asortymentu przynęt gumowych na rynku polskim. Mówię o ofercie sklepów ,jest kiepska i nie ma dużego wyboru i zainteresowani lub bardziej ambitni robią zakupy internetowe za granicą a więc aż tak dużych batów nie zbierzemy od polskich sandaczowców, ale Andzej ma rację , ogólnie jest kiepsko z polskim sandaczem i winę ponoszą niestety użytkownicy wód. W Niemczech nikomu nie przyjdzie do głowy zabierać niewymiarowe ryby a w Polsce jest to na porządku dziennym .Był problem z emigrantami z bardzo dużego kraju ale sprawę opanowała Policja oraz bardzo częste kontrole ,kamery itp oraz inni świadomi wędkarze i w dobie telefonu komórkowego sprawę można bardzo szybko opanować. Edytowane 3 Października 2013 przez mrWhite7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.