Skocz do zawartości
  • 0

Łowienie białorybu na spinning


Adrian B.

Pytanie

Witam. Szukałem podobnego tematu ,ale nic takiego nie widzę. Łowię czasami na pewnym starorzeczu i jest tam sporo wzdręg i bardzo ładnych karasi ,i pomyślałem ,że warto nastawić się na te ryby. Tylko raz spotkałem tam wędkarza ,który łowił tam na micro przynęty wzdręgi i leszcze. Przy łowieniu okoni na twisterki miałem kilka razy uderzenia wzdręg ,ale nie mogłem tego zaciąć. Na przyszły sezon mam zamiar kupić sprzęt do łowienia białorybu (pomyślałem o konger micros) ,ale mam problem z doborem przynęt. Czytałem o mikro jigach i znalazłem tylko dwie strony z tymi przynętami http://www.lprods.pl/katalog.php?r=3 i http://zylkaihaczyk.otwarte24.pl/Mikro-jig. Jak ktoś z forumowiczów wie gdzie zakupić jeszcze mikro jigi ,albo podobne przynęty na wzdręgi , leszcze , karasie itp. to proszę napisać. Ogólnie to pewnie nie za dużo osób łowi białoryb na spinning ,ale jak ktoś coś wie na ten temat to proszę napisać o przynętach , sprzęcie itp. Z góry dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Wczoraj był bardzo udany dzień ,który zaowocował dużą ilością brań ,które były zakończone ciekawymi holami i ładnymi rybami.

 

Ciekawostką jest fakt że wszystkie ryby zostały złowione na zestaw okoniowy, plecionka Momoi 0.074mm i stalka wolframowa o wytrzymałości do 2,5 kg.

 

Jak zwykle nie zastąpiony w takich sytuacjach KillerEgg. Brania bardzo zdecydowane wręcz "atomowe ".Tylko jedna spinka, co również cieszy.Varivas AreaDrive od 0,8 do 5 gr pięknie trzymał rybki do samego pontonu.

20170729_184507.jpg

20170729_184534.jpg

20170729_185358.jpg

20170729_185422.jpg

20170729_190134.jpg

20170729_203513.jpg

20170729_203513.jpg

20170729_203517.jpg

Wieczorem postanawiam zmienić kolor woblera na bardziej jasny ,co daje Mi bardzo fajną wzdręgę .

20170729_203531.jpg

20170729_203539.jpg

20170729_203552.jpg

Zestawik który dzielnie walczył ,i co ważne skutecznie.

20170729_202755.jpg

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jestem zielony w łowieniu bialorybu na spinning, wzdręgi łowię regularnie ale nie mogę się dostać do większych sztuk wszystkie mają około 10cm. Ryby łowię na małej gliniance brodząc, nie wiem czy źle szukam ale nigdy nie widziałem wzdręgi większej niż 20cm i zastanawiam się czy to mozliwe? Czy większe ryby łowicie tylko na upatrzonego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jestem zielony w łowieniu bialorybu na spinning, wzdręgi łowię regularnie ale nie mogę się dostać do większych sztuk wszystkie mają około 10cm. Ryby łowię na małej gliniance brodząc, nie wiem czy źle szukam ale nigdy nie widziałem wzdręgi większej niż 20cm i zastanawiam się czy to mozliwe? Czy większe ryby łowicie tylko na upatrzonego?

Nie ma gotowej recepty na twój problem. Trzeba dobrze poznać wodę i upodobania ryb ,metodą prób i błędów. Jak Ja zaczynałem to wszyscy mówili że te ryby to tylko przy trzcinach, i tak łowiłem ,ryby wielkością przypominały te akwariowe.Obserwowałem wodę, dużo pływałem, nawet jak łowiłem inne ryby ,to ciągle zwracałem uwagę na to gdzie wzdręgi przebywają a co ważniejsze żerują. Tutaj też nie bez znaczenia jest pora roku ,wczesna jesień to dobry czas na to aby móc się zmierzyć z tymi większymi. To okres wzmożonej aktywności, ryby poprostu czują zbliżającą się zimę i starają się jak najlepiej do niej przygotować.

Pewnego rodzaju eliminacją brań maluszków, w moim przypadku, jest stosowanie woblerków ,które są na tyle "duże "żeby te mniejsze wzdręgi nie były w stanie na nie brać.

Trzeba uzbroić się w cierpliwość i próbować, a czy warto ,myślę że TAK.

Edytowane przez MARIUSZ 69
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Taka ciekawostka. Biegałem sobie zakrzaczonym brzegiem wiślanym z kijaszkiem do 7g i mikrojigami, łowiłem klenie, jaziki i nieduże leszcze. W łowisko co jakis czas wpływały bolki robiąc niemałe zamieszanie. Trochę przypadkiem, podrzuciłem jednemu pod pysk I mocno się zdziwiłem, bez namysłu zaatakował. Zmieniłem przypon na 0,16. Miałem 6 kontaktów z rybkami ok 50 cm. Wyciągnąłem 3 szt 45, 50 I 57 cm - Wiem, ryby małe I pewnie większego niż 60 cm ciężko by było w ten sposób złowić, ale nie zawsze o okazy chodzi, Myślę, że żerowały na jakimś wylęgu, albo po prostu na owadach :)

 

post-47423-0-19452400-1501830858_thumb.jpg post-47423-0-66151800-1501830874_thumb.jpg

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To złoty kolorek jednej z wczorajszych sztuk :D

Bez przerabiania czy filtrów. Zrobione telefonem od tak na szybko :)

b862e3b0bc497b19b50779e1445b1e98.jpg

 

Złoto i czerwień są świetne! Choć nie wszystkie są tak mocno wybarwione. Trafiają się też lekko blade lub żółte z prawie brązowymi płetwami.

 

ef71c383409243738462250fd54ef70d.jpg

 

Więcej fotek z moim temacie :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Byłem nad leśnym bajorkiem (bez wędki) i zobaczyłem przy powierzchni jakieś ryby, 40-50 cm, wyglądające raczej jak amury niż klenie.

Nie miałem aparatu, więc zdjęcia z telefonu - z-zumowane i z-cropowane należ traktować wybitnie poglądowo :)

 

 

Nie wiem, czy ktoś złowił amura na spinning, ale w taki dzień jak dzisiaj i przy powierzchni zapewne i tak nie żerowały tylko szukały tlenu.

post-59692-0-61796400-1501957087_thumb.jpg

post-59692-0-10274400-1501957088_thumb.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kiedys za dawnych lat jak lowilem na muche w jednym z zarosnietych jezior trafilem wlasnie na stadko amurow. Tak jak kolega pisze wyzej, podanie przynety np.takiego zuka plywajace z pianki powoduje zwykle atak. Tylko jest maly problem tam gdzie ja probowalem je zlowic bylo duzo zielska i krzakow.

 

Taki amurek na muchowce daje popalic jak spory sum, do tego wyciagniecie sztuki okolo 50-60cm jest trudne. Na kilka prob podejscia wyciagnalem moze z 3szt te mniejsze bo wieksze zrywaly przypon z 0.18mm. Ale niestety od 2lat juz nie widuje stad amurow na jeziorze ale popoulacja sporych karasi rosnie jak na drozdzach.

 

Jak odkopie zdjecia to napewno wrzuce...

 

Wysłane z mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez mathew.stepnicki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja z kolei mam takie widoki na starorzeczu widawki. Tylko że u mnie te amury są albo nie głodne albo już bardzo cwane bo nie ważne co im się rzuci przed pysk to płynie i nawet na to uwagi nie zwróci. [emoji3] A próbowałem kilkakrotnie być może za mało się chowam przed nimi i widzą mnie i dlatego nie chcą zaatakować.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak, to amury.

Tak, gdybyś zapodał lekkiego puchatego pierzaka, raczej by zassał. :)

Zwłaszcza jeśli puchowiec będzie w kolorach zieleni i jasnego brązu.

 

Z Wikipedii: "Młode osobniki żywią się zooplanktonem. Przy długości 6–10 cm zaczyna się odżywiać głównie roślinnością wodną. W tym czasie jego przewód pokarmowy wydłuża się do około 2–2,5 długości ciała. Żeruje w wodzie o temperaturze od około 12°C.

Udokumentowano odżywianie się przez amura co najmniej kilkudziesięcioma gatunkami makrofitów z wszystkich ich grup, łącznie z makroglonami jak gałęzatka czy ramienica. Preferowane są rośliny młode i o mięsistej tkance, a rośliny o tkankach bardziej włóknistych i zlignifikowanych są zjadane rzadziej. Stąd w przypadku trzciny pospolitej preferowane są rośliny do 80 cm wysokości. Amur unika zjadania tkanek takich gatunków, jak szalej jadowity, okrężnica bagienna, włosienicznik rzeczny czy rdest ziemnowodny (forma lądowa). Preferencje pokarmowe zależą od wieku i stanu fizjologicznego ryb, zagęszczenia ich populacji czy czynników środowiskowych wody, jak jej nasycenie tlenem i temperatura. Z wiekiem maleje preferencja glonów na rzecz rzęs i rdestnic. Starsze ryby także chętniej jedzą tkanki włókniste[5]."

Edytowane przez Alexspin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dziś wypad nad wodę miał być wypadem tego sezonu... Miał być, bo po zawitaniu na miejscu zobaczyłem 4 ogromne ławice ryb :D żeby nie przesadzić powiem, że było ich 100, ale jestem pewny, że to było bliżej 120 sztuk.

Na obrzeżach każdej, stało po kilka ryb 45+ a nawet grube 50+!! Nogi się uginały... Pierwsze rzuty z mikrojigiem na końcu - zero reakcji. Ryby się nie płoszą, można je podejść na 3m. Zmiana na woblerka HMG - ryby strasznie się go boją. Na szczęście po chwili wracają na miejsce. Uznaje, że nie ma co ich straszyć i wracam do mikrusa, może w końcu coś się skusi. Próbuje także malutkiej obrotowki, niestety skutek taki sam. Po godzinie jestem załamany :( godzina rzucania, patrzenia im w oczy i ZERO brań! Siadam na brzegu i grzebie w pudłach, wybieram kilka woblerów o różnej charakterystyce. Po kilku zmianach mam dwa potężne brania na woblera Huntera - niestety ryby nie zacięte.

Kolejną szansę ma dać mi woblerek mojego kolegi - Ś.P. Andrzeja. Mikrus 1cm, bardo bardzo drobno pracujący, właściwie lusterkujacy a nie zamiatajacy. Okazał się strzałem w 10!

Pierwszy rzut, prowadzenie max 10cm pod powierzchnią i... buuuum. Siedzi pierwsza sztuka! Chodzi bajecznie na patyczku do 2g. Mogę sobie pozwolić na taką zabawę, gdyż najbliższa przeszkoda jest baaardzo daleko :D Fotki w wodzie, odczepiam i rzucam dalej. Wobek wpada i buuuum! Kolejna sztuka :D identyczna rozmiarem, pod 35cm.

df67cb4df943583854c7db2280a23940.jpg

 

f577dabad90b1e1137afbbfa3e51f1c1.jpg

 

Większe sztuki są ostrożne.

Z jednego miejsca wyciągam 4 ryby i ławca się rozprasza. Idę męczyć inną :D

Pozostałe ławice, zlokalizowane kilka metrów dalej, nie były zainteresowane współpracą.

Odczekałem chwilę i wróciłem w poprzednie miejsce. Rzut i siedzi! Raz za razem. Juz bliżej 40cm jednak czekam na taką 45cm +.

 

9ccb9bf90322cb6e808c1220d4c56e43.jpg

618eb7102781bcc9ad50c61bd92f9b6b.jpg

 

Łącznie wyciągam ponad 20 sztuk w granicach 35-38cm. Te duże nie dały się przechytrzyć, jednak wiem, że to dopiero początek i jeszcze w tym roku uda mi się kilka wyciągnąć.

 

Wszystkie brania były niesamowicie mocne i agresywne. Ryby miały w pysku wszystkie 3 groty kotwiczki i pięknie chodziły na wspomnianej wędce.

  • Like 16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...