Skocz do zawartości
  • 0

Łowienie białorybu na spinning


Adrian B.

Pytanie

Witam. Szukałem podobnego tematu ,ale nic takiego nie widzę. Łowię czasami na pewnym starorzeczu i jest tam sporo wzdręg i bardzo ładnych karasi ,i pomyślałem ,że warto nastawić się na te ryby. Tylko raz spotkałem tam wędkarza ,który łowił tam na micro przynęty wzdręgi i leszcze. Przy łowieniu okoni na twisterki miałem kilka razy uderzenia wzdręg ,ale nie mogłem tego zaciąć. Na przyszły sezon mam zamiar kupić sprzęt do łowienia białorybu (pomyślałem o konger micros) ,ale mam problem z doborem przynęt. Czytałem o mikro jigach i znalazłem tylko dwie strony z tymi przynętami http://www.lprods.pl/katalog.php?r=3 i http://zylkaihaczyk.otwarte24.pl/Mikro-jig. Jak ktoś z forumowiczów wie gdzie zakupić jeszcze mikro jigi ,albo podobne przynęty na wzdręgi , leszcze , karasie itp. to proszę napisać. Ogólnie to pewnie nie za dużo osób łowi białoryb na spinning ,ale jak ktoś coś wie na ten temat to proszę napisać o przynętach , sprzęcie itp. Z góry dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

w sumie jeden i drugi chyba Made in China więc jakieś cechy wspólne się znajdą... ale oczywście półka cenowa zupełnie inna. 

 

Mi do testów doszły dwie nowe wędeczki aktualnie, będę o nich pewne z czasem pisał więcej w wątku:

 

MFINE SHOWTIME 193 cm 0.3-2 g (tubular)

 

AZURA SAWADA second generation 221cm 0,4-4 g (solid)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kiedy ktoś zrobi kij tak z 240 cm... Przerabiałem wykałaczki, to nie ten komfort. Tęsknie za przerobioną muchowa #4...

Poszukaj gdzies tego:

GOFPS-762UL-S 

229 cm wędka jest rewelacyjna, bardzo szybka a zarazem miękka szczytówka. Branie to piekny pstryk w dolniku. Wyciągneła u mnie wymiarowego szczupaka a branie wzdręgi wilekości małego palca kopie w dolnik.

Kupiłem z ciekawości na Zenmarket 20k Yenów + przesyłka jakies 6k.

Od tamtej pory ponad rok nie była dostępna na platformie....

Krótki dolnik, korkowy uchwyt z elemantami carbonu. Biała wklejka, jednostopkowe fuji...

0.3g ładuje wyśmienicie.

Edytowane przez matysznak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

masz moze jakis link do tego kijka ?

Poszukaj gdzies tego:

GOFPS-762UL-S 

229 cm wędka jest rewelacyjna, bardzo szybka a zarazem miękka szczytówka. Branie to piekny pstryk w dolniku. Wyciągneła u mnie wymiarowego szczupaka a branie wzdręgi wilekości małego palca kopie w dolnik.

Kupiłem z ciekawości na Zenmarket 20k Yenów + przesyłka jakies 6k.

Od tamtej pory ponad rok nie była dostępna na platformie....

Krótki dolnik, korkowy uchwyt z elemantami carbonu. Biała wklejka, jednostopkowe fuji...

0.3g ładuje wyśmienicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

U mnie płoci 30+ to na spławik nawet nie łowią... Jak już to właśnie jakaś drobna sieczka a 15cm to już "ładna" płoć [emoji28]

Czasami to na białe robaki, pszenicę i ochotkę brania nie mają [emoji854]

 

Chyba jednak nie w całym kraju na PZW "pustynia"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

U mnie sporadycznie spławikowcy łowią takie, trzeba je znaleźć. Kilka dni temu fartem namierzyłem stadko, pisałem o tym wyżej. Jeśli chodzi o te większe płocie, przeważnie udaje się złowić  1-2,3 sztuki i odchodzą, ale wyjątkowo musi im pasować miejscówka, bo w przeciągu 2 godz. złowiłem około 15 sztuk, w tym kilka miały gruubo ponad 30+. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

U mnie sporadycznie spławikowcy łowią takie, trzeba je znaleźć. Kilka dni temu fartem namierzyłem stadko, pisałem o tym wyżej. Jeśli chodzi o te większe płocie, przeważnie udaje się złowić 1-2,3 sztuki i odchodzą, ale wyjątkowo musi im pasować miejscówka, bo w przeciągu 2 godz. złowiłem około 15 sztuk, w tym kilka miały gruubo ponad 30+.

Czyli prędzej złowi się dużą płoć w miejscu jej bytowania bez hałasu niż próbując ją znęcić i łowiąc na przynętę naturalną przynętę.

Tylko najpierw trzeba znaleźć wodę, gdzie duża płoć/wzdręga występuje [emoji16]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

...możliwosc animacji przynety.

Do czego to komu? Szuranie po dnie, albo opad. To nie sandacze. No, chyba że ktoś odkrył jakieś wielce agresywne płycie które atakują nimfy o wysokiej amplitudzie drgań. :)

Mam wrażenie że za zalewem kijów o długości 2 m przemawia moda albo adaptacja tego badziewia z trout area.

Szczerze mówiąc, nawet nie widzę potrzeby wklejki w takim kiju. Na muchowych przelotkach, żyłce 0.10 i kołowrotku 2500 miałem lepszy zasieg i czucie niż na jakiejkolwiek wykałaczce. Wszystkie te tunele, stożki i srożki jakoś w praktyce się wykładały na mordę. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czyli prędzej złowi się dużą płoć w miejscu jej bytowania bez hałasu niż próbując ją znęcić i łowiąc na przynętę naturalną przynętę.

Tylko najpierw trzeba znaleźć wodę, gdzie duża płoć/wzdręga występuje [emoji16]

W 100% nie wiem czy tak jest, ale generalnie zawsze staram się zachowywać najciszej jak potrafię, bez względu na poławiany gatunek ryby. Będąc na rybach  i ogólnie planując połów, omijam osoby zachowujące się jakby były na bazarku. Wydaje mi si, że spokój i cisza to podstawa od czego trzeba zacząć ;).

Co do drugiej części to na 99% jeśli masz małe lub średnie płotki w łowisku, to są też tam duże, ale wiadomo, że do takich ciężej się dobrać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

masz moze jakis link do tego kijka ?

https://web.archive.org/web/20150404190655/http://www.olympic-co-ltd.jp/enfishing/index.php/GOFPS-762UL-S

 

W tej chwili z tej serii na aukcjach są takie sztuki (dużo mocniejsze tubulary):

 

https://zenmarket.jp/pl/auction.aspx?itemCode=v1179969281

 

https://zenmarket.jp/pl/auction.aspx?itemCode=r1175628684

Edytowane przez matysznak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przed 18-tą wyskoczyłem porzucać do zachodu słońca. Kilka fajnych płoci złowilem, ale ograniczyłem robienie zdjęć do minimum bo za dużo ludzi się kręci i niekoniecznie są to tylko spacerowicze...Jedna fota na sam koniec, jak nikogo już nie było.

post-64466-1744139188,7702_thumb.jpgpost-64466-1744139197,8869_thumb.jpg

 

Wysłane z mojego SM-M336B przy użyciu Tapatalka

  • Like 16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Udało się pobiegać wreszcie za Wzdręgami :D

Namierzyłem płytką zatoczkę przy trzcinowiskach i efekty można zobaczyć na poniższych zdjęciach. Próbowałem na mikrojigi - bez efektu. Założyłem mikro wahadłówkę i to był strzał w dziesiątkę. Ciekaw jestem czy obrotówka nie okazałaby się jeszcze skuteczniejsza. Niestety nie miałem żadnej w pudełku, trzeba będzie nabyć.

Zestaw:

- żyłka 0.10

- Ecusima 1000vi

- Mikado M-CRAFT Trout 198 0,8-3.5g

 

post-56524-0-74994600-1744480757_thumb.jpg post-56524-0-72209300-1744480771_thumb.jpg post-56524-0-43764100-1744480788_thumb.jpg

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja dziś postanowiłem otworzyć sezon łódkowy. Wiatr dość mocny, pewnie sporo brań mnie ominęło. Testowałem plecionkę z alli o nazwie Zukibo, gruby sznurek ze słabą wytrzymałością. Testowałem też takie gumki z przegubem kulką na końcu, fajne są.

 

Mifine do 2g

Vanquish 2500s z tą Zukibo

Gumka z przegubem na haku 14

post-49385-0-23526600-1744484463_thumb.jpeg

post-49385-0-85776600-1744484487_thumb.jpeg

post-49385-0-94873600-1744484500_thumb.jpeg

post-49385-0-35417600-1744484585_thumb.jpeg

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Miałem kompana w postaci mewy nad wodą. Myślałem, że jest chora lub osłabiona, jak w wolnym tempie spływała z nurtem w dół rzeczki. Po chwili jednak przybiła do brzegu, zbliżyła się do mnie na odległość kilku metrów i zaczęła obserwować moje poczynania. Na początku była nachalna i próbowała atakować każdą holowaną przeze mnie rybę. Wszystko wypuszczałem, a jak trafiła się mała płotka dostała ją w prezencie. Przybliżyła się na odległość 2-3 metrów i przestała atakować holowane ryby. Siedziała tak cierpliwie około godziny, dostała drugą płotkę, po czym musiała opuścić miejscówkę, bo ktoś przechodził z psem i ją wystraszył [emoji846].

 

post-64466-1744487941,7431_thumb.jpgpost-64466-1744487981,5486_thumb.jpgpost-64466-1744488006,7817_thumb.jpgpost-64466-1744488016,1026_thumb.jpgpost-64466-1744488029,4368_thumb.jpg

 

Wysłane z mojego SM-M336B przy użyciu Tapatalka

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 Wzdręgi potrafią oczarować.

post-55449-0-66483600-1744745207_thumb.jpg post-55449-0-26764700-1744746864_thumb.jpg

 

Ślicznie się prezentują i co ważne, żeby je łowić, trzeba z rozwagą dobrać sprzęt. Wiele wypraw im poświęciłem.

Wyselekcjonowałem kilkanaście łowisk, w których mogę spodziewać się sporej ilości brań. Zazwyczaj wielkość rybek jest tam przeciętna.

post-55449-0-62425000-1744745277_thumb.jpg post-55449-0-23608600-1744745335_thumb.jpg

 

Są wśród nich takie, że można liczyć na rekordowe okazy. Mogę powiedzieć, że obecnie mam problem z wyborem. Wydaje się, że złamałem do nich klucz i w pewnym sensie zaczęło to przeszkadzać. Byłem szczęśliwszy, gdy koncentrowałem się na kilku miejscach. Dobrze łowiło się mi, jak na wzdręgi, dość mocnym zestawem. A głównym elementem jest spinning Dragon Jig Finesse 245/0,5-7 g z plecionką Sunline Siglon #0,6.

I szczerze powiem, że z takim wyposażeniem nie miałem obaw o niespodzianki podczas holu. Obsługa sprawiała mi przyjemność i nie przyczyniała się do problemów. Jednak zachciało się być bardziej subtelnym i dokupiłem spinning Flagman BlackFire 213/0,5- 5 g i plecionkę Seguar #0,3. Fakt, że zyskałem może ze dwa metry w odległości rzutowych najlżejszymi Tantami, ale straciłem widoczność układającej się linki, co dla okularnika ma ogromne znaczenie i mam obawy w trudniejszych sytuacjach. Z pierwszym zestawem bywało, że kilka wypraw kończyłem bez strat. Z drugim niestety już w pierwszym łowieniu zerwałem trzy gumki na błahych zaczepach o trawy. Widocznie musiałem sprawdzić, by się przekonać, co będzie dla mnie i mojej spokojności lepsze. Zbyt odchudzony sprzęt wcale mi się nie przysłużył.
Jeżeli chodzi o przynęty, to prym wiodą Tanty 35 i czasami 25 mm.

post-55449-0-57373900-1744745786_thumb.jpg post-55449-0-70637900-1744745463_thumb.jpg

 

Te w rozmiarze 35 mm o tyle są dobre, bo mają więcej "mięska" i to jest na plus podczas rzutów. Na gołym haku i z lżejszymi główkami mają spowolniony opad. Łowię przeważnie na płyciznach i na tym mi zależy. Dodatkowo można oderwać kawałek, by dostosować się z wielkością przynęty  w zależności od sytuacji. Drugą i zarazem najbardziej mi odpowiadającą (z rybkami różnie to bywa:), jest Larva Multi firmy Libra Lures. Bardzo miękki materiał i rozmiar 25 mm, to jakby idealne cechy pod wzdręgi. Masa własna larwy jest pierwszą korzyścią, a drugą to, że jest pływająca. Dozbrajając hakiem i odpowiednio dobranym koralikiem można tylko zyskać. W ten sposób całość dobrze lata, a zarazem można subtelnie prowadzić w toni i w opadzie. Łowię jeszcze na inne silikonowe imitacje, np. na larwy ważki i muchy plujki. Jednak to rzadziej i w sytuacji, gdy inne gumki na całej linii zawodzą.

post-55449-0-26952500-1744746066_thumb.jpg post-55449-0-66477600-1744746515_thumb.jpg

 

Zdecydowaną większość stron wątku o wzdręgach przeczytałem. Jednak to wszytko mało. Nie zastąpi własnych doświadczeń. Dyskusje tutaj wiele pomagają. Ostatecznie, nad "swoją" wodą decydują, nazwijmy to niuanse.

post-55449-0-08773900-1744748519_thumb.jpg

 

A są nimi ciężar przynęty, szybkość tonięcia, tempo i głębokość prowadzenia, siła i kierunek wiatru, wzburzona lub nie powierzchnia wody, kolor przynęty i jej wielkość, rodzaj wabika, odległość rzutów, słońce, chmury, pora dnia/roku, zachowanie, sposób zbrojenia!  Czegoś nie wymieniłem? Przez dwa lata uczyłem się je łowić w Odrze i jej zatokach. W trzecim sezonie spróbowałem na stawach i gliniankach. Do "niuansów" można doliczyć rodzaj wody. I teraz tak, gdy chcę się nałowić, tak po kilkadziesiąt sztuk, to wybieram się na stawy. Udało się kilka razy przekroczyć liczbę czterdzieści, do tego wiele brań drobnych rybek niewciętych. A po duże, te ocierające się o rekordy, to wybieram się na zakamarki Odry.

post-55449-0-48998000-1744746784_thumb.jpg post-55449-0-76969400-1744746952_thumb.jpg

 

Brań mam zdecydowanie mniej, ale kto łowi w miarę systematycznie sztuki powyżej 30 cm, to wie, jak to może być magnetyzujące. Kiedyś nie zdawałem sobie sprawy, jakie podjąłem wyzwanie. Założeniem było złowienie ślicznotki powyżej 40 cm. Po fakcie odgrzebałem wyniki starego wydania WŚ i co tam widnieje. Poprawcie, jeżeli się mylę. Rekord zgłoszony do tej gazety jest na miarę 40 cm. I tu trochę mnie to zaskoczyło. Rok temu otarłem się o takie ryby i myślałem, że zgłoszone rekordy są bardziej okazałe. Wychodzi na to, że wzdręga (41 cm) złowiona na Tantę 25 mm z główką 2,5 mm jest wyśrubowanym wynikiem. Trochę brakuje do rekordu w WW, ale tam potrzebna jest dodatkowo waga ryby (tego nie robię).

post-55449-0-04040100-1744747098_thumb.jpg post-55449-0-94119500-1744747132_thumb.jpg

Podsumuję moje wędkowanie. U mnie jest to troszeczkę "grubiej", niż tu często można wyczytać. Łowię wyłącznie z brzegu i potrzebuję czasami rybę wprowadzić do podbieraka ślizgiem po przybrzeżnej roślinności. Może kiedyś znajdę taki podbierak, który będzie na tyle wygodny w transporcie, kompaktowy, by częściej sięgać za granicę zielska. Będzie raczej to trudne, bo mam delikatnego bzika na punkcie minimalizmu sprzętowego i dodatkowe sztyce, plus brak możliwości składania kosza w transporcie odpadają. Sporo brań obserwuję po zachowaniu linki, gdyż nie jest rzadkością, że łowię na imitacje larw zbrojonych gołym hakiem. Wtedy napięcie linki jest prawie niemożliwe i brania najczęściej można odróżnić po lince uciekającej w bok, lub w miejscu styku z wodą. Jeżeli wiatr przeszkadza, to bardziej sprawdza się jednostajne prowadzenie. To umożliwia wyczuć brania na blanku.   
Z takim sprzętem i z tymi samymi przynętami pokusiłem się poszukać też ryby przy dnie. Liczyłem na złowienie karasia. Jednak nie wiem, czy w miejscach, w których łowię, w ogóle bywają. Inna sprawa, że niekoniecznie powinienem ich szukać przy dnie, bo z oglądanych filmów na YT łowione były w podobny sposób, jak dobieram się do wzdręg. Wcześniej trafiałem płocie, leszcze i krąpie. Gdy zacząłem odwiedzać stawy, to złowiłem swoje pierwsze spinningowe karpie i lina.

post-55449-0-75093600-1744747420_thumb.jpg post-55449-0-06086200-1744747482_thumb.jpg

 

post-55449-0-76467100-1744747701_thumb.jpg post-55449-0-71309700-1744747780_thumb.jpg

Ktoś tu wcześniej wspomniał, że łowienie wzdręg, to w zasadzie opad, ewentualnie jednostajne prowadzenie. Dość często branie następuje w pierwszej fazie, gdy przynęta wpada do wody. W jakimś sensie sprowadził to do bardzo wąskiego pasma sposobu kuszenia. I tu się nie zgodzę. Łowiłem wzdręgi twitchem. Tak właśnie. Pstrągowy jig najlepiej sprawdzał się podczas dość energicznych szarpnięć i pozostawieniem na chwilę w opadzie.

Wzdręgi dostawały delikatnego amoku na tak prowadzonego jiga. Podobnie, jak okonie potrafią rywalizować o zakąskę. I gdy jedna ruszy, to inne, jakby rywalizują i chcą być pierwsze. Podobnie jest przy prowadzeniu gumek tuż pod powierzchnią. Takie delikatne, jakby kleniowe smużenie. To też je potrafi pobudzić do ruszenia ogona w pogoni za uciekającym smakołykiem. Kiedyś myślałem, że klenie biorą tylko za dnia. To się zmieniło. Nie mam pewności, ale możliwe jest, że na spinning złowiłem ich więcej w nocy. A łowił ktoś wzdręgi świadomie w nocy? Według mnie jest większa szansa dobrać się do nich, niż do nocnych okoni. Kwestia przełamania się i próby z odpowiednimi przynętami w ich łowiskach. Może kiedyś podejmę wyzwanie na dłużej.
I na koniec mojej zbyt długiej pisaniny wspomnę o wielkości przynęt. Doświadczyłem, że wzdręga nie boi się uderzyć w coś, co zarezerwowane jest niby dla innych ryb. Powierzchniowy wobler 7 cm nie przeszkodził, by chciała go zdemolować jedna z nich i wprawiła mnie w zdumienie. Złowiłem już kilka na większe gumki, na niewielkie popperki też uderzały, ale w tak dużego woblera jeszcze nie doświadczyłem. Jakie jeszcze niespodzianki z nimi doświadczę? Może u was coś "niby nielogicznego" się wydarzyło? W każdym razie bardzo fajne, finezyjne łowienie.

Wzdręgi są ok.

post-55449-0-16812600-1744749323_thumb.jpg

 

pzdr. :)

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                                                               :good:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 43
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jaceen gratulacje !

Swoim wpisem przyćmiłeś nieco kilkadziesiąt wcześniejszych postów i zdjęć ryb [emoji6]. Również łowię tylko z brzegu i w dodatku krótko czasowo, ale miejsc, gdzie mógłbym łowić duże wzdręgi, albo nie potrafię namierzyć lub tam gdzie łowię są poza zasięgiem rzutu. Na szczęście z płociami jest o wiele lepiej i takich 30+ mam w tym roku już kilkadziesiąt. Poniżej kilka zdjęć zrobionych na szybko z wczorajszego krótkiego wypadu po pracy.post-64466-1744788602,8893_thumb.jpgpost-64466-1744788631,8615_thumb.jpgpost-64466-1744788650,3798_thumb.jpgpost-64466-1744788659,32_thumb.jpgpost-64466-1744788707,883_thumb.jpg

 

Wysłane z mojego SM-M336B przy użyciu Tapatalka

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...