Skocz do zawartości
  • 0

Łowienie białorybu na spinning


Adrian B.

Pytanie

Witam. Szukałem podobnego tematu ,ale nic takiego nie widzę. Łowię czasami na pewnym starorzeczu i jest tam sporo wzdręg i bardzo ładnych karasi ,i pomyślałem ,że warto nastawić się na te ryby. Tylko raz spotkałem tam wędkarza ,który łowił tam na micro przynęty wzdręgi i leszcze. Przy łowieniu okoni na twisterki miałem kilka razy uderzenia wzdręg ,ale nie mogłem tego zaciąć. Na przyszły sezon mam zamiar kupić sprzęt do łowienia białorybu (pomyślałem o konger micros) ,ale mam problem z doborem przynęt. Czytałem o mikro jigach i znalazłem tylko dwie strony z tymi przynętami http://www.lprods.pl/katalog.php?r=3 i http://zylkaihaczyk.otwarte24.pl/Mikro-jig. Jak ktoś z forumowiczów wie gdzie zakupić jeszcze mikro jigi ,albo podobne przynęty na wzdręgi , leszcze , karasie itp. to proszę napisać. Ogólnie to pewnie nie za dużo osób łowi białoryb na spinning ,ale jak ktoś coś wie na ten temat to proszę napisać o przynętach , sprzęcie itp. Z góry dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Widzę że koledzy nie próżnowali pod moją nieobecność ;)

 

Byłem na 4 dniowym wypadzie w domu letniskowym w okolicach Włodawy. Miejsce super dla wędkarza. W odległości 10min piechotą mam 4 jeziora, w tym jedno 3min od domku. 3 rzeczki w tym jedną zaraz za domkiem i Bug graniczny pod nosem :)

 

Z wędkarskiego punktu wypad był udany pod względem zabawy i ilości ryb. Niestety "jakościowo" jest lepiej w domowych łowiskach. Połowiliśmy z wujkiem na spinning mnóstwo wzdręg i drapieżnych krąpików. Wszystko wielkości dłoni. O dziwo okonie nie współpracowały, złowiłem jedynie 4 sztuki. O dziwo, bo zbiornik jest przepełniony okoniem 10-15cm i byłem przygotowany, że nie przebiję się przez tą chmarę do białorybu.

Znaleźliśmy stadko leszczy takich pod 30cm, około 15 sztuk jednak nijak nie chciały współpracować. Można było rzucić dosłownie w nie jigiem i leniwie odpływały. Wskoczyłem do wody, żeby podejść do oczka w trzcinach gdzie stały i rzucać im pod nos różnymi jigami, z zapachem ochotki i bez - zero reakcji :( Nie obiły sobie nic z mojej obecnosci w wodzie i pływały metr ode mnie.

 

 

 

Co do jigów to taka moja rada - im mniej materiału tym czasem lepiej. Nie musi to wyglądać jak pączek w lukrze. Na początku zabawy takie właśnie robiłem. Później doszedłem do wniosku, ze ryby lubią naturalniejsze, smuklejsze i mniej ubite jigi więc tamte pociąłem i zrobiłem od nowa :ph34r: Na te biedniejsze mam zdecydowanie więcej brań a nie gardzą nimi ryby po 40cm+.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dziś na wieczór szybki wypad nad wodę ze szwagrem, żeby pokazać mu moje pierzaste zabawki i potestować nowe wzory ;)

 

Od razu widziałem że mu się podoba. W każdym rzucie było branie okonka palczaka. Jednak nie było szans na klenia lub ładnego okonia, bo mnóstwo ludzi się przewijało i hałasowało. Kiedy teren się trochę "odludnił" zaczął łowić śmielej :)

 

Wyjechał okonek +-20cm, który był przedsmakiem ładnego i żywotnego kleksa. Chwile po nim kolejny garbusek, który na początku odjechał nam tak, że nie wiedziałem co się dzieje :o Byłem pewny ze to drugi zdecydowanie najgrubszy kleks.

 

Koniec końców chyba kolejny połknął bakcyla, a jutro powtórka z rozrywki.

 

47b1f485da7b.jpg

 

58ba2e27c3b5.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Klenie stoją w tym samym miejscu już drugi sezon. Na drugim jeziorze przeniosły się i nie mogę ich znaleźć, więc póki co kusze te z fotek póki nie pogłaskam wszystkich :D

 

Powiem Ci Tomku, że łowienie na kąpielisku nie jest zbyt przyjemne i bezpieczne, ani dla Ciebie ani dla korzystających z wody. Sam także łowię na plażach, bo po wyjściu z wody ludzi zaczyna się u mnie uczta drobnicy. Wszelka płoć, leszcz i krąp aż buzują wodę i wybierają z piasku wszystko co się da. Dodatkowo regularnie wieczorem spływa bolesław pokaźnych rozmiarów i robi meeega fontanny na wodzie 30-40cm :lol: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja wczoraj niestety nie połowiłem kleni :( Były na łowisku, chodziły leniwie, co chwilę się pokazywały ale nie chciały współpracować.

 

Ogólnie było bidnie bo tylko kilka okonków i 5 płoci z wody 20cm + jedno mocne branie ale rybka spadła <_<


35e03bc5234a.jpg 1e66708f2e71.jpg fadb5d91974d.jpg

 

Dodatkowo mała strata, ułamała się blaszka od terkotki w hamulcu przy ostatnim odjeździe okonia ze środy :unsure: Niby pierdoła ale irytuje 

Edytowane przez Marcin P.
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A ja zamiast chodzić na ryby "morduję'' kolejny kijek XUL,pewnie do środy bedzie gotowy i wybiorę się na testy.Podczas ostaniej wyprawy na miejski odcinek jeziora prawie tydzień temu namierzyłem na słuch leszcze i już nie na sztuki,ale szczerze mówią bardziej na tony :D .Ponad 500m długości przybrzeżny odcinek z 3-4 pasem grążeli,aż ''cmokał'' od obżerających się najprawdopodobnie rojącą się ochotką leszczy.Przy brzegu jeziora biegnie trasa widokowa z małymi pomostami i z jednego z nich obserwowałem jak 30-50cm leszcze co 2-4m głośno ''obsysają'' od spodu liście grążeli.Oczywiście łapać nie było jak,bo oczka miedzy ''zieleniną'' nie miały więcej jak 20-30cm średnicy,więc znalazłem jedną w pobliżu kamienistą rafkę z dużą ilością drobnicy i ''szarpałem'' okonie,które polowały w jej pobliżu.Chyba powoli nadchodzi pora,aby przestawić się z białorybu na okonie :wacko: .

Edytowane przez Paavo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Byłem dzisiaj na teście nad przydomowym jeziorze i tragedia,miejscowe służby oczyszczania miasta ''zlikwidowały'' cały pas roślinności wodnej (grażeli,skrzypów i trzciny) na więkrzości miejscówek (również przy ujściu mojego ciurka) gdzie łaziłem za białorybem,woda klarowna a w niej pusto,trochę smutno to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To jest tak większość jezior w mojej okolicy jest praktycznie nie dostępna z brzegu ze względu na ich specyfikę.Łowię głównie w miejscach bytowania ludzi tzn.rózne pomosty,miejsca do wodowania łodzi,kąpieliska i w takich miejscach działają też służby miejskie zapobiegając kompletnemu zdziczeniu owych miejsc.Jest to normalna praktyka,jestem zdziwiony i trochę zły,że w tym roku zrobiono to tak wcześnie,w poprzednich latach takie ''sprzątanie'' miało zawsze miejsce we wrześniu,gdy łowienie białorybu już mnie raczej nie interesowało,ponad to rozwój roslinności w tym sezonie porównując do poprzednich był niewielki,ze względów na pogodę i dosyć niską temperaturę wody.Chyba wykrakałem wcześniej i pozostało mi łażenie za żerującymi okoniami ;) .

Edytowane przez Paavo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

U mnie niestety też od kilku dni biednie. Trochę okonków i płoci :(

 

Dziś stały klenie - ładne grube klenie. Były 4 sztuki + sporo okonia 25+. Jednego udało się zaciąć, jednak żyłka przetarła się o betonowy kolek i okonek ma kolczyk. Bez zadziora więc szybko się go pozbędzie na szczęście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...