pitt Opublikowano 22 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 nadal twierdze, ze smarowanie nowych kolowrotkow to paranoja przyklad z zycia, samochodowy, bo widze, ze szybciej dociera ... kilka lat temu kolega przychodzi do mnie i sie pyta: czy to normalne, ze jego audi 'bierze' dobrze ponad litr oleju na 10'000 kilometrow?ja na to: a co mowi na to audi?on: tak moze byc, olej jest po to zeby smarowal i moze byc zuzywanyja: no to w czym problem?on: bo innym nie bierze tyleja: i co?on: twoje bmw ile bierze?ja: niecaly litr na 25'000 kmon: no widzisz, cos jest nie tak!ja: niby co ma byc nie tak? ty masz audi, ja nieon: eee, cos jest nie tak, ty nie musisz tak czesto uzupelniac ... nastepnym razem wleje wiecej niz trzeba, to na dluzej wystarczy!ja: jak wlejesz wiecej niz trzeba, to tloki nie beda mialy miejsca i silnik nie bedzie pracowal tak jak nalezy, bedzie ci plul olejem, wentyle, uszczelki itd zle takie olejowe orgie znosza ... ja zawsze wlewam o cwierc litra mniej niz trzeba, tak mi poradzil mechanikon: mi tez tak radzili, ale cos jest nie tak!pojechal do sklepu, kupil litr oleju i chciaz mial full to wlal ten dodatkowy litr ... po pol roku pojechal do warsztatu z reparatura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peresada Opublikowano 22 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 faktycznie norma silników TD volkswagena mówi o dopuszczalnej setce oleju na 1000km. i nic się na to nie poradzi. niektóre biorą więcej niektóre mniej mój ok pięćdziesiątki rozumiem że po dolaniu za dużej ilości kolega musiał uszczelkę pod głowicą wymieniać? czasem wprowadzanie własnej teorii jest kosztowne pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thymallus Opublikowano 22 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 Widzisz pitt@ ty masz całkowitą rację. Tylko pewnych zachowań czy wizji nie da się wyprostować nawet słusznymi argumewntami.Firma Shimano zjadła zęby na przekładniach zębatych. Dokładnie na przerzutkach rowerowych, które pracują w trudnych warunkach technicznych. F. Shimano dostarcza przerzutek dla wielu fabryk na świecie. Na ich trybach odbywają się wyścigi kolarskie po szosie, tiall, kros, wyprawy wysokogórskie na rowerach w najdziwniejszych teranach na świecie i oni posiadają doświadczenie. Dodatkowo wyposażają wiele łodzi wędkarskich na świecie i wielu wędkarzy w sprzęt wędkarki z trybami. Coś wiedzą na ten temat. I tutaj raptem gdzieś na krawędzi Półwyspu Arabskiego jeden człowiek próbuje przewrócić tą całą machinę do góry nogami bo on wie, że tam nie ma smaru. Jemu się zatarło. Podważa ich doświadczenie, obraża innych ludzi, wie lepiej. To takie polskie. jest Jednocześnie sędziom i katem w jednej osobie. Nie tylko stwierdza, że jch produkty są do dupy czytaj bez smaru ale nawet podaje receptę na to. Koniecznie po kupnie rozebrać i nasmarować!. Dopiero wówczas będzie działać.Trzba mieć nie lada tupet i być beszczelny, żeby takiemu gigantowi mechaniki jakim jest f. Shimano wytykać błędy produkcyjne i definiować technologie naprawcze.A wystarczyłoby poczytać coś niecoś o n.p. stopach samosmarownych stosowanych w budowie części maszyn. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tornado Opublikowano 22 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 Andrzej dokopałeś koledze i to strasznie.Problem jest chyba w środowisku w jakim Jerzy się znajduje,ten wieczny piach pustynny zalega wszystko i dostaje się wszędzie, wiec i w multikach będzie go sporo o czym nawet do głowy nam nie przychodzi że w takich warunkach wszystko się rozlatuje.Na jego warunki może shimano ma specjalne wydanie pyło szczelnych wynalazków, bo inaczej to tylko normalna katuszka z teakową panewka zda egzamin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hasior Opublikowano 22 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 co do piachu zalegającego wszędzie to 100%prawda,multiki raczej łatwego życia w takich waronkach nie mają,taki piach potrafi dostać się do hermetycznych reflektorów samochodowych(do wnetrza klosza) a co mowa o multiku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 22 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 zgadza sie, dlatego nie powinno sie generalizowac, tylko rozgraniczac ... to ze u jurka sie zaciera, to nie cud, ale tez zadna regula Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brati Opublikowano 22 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 Ja nie bede sie wdawał z Wami w dyskusje czy należy nowe multiplikatory Shimano przesmarowac czy tez nie, ale fakt jest taki że po odpowiednim przesmarowaniu fabrycznie nowy Metanium MG7 pracuje zdecydowanie lepiej, bardziej miękko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_N Opublikowano 22 Lutego 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 @Peresada: Dziekuje slicznie za schematy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 22 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 Polecam jeszcze to http://jerkbait.pl/?p=132 Kawałek tekstu jest o konserwacji. PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_N Opublikowano 22 Lutego 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 O super, dziekuje Zaraz poczytam. Widze ze nic tylko kupic multik i kijek i smigac na lake uczyc sie rzucac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 23 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Panowie i koledzy .. Czasy kiedy sprzęt montowała wytwórnia , czy fabryka , jakieś tam ABU , czy Shimano - jak kto uważa , minęły bezpowrotnie . Kołowrotki i kije składają dziś zwyczajni chałupnicy , np. tajska pani Hela w klapkach z łyka też jest w tym kompetentna . Tak jak długopisy , AGD , deskorolki..To od nich zależy ilość smaru , nie od koncernu , nie od naszych wyobrażeń , ani technologii . Patki i Atlantic'i też składają chałupnicy , tyle że w szwajcarskich dolinach .. I to cała różnica .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomaszek Opublikowano 23 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 No, Sławek Oppeln Bronikowski, jak zwykle świetny żart. Choć ten z 'fishing w stylu blitzkrieg' to jak do tej pory był najlepszy Do dziś się z tego chichram. W samym temacie najbliżej mi do stanowiska ThymallusaFirma Shimano zjadła zęby na przekładniach zębatych.Ja sam zawsze powtarzam, że nie po to inżynierowie pracowali żeby ktoś to teraz kwestionował. Z drugiej jednak strony, jak wiadomo kwestia wyprodukowania wyrobu wybrakowanego jest tylko sprawą prawdopodobieństwa. Nie ważne jak duże czy małe jest różne od zera. A jeśli przed przyszłymi rozczarowaniami i kłopotami może nas uchronić coś tak prostego jak zajrzeć w bebechy multika przed łowieniem, żeby pobieżnie stwierdzić czy jest OK. – to, czemu nie. Inna sprawa, że trzeba z grubsza choćby wiedzieć, co sprawdzić i co jest OK. a co nie. No i temu chyba miał ten temat służyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 23 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Panowie i koledzy .. Czasy kiedy sprzęt montowała wytwórnia , czy fabryka , jakieś tam ABU , czy Shimano - jak kto uważa , minęły bezpowrotnie . Kołowrotki i kije składają dziś zwyczajni chałupnicy , np. tajska pani Hela w klapkach z łyka też jest w tym kompetentna . Tak jak długopisy , AGD , deskorolki..To od nich zależy ilość smaru , nie od koncernu , nie od naszych wyobrażeń , ani technologii . Patki i Atlantic'i też składają chałupnicy , tyle że w szwajcarskich dolinach .. I to cała różnica ..chyba sie mylisz slawku moze i pani hela jest na tyle kompetentna zeby zlozyc, jednakze wydaje mi sie ze norma ISO 9001 albo ISO14001 przerasta jej klapki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 23 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Panowie i koledzy .. Czasy kiedy sprzęt montowała wytwórnia , czy fabryka , jakieś tam ABU , czy Shimano - jak kto uważa , minęły bezpowrotnie . Kołowrotki i kije składają dziś zwyczajni chałupnicy , np. tajska pani Hela w klapkach z łyka też jest w tym kompetentna . Tak jak długopisy , AGD , deskorolki..To od nich zależy ilość smaru , nie od koncernu , nie od naszych wyobrażeń , ani technologii . Patki i Atlantic'i też składają chałupnicy , tyle że w szwajcarskich dolinach .. I to cała różnica ..chyba sie mylisz slawku moze i pani hela jest na tyle kompetentna zeby zlozyc, jednakze wydaje mi sie ze norma ISO 9001 albo ISO14001 przerasta jej klapki nawet jeśli jej klapki też maja stosowne ISO ????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 23 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Elementy bez wątpienia są firmowe , tych lepszych przynajmniej ..No a certyfikat nie dotyczy miejsca składania , tylko finalnego wyróbu , zasobu materiałów , zgodności z normami , Pitt'cie ..Jakaś forma kontroli jakości też pewnie jest stosowana . A efekt miewamy w spragnionych rączkach . Składa Meksyk , Chiny , Wietnam . Wielcy dają oprawę i nazwy . Obrazy tych zaawansowanych montowni to nam pozostały chyba po Bondach , Fantomasach i innych filmach akcji . A w tle jak zwykle pracowite mrówki uboższych nacji .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 23 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 No a certyfikat nie dotyczy miejsca składania , tylko finalnego wyróbu , zasobu materiałów , zgodności z normami , Pitt'cie ..nie calkiem przyznam sie bardzo nieskromnie, ze ponizsze certyfikaty zostaly popelnione przy niemalym wkladzie mojej osoby, dlatego tez cos o tym wiem http://www.ecrag.ch/docs/zertifikate_iso.pdf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tornado Opublikowano 23 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Coraz bardziej mnie zastanawia o co w tym wszystkim chodzi,koledzy zapominają że sa materiałty samo smarujące sie nie wymagające takich zabiegów o jakich piszecie dla przykładu panewki w szelkiego typu rozrusznikach, silnikach,przekładniach pracujących w ekstremalnych warunkach pod bardzo dużym obciążeniem w konstrukcjach o wiele bardziej odpowiedzialnych jak nasze multiki.po drugie zapominamy że kooperacja światowa jest tak rozdmuchana że bardzo trudno określić gdzie i co jest robione.To że składane chałupniczo nie znaczy odrazu że jest do du...y. Jeżeli takie firmy jak Daiwa Shimano to firmują to chyba nie znaczy że tego towaru z malezji musimy unikać, oni sobie nie pozwolą na takie działania.Przy każdej produkcji jest jakiś odsetek braków wkalkulowanych w produkcję których nie da się wyłapać, tylko nasz problem jest taki że my lamętujemy bo daliśmy 300dolców co dla nas jest wielkim majątkiem a dla wielu kieszonkowym na dzienne gazety a multiki to tylko zabawki dla dorosłych chłopców.Po trzecie jak stwerdzimy braki według własnych przekonań posmarujmy i tyle.To jest tak jak firmy samochodowe zalecają wymianę ojeju co 10 000km tylko poto aby nabijać kasę partnerom z branży jak i uniknąć odpowiedzialności jak by coś sie stało po 11000 kilometrów a defakto przy dzisiejszych technologiach to i po 100 000 nic nie powinno się zdażyć dla przykładu ciągniki siodłowe które dostają w du...ę i czas wymiany oleju już naciągają do maksa bo wiedzą jaki to koszt dla firmy a osobówki niech nabijają kasę koncernom Tak więc koledzy nie dajmy się zwariować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 23 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Pitt, wierz mi , że chciałbym się mylić w 100% .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_N Opublikowano 23 Lutego 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Juz kiedys znalazlem taka fotke (ZPI) . Dosc interesujace, i mysle ze troche pasuje do tematu o ktorym wlasnie dyskutujecie Atmosfera, nienajgorsza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 23 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 @Jerzy całkiem niezaczepnie - zwykłe pytanie.Czy z uwagi na łowienie w odzie morskiej i wysokie temperatury używasz innych smarów?? Czytałęm temat o premierze, miejscami trochę się mi wydaje udowadnianiem na siłę, ale... fotki mówią same za siebie - jest totalnie rozp...I tak myślę czy łowienie w tak wysokich temperaturach i przy zasoleniu nie wymaga użycia innych smarów, oliwek??Bo tak na logikę to wydawać by się mogło ze zwykle używane smary mają inne optimum temperatury, w tak ciepłych miejscach moga mieć inną gęstość?? Zupełnie się na tym nie znam tylko zgaduję, trochę mam do czynienia z rożnymi substancjami polimerowymi (choć to przecież nie smary) i widzę jak drastycznie zmieniają sie pod wpływem temperatury, czasem wzrost o 5 stopni już zamienia je w płyn. Jak jest waszym zdaniem?? I czy nadmiar smaru nie może być niedźwiedzią przysługą dla naszej maszynki wklejając w siebie pył i działająć jak pasta polerska?? Dla Thymallusa i Tornado - miejcie litość na moją ignorancję w temacie, ale jak się nie zapytam to pozostanie mi snucie wymysłów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Friko Opublikowano 23 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 @standerusbardzo ciekawe pytanie, na logike sie wydaje że odpowiedz powinna byc twierdzaca, ale ja moge snuc domysły tak jak i Ty Jesli o konserwacji mowa, to przede wszystkim warto przypomniec artykuł ten:http://www.jerkbait.pl/?p=158 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 25 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 niestety slawku, ale nadal sie z toba nie zgadzam, zastanawialem sie czy mam na twoj post ponownie odpisac i zdecydowalem sia na tak ...normy jakosciowe, o ktorych piszesz, reguluja jakosc produktu a nie proces jego powstania, miedzynarodowe normy jakosci to np. standard IPC w elektronice, te normy opisuja jakosc produktu i dopuszczalne tolernacje jakosci produktu koncowego jak i czesci skladowych tego produktu (to dotyczy produkcji tychze czesci)normy ISO opiuja w detalach proces produkcyjny (validacja) i wszystkie jego skladowe (kwalifikacja), np. narzedzia, maszyny a takze same procesy (np. skrawanie, lutowanie, klejenie, itd oraz jego powtarzalnosc), do tego dochodza opisy procesow produkcyjnych pod wzgledem higieny czy tez ochrony srodowiskajuz z tego powodu zadna firma z certyfikatem ISO nie moze sobie zbytnio pozwolic na prace chalupnicza, ze wzgledu na 100% powtarzalnosc procesow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 25 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Od dawna cały drobiazg jest w rękach indywidualnych montażystów . Chałupników większych i mniejszych ..Czym innym jest zgodność z normami , certyfikatami , albo procentowy skład elementów umożliwiający identyfikację kraju pochodzenia . Chciałbym aby ABU ciągle było Uhrfabriken , Pitt .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tornado Opublikowano 25 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Kuba dobrze myślisz to nie jakieś idolencje tylko całkowita prawda jak z olejami na Sacharę i Szpicbergen. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomaszek Opublikowano 25 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 normy jakosciowe, o ktorych piszesz, reguluja jakosc produktu a nie proces jego powstaniaŚwietnie że ktoś to napisał pitt. Niestety, wraz z przyspieszeniem chińskiej gospodarki modne stało się narzekanie, że wszystko to chińszczyzna i nie takie jak dawniej. Niestety ludzie poddani modzie, głusi są często na rzeczowe argumenty, zwłaszcza dotyczące zarządzania, jakością. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.