Zwierzu Opublikowano 13 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2013 (edytowane) ... sorki za taki tekst ale mnie wzięło po tym jak złowiłem Raka po całodniowym łowieniu szczupaków Na bezrybiu i rak ryba ...Jestem realistą i mimo wszystko uważam, że złowienie ryby to istota naszego hobby, reszta, też ważna, to tło dla zmagań wędkarza z rybą, nie bezrybiem. Ja mam podobnie, z pewnych łowisk już definitywnie w swoim okręgu zrezygnowałem, młócenie kijem wody po to aby raz na kilka wypadów złapać kilka marnych okoni raczej tylko potrafi wpędzić w depresję niż dać satysfakcję z samego przebywania nad wodą. Gdybym nastawiał się na okazy, to praktycznie każde zejście z wody byłoby bez kontaktu z rybą. Pomimo że początek sezonu mocno mnie rozczarował to nie powiem bo do tej pory połowiłem dużo lepiej niż w poprzednim, choć niestety żadną rekordową sztuką pochwalić się nie mogę. Edytowane 13 Października 2013 przez Zwierzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 13 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2013 Byt określa świadomość. Hasło stare i o ile skompromitowane o tyle jare. W społeczeństwie gdzie byt ma się dobrze, świadoma większość nie kłusuje, ani ryb ani zwierząt, nie kradnie, nie żywi nienawiści do sąsiada bo ten kupił żonie nowy samochód, polityk działa pro publico bono a nie w myśl zasady " po nas choćby potop ", drogi zasadniczo nie mają dziur, nowe autostrady nie pękają zanim przejechał po nich choćby jeden samochód a pociągi jeżdżą 200 km/h po prostych torach. Emeryta stać zarówno na leki jak i na szybki numerek z młodziutką Tajką w odległym Bangkoku.U nas zaś byt dalej marny więc i świadomość mała. Rybę trzeba zeżreć, dolomit z autostrady podpier...., sąsiadowi życzyć źle, bo niby dlaczego kut,,, jeden ma mieć lepiej od nas a do polityki nieodmiennie garną się gołodupcy w jednej koszuli na grzbiecie i wytartej na rękawach marynarce. Bo to dla nich jedyna szansa na szybki zarobek i zmianę swojego niskiego statusu. Tymczasem powinien to być dla nich najwyższy honor i zaszczyt, możliwość służenia Ojczyźnie i Rodakom. Ale że oni swoją przyszłość wiążą z max jedną kadencją, więc i cudów dokonują na niwie złodziejstwa i nieliczenia się z wyborcami. A że przykład idzie z góry, więc ci na dole kradną tym śmielej.Ryb tyczy się to w równym stopniu jak wszystkiego innego.Dlatego zazwyczaj łowimy mało bądź nic zgoła. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
makamba Opublikowano 13 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2013 Jak to mówią " na bezrybiu i rak ryba". Albo - "Na pustyni i starucha dar Boży". 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samwieszkto Opublikowano 13 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2013 Na bezłękotczu i kotek łękotek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIGOTKA Opublikowano 14 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2013 Panowie. Nie wyzywać sie tu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samwieszkto Opublikowano 14 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2013 Na bezmigotczu i kotka Migotka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIGOTKA Opublikowano 14 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2013 No i załapałeś sie do grona ignorowanych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samwieszkto Opublikowano 14 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2013 Tylko nie to !!Proszę !!!!!!!!!Baba mnie ignoruje. Ryby mnie ignorują. A teraz jeszcze ty Migotka.....? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bootleg Opublikowano 14 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2013 Taki dylemat jak autor, to ja mam prawie co weekend... ot nasza rodzima przytłaczająca rzeczywistość. Tu już nie chodzi o to, by łowić na każdej wyprawie... ja nie chcę wiele.. co najwyżej odrobinę normalności (a za taką uważałbym złowienie raz w miesiącu przyzwoitego szczupaka czy sandacza.) czy to tak wiele? Nie oczekuje rekordów co wyjazd, bo też nie w tym rzecz. No ale, jeśli tak jak pisze autor wątku przez kilka/kilkanaście lat człowiek nie jest w stanie złowić okazowego szczupaka czy ładnego pstrąga to pojawiają się chwile zwątpienia... jak żyć? ba jak łowić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Herman Opublikowano 14 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2013 Mam takie same odczucia. Generalnie łowienie w Polsce wymaga ogromnego, niesamowitego wysiłku i samozaparcia. Ciekaw jestem jak radziliby sobie u nas wędkarze z zachodu, tak na dłuższą metę. Ciekawe czy długo wytrwaliby w tym hobby, że tak powiem. To my jesteśmy prawdziwymi twardzielami, nie oni. Żeby być jednak konstruktywnym proponuję:- zmienić dość radykalnie metody łowienia, wówczas wszystko trzeba zaczynać od początku, zmienią się horyzonty, pojawią się nowe doznania, pomysły. Łowiący na jerki niech się zajmą łowieniem na mikroprzynęty. Znudzeni ultralajtem niech spróbują łowienia na tyczkę, na przykład. Oczywiście po jakimś czasem znów dojdziemy do wniosku że w Polsce nie ma to sensu. Konieczne jednak będą wypady zagraniczne.- zająć się innym hobby, np. fotografią. To pasjonujące zajęcie. I znakomita lokata dla naszych pieniędzy Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 15 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2013 (edytowane) Różnie to bywa.Możesz kupić mobilka typowo terenowego i łowić w miejscach niedostępnych dla ogółu.Wbrew pozorom jest takich met od groma.Przy tym dochodzi frajda z jazdy.Mało ryb w Polsce.No nie do końca.Pewna miejscówka na Wiśle nie dawała mi spokoju.Zawsze sobie mówiłem-tu muszą być ryby-a nic nie mogłem tam trafić.Przy niżówce gdy woda była dość klarowna ponurkowałem tam.Mało mi gały nie wylazły przed maskę.To wystarczyło byłem już pewny ze są i w końcu zacząłem je łowić.Przykład dwie miejscówki.Pierwsza na oko zero ryb.Rójka chrusta i taki widok.Rzeka była pełna Kleni 30-50cm.Chrust zniknął ryby też ale pozornie.Brały bo była wiara w to że są.Druga też pozornie pusta.Przychodził jednak taki czas że robiło się gęsto od Jazi-same byki 50+Po prostu trzeba być w odpowiednim czasie i miejscu.Zdecydowanie najbardziej "wredny" jest Boleń bo są dni że potrfi żerować raz i to przez 10-15 minut.Potem może go być gęsto a i tak guzik z tego.Nurkowanie mocno wspomaga wędkowanie.Na przyszły rok spróbuje popatrzeć przy elektrowni zaraz przy spadzie wody.Łowić tam nie wolno ale da to obraz jakie naprawdę kręcą się tam Bolenie.Na górze tylko muszę dać flaszkę żeby mi wody nie puścili i jakiegoś pewnego gościa przy lince asekuracyjnej na brzegu zorganizować. Edytowane 15 Października 2013 przez Tomy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 15 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2013 Ten wątek winien być opatrzony dedykacją: Dla ZG PZW 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 15 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2013 Ten wątek winien być opatrzony dedykacją: Dla ZG PZWZgadza się, chociaż gdyby w temacie pojawiły się słowa "nie będę płacił za bezrybne wody" łatwiej byłoby przyciągnąć ich uwagę. Ze swojej strony polecam kolegom ten wątek.http://jerkbait.pl/topic/16985-laponia-wiosna-2012/page-5Przemyślenia ciekawe, poparte liczbami i stojące w kontraście do podobnych wyjazdów na terenie kraju. Nie ukrywam, że te dane dały mi sporo do myślenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 15 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2013 (edytowane) To swoją drogą Waldemarze .Łowiłem na Wiśle-Wilka-i to jest inna bajka.Pstrągi,Klenie a dokładnie Kleniska,Okonie jak konie a niżej mnóstwo zębatych.Mądrze zagospodarowana woda dobrze chroniona a przede wszystkim C&R Edytowane 15 Października 2013 przez Tomy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staszek Opublikowano 15 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2013 Gdzie są nasze ryby ?O tutaj !!!!!!!!!!! Zrobione wczoraj w Auchan , pani chwaliła się że ten to mały, ostatnio sprzedała takiego powyżej 10kg- po wypatroszeniu....... Uploaded with ImageShack.us Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samwieszkto Opublikowano 15 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2013 E tam. To są Chińskie. W marketach wszystko jest Chińskie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stoner Opublikowano 15 Października 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2013 Wczoraj postanowiłem wybrać się na rybki w miejsce gdzie raczej wędkarza bym się nie spodziewał.Łowisko trudno dostępne w środku lasu. Mocno zarośnięte trzciną i bagna dookoła.Wziąłem na plecy pływadełko, spiochy i resztę gratów. Popierdzielałem z tym wszystkim 3,5 km po lesie.W końcu wypłynąłem. Trzy godziny pływania i nic.Ale przekonałem się że to nie takie dziewicze łowisko.To tylko część tego co wczoraj wyciągnąłem z wody..Zastanawia mnie jak tam ktoś doszedł.Miesiąc temu też tam byłem i nic nie znalazłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bootleg Opublikowano 15 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2013 Wielkość spławik jasno wskazuje kto ten zbiornik odwiedzał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 15 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2013 No z Wisły i Odry to mają pewnie dodatkowe walory smakowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomy Opublikowano 15 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2013 Wczoraj postanowiłem wybrać się na rybki w miejsce gdzie raczej wędkarza bym się nie spodziewał.Łowisko trudno dostępne w środku lasu. Mocno zarośnięte trzciną i bagna dookoła.Wziąłem na plecy pływadełko, spiochy i resztę gratów. Popierdzielałem z tym wszystkim 3,5 km po lesie.W końcu wypłynąłem. Trzy godziny pływania i nic.Ale przekonałem się że to nie takie dziewicze łowisko.To tylko część tego co wczoraj wyciągnąłem z wody.DSC_0905.jpg.Zastanawia mnie jak tam ktoś doszedł.Miesiąc temu też tam byłem i nic nie znalazłem.Był to pewnikiem bardzo uniwersalny wędkarz typu "nie kijem go to pałką" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
staszek Opublikowano 15 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2013 dzisiaj byłem znowu w Auchan , w innym mieście. Kurde, takich szczupaków w życiu nie złapałem............... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 15 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2013 Czasami spotykam się nad wodą ze znajomym strażnikiem wędkarskim i sobie rozmawiamy. Opowiada że jak ściągają kłusolskie sieci, zawsze szczenę ma na kolanach. Płocie po półtora kilo, lechosławy jak młyńskie koło i metrówki z zębami. Takich ryb wędkarze w zasadzie nigdy nie oglądają. Tylko kłusownicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.