Skocz do zawartości

Prawie udana wyprawa - rozważania na temat długiego castingu


jerzy

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 64
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

@Friko

W tym miejscu na dnie nie ma gwaltownych uskokow.Ta barakuda spod nog na 0.8 m wodzie... Generalnie rzucamy ile fabryka dala, a przy dobrym wietrze daje jakies 50 - 60 m 1-2 oz pilkerkiem w moim przypadku, oczywiscie odpowiednio krocej woblerami. Jerzy potrafi wyp... taki pocisk duuuzo dalej. Co ciekawe bardzo duzo bran nastepuje pod koniec zwijania i nie wiem czy ryba goni za przyneta z takiej odleglosci i czy po prostu zeruje przy brzegu. Z relacji Kamala wiem ze kiedys blufisz przeplynal mu miedzy nogami w pogoni za makrelka :D

Lowiac muchowka nie podam przynety dalej niz na 20 m i tez sa brania tylko ryby troche mniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sloniu

ciekawe to co piszesz - brzmi jak eldorado. Czy sa jakies specyficzne warunki, ktore sprawiaja ze tak wiele ryb roznych gatunkow bytuje tak blisko brzegu na tak plytkiej wodzie? Widze na zdjeciach i barrakudy i breamy - jezeli to jest wszystko z metrowej wody, to czy lowicie w ujsciu jakiejs rzeczki, czy sie akurat jakies tarlo odbywa, czy cos specyficznego rosnie/zyje na dnie? Czy po prostu idziesie na pierwsza z brzegu plaze i rzucacie przed siebie :huh:

 

pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie więcej gatunków i większe okazy żyją na wodzie głebokiej. Widać to po ofercie rybaków. :huh: . Jednak aktywnie polujace drapieżniki jak baracudy czy bluefishe patroluja też płytką wodę. Powód jest znany. Na płytkiej wodzie wygrzewaja się stada makreli. Coś ala nasze uklejki pluskajace się w majowym słońcu na metrowej wodzie. Wokół czają się drapieżcy. Wyjątkiem jest wspomniany przez Słonia bluefish . Ten może mieć metr długosci i płynąć na matrowej wodzie 7m od plaży.. Jak BF były w łowisku to takie obrazki były całkiem częste. Szliśmy wzdłuż brzegu i obserwowaliśmy co sie dzieje nie dalej niz 25-30m od nas. Ja ryby były to sruuu!! wabik do wody... <_<

 

Niejest jednak tak, ze byle rzut w byle miejscu daje ryby jak na zdjeciach powyżej.. Czasami trzeba popracować, ale prawde mówiąc o kiju rzadko sie tu wraca... B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Friko

Nooo nie jest to pierwsza z brzegu plaza, 650 km na poludnie od Muscatu, gdzie przyslowiowe psy du... szczekaja (moze Jerzy wrzuci jakiez zdjecia z wioski jak juz zeskanuje slajdy). Mysle ze rybnosc tej wody to kombinacja zyznych oceanicznych wod, niewielkiej presji rybackiej i skal na dnie i brzegu. Wiem z relacji ludzi ktorzy byli w Omanie pod koniec lat 70-ych ze podobne lowiska byly w Muskacie. Industrializacja i lodzie rybackie zrobily swoje. Rybacy z drewnianych lodek napedzanych prymitywnymi zaglami przesiedli sie na laminatowe lodzie Yamahy (zaprojektowane zreszta specjalnie dla wod przybrzeznych Omanu) napedzane silnikami spalinowymi. Podejrzewam ze ilosc rybakow wzrosla wielokrotnie prze te lata bo i Omanczykow jest duzo wiecej. Wiecej juz chyba nie musze pisac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jerzy

no to życzę Wam tych bluefishy jak najwiecej... i jakiegos srodka plywajacego zebyscie pokazali co mozna z dna wyjigowac :D

 

@sloniu

rozumiem, te skaly blisko brzegu i na dnie to moze byc jakas wskazowka. Zastanawiajace i w sumie smutne to co piszesz o presji rybackiej - wyglada z tego ze niezaleznie od szerokosci geograficznej problemy potrafia byc podobne... i nawet w dalekim Omanie zeby dobrze połowic trzeba uciekac od ludzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak to prawda, żeby naprawdę połowić trzeba odjechać troche od Muscatu.

 

.

 

 

Ja planuję następną wyprawę w przyszłym miesiacu jak tylko dojdzie do mnie multik w miejsce syfiastego Revo. Mam nadzieję, zę BF pojawią się w łowisku i coś połowię...

 

JW :D

 

P.S

 

 

 

- wyglada z tego ze niezaleznie od szerokosci geograficznej problemy potrafia byc podobne... i nawet w dalekim Omanie zeby dobrze połowic trzeba uciekac od ludzi

 

niestety tak. Nadzieją jest tylko to, że rybacy nie stawiaja tu kilometrów sieci jak np. na śniardwach. W skaąłch można sobie jeszcze połowić, ale ryby raczej mniejszych wymiarów 1-2 kg..

post-268-1348913805,6162_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wielkim zainteresowaniem wątek ten przeczytałem jeszcze raz. Fajnie Jurku, że doświadczasz długiego casta. Ja do tej pory na tak długą wędkę nie łowiłem - dotychczas 7'11, ale może niedługo, bo nie ukrywam, że zachęciłeś mnie i to bardzo. Z moich doświadczeń wynika, że to inny casting (nie mówię, że lepszy czy gorszy, ale inny). Na pewno rzuca się inaczej, zestaw więcej wybacza, bo wędka w wielu przypadkach ładuje się sama - dlatego m.in. długą wędką łatwiej rzuca się mniejszymi wabikami. Cieszę się Jurku, że przekazałeś nam też wielu ciekawych informacji na temat Omanu. To na prawdę super sprawa. Osobiście chętnie zobaczyłbym ten śmietnik. Nie ma co go ukrywać :D

 

Dobra moje pytania (bardzo mnie pobudziłeś do długiego castingu tym artykułem):

- jaki to sprzęt?

- czym kierowałeś się wybierając ten sprzęt? (jakie musiał spełniać wymagania)

- jakimi przynętami rzucasz - gramatura?

- jakiej używasz linki oraz multika?

- jak daleko rzucasz i jaka jest efektywność rzutów (stosunek ilości rzutów do bród)?

 

Chciałbym też podziękować Tobie Słoniu. Kurcze ta muchówka ... to chodzi mi po głowie od trzech lat. Zabieram się za nią bardzo powoli ale w tym roku obiecuję pochwalić się boleniem z muchy. Słoniu pytania d Ciebie:

- jakiej muchówki używasz?

- jakie muchy i techniki prowadzenia?

- sznur - jaki?

- jakie ryby można złowić na muchę?

 

Pytanie z fotografii:

- to cyfra, czy slajd? Bardzo plastyczne te zdjęcia. Widzę, że macie fantastyczne światło.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@remek

Muchowka to 10' Reddington klasy 8 kupiona na przecenie w Cabelasie razem z plywajacym sznurem i kolowrotkiem.

Muchy to glownie proste clouser'y. Do zrobienia w 5 minut. Troche bucktail, crystal flash albo super hair i tungstenowe oczka plus super glue ;) . Na omanfishing.net jest jedno zdjecie pudelka z muchami.

Prowadzenie to albo na slepo tzn jak najdalszy wyrzut, kika sekund na opadniecie muszki i prowadzenie skokami albo na upatrzonego czyli prezentacja muchy w poblizu ryby i ile sie ja oczywiscie widzi :D Teraz pewnie dokupie jeszcze sznur intermediate albo plywajacy w koncowkami o roznym stopniu toniecia coby muche szybciej sprowadzic do dna. Podadtyo intermediate lepiej sie rzuca z uwagi na dodatkowa mase wody na sznurze w trakcie rzutu. Ryby w zasadzie te same co na casting. Poniewaz mucha nie da sie rzucic tak daleko jak castingiem nasz znajomy Kamal lowi z kajaka

Kamal lowi tez z lodki 30 kg tunczyki na muche... Wedka klasy 12, 300m podkladu, przypon 30 lb i trolling.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kamal lowi tez z lodki 30 kg tunczyki na muche... Wedka klasy 12, 300m podkladu, przypon 30 lb i trolling.

 

Co ???? :huh: :huh: On to sie nie zna !! Nie czytał, że linka 30 lb to na takie ryby jest zasłaba... Na pstrągi to rozumię ale na.... :lol: :lol: :lol:

 

 

A tak powanie Remku to casting o który pytasz to Cabelas z serii XML o symbolu XCST 906-2. Kij ma 2,75 moc 10-20 lbs i c/w 1/2 do 2 oz. Kij jest własnoscią Norberta ;)

 

Moim zdaniem co się w kijach castingowych zdarza niezmiernie rzadko ma zawyżony dolny c/w. Producent opisał go od 14g ale spokojnie ładuje sie przy 8g i pozwala miotać lekkie wabiki znacznie dalej niż z 6 stopowego kikuta.

Taka wedka mimo, ze opisana jako fast jest znacznie bardziej ustępliwa niż castingowa klasyka w długosci 6,6 (198 cm). Kij jest lekki mimo długosci, ale to moze wynikać z faktu uzycia blanku z wyższego modułu. Długi wygodny grip z korka sporo lepszej klasy niż np. seryjny Lamiglas. Rzuty tym wędziskiem to rozkosz. Minimum siły i wabik leci że hej!! Zwłaszcza lotniejszy jak wspominany pilkery Yo-zuri czy jerk Salmo. Przy holu ugina się głeboko, co jest istotne biorąc pod uwagę siłe tutejszych ryb. Jest to pierwszy kijek, którym mozna tu łowić na plecionkę bez większego ryzyka rozginania kotwic czy spadów ryb. Głebsze ugięcie powoduje też, ze kijek ten trzyma takiego 2 kg breama sporo lepiej wiec ryzyko urwania cienkiej linki też jakby mniejsze. Cienka linka ( w naszym przypadku to jest monofil o mocy 12 lb) pozwala wygodniej rzucać zwłaszcza lekkimi woblerami. taka linka też mniej puchnie na szpuli wiec wiadomo... jest lepsza. Jedyny jej mankament jest taki, że przy wyprawie kilkudniowej, kiedy się łowi przez kilka łdnych godzin dziennie żyłkę trzeba wymieniać po każdym dniu łowienia... Szlag ją trafia i zaczyna mętnieć, kleić sie do szpuli i puchnąc.. nie wiem co jest przyczyną. Sól, słońce, UV, piasek temperatura czy moze wszystko razem.

 

Multiplikator??

 

Używamy najlepszego multiplikatora na świecie.. B) Jest to Shimano Curado 201 DPV .. multik też jest Norberta ;)

Ja po przygodach z Revo zostałem w zasadzie tylko z przynętami.. :lol:

Mimo, soli, piasku, temperatury i takich tam drobnostek nic tego sprzetu nie jest w stanie ruszyc. Działa perfekcyjnie. Przy tym długim kiju rzut salmo stingiem czy bullheadem SDR nie jest żadnym wyczynem.. Normalka.. B)

 

Linka to wspomniany w art o 203 SW monofil berkleya Trilene Big Game 0,31 (12 lb) i 0,36 (16 lb). czasami plecionka ale raczej rzadko.

 

Zdjecia. Ryby robimy cyfrą... oczywiście Norberta ;)

 

Ja do swoich celów uzywam EOS`a 1V załadowanego Velvią 100, Velvią 100F a także Provią 100F i 400F..

 

:D :D

 

Jedzie do mnie 201 DHSV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki za odpowiedź. Przeniosłem ten wątek tutaj bo dużo wiadomości w nim o długim castingu.

 

Jurku, ja w zeszłym roku doszedłem do podobnych wniosków, mimo, że łowiłem tylko 7'11. Okazało się, że małe przynęty, które z kija 6'6 trudne były do rzucania lub trzeba było wyrwać sobie ręce by je posłać w odpowiednie miejsce latały o wiele lepiej. Muszę spróbować takiej (powiedzmy 9') długości na bolki (kurcze nie mogę się już doczekać). Historie z muchami są niesamowite. Zazdroszczę jak nie wiem co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a my zazdrościmy wam!! tych pstrągów, zlotów i grillowanej kiełbasy :lol: :lol: O zielenii, chłodzie nie wspomnę. Tu tylko piach, skwar, troche arabskiego syfku i totalna pustka, przy której mazowsze mogłoby uchodzić za mega zróznicowany krajobrazowo rejon.

 

Takie widoki ma się tu przez setki kilometrów.

 

.

 

niezła schizofrenia co??

 

Wracajac do kija, to naszła mnie taka refleksja. Czemu polscy castingowcy masowo i ideologicznie odrzucają kije ponad 7 nie kumam :wacko: . Ja castingu uczyłem się od innych, wiec tez mam raczej kije krótsze. Ale od jakiegoś roku powoli ewoluuję w kierunku wedek coraz dłuższych i coraz rzadszego (w polskim castingu !!) używania plecionki, jako rzekomo jedynej sensownej linki na multiplikator. Po sezonie 2007 w PL z kijem 6 nad mała kleniową rzeczką, zamówiłem kij 6,8 bo taki wydaje się być bardziej optymalny ( w polskim świadku castingowym powyżej 6,6 to juz dłuuugas). Tu na Oman raczej będę szukal czegos w dłygosci 8,6 do max 10.

 

W Powidzu Gumofilc pokazywał mi takiego HS Talona, byłby świetny na tutejsze warunki o ile mocy ma minimum 17 lbs.. :D

 

 

 

post-268-1348913812,5736_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klimat łowów i rybki powalające :huh:

 

Fajnie ,że wreszcie castingowcy zaczynają widzieć zalety długiego kija :o

Jedną z największych jego zalet jest właśnie szeroki zakres rzutowy :D

Z łatwością posyła się 3gr. a zaraz potem 30 :mellow:

 

 

pozdrawiam i czekam na więcej wspaniałych fotek i opisów B)

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klimat łowów i rybki powalające :huh:

 

Fajnie ,że wreszcie castingowcy zaczynają widzieć zalety długiego kija :o

 

 

Maciejowaty - to nie o to chodzi. Nie był mi potrzebny taki kijek - zresztą już po raz 10 powtórzę, nie negowałem użycia takiej długości. Moim zdaniem to warunki wymuszają użycie takiej wędki więc ... nie zamierzam teraz robić wyprzedaży moich krótkich wędek :D Powiem tylko jedno - casting 6' jest inny niż 10' :D

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klimat łowów i rybki powalające :huh:

 

Fajnie ,że wreszcie castingowcy zaczynają widzieć zalety długiego kija :o

 

 

Maciejowaty - to nie o to chodzi. Nie był mi potrzebny taki kijek - zresztą już po raz 10 powtórzę, nie negowałem użycia takiej długości. Moim zdaniem to warunki wymuszają użycie takiej wędki więc ... nie zamierzam teraz robić wyprzedaży moich krótkich wędek :D Powiem tylko jedno - casting 6' jest inny niż 10' :D

 

Pozdrawiam

Remek

 

Moim zdaniem właśnie o to chodzi bo takie wyciągam wnioski czytając forum i piszę ogólnie a nie o Twojej osobie.

 

Wydaję mi się ,że powoli casting wyjdzie z kręgu krótkich wędeczek i rozwinie się w pełni :D

I podkreślam ,że nie chodzi mi tu żeby rezygnować z któciaków ,ale zacząć korzystać z pełni możliwości tej metody.

Bolenie, trocie, klenie często wymagają użycia długiego kija i nie widzę potrzeby nakładania na siebie jakiś mitycznych ograniczeń co do długości kija castingowego.

 

Obserwowałem ostatnio chłopaków jak łowili na trociowej rzece kijami 8,6.

Niby długo jak na polski casting ,ale gdyby było to 10' to kijki ładowałyby się już przy lekkich trociowych woblerach a nie tylko ciężkich wahadłach.

 

A to ,że będzie to inny casting to bardzo dobrze, trzeba sobie urozmaicać życie :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niechodzi o kolejną fundamentalną zmianę, że teraz tylko kije ponad 8 a wszystkie krótsze na sprzedarz. Spinningowcy np. czesto używaja kijów 9 do łowienia Okoni z łodki czy pomiostu. Dlanie to jest nie do przyjęcia bo 6 stopowy kijek z niewielkim niskoprofilowym multiplikatorem napewno jesy sporo bardziej optymalny na takie warunki niż 9 drągal. Doświadczyłem tego empirycznie. Łowiłem na oba sposoby. Na dużej rzece OK. Kij powinien być dłuższy. Ten szerszy zakres wyrzutu to moim zdaniem akurat w castingu cecha bardzo porządana. Kiedyś popełniłem taki art na strone głowną pt. Uniwersalizm w castingu - czy to możliwe? Dziś dodałbym do tego testu jeden aspekt właśnie uwzględniający długosć wędziska... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Jurek będę się powtarzał ale powiem super klimaty świetne zdjęcia i towarzystwo tylko zazdrościć. Co do wątku o długości kija castingowego to uważam że może to być przełom :huh: w polskim castingu.

 

PS. Pozdrowienia dla Słonia a swoją drogą jak wrócisz do nas na nasze łowiska to trochę pokory Ci się przyda :lol: pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tam Mirku masz rację!!! Po 5 godzinach bez pukniecia pozostanie juz tylko pokora :lol: :lol:

 

Ewentualnie orgazmiczno/fetyszystyczne oblizywanie super blanków na jakich są zbudowane nasz mega wędki na potwory pływające w wodach PZW.... :mellow:

 

Testy długiego casta będą kontynuowane ... na rybnych wodach.. :angry: <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...