atomic Opublikowano 20 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2013 (edytowane) Witam Smarowałem ostatnio multika Shimano Chronarch 201e7. Zauważyłem, że wodzik a dokładniej jego rysik strasznie zbiera smar ze ślimaka. Po 1h łowienia ślimak był już bez smaru. Podczas smarowania rozebrałem wodzik. Czy jest możliwe że jakoś go źle złożyłem? Używam smaru daiwy do przekładni Gdy kręcę korbką to czuć takie delikatne ząbkowanie, ale takie delikatne bardzo (na pewno nie z przekładni), czym mniej smaru na ślimaku tym jest ono mocniejsze. Edytowane 20 Października 2013 przez atomic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fish28 Opublikowano 21 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Października 2013 (edytowane) To jest chyba normalne że smar jest wybierany z rowka poprzez wodzik.Zostaje tam tyle smaru co powinno. Nie przejmuj się tym, u mnie jest podobnie To delikatne stukanie może wydobywać się też z któregoś łożyska, ja bym sprawdził każde łożysko na Twoim miejscu. Edytowane 21 Października 2013 przez fish28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 21 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Października 2013 Ząbkowanie przekładni trudno pomylić. Jak wyżej, nadmiar smaru jest zbierany, nie tylko z wodzika. Zostaje tyle ile między elementami podczas pracy, reszta odkład się tam gdzie może. Ja do ślimaka daje fioletowy Calls, jest rzadszy niż przekładniowy, bardziej się trzyma ale i szybciej znika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
atomic Opublikowano 21 Października 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Października 2013 (edytowane) Zastanawiam się nad oliwką tam. Łowie z brzegu i wiele osób twierdzi, że to lepsze rozwiązanie. Co o tym myślicie? To jest takie dziwne uczucie co do tego "ząbkowania". To nie są zęby. Ciężko mi to określić, myślę że jeśli nowy kołowrotek by tak miał to uznałbym to za normalna prace ale jako że go rozebrałem to już sam się zastanawiam czy tak było na początku. Podczas zwijania, w szczególności przy jakimś cięższym wabiku (czy większym oporze) czuć że obrót korbką nie jest "maślany" tzn. nie że się nie chce kręcić. Kręci się płynnie i bez oporów. Podczas obrotu czuć że nie chodzi ona bez wyczuwania żadnej pracy. Ciężko mi to nawet opisać. Nie wiem czy to jest normalna praca? Czy ten rysik wodzika wkłada się prostopadle do ślimaka tzn. te wystające nóżki są położone w poziomie? EDIT. Po dłuższym zastanowieniu doszedłem do wniosku że to normalna praca przekładni, po prostu przy większym nacisku na szpule czy to palcem czy plecionką. Nie ma oporów, ani innych niepokojących dodatkowych dźwięków. Interesuje mnie tylko na przyszłość. Jak wkłada się ten rysik (szpilke) to ma być on równolegle czy jak? Chodzi mi o te dwa wystające końce. Druga sprawa to dokręcenie tej nakrętki od wodzika. Czy jego siła na coś wpływa? Edytowane 22 Października 2013 przez atomic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.