Skocz do zawartości

Woblery BONITO strugane z lipy


wobek

Rekomendowane odpowiedzi

Milupa więc było to tak. Na początku sezonu sumy brały na płytszej wodzie i do tego celu były woblery sum 6.5 cm i szczupak 12.5 cm.Rybki doskonale brały na te wobki do polowy sierpnia. Pózniej padło hasło że się gdzieś wyniosły.Więc pomyślałem że trzeba dać im coś nowego i powstał 12cm prototyp jeszcze bez nazwy.Połowił do dwóch tygodni i przestał działać.Wspomnę tylko że woda jest strasznie zajechana na trola. Były momenty że trolowało więcej niż 20 łódek.Więc zrobiłem baryłkę która pracuje na dziewięciu metrach na plecionce nr 32.I dałem koledze Markowi do testów.W pierwszym napłynięciu miał rybę i za chwilę drugie branie. Więc dałem Jasiowi na potwierdzenie skuteczności.Jano popłynął i po 100 metrach przez 15 min holował suma którego nawet nie zobaczył. Następne napłynięcie i jest kolejne branie  i sumek ląduje w łódce.Następny pomysł może troszkę szarlatański to większy szczupak z długim sterem teoretycznie zrobiony do trola na szczupaka w toni na 15m. Wypływam w piątek mam dwa brania jedno na nową baryłę, nie zacięte.Kolejne na szczupaka 17 cm i sumek 150 jest chwytany za szczękę. W niedzielę zaprosiłem kolegę Mariusza z sochaczewa i złowiliśmy na szczupaka 17 cm cztery sumy 150,140 110 i taki niewymiarek.W sobotę dzwoni Marek że będzie na mojej wodzie za godzinę.Ogarnąłem prace w zakładzie i około 14 zameldowałem się na lodzi.Szczupak 17 cm do wody pięknie stukał o dno na 8 metrach i po  300 metrach fajne branie z pstryknięciem szczytówki zacinam i siedzi. Mówię do Szymona że mały.Stary wyjadacz Marek mówi że nie jest mały. Napływamy nad suma i do góry a tu nic.Pokornie przyznałem rację nie jest mały.Ale że ja lubię siłować się z sumem więc trzymając za szpule z wyczuciem do góry.Po jakimś czasie ryba zaczęła się podnosić. Wydawało mi się że to trwało może  z 15 min ale koledzy powiedzieli że dłużej.Jak spojrzałem na brzeg i okazało się że jesteśmy w górze rzeki ze trzysta metrów to przyznałem im rację.Jak przewalił się nam na powierzchni i pokazał swój szeroki ogon to nabraliśmy do niego pokory.Po kilku podciągnięciach był już na powierzchni.Szymon wprawnym chwytem komandosa dopadł dolnej szczęki a sum się przekręcił i wbił mu kotwice w dłoń.Było troszkę strachu ale na szczęście nie na tyle głęboko by zadzior utkwił w dłoni. Dopłynęliśmy z sumem do brzegu.Ja  suma i na spacer służący sesji zdjęciowej.Po której sum sprawnie odpłynął. Sprzęt jakiego używam to plecionka 32,przypon dragona wiązany krętlik i agrawka dragon 1/0. Kołowrotek slamer 550 a wędki nie podam by nie wzbudzić śmiechu. Dodam że wytargałem na nią kilkadziesiąt sumów z czego kilka powyżej 200 cm.A wobler jest dlatego skuteczny bo po pierwsze zrobił go fachowiec a po drugie to pracuje przy dnie. Sumy już nie skaczą do góry jak w lipcu.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
  • 3 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

Witam ostatnio mam masę telefonów o możliwość pływania  ze mną w trolla za sumem.

Oświadczam że najprzyjemniej pływa mi się z moim kompanem Jasiem a jak ktoś chce to zakłócić to koszt takiej imprezy wynosi 400.00zł

Edytowane przez wobek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...