Skocz do zawartości
  • 0

Boleń z jeziora / zaporówki


Karaś

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Ja złapałem w zeszłym roku w grudniu bolenia na 79 cm. na Slidera 10S RGS. Oprócz tego złapałem też kilka mniejszych na Slidery 7. Generalnie próbuj małymi Sliderami oraz Rapala twichin rap. Sąto napewno skuteczne boleniowe przynęty na jeziorach. O ile tylko rapy żerują na płytkiej wodzie lub pod powierzchnią.

 

Pozdrawiam

Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zeszlego roku trolowalem z kolega na jez.Aspen (ASP-BOLEN).Mialo to byc boleniowe eldorado ,po dniu trolowania efektow dlogo czekac.Nic kompletna plaza .Czterokonnym silnikiem plywalismy ze zmienna predkoscia i srodkiem i po brzegu ,gdzie sie tylko dalo.Nic.Zadnego bolenia.Tydzien wczesniej ta sama miejscowka i 5 szt na perlowe ripery .Tylko ze mnie tam niebylo.To byl moj pierwszy i ostatni jak dotej pory planowany troll za boleniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Stajesz łódka przed sobą masz brzeg. Jeżeli rapa żeruje to przynęty takie jak zawsze. Jeżeli nie to obławiasz zatopione krzaki kępki trzciny wysunięte głebiej w jezioro. Przynęty:

woblery ukleja bądż płotka 2m schodzące i błystki oraz gumy białe, niebieskie i białe z carnym grzbietem.

Jak to nie pomoże to trollowanie z wobkami takimi jak piszę powyżej.

Jak to nic nie da to ja już nie wiem...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na jeziorze najskuteczniejszy jest trolling z uklejopodobnymi wobami (sting) lecz nie tylko. Takie sposób jest praktykowany na Zalewie Zegrzyńskim i na j. Roś.

 

Boleń ze starorzecza to podobnie jak boleń rzeczny, tylko na stojącej wodzie czyli cicho i subtelnie.

 

Pozdr.

 

Salmo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mam niewielkie doświadczenia z bolkami ze stojącej wody ale sporo czytałem i mam takie wnioski. Generalnie to ryba słabo rozpracowana pod względem przynęt. Większość łowionych ryb to efekt żmudnego rzucania. Są wyraźne okresy kiedy bolki jeziorowe są nieco bardziej podatne. Jest to maj i wrzesień. Sprzyja okresowe mętnienie wody i sfalowana powierzchnia. Tak więc trzeba rzucać i przyjąć założenie, że łatwo nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Salmo_Salar Jestem niewatpliwie famem jeziora Ros ,nawet jak ryby niebiora.

http://www.wcwi.pl/index.php?option=com_content&task=vie w&id=222&Itemid=155

Jezeli chodzi o bolki z tego jeziora to przywolal bym do tablicy jednego z naszych formowiczow .Chlopak ten lapie z powodzeniem doze ilosci tych ryb .

Co sprawia jednak ze bolen jest na danym akwenie a na innym nie?

@Robert naczytalem sie od Ciebie tyle teorji o polowach tej pieknej rybki.(pelen podziw)Czy lowisz je tez na trola na swoich terenach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dla mnie troling to ostateczność. Nigdy nie łowiłem boleni z trola. Myślę, że dryf i rzucanie dadzą nie gorsze wyniki. Jakiej metody by nie stosować to podstawa zawsze jest ta sama. Kiedy, gdzie i na co. Tak jak napisałem, niewielu zajmuje się tym tematem, dlatego jest słabo rozpoznany. A co do występowania boleni to zarybić można praktycznie większość jezior. Bolki będą żyć i rosnąć. Do tarła jednak potrzebują piaszczyste dno i przepływ wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dla mnie troling to ostateczność. Nigdy nie łowiłem boleni z trola. Myślę, że dryf i rzucanie dadzą nie gorsze wyniki. Jakiej metody by nie stosować to podstawa zawsze jest ta sama. Kiedy, gdzie i na co. Tak jak napisałem, niewielu zajmuje się tym tematem, dlatego jest słabo rozpoznany. A co do występowania boleni to zarybić można praktycznie większość jezior. Bolki będą żyć i rosnąć. Do tarła jednak potrzebują piaszczyste dno i przepływ wody.

 

 

Przepływ wody?

mówisz że w stojącej się nie będą rozmnażać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z tego co mi wiadomo to nie. Mało tego, nie każde teoretycznie dobre miejsce do tarła jest przez nie akceptowane. Dowodem na to jest fakt, że nie na wszystkich zaporówkach bolenie się rozmnażają. U mnie np. na Chańczy im nie spasowało. Na dodatek ryby szybko spływają ze zbiornika. Widać je tylko po zarybiania a potem temat cichnie. Nie widać ich i nikt nie łowi. Na szczęście rzeczka Czarna wpada do Wisły :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam

Otoz mam taki problem-chcialbym zlowic bolenia na zbiorniku zaporowym w mojej okolicy. Woda jest tam prawie calkowicie stojaca i rapy wystepuja dosc licznie. Czesto bedac na rybach widze jak zeruja i tluka w ukleje. Problem jest taki, ze za cholere nie moge ich tam zlowic. Malo tego, nie widzialem nigdy zeby ktokolwiek je tam lowil na spinning. Czasem komus udaje sie zlapac jakiegos bolenia na zywca ale to bardziej dzielo przypadku. Nie wiem co robie nie tak- podchodze po cichu z wedka i rzucam thrillem lub blacha i bardzo szybko zwijam z kijem uniesionym do gory. Niestety po pol godziny lowienia procz bolu reki nic nie lapie. Kij jakim dysponuje to ugly stick 10-25g 2,7m, obecnie zalozona mam plecionke fluo do 25 lbs (jednak wczesniej mialem zylke 0.2 i tez nic). Kolowrotek ma przelozenie 1:5 wiem ,ze troche malo ale bardzo szybko krece. Prosze o jakies porady bo wiem ,ze bolenia jest tam naprawde sporo

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie tak łatwo dobrac sie do bolenia na stojacej wodzie. Moim zdaniem żle sie do tego zabierasz. Po pierwsze zmień przynete. Zaopatrz sie w kilka Rapalek Orginal, kilka woblerów Pana Widła i kilka niewielkich obrotówek. Prowadz je odrobine szybciej tylko czasem nie ekspresem. Jakiegos bolenia powinno Ci sie udac oszukac.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja na zaporówkach odrobię inaczej łowię bolenie niż w rzece, przede wszystkim prowadzę woblery trochę wolniej. Woblery nawet wolno prowadzone powinny mieć akcję dość wyraźną taką jak np: Dorado Tender Lub Salmo Sting. Znam ludzi którzy łowią tylko i wyłącznie na popery i też mają dobre efekty. Nikt tu nie da Ci gotowej recepty jak przechytrzyć rapę na stojącej wodzie, po prostu próbuj a przyjdzie moment kiedy poczujesz to walnięcie na kiju i będziesz stracony, bolki będą Ci się śniły po nocach .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Naprawde nigdy nikogo nie widzialem kto by lowil tam bolenie na spina. Czasem ktos z mostu porzuca zwyklym kopytem i fuksem cos w maju zlowi albo na zywca na ukleje komus wpadnie ale to bardziej dzielo przypadku. Z kolei ja wchodze na rezerwat i tam one zeruja dosc intensywnie. W ogole malo ludzi tam chodzi bo wiekszosc woli lowic plotki splawikami kolo mostu bo tak im wygodniej. Jest tam paru spinningistow co lowia sandacze z opadu ale boleniowca naprawde tam nigdy nie widzialem. Z reszta w swoim regionie nie widzialem tez nikogo z wedka castingowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Massacrer .. Postaw na siebie , moja rada , bo to zawsze popłaca . Trudny boleń wart jest wielokrotnie więcej jak kwintal łatwych czarniaków , albo wiaderko od emulsji pełne paprochowych okoni . Dla chcącego łowić naprawdę , to najprostsza droga :D

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Swego czasu też próbowałem się dowiedzie jak ugryźć bolki z zaporówki. Miałem mocne karty przetargowe ale i tak się nic nie dowiedziałem. Najlepszy był artykuł w WW gdzie nasz forumowy kolega kazał się domyślić jaka jest najlepsza przynęta. A to ci poradnik :lol: Trzeb było się pomęczyć ale było warto. Z rybami jest jak z dziewczynami. Te co same wskakują do łóżka się szybko nudzą :mellow: Boleń to wieczna narzeczona.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Swoje bolenie na zaporówce łowiłem na zbiorniku żywieckim z dwoma kolegami. Złowiliśmy w sumie przez dwa wyjazdy ponad dziesięć sztuk boleni. Największy miał 79 cm. Reszta miała w granicach 50 cm. Łowiliśmy na bezsterowce. Musisz poszukać na allegro.Jest ich tam naprawdę sporo. Musisz tak dobrać sprzęt aby osiągać jak najdłuższe rzuty. Przynętę prowadz dosyć szybko i pod powierzchnią. Wykonaj kilkanaście rzutów i przestań na chwile. Przynosi to czasami skutek większy niż ciągłe rzucanie. Z łódki na pewno łatwiej byłoby. Ogólnie tak mniej więcej to wygląda. Łowienie w stojącej wodzie boleni jest dosyć trudne ale jeżeli możliwe to znaczy wykonalne. Nie ma co się pękać tylko łowić :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...