Skocz do zawartości
  • 0

Boleń z jeziora / zaporówki


Karaś

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Łowiłem zaporowe bolenie bardzo wieloma sposobami , i nie mam jakiegoś szczególnie skutecznego patentu , albo jednej niezawodnej przynęty. Ale jeśli tylko ryby są , to można je złowić ..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Łowiliśmy bezsterowcami na wzór łomżyński. Takie woblery znajdziesz na allegro. Bardzo dobre i sprawdzone są siudaki. Poniżej masz takowego przykład.

 

 

 

Widzę Grzesiu, że w końcu i Ciebie przywiało na to sławetne forum. Aż mi się przypomniało jak zasuwamy w trzech chłopa przez Żywiec w mojej łupince :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Do tarła jednak potrzebują piaszczyste dno i przepływ wody.

 

Do niedawna też tak myślałem ale jest inaczej. Znalazłem ostatnio bardzo liczne stada narybku bolenia 0+ i 1+ w całkowicie zamkniętym jeziorze (bez przepływu). Ilość osobników była tak duża, że nie mogły one pochodzić z zarybień a akwen nie ma połączenia z inną wodą.

 

Biorąc pod uwagę obserwacje dotyczące uciekania ryb ze zbiorników przepływowych, należy przyjąć, że jeśli mają możliwość to ruszają na tarło w nurt. Ciekawe tylko (przyjmując, że warunki hydrotechniczne pozwalają) czy u młodych występuje homing?

 

Wątek znalazłem przy okazji szukania informacji o boleniach jeziorowych. Behawioralne bolenie jeziorowe znacznie różnią się od ich ziomków żyjących w zbiornikach zaporowych. Niestety pod kątem wędkarskim te pierwsze są jeszcze bardziej skomplikowane. Może jednak od 2007 coś drgnęło???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Karaś domyślam się że chodzi ci o paprocany bo widze że jesteś z Tychów.Też nachodziłem się za nimi i napływałem i nigdy nie udało mi się złowić choć małego.Kiedyś z kolegą spiningowaliśmy brzegiem i zaczepiło nas dwóch chłopaczków.Chcieli się dowiedzieć co złapali bo nie byli pewni i pokazali nam siatke a tam dwa bolenie obydwa koło 70 cm.Złapali je na kulke proteinową.Podobno większość bolków na paprocanach jest łowiona z gruntu.Człowiek się na chodzi za nimi i nic a grunciarze je trzepią

 

Pozdrawiam

fish28

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Hej.Dosc czesto lowie na jez.Ros tylko ze z brzegu.Najwiecej lowi sie tam boleni na troling wabik wypuszczaja za lodke nawet na 50m.Malo kto tam sie nastawia na rapy z brzegu i wogole na lowienie tych pieknych ryb.Sasiad ostatnio zlowil tam 2 rapy okolo 5kg(przypadkowo).Mi najwiekszego udalo sie zlowic 60 na malego bialego riperka.Przewaznie jak juz wezmie to nie jest mniejsza jak 70cm.Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja się nie znam. Słyszałem. Sposób pierwszy: uklekjopodobny wobler pływający wyrzucić jak najdalej się da i poczekać, bardzo długo trzy a nawet pięć minut, ściągać. podobnie wypuścić za łódką, sto czy coś koło metrów, odczekać j.w.; ściągać. Sposób drugi: chyba było wyżej trol na baaardzo długiej lince. Sposób trzeci: rzucać jak najdalej się da przynętą rosyjskimi łożyskowanymi dewonami. Są ciężkie i zdaje się b. drogie. RB chyba nazywają.

U.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam:) No ja w tym roku troszkę połowiłem jeziorowych bolków, łowiłem je normalnie tak jak w rzece. Tylko jedna ważna uwaga trzeba się skradać i być bardzo cicho. Nawet udało mi się całkiem przyzwoitego złowić na streamera:) i pierwszy raz w życiu widziałem jak ludzie rzucają chleb dla łabędzi a wcinają je bolki!!! bardzo fajny widok tylko, że podpatrzyli to ludzie i wykupili wszystkie kule wodne ze sklepów i słonine do koteltów:D:D

Jeszcze mam zamiar teraz się wybrać nad to jeziorko tylko szukać ich głebiej. pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Byłem tam dziś ale nawet nie rozłożyłem kija. Oglądałem sobie te piętnastaki jak skubały się po bokach, widok ciekawy. Małe gnojki a nie mogły w spokoju usiedzieć :D mają wrodzoną zadziorność ale dziwi mnie fakt, czemu potem nie stają się terytorialne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Gość Tomek O

Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w łowieniu boleni w wodzie stojącej ? Mam tu na myśli dobór przynęt i sposoby prezentacji wabika. Konkretnie chodzi mi o łowienie boleni w zbiorniku typu linowo-szczupakowego. Czy spotkał się ktoś z takim dziwem !?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Gość Tomek O

Hmm...osobiście próbowałem na srebrne comety nr. 2 Effzetta, ale totalne zero ! Może rzeczywiście long. :unsure: Nie wiem tylko czy będzie to jakaś specjalna różnica. Byłem nad jeziorkiem kilkanaście razy i zero! Ciężki temat ! :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

U nas Bolenie łowi się również na wodzie stojącej na jednym z Olsztyńskich jezior, najsłabiej sprawdzały mi się typowo rzeczne przynęty prowadzone sprintem, najlepsze wyniki miałem na soft4play fangus roach na haku offsetowym bez obciążenia, prowadzenie lekko chlapiące po powierzchni podszarpywanie z długimi przystankami na zmianę z kilkoma szybszymi obrotami korby. Największego jednak złowiłem na fatso crank 10 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...