majunio Opublikowano 29 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Października 2013 Chciałbym dostać się do napędu i go nasmarować. Czy są jakieś szczególne rzeczy na które trzeba zwrócić uwagę przy rozkręcaniu kołowrotka? Jakie śrubki trzeba odkręcić aby zdjąć dekielek i dostać się do środka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leśniak Opublikowano 29 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Października 2013 (edytowane) Witam.Odważny Pan jest. Te kołowrotki rozkręca się- jak by tu nazwać-od "dupy strony",podobnie jak Certatate i jeszcze trochę innych wynalazków Daiwy.Nie sposób tutaj opisać po kolei jak należy postępować,dodam tylko że niewłaściwy demontaż może nawet doprowadzić do uszkodzenia kołowrotka.Aby zdemontować panel boczny (pokrywkę) należy odkęcić rotor,teraz należy wyjąć łożysko po prawej stronie korpusu,aby to wykonać należy odkręcić trzy małe śrubki w okrągłej pokrywce po prawej stronie. .I teraz mogą pojawić się problemy z wydostaniem łożyska,należy od góry delikatnie opukiwać i gdy łożysko trochę wyjdzie to chwytamy pęsetą i wyćiągamy. Wszystko należy wykonywać bardzo delikatnie.Gdy mamy wydobyte łożysko to możemy odkręcić panel boczny i zdjąc.Należy uważać na małe podkładeczki pod śrubkami i zapamiętać gdzie były. Nie zawsze są na wszystkich śrubkach.Demontujemy łożysko oporowe,wyjmujemy przekładnię,a potem oś główną.I to tak pokrótce to tyle.Z resztą chyba Pan sobie poradzi.Zycze powodzenia. PozdrawiamJózef Leśniak Edytowane 29 Października 2013 przez Józef Lesniak 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majunio Opublikowano 29 Października 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Października 2013 hmmm. bardzo dziękuję Panie Józefie za cenne uwagi.Z tego co Pan napisał zapowiada się dosyć skomplikowany zabieg. Kołowrotki(bo mam dwie sztuki) są praktycznie nowe, chciałem je przesmarować profilaktycznie zdając się na ogólną opinię o suchości obecnych kołowrotków. Jak będę miał wątpliwości to chyba skończy się na wysyłce do Pana i moim świętym spokoju Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.