Skocz do zawartości
  • 0

Pozdrowienia z Alaski


jerry hzs

Pytanie

Moj Przyjaciel Joziu-Komandos , kompan canadyjskich wypraw , pozdrawia Wszystkich Forumowiczow . Zima w Anchorage na razie lagodna , trzyma kilka stopni ponizej 0 , bez wiatru a wiec idealnie ...odwrotnie niz w Chicago czy Polsce . Miejscowi troluja za king salmonem i lowia takie po 30lb. Troluja na zatoce oceanu bo rzeki oczywiscie przymarzly . Jozef jest tam od pol roku i na razie sie urzadza . Jezeli sie zaopatrzy w komputer to byc moze doczekamy sie meldunkow z Alaski . Nie ukrywam ze moglbym tam w nastepnym roku pojechac . Meta jest , troche kasy i zdrowia i moze sie spelni :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

jerry,strasznie ci zazdroszczę możliwości połowu ryb,jakie tu w kraju oglądamy tylko w tv.Moim wielkim marzeniem jest wyjazd na Alaskę, w pogoni za wszelkiej maści salmonidami.Być może kiedyś.......jak przezwyciężę strach przed lataniem,bo podobno czasem marzenia się spełniają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@ Heniutku :D Kiedys moim marzeniem byla Kanada , teraz Alaska . Ale w rybach moim marzeniem jest Rekord Swiata Muskie , to tez marzenie Pepe ....czasami marzenia sie spelniaja , TO mnie ciagnie do przodu . Szary wedkarz jerry herbu zebaty szczupak :D

Przyklad tegoroczny jak spelniaja sie marzenia ; Pani Linda Rice lowi muskiego 57 cali dokopujac wszystkim chlopakom ktorzy o tym marza :mellow: , niezbadane sa wyroki Manitou B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witaj Jurku,

Będzie mi na prawdę bardzo miło jeśli Józiu kiedyś przyłączy się do nas. Fajnie byłoby posłuchać komandoskich opowieści o łososiachy, niedźwiedziach i wielkich drzewach kanadyjskich lasów. Pozdrów go ode mnie i życz powodzenia w nowym roku.

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Opowiesci sa juz ...o kopaniu zlotego piasku . Zloto jest tam wszedzie . Sezon sie zaczyna jak sie ociepli , chyba w czerwcu . Sa poszukiwacze co z tego zyja , maja pompy i plucza alaskanska ziemie . Jak za starych czasow mozna wyrentowac dzialke i probowac szczescia , mozna tez pompowac z dna oceanu z lodzi co jest trudniejsze ale podobno bardziej wydajne . Kopanie zlota jest dla wielu ludzi takim samym hobby jak dla nas wedkarstwo . Jozek juz probowal i za kazdym razem zwrocily mu sie koszty podrozy na Alaske . Turystyka , wedkarstwo , myslistwo i kopanie zlota ...dopiero zima to przyglusza , dluga zima , na zime najlepszy komputer hi,hi,hi :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witaj Jurku.

Niesamowite, że są jeszcze ludzie którzy tak żyją. Mijają setki lat, kilka tysięcy kilometrów na południe miasta walczą o XXI wiek, a na Alasce ludzie płuczą piasek w poszukiwaniu swego szczęścia. Taką Alaskę powinno się całkowicie zamknąć i traktować jak rezerwat. W sensie, że można łowić, zbierać, płukać czy kto co lubi, ale zero przemysłu, zero industrializacji. W końcu to jedno z ostatnich takich miejsc na planecie i paradoksalnie w rękach najpotężniejszej gospodarki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@ Baloo , kopanie zlota to nie tylko hobby . Sa ludzie ktorzy z tego zyja . Ci co mieszkaja na Alasce i kopia przez okolo 4 miesiace w roku , na tyle pozwala pogoda , dokopuja sie od 20 do 40 tys dolarow . Jest to bardzo dobry roczny zarobek . Pozostale 8 miesiecy nie robia nic , to znaczy poluja , wedkuja , spia . Na Alske przyjezdrzaja tez ludzie ktorzy kopia caly rok ale robia to tam gdzie jest cieplo a na Alasce przylatuja tylko na te kilka miesiecy . Nalprostsza metoda to lopata i miska , to taka metoda dla turystow . Ci co powaznie to maja pompy , stoly , minikombajny no i lodzie gdy kopia z dna oceanu blisko brzegu . Jozek mi pokazywal i piasek i grudki zlota wielkosci pszenicy , w kilku buteleczkach . Zloto na Alasce jest wymieszane z rtecia i to jest problem . Oni je tam oczyszczaja a rtec idzie jako produkt do przemyslu . Kolega Jozka , Slowak z pochodzenia znalazl w zeszlym roku nugget wielkosci piastki dziecka , jego wartosc jest trzykrotnie wieksza od samej wagi , bo jest to samorodek i na licytacji kupuja je kolekcjonerzy placac drozej . To tyle zeby troszke to przyblizyc . Goraczka zlota trwa hi,hi,hi

@ Kuba ja nie znam dokladnier przepisow , okresow ochronnych , wymiarow . Wedkowanie w czerwcu w samym Anchorage opisal Andrzej Kulka w numerze styczniowym w 1998 roku w Wiadomosciach Wedkarskich . Jest tez na okladce tej gazety . Andrzej Kulka mieszka w Chicago i tu prowadzi Biuro Podrozy Exotica Travel www.andrzejkulka.com . Spotkalem sie z nim kilka lat temu zafascynowany Alaska , nasluchalem sie , naogladalem zdiec . Dobrze by bylo przynajmniej raz tam pojechac :D i poprobowac tego i tamtego :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...