kardi Opublikowano 11 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2013 Cieszę się ,że galeria Andrzeja się nieco wzbogaciła.Kołowrotki towarzyszą mi od bardzo dawna,odpłacając kondycją za rozsądne traktowanie.Obiektyw wydobył z nich urok,który przed laty mnie uwiódł.Swoją drogą katalog wędkarski ,lub powiedzmy album w wydaniu Andrzeja to byłoby to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 12 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2013 Kapitalny jest ten kołowrotek Hardego, używałem go wiele lat i dbałem jak o dziecko Krótko przed wyjazdem z kraju jako "dziękuję za wszystko" dostał go mój przyjaciel i nauczyciel muszkarstwa ciesze się, że jest w godnych rękach Używam Orvisów Battenkill z serii II i III, oraz starszego Lamsona, które urodą ustępują kołowrotkom tutaj wstawionym,- ale je lubię i pewnie mnie przeżyją Fajny wątek, z przyjemnością do niego zaglądam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jerzy Kowalski Opublikowano 12 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2013 Bardzo ładna dyskusja, w dodatku ilustrowana ... Ja chciałbym dodać do niej, że moim zdaniem najładniejszy kołowrotek jest ... mój ... Bo jest "mojszy" niż jakiekolwiek inne ... a do tego - jak mawiał ponoć pewien gazda zapytany o owce - "bo mam" ... ;-) I do tego spelnia wymagania jakie stawiam kołowrotkowi muchowemu ... a to z kolei zgadza się z koncepcją "estetyki polskiego chłopa", wyrażonej przez Kazimierza Grześkowiaka w monologu wyjaśniającym treść "Chłop zywemu..." ... ;-) Pozdrawiam serdecznie Jerzy Kowalski 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 13 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2013 dobre Panie Jerzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 13 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2013 Z tymi kreciolkami hardiego lightweight to cos musi byc, moj nauczyciel muchy tez dostal w prezencie ten model ale jakby @Andrzej Stanek zobaczyl w jakim byl stanie to zawal murowany Jako ciekawostka o wedkach z tej seri: pamietacie zapewne sliczny opis, gdy wypuszczano je ponownie to sciagnieto z emerytury pania, ktora robila to wczesniej aby wygladaly tak samo:) Pozdrawiam, Bujo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oz_jarek Opublikowano 14 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 ...obiekt westchnień - cena nie do przełknięcia ...może kiedyś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
albercik2 Opublikowano 14 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 Jak marzyć to do końca Hardy Zane Titanium Uploaded with ImageShack.com Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ictus Opublikowano 14 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 Ten Hardy fajniutki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vasyl Opublikowano 15 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Jako ciekawostkę odnośnie tego Hardyego moge podać , że tak jak korpus kołowrotka aluminiowego wycina sie w 6 minut to ten z tytanu jest obrabiany 6 dni.No a stare modele Charltonów to bajka sama w sobie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 15 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 No i tłuką go tam gdzie Loop-a OPTI i inne markowe młynki - KOREA... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 15 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Witam, Markowe mlynki to tluka w Stanach, Angli czy Szwecji. Reszta nastawionego na jak najwiekszy zysk towarzystwa poprzenosila gdzies tam sobie by zredukowac koszty. Nawet Hardy oferuje wedki i kolowrotki robione przez Pana Smitha a nie przez Pana Changa :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vasyl Opublikowano 15 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 (edytowane) Hardy Zane i Hardy Zane Titanium to dwa różne młyki.Jak się nie myle to za titanium trzeba wyłożyć 5500 funtów angielskich / 8000 USD. Edytowane 15 Listopada 2013 przez Vasyl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jerzy Kowalski Opublikowano 16 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Kto, gdzie, co produkuje, dystrubuuje? Najważniejsze, że znajduje "biorących" na tę "przynętę", a przynajmniej "wychodzących" ... Swego czasu, kiedy jeszcze sprzęt w Europie był niezbyt drogi, Amerykanie (a konkretnie Orvis) wymyślili, że w US będzie "branie" na sprzęt ze "starej Anglii", zaś w UK będzie "branie" na wędki z US ... Sprowadzili z Anglii kołowrotki, które Leeda rozprowadzała w UK po kilkanaście funtów jako Rimfly, nazwali je Battenkill i sprzedawali po sto dolarów ... kołowrotki wytwarzane przez tę samą firmę, która produkowała dla Hardy'ch, nazwali CFO i sprzedawali za ogromne pieniądze, ... Z kolei wprowadzili swoje wędziska na rynek brytyjski, gdzie najdroższe, świetne kije Hardy były po ok. 100 funtów i wycenili "wędki z US" na prawie trzysta funtów ... okazało sie, że bylo "branie" ... ;-)Zarwno Hardy jak i Orvis zamawiali linki w SA, a SA dystrybuowała kołowrotki Hardy w US pod swoją marką, póki nie wprowadzili swoich kołowrotków ... Dziś świat "się skurczył" i źródełka są w innych miejscach ... oczywiście, cała sztuka w tym, żeby hobbystom "wcisnąć" coś, co uznają za "niezbędne" ... ;-) i dobrze zbadać "chłonność rynku", mierząc zakres marzeń o skali "przedłużania przyrodzenia" ... Pozdrawiam serdecznie Jerzy Kowalski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 16 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Michał - podaj mi który seryjny Loop robiony jest w Szwecji. Zaczynasz pisać dla przekory i mało co to wnosi w temat. Chyba, że LOOP przestał być markowym kołowrotkiem...@Vasyl - mam tego świadomość tylko czy możesz podać miejsce produkcji tego z tytanu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mkuczara Opublikowano 16 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 (edytowane) Plus czy Korea to trzeci świat? Gdyby to była Malezja etc... to bym się może zgodził Edytowane 16 Listopada 2013 przez mkuczara Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vasyl Opublikowano 16 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Michał - podaj mi który seryjny Loop robiony jest w Szwecji. Zaczynasz pisać dla przekory i mało co to wnosi w temat. Chyba, że LOOP przestał być markowym kołowrotkiem...@Vasyl - mam tego świadomość tylko czy możesz podać miejsce produkcji tego z tytanu... ZIEMIA (trzecia planeta od słońca) A tak trochę z innej beczki.To co to za różnica jaki kraj produkcji.Wazna jest norma jakości produktu. a tą ustala zleceniodawca.Loop,Vision Orvis i wiele innych to firmy OEM. Oni zlecają ,producent klepie w fabryce.Jak zamówili jakościowy szajs to taki otrzymują i nam wciskają. Co innego ,że to my grupa docelowa czyli klient jestesmy idiotami i wierzymy hasłom producentów :PRZENOSIMY PRODUKCJE ŻEBY BYŁO TANIEJTaniej jest ale dla producenta bo docelowo my idioci płacimy tyle samo.Za to traca kraje starego kontynentu bo u nas produkcji czyli pracy nie ma.Jak nie ma pracy to nie ma płacy ,nie ma płacy to mam w dupie ze jest tanie bo i tak mnie nie stać 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 16 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 ZIEMIA (trzecia planeta od słońca) A tak trochę z innej beczki.To co to za różnica jaki kraj produkcji.Wazna jest norma jakości produktu. a tą ustala zleceniodawca.Loop,Vision Orvis i wiele innych to firmy OEM. Oni zlecają ,producent klepie w fabryce.Jak zamówili jakościowy szajs to taki otrzymują i nam wciskają. Co innego ,że to my grupa docelowa czyli klient jestesmy idiotami i wierzymy hasłom producentów :PRZENOSIMY PRODUKCJE ŻEBY BYŁO TANIEJTaniej jest ale dla producenta bo docelowo my idioci płacimy tyle samo.Za to traca kraje starego kontynentu bo u nas produkcji czyli pracy nie ma.Jak nie ma pracy to nie ma płacy ,nie ma płacy to mam w dupie ze jest tanie bo i tak mnie nie stać Całkowicie się z Tobą zgadzam tylko dopisz tam jeszcze Hardy. A tak na marginesie, wolę moje Loop-y jak pozostałe firmy które kręcą się w tym wątku jako seryjne produkty w rozsądnej kasie lub ciut więcej... PSA tutaj trafiłem na taką dyskusję, POLECAM: http://www.flyfishingforum.com/flytalk4/showthread.php?t=25188 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ictus Opublikowano 16 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 (edytowane) W kazdym kraju mozna zrobic dobry produkt jak i dziadostwo. Mam sporo chinskich Batsonow i sa bardzo fajne. Dla mnie od kraju producenta wazniejszy jest finalny produkt. Jak jest dobry to kupuje Wracajac do tematu. Najbardziej nakrecony jestem na Opti Runner i Hatch ( z roznych kontynentow) oraz na tanszego Danielsson Oryginal Dry Fly. Edytowane 16 Listopada 2013 przez ictus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 17 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 W kazdym kraju mozna zrobic dobry produkt jak i dziadostwo. Mam sporo chinskich Batsonow i sa bardzo fajne. Dla mnie od kraju producenta wazniejszy jest finalny produkt. Jak jest dobry to kupuje Podpisuję się obiema rękami. "Made in ......." to taki trochę fetysz. Wiele zakładów azjatyckich utrzymuje wysokie normy jakości, choć bywa, że produkty opracowane na wysokim poziomie, w np chińskiej fazie wykonawczej, gubią jakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 20 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2013 Witam, Jedyne co nam pozostaje w obecnym swiecie to byc swiadomymi klientami a to co piszecie powyzej jest zdecydowanie sprzeczne z ta idea. Ja wszystko rozumiem, sam uwielbiam chonskie Batsony jak malo kto, robi sie tam duzo dobrej klasy sprzetu jest jednak male ale a mianowicie cena gotowego produktu. Czy Kia jest drozsza badz kosztuje tyle samo co BMW w tym samym segmencie??? Dlaczego wiec wedki i kolowrotki maja kosztowac tyle samo. Spejowe Loopy kosztuja juz ponad 900 funtow, jeszcze chwila i pare nastepnych setek dodadza. Sage, Winston, Loomis czy Scott robione od poczatku do konca w US maja takie same badz ciut nizsze ceny. Rozumiecie juz o co mi chodzi? Bujo P.S. Apropo nowych technologi- sprobujcie odkupic od kogos muchowke Loomisa GLX, starego :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 20 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2013 O to chodzi. Kupujesz batsona i wiesz za co placisz mniej.Kupujesz Loopa, np taką jedną kurtkę, i dumasz, o co kaman, o co w tym chodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 20 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2013 No bo kurtka byla dobra tylko nie na angielska czy irlandzka pogode. Kolega co ja dostal w spadku bardzo sobie chwali w Polsce :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ictus Opublikowano 20 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2013 U Loop'a podoba mi sie design i bylbym gotowy zaplacic za Speedrunnera bo mi sie zwyczajnie podoba Na razie nie zaplace bo mam pilniejsze wydatki. Do tego najwiekszy Hatch na slone cieple wody i mam wymazony komplet. Z czysto ekonomicznych wzgledow chyba bede celowal w Danielssona Oryginala ( tytanowy ktory proponowal Baca) bo jest naprawde sliczny. Danielssony maja dobra opinie uzytkowa wiec moze uda mi sie polaczyc przyjemne z pozytecznym. Moze szczesliwie trafi sie Hatch lub Loop za pol ceny - wtedy biore od reki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 20 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2013 Nie wiem do jakiego kija potrzebujesz Speedrunnera... Miałem i sprzedałem, do muchówki typu szczupak (#8), switch (#8) całkowicie wystarczy Runner. Speedrunner jest wysoki, świetnie ściąga nadmiar linki spod nóg jednak przy rzutach switch-em przeszkadzał mi jego gabaryt. Jeśli to zaakceptujesz to reszta same plusy. Runner moim zdaniem najzgrabniejszy z całej serii. Gdybym był na Twoim miejscu szukał bym usilnie w/w nie idąc w półśrodki. Danielsson Original dobry kołowrotek jednak... Zerknij na Evotec G4 5-8, mocna, zgrabna maszynka. Pomiędzy dwoma Loop-ami jest różnicy 25 gram na korzyść Evotec i 18 mm mniej średnicy. Ceny na Zachodzie też jakieś inne... Kuba jak tu trafisz to sam zobacz - "królewski stolarz" i jego pudła... http://www.southcreekltd.com/tackle/details.cfm?tackleID=22. Gościu wygląda nieziemsko a pudła są odlotowe. Cała stronka, zawartość jest ok... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mack Opublikowano 20 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2013 U Loop'a podoba mi sie design i bylbym gotowy zaplacic za Speedrunnera bo mi sie zwyczajnie podoba Na razie nie zaplace bo mam pilniejsze wydatki. Do tego najwiekszy Hatch na slone cieple wody i mam wymazony komplet. Z czysto ekonomicznych wzgledow chyba bede celowal w Danielssona Oryginala ( tytanowy ktory proponowal Baca) bo jest naprawde sliczny. Danielssony maja dobra opinie uzytkowa wiec moze uda mi sie polaczyc przyjemne z pozytecznym. Moze szczesliwie trafi sie Hatch lub Loop za pol ceny - wtedy biore od reki Jeżeli jakiekolwiek kryteria pozaestetyczne mają znaczenie, to proponuję przy wyborze uwzględnić fakt, że Oryginal nie posiada hamulca i pasuje raczej do pstrągowo-lipieniowego zestawu a Speedrunner to młynek raczej pod morską #9-10 lub switcha, albo i lżejszego DH... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.