Skocz do zawartości
  • 0

POTRZEBNA POMOC


GROCHU

Pytanie

Witam wszystkich jestem tu nowy na tym forum potrzebuję pomocy w doboże akumulatora pływam na pontonie  seahawk 2 do tego silnik neraus 50

no i teraz akumulator jaki ?? wiem że ponoć żelowe są najlepsze ale i bardzo drogie myślałem na początek

Akumulator ACID KM Solar 115Ah 12V  w mc w piotrkowie za 519 zł

chyba że macie lepsze doświadczenie czekam na propozycje i opinie chciałem wstawić link ale nie mogłem

i czym sie różnią akumulatory ACID, AGM, TRAKCYJNE,dzieki za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Kolego lepiej uzbieraj pare zlotych wiecej i kup sobie zelówke ja polecam taká =====>>>

http://fotoogniwa-sklep.pl/pl/p/Akumulator-zelowy-TOYAMA-NPG100-12V-100Ah/634

Nie zapomnij tez o specjalnej ladowarce do tego typu aku. i poszukaj tu na forum bo o akumlatorach i ladowarkach bylo sporo napisane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Po paru latach użytkowania różnych akumulatorów do zasilania silników zaburtowych, przychylam się raczej do opinii busz231. Akumulator żelowy polecałbym tylko wtedy kiedy nie można umieścić korkami do góry kwasowego głębokiego rozładowania. Ale użytkownicy mają swoje własne doświadczenia i pewnie usłyszysz wiele różnych opinii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Banner cieszy się dosyć dużą popularnością na innym forum. Tym na h.....

Wiele osób go ma od kilku lat i go chwalą. Sam się skłaniałem do jego zakupu, ale temat zabił sklepikarzy w moim miasteczku. W rezultacie dołożywszy parę złotych zamówiłem z Poznania Trojana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

na twoje pytanie nie ma jasnej odpowiedzi.ilu użytkowników tyle opinii.ja jednak polecam kwasówki[acid] i jak najbardziej trakcyjny.

Zgadzam się z przedmówcą. Bannery to dobre baterie, tak jak trojany. Kolega używa akumulatorów trakcyjnych Fiamm i bardzo sobie chwali. Jest tego trochę, najlepiej unikaj w zakupie mało znanych producentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bannery są produkowane w Austrii na Europę zachodnią. Do samochodu nie polecam, ze względu na różne strefy klimatyczne (gęstość elektrolitu). Miałem takowy i po pierwszych mrozach poszedł do ludzi. Kupiłem Centrę Futurę i zapomiałem o problemie.

Trojan jest amerykańskim akumulatorem trakcyjnym montowanym w tzw. melexach. Przedstawicielem na polskę jest firma z podkarpacia (dzwny producent melexa?). Trojan jest również sprzedawany pod marką Minnkoty oczywiście z odpowiednią marżą. Inne nazwy producenta, te same symbole.

Żelaki. Sprzedawcy obiecują trwałość do 10 lat, w takim razie dlaczego gwarancja tylko na 24 miesiące? Skąd niby te 10 lat, przecież na rynku wędkarskim są od niedawna. Co prawda występują na rynku telekomunikacyjnym od wielu lat, ale mają inny model pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Żelowe aku to fajna sprawa, mają jednak jedną, ogromną (dla mnie niewybaczalną) wadę. Mianowicie nie wolno ich rozładować do zera. Takie rozładowanie zabija elektrownię po 2-3 razach. Wniosek - trzeba mieć na stałe podłączony miernik w trakcie eksploatacji, a to kolejny koszt. 

Z tego powodu jestem zwolennikiem kwasówek, a szczególnie Trojana, to jest firma z wielkim doświadczeniem i renomą. Mam drugi akumulator i jestem nadal zachwycony jego możliwościami. Kup inteligentną ładowarkę, podłącz na stałe i zapomnij o problemach. Pierwszy wytrzymał 7 lat, sprzedałem gościom, którzy regenerują akumulatory za pół ceny nowego. Nie nadawał się do naprawy, ale jego elementy były dla nich cenne. 

Polecam szczerze, kupisz i będziesz jeździł na nim przez lata. Im więcej użytkowany, tym dłużej żyje, taki dziwny stwór.  :blink:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Trojan, SSB, Banner w dowolnej kolejności. Nie kupuj bezfirmówek bo mozna żle trafić. Lepiej dołożyc stówkę lub dwie. Miałem wszystkie, a obecnie mam dwa z wymienionych.

Ważna kontrola napiecia pod obciażeniem. Nie schodzic poniżej 11 volt pod obciążeniem . Niektórzy nawet mówią, że 10,5 V. Ale im wyzej, tym lepiej. I zamiast pływać 5,5-6,5 km/h to lepiej zejść oczko niżej na 4-5 gdy nie ma takiej potrzeby. Oszczędność poborru prądu duża.

 

 

 

Żelowe aku to fajna sprawa, mają jednak jedną, ogromną (dla mnie niewybaczalną) wadę. Mianowicie nie wolno ich rozładować do zera. Takie rozładowanie zabija elektrownię po 2-3 razach. Wniosek - trzeba mieć na stałe podłączony miernik w trakcie eksploatacji, a to kolejny koszt. 

Z tego powodu jestem zwolennikiem kwasówek, a szczególnie Trojana, to jest firma z wielkim doświadczeniem i renomą. Mam drugi akumulator i jestem nadal zachwycony jego możliwościami. Kup inteligentną ładowarkę, podłącz na stałe i zapomnij o problemach. Pierwszy wytrzymał 7 lat, sprzedałem gościom, którzy regenerują akumulatory za pół ceny nowego. Nie nadawał się do naprawy, ale jego elementy były dla nich cenne. 

Polecam szczerze, kupisz i będziesz jeździł na nim przez lata. Im więcej użytkowany, tym dłużej żyje, taki dziwny stwór.  :blink:

@Bartsiedlce, ten miernik to bardzo dobra sprawa . Kosztuje mniej niz 5 dych a aku może uratować: http://jerkbait.pl/topic/26681-montaż-woltomierza-na-akumulatorze-do-stałej-kontroli-napięcia-koszt-całkowity-około-2000-zł/

Edytowane przez godski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Według elektryka z zakładu w którym pracuje nie każdy miernik może pracować pod ciągłym obciążeniem. Do tego dochodzi kwestia żywotności baterii miernika. Sam używam raczej miernika na łodzi okazjonalnie. Początkowo pływał razem ze mną, ale to raczej na zasadzie kontroli bluevisa w Motorguide. Wskaźnik silnika się sprawdził, więc miernik leży na półce w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Według elektryka z zakładu w którym pracuje nie każdy miernik może pracować pod ciągłym obciążeniem. Do tego dochodzi kwestia żywotności baterii miernika. Sam używam raczej miernika na łodzi okazjonalnie. Początkowo pływał razem ze mną, ale to raczej na zasadzie kontroli bluevisa w Motorguide. Wskaźnik silnika się sprawdził, więc miernik leży na półce w domu.

Dla tego mam go tylko do wyrywkowego sprawdzania :)

Co do silnika mamy te same jednostki wiec pewno mój wskaznik tez bedzie dobrze pokazywac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 Początkowo pływał razem ze mną, ale to raczej na zasadzie kontroli bluevisa w Motorguide. Wskaźnik silnika się sprawdził, więc miernik leży na półce w domu.

Bluevis pokazuje tylko jak się zatrzymasz, wyłączysz silnik, a napięcie powinieneś sprawdzać zawsze pod obciążeniem, jak płyniesz. 

Ja używam "strażnika", jak jest "deadline" to piszczy, wtedy zmiana baterii co Tobie polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

"Bluevis pokazuje tylko jak się zatrzymasz" i tu się z Tobą zgodzę. Na początku porównywałem ilość światełek z napięciem na mierniku więc jakiś pogląd mam.

"napięcie powinieneś sprawdzać zawsze pod obciążeniem" a tu jest chyba różna szkoła. Jedni zalecają pod obciążeniem, a inni bez obciążenia.

Tak naprawdę to napięcie mierzy się na akumulatorze niewzbudzonym czyli np. po ładowaniu po około 6 godzinach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Tak naprawdę to napięcie mierzy się na akumulatorze niewzbudzonym czyli np. po ładowaniu po około 6 godzinach.

To co mówisz, to tylko jak sprawdzamy stan naładowania akumulatora, a Nas interesuje ile ma "w pracy". Spróbuj następnym razem z miernikiem pływać. Zmierz najpierw pod obciążeniem, a za chwile po wyłączeniu silnika, a zobaczysz sporą różnicę, po kliku minutach jeszcze większą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

"Bluevis pokazuje tylko jak się zatrzymasz" i tu się z Tobą zgodzę. Na początku porównywałem ilość światełek z napięciem na mierniku więc jakiś pogląd mam.

"napięcie powinieneś sprawdzać zawsze pod obciążeniem" a tu jest chyba różna szkoła. Jedni zalecają pod obciążeniem, a inni bez obciążenia.

Tak naprawdę to napięcie mierzy się na akumulatorze niewzbudzonym czyli np. po ładowaniu po około 6 godzinach.

Aku pod obciążeniem nie powinien zejść poniżej 10,5 czy 11 V. I to jest podstawowa reguła. Inaczej jego żywotność na pysk poleci.

Przykład. Mój 5 letni SSB 2 tygodnie po naładowaniu (a nie 6 godzin) ma 13,1. Co z tego, skoro po podpięciu do silnika wystarczy na 15-30 minut pracy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Aku pod obciążeniem nie powinien zejść poniżej 10,5 czy 11 V. I to jest podstawowa reguła. Inaczej jego żywotność na pysk poleci.

Przykład. Mój 5 letni SSB 2 tygodnie po naładowaniu (a nie 6 godzin) ma 13,1. Co z tego, skoro po podpięciu do silnika wystarczy na 15-30 minut pracy.

 

W pełni się z Tobą zgadzam. Musimy również mieć nawyk, aby od razu po przyjeździe z ryb podłączyć akumulator pod prostownik.

GROCHU po pierwsze jest to chyba jedyny oficjalny importer Trojana na Polskę, a po drugie cena tego samego akumulatora w sklepie, który chciałem Ci doradzić (nie miałem problemów z reklamacją) wynosi 830 brutto plus przesyłka.

Edytowane przez ptychoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W pełni się z Tobą zgadzam. Musimy również mieć nawyk, aby od razu po przyjeździe z ryb podłączyć akumulator pod prostownik.

GROCHU po pierwsze jest to chyba jedyny oficjalny importer Trojana na Polskę, a po drugie cena tego samego akumulatora w sklepie, który chciałem Ci doradzić (nie miałem problemów z reklamacją) wynosi 830 brutto plus przesyłka.

Też sie w pełni zgadzam, że od razu podłączamy do ładowarki. A jakiej to juz kolejny temat rzeka. Ja mam EST516 i SSB AGM przehulał na niej 5 lat a Banner Energy Bull do tej pory daje radę mimo siedmiu czy ośmiu lat pracy. Tylko, że max 3-4 godziny. Jako pomocniczego używam. szczególnie teraz, gdy zimno, i pojemność aku dramatycznie spada. Trzeba o tym pamietać, że lato a wczesna wiosna i późna jesień to inna bajka.

Edytowane przez godski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Rowniez polecam kwasiaki. Za wymienionymi juz zaletami nalezy jeszcze dodac nizsza wage. Aku kwas trakcyjny z plyta pancerna dodatnia wazy srednio o 5kg mniej od zelu tej samej pojemnosci. Jestem pelen podziwu dla marki Trojan. Pomimo ze dotarl do mnie z dziurawa cela (wysylka kurierem), po szesciu latach jeszcze poplywam na nim przez okolo 1,5h. na 4 biegu , takze naprawde polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Siemanko wszystkim temat z aku uważam za zamknięty aku już zamówione dziękuję wszystkim za pomoc w wyboże i opinie o tych aku .A pytanko z innej beczki bo nie będę zakładał następnego tematu używa ktoś silnika NERAUS 50 lb zdaje egzamin bo zakupiłem używkę za nie duże pieniądze ale czytałem żeponoć awaryjne dużo za i dużo przeciw ale iak zwykle każdy chwali minikote ale nie każdego stać  takie moje zdanie tylko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...