Skocz do zawartości

Czy nada się do łowienia sandaczy


przemo34

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Ja sandokany niepokoje od 2 lat całkiem ,,nie Sandokanowym" :P  kijkiem Dragona - Millenium Pike HD 270cm, 10-35g.

Kapke mu skróciłem dolnik, dołożyłem ,,cichą" gałe Pacific Bay GBC 22.  No i w foregripie zrobiłem miejsce na kciuk, który teraz dotyka bezpośrednio do blanku. Cuś tam lepiej czuć przy braniu, kijek lepiej leży w łapce  :D Lakier też uległ zmianie, czarny mat go zdobi :P

Tani, mocny, czuły kij. Uchwyt kołowrotka pewnie go trzyma, przelotki też jakoś znoszą kilkudziesiecio minutowe hole wąsatych :lol:   Podbija, nie tracąc na komforcie łowienia, w sporym uciągu 35g + guma 4'. Sam byłem zdziwiony, że to taki mocarz. Akcja fast, przechodząca ładnie pod obciązeniem w parabole.

Pomyślą koledzy, są lepsze kijki na sandacze... Bo są, ale po co mi zmieniać coś, co jest dobre...?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak zacząłem przygodę z sandaczami ,zacząłem łowić je na kij jaxona, po jakimś czasie kupiłem team dragona i doznałem szoku...skok o lata świetlne od razu lepsze wyniki, myślałem wtedy innej wędki nie chcę widzieć, w takim przekonaniu tkwiłem do momentu kiedy kolega pożyczył mi na jeden dzień batsona...i co ?wiadoma sprawa, od tamtego czasu nie chcę widzieć innych patyków...oczywiście są lepsze, ale ja już nie szukam, znalazłem swoje sandaczowe ideały! i na wszelki wypadek nie biorę w ręce innych patyków, żeby nie zawracać sobie głowy.

 

Piszę o tym dlatego, że kij szczególnie pod tą rybę, musi być z nami idealnie spasowany, bardzo ważną kwestią jest przełożenie kołowrotka podczas łowienia z opadu

i tu też właśnie indywidualnie.

 

Polecam zmieniać sprzęt, testować, a jak się znajdzie tą jedyną to zostawić , tzn tego jedynego :lol: , bo to się czuje w obydwu przypadkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maris twoim zdaniem duża przepaść miedzy TD a Batsonem ?

Jestem na etapie TD i korci  popróbować coś  z  pracowni .

To jest przepaść ponieważ poprawie skonstruowany kij z pracowni jest całkowicie inaczej wyważony o innej szybkości balansie i wadze całkowitej. Dragony pomacałem sobie podczas pobytu w Polsce i odczucia są mniej niż pozytywne, wręcz człowiek sam się siebie pyta : jak czymś takim można łowić ? przecież kij jest tak skonstruowany że nadwyrężenie barku murowane :) leci na pysk . Uzbrojenie i wykonanie  za to nawet ok . Cena gotowego kija podobna do ceny blanku średniej klasy kija więc jak nie ma być mowy o przepaści ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak zacząłem przygodę z sandaczami ,zacząłem łowić je na kij jaxona, po jakimś czasie kupiłem team dragona i doznałem szoku...skok o lata świetlne od razu lepsze wyniki, myślałem wtedy innej wędki nie chcę widzieć, w takim przekonaniu tkwiłem do momentu kiedy kolega pożyczył mi na jeden dzień batsona...i co ?wiadoma sprawa, od tamtego czasu nie chcę widzieć innych patyków...oczywiście są lepsze, ale ja już nie szukam, znalazłem swoje sandaczowe ideały! i na wszelki wypadek nie biorę w ręce innych patyków, żeby nie zawracać sobie głowy.

 

Piszę o tym dlatego, że kij szczególnie pod tą rybę, musi być z nami idealnie spasowany, bardzo ważną kwestią jest przełożenie kołowrotka podczas łowienia z opadu

i tu też właśnie indywidualnie.

 

Polecam zmieniać sprzęt, testować, a jak się znajdzie tą jedyną to zostawić , tzn tego jedynego :lol: , bo to się czuje w obydwu przypadkach.

 

I na mnie zapewne przyjdzie czas ze znalezieniem dla siebie lepsiejszego kijka. Dobrze prawisz, z kijem trzeba się zgrać, wiedzieć na co go stać, co i w jaki sposób przekazuje z końca zestawu.  Trzeba poprostu mieć w nim przyjaciela  :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co za bzdury.oczywiście kij z pracowni nie można porównywać do seryjnych.co do TD to kije dość szybkie jak w swojej klasie lekkie i jak najbardziej nadające się do połowu sandaczy.przypomnijmy czasy gdy nie było sprzętu a szklak ważył pół kilograma-i się łowiło,potem weszły jaxony kongery itd lecz trafić na kij szybki który nie stukał na łączeniu to był cud-i się łowiło.jeśli taki TD waży 150g można nim łowić cały dzień bez zmęczenia nadgarstka i brania czuć w łokciu to czego chcieć więcej. 

Edytowane przez busz231
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze...przecież nie napisałem ,że musi być to kij z pracowni, chodziło mi o to ,że musi trafić w gust indywidualnie.
Na przykład okoniówkę mam Mikado za 150zł i nie chcę innej, a do wspomnianego modelu Team Dragona odniosłem się biorąc pod uwagę moje przemyślenia, doświadczenia itd...o gustach się nie dyskutuje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie podpiąć się pod wątek :) Powoli rozpoczynam poszukiwania kijka na przyszły sezon. Wędka z przeznaczeniem do połowu szczupaka i sandacza z łodzi głównie na woblery typu rapala original czy sandaczowe J.W. Przynęty od mniej więcej od 7cm 7g. w górę. Łowię na Wiśle i Narwi. Kijek o długości raczej zbliżonej do 200cm. Zależy mi na przyzwoitych odległościach podczas wyrzutu. Może coś z fenwicka, st. croix? Może coś z pracowni (ale tu raczej z drugiej ręki) bo mój limit to coś koło 800 w porywach do 100zł. Ale chętnie wydam mniej :D  Liczę na waszą pomoc, choć jest sporo czasu na przemyślenia.

Edytowane przez thug
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...