Skocz do zawartości

sprzet kleniowy


batkus

Rekomendowane odpowiedzi

Thymallusie ..

Długość to tylko parametr , jak i inne . Ani lepszy , ani gorszy . Tyle że u nas , w modelu zwanym polską szkołą spinningu , rządzi zwyczajny stereotyp . I nie jest on obcy także heroldom nowych trendów .

Ta ślepa miłość i wiara w długie kije , pozostawiając ich niewatpliwe i rozliczne zalety , ma swoje pragmatyczne uzasadnienie . Zauważ że najbardziej propagowane i zaszczepione są u nas metody w których ten typ kija jest zwyczajnie dobry i nie do wyparcia . Trocie , wielka rzeka , wobleroza ..

Przy stosunkowo niewielkim udziale pozostałych taktyk i sposobów . Albo i całkowitym ich pomijaniu , czy deformacji . W masowej percepcji utrwalanej w sposób ciągły przez media i zwykłe naśladownictwo , nie może być inaczej . Raczej nagnie sie pozostałe do tego szablonu .

Echo tej logiki i tego paradygmatu widać też u zwolenników krótkich kijów . Ale oba są mało uprawnione .

Co pozwala nam snuć nieustanne dywagacje ..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 77
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

 

Moge tylko od siebie dorzucic, ze nie kreci mnie w ogole ciaganie dziesiatkow dobrze jak 15cm rybek, zeby zostac mistrzem.

 

Gumo

 

Przepraszam, ale kto według Ciebie ciągnie,,dobrze jak 15cm'' rybki by zostać mistrzem, skoro najmniejsza punktowana rybka w zawodach musi mieć 18cm?? Embarassed

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To byc moze dzisiaj a na przestrzeni lat roznie bywalo.

Tu chodzi nie o licytowanie sie, czy rybka ma 10 czy 18 czy 17,35cm.

Chodzi o podejscie do wedkarstwa.

 

Jesli o mnie chodzi to uwazam, ze watek skrecajacy w tzw. sport jest zupelnie jalowy. Byla o tym kilkanascie razy mowa...

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Moge tylko od siebie dorzucic, ze nie kreci mnie w ogole ciaganie dziesiatkow dobrze jak 15cm rybek, zeby zostac mistrzem.

 

Gumo

 

Przepraszam, ale kto według Ciebie ciągnie,,dobrze jak 15cm'' rybki by zostać mistrzem, skoro najmniejsza punktowana rybka w zawodach musi mieć 18cm?? Embarassed

 

 

krasnopióra robi już wynik mając 15 cm :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jest nie tylko jalowy ale takze nic w tym temacie nie zgubil... B)

Powrocic do tematu byloby mi trudno. W moim przypadku bardzo ciezko byloby wyodrebnic sprzet kleniowy.

Do polowu tej ryby bardzo czesto uzywam wedki do 15LBS, 21g c.w....tej samej co do polowu boleni, jazi...

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Batkus,

 

tak czytam te wypowiedzi forumowiczów i pozwolę sobie napisać pare słów na ten temat. Odrazu napiszę Ci , że takie rozwiazanie na dużą rzekę to strzał w dziesiątke,sam poszukuję takiego kijka do kleniowania i najchetniej kupił bym wspomnianą odległościówke którą używa do tej pory Jacek Kolendowicz.To legendarny kijek DAM New Demension Match z dosyć szybka akcją, sam kiedys posiadałem tą wedkę(niestety złamałem)i mogę powiedzieć, że odłegłości na jakie podawałem przynety były rewelacyjnie długie.Po drugie manewrowość przynetą podczas łowienia na przelewach i nie tylko to mistrzostwo świata, nie wspominajac już o trudno dostepnych opaskach.Jedyny minus takiej wedki to przemieszczanie sie.Ale po złozeniu dawałem rade.

Wspominałeś o Sanie w Stalowej Woli , Serdecznie zapraszam.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bodajże Jacek Kolendowicz zdobył mistrzostwo Polski w 1997 roku łowiąc właśnie klenie i jazie odległościówką . Nie ma się z czego śmiać ... :mellow:

 

To, że zdobył łowiąc odległościówką, nie oznacza, że dzięki niej. Gdyby miał wtedy właściwy kij do 3m, też by wygrał.Ale na papier można wszystko przelać, a że Jacek Kolendowicz lubi eksperymentować, to czytelnicy prasy wiedzą od dawna. Tyle, że nasz trzykrotni mistrz Polski w dyscyplinie spinningowej, zawsze stara się przekonać, że to w jaki sposób łowi ryby jest przełomowe i chyba nawet sam wierzy, że wyznacza kierunki rozwoju połowu ryb przy użyciu sztucznych przynęt, nie tylko w Polsce i w Skandynawii.

Jeszce 10 lat temu panowało tradycyjne podejście do spinningu, czyli metody połowu typowego drapieżcy jakim jest: szczupak, sandacz, sum, pstrąg, łosoś i boleń. Tacy spinningiści głównie startowali w zawodach. Rzadko kto interesował się kleniem czy jaziem. Kto łowił klenie i miał dostęp do małych woblerów, ten wygrywał, ot i cała filozofia. Klenia było naprawdę dużo parę lat temu, żeby złowić 10 szt wystarczyło zająć jedną dobrą główkę, dzisiaj trzeba się nachodzić i to sporo, poza tym każdy startujący ma całe pudła małych woblerów . (Wzdręga, to już wymysł samych zawodników, między innymi wspomnianego mistrza spinningu.)

Wracając do wątku, czyli pytania o odległościówkę, jako wędkę do połowu kleni na sztuczne przynęty. Tak jak z żartem wspomnieli poprzednicy, kto wie, czy czasem nie lepsza byłaby bolonka 8m. Tu leży sedno dywagacji na temat długości takiej wędki. Ile jest miejsc, czy sytuacji, że będziemy potrzebowali wędki dłuższej niż 3m? Ile jest takich przelewów, gdzie klenie znajdują się 20-30m od stanowiska wędkarza? Ile jest tak zakrzaczonych opasek, by trzeba było wystawiać 4m kij by podać wobler? Ile czasu w roku łowimy klenie z powierzchni na smużące woblerki w tak nietypowych sytuacjach? Niewiele.

Łowię klenie na Wiśle, tej najszerzej, od Zakroczymia do Nieszawy, wszędzie wystarczy 3m. Dla trudniejszych miejsc, lepiej jest kupić łódkę lub ponton, niż odległościówkę. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz racje Lookasz, według niektórych najlepiej zmienić wątek i doradzić koledze LEPIEJ JEST KUPIĆ ŁÓDKE LUB PONTON!!! Niech co niektórzy przeczytają uważnie pytanie,w którym Batkus pisze że jest nie dośwadczony i pyta o sprzęt do połowu małymi woblerkami i wirówkami, wyznaczajac przy okazji bardzo madry kierunek z tą odległościówka 3,60m. Przyjżyjmy sie teraz poradom forumowiczów. Odpowiedzi zaczynają sie odrazu od linków Batsona itp.,a najlepiej by było gdyby sobie chłopak sprawił CD ! Nastepnie wątek przechodzi na bolonki i tyczki! A kolega tylko zapytał grzecznie o radę!

Batkus ! Mamy demokrację i jezeli masz ochotę połowić klenie tak długim kijem naprawde polecam ,super łowienie.Moze nie ma za dużego wyboru na na naszym rynku takich nie typowych odległóściówek 3,60 ale gwarantuje ,że jak znajdziesz coś co bedzie Ci lezało w ręce to przyjemność z łowienia gwarantowana!

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez powtornego czytania...odpowiedz nasowa sie sama...

Kierunek poszukiwan w strone odleglosciowki 360 albo dluzszej jest wg. mnie i kilku innych nieodpowiedni.

Zeby siegnac ryb najlepiej jest zaopatrzyc sie w srodek plywajacy.

W przypadku braku mozliwosci trzeba zaopatrzyc sie w kij spiningowy dl. 3 - 3,3m(dla poczatkujacego i tak dlugi). I raczej bez spodniobutow sie nie obejdzie.

 

Trudno jest polecac sklepowa masowke, zwlaszzca w tej dlugosci...stad najtanszym rozwiazaniem jest Batson.

 

To oczywiscie 1en z pktow widzenia, pytajacego sprawa ktora opcje sobie wybierze.

 

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za rade.Sprobuje poszukac odpowiedniego dla mnie kijaszka i przykro mi,ze moje pytanie zostalo tak negatywnie odebrane.Nikogo nie przekonywalem do wedki odleglosciowej,tylko pytalem o wasze doswiadczenia z takim wedziskiem i o rade.Dziekuje bardzo.

 

 

Witam,

 

Nie przejmuj sie :D :D :D Ja kilka lat temu gdy zlamalem ostatni spining Dragona ( z mojej winy) przez pare tygodni latalem po Bugu z muchowka z dolaczonym kolowrotkiem spiningowym a kleniom i tak to nie przeszkadzalo. Nawek ilosc zaciec i skutecznych holi sie poprawila :D :D :D

 

Pozdrawiam,

 

Bujo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kolegów.

Nie trzeba sięgać po odległościówki. St.Croix ma w swej ofercie spiningi serii Wild River o długości 354 cm i 396 cm. Tego pierwszego mam i używam na klenie na Odrze. Obydwa wyposażone są w przesówne pierścienie mocujące kołowrotek, więc z wyważeniem kijka nie ma problemu. Co prawda nie lubię tego typu uchwytu, ale przy tej długości jego posiadanie to zaleta. Więcej informacji pewnie udzieli Wojtek Żbikowski z Zbik-a.

Pozdrawiam

Mariusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o to chodzi. Pozostawmy odległościówki do łowienia odległościowego. Są na rynku spiningi powyżej 10 stóp, które świetnie nadają się do łowienia kleni na dużych rzekach. Co prawda nie są one tanie, ale lepsza odległościówka również kosztuje, więc dopłacając trochę możemy mieć konkretne wędzisko spiningowe. Myślę, że jeszcze kilka marek możnaby wskazać. Ja rzuciłem St.Croix bo takie mam i wiem gdzie jest do kupienia. Pozdrawiam z Karkonoszy

Mariusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witaj @ BATKUS.

Jak w temacie, sam czasem uzywam odległościówki 3.60 firmy DAM Carbo Mesh. Łowi mi sie nia rewelacyjnie na miejscówkach oddalonych od brzegu, lub na skarpach.

Ale najczęsciej na klenio jazie wychodze z kijkiem 2.90 Micro Bite firmy Zebco.Jest to wklejanka która ma u mie dożywocie.

Jeśli bedziesz chciał obejżec lub nawet rzucić tymi kijkami zapraszamy wraz z KAMSPIN nad San do Stalowej Woli lub nad Wisłę w Tarnobrzegu. Sam zobaczysz jaki kijaszek ci odpowiada.

Napewno dołaczą sie do spotkania inni moi koledzy ze swoimi wedkami.Bedziesz mógł sam wybrać jaki kijaszek lezy ci w łapie.

 

pozdrawiam PIERTUS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...