Dlaczego kobiety nie potrafią łowić ryb?

[robert67]

Liczne uśmiechy legitymizują Twój post i tak też go traktuję. Z uśmiechem.

 

Ale przekora z Ciebie :D .

[Matiz992]

Kobitki sprawdzają się doskonale za kierownicą . Mam sporo koleżanek pracujących na 40 tonowych zestawach .

Jeżeli jest to ich profesja podchodzą do zagadnienia bardziej niż profesjonalnie.

Nie ekscytują się tak jak my w przypadku, kiedy: ktoś wymusi pierwszeństwo, ciągnie się przed nami "jak flak" sportowym cabrio, stoi na środku drogi i nie wie gdzie jechać… .

 

W wędkarskim rzemiośle…ktoś już napisał wcześniej po iluś tam rybach… nudzą się . I mają rację. Ile razy dziennie można kłuć ten sam wymiar? My tak, bo znajdujemy w tym frajdę…One nie, bo szukają nowych wyzwań .  

 

Zagadnienie instruktorów nauki jazdy to temat na osobny wątek i rzeczywiście trochę masz racji…trochę.

 

Wsiądź z moją dziewuchą albo moją matką do auta Dusza na ramieniu przez całą drogę

[rózgaś]

Kamil, dobrze wiesz, że ma. No nie oszukujmy się.... :-)

[robert67]

Wsiądź z moją dziewuchą albo moją matką do auta Dusza na ramieniu przez całą drogę

 

Ale jakie emocje...

[skippi66]

No dobra, temat do zamknięcia. Kobiet nie ma na forum, nie było i nigdy nie będzie. Nie ma się zatem z kim pokłócić. Nuuuda.

[robert67]

No dobra, temat do zamknięcia. Kobiet nie ma na forum, nie było i nigdy nie będzie. Nie ma się zatem z kim pokłócić. Nuuuda.

 

Jak baba :lol: .

[WhiteWillow]

...nie było...

Przewinęły się przynajmniej trzy...

 

...i nigdy nie będzie...

Never say never Moja kobieta codziennie odgraża się, że też założy sobie konto widząc jak pół dnia spędzam na jerku Tak, łowi ryby, nawet z efektami

[stoner]

Kiedyś na jednym z odcinków Wisły, jakieś już naście lat temu, zobaczyłem Ją - piękną istotę.

Podszedłem i nieśmiało zagadałem.

Ona spokojnie nie przerywając sobie, łowiła na duże kopyto.

Ja . Raczej nie mogłem się już skupić na efektywnym łowieniu.

Efekt tego był taki. że fachowo wyholowała,podebrała i wypuściła sandacza grubo po 80-ce.

Byłem pełen podziwu ale i takiej małej ni to zazdrości, ni to złości, Bo to w końcu kobieta była.

Pozdrawiam kobietę z kaktusem.

Może zagląda na to forum.

[Rheinangler]

No tak spinningista ma zawsze problem z odpowiednim zagadaniem a spławikowiec zawsze może zagaić ,- ma pani ochotkę?     

[Jozi]

    

No tak spinningista ma zawsze problem z odpowiednim zagadaniem a spławikowiec zawsze może zagaić ,- ma pani ochotkę?     

Nie muszą umieć łowić, ważna jest umiejętność dobrego obchodzenia się z kijem     :lol:    

[stoner]

Ciekawe dlaczego moja kobieta nie życzy mi połamania kija :D :D

[minecjusz]

Hmmm, a do jakiej kategorii zaliczyć posła/posłankę Annę Grodzką???

[thymalus]

Dawno temu, kiedy jeszcze mieszkałem w wawie kumpel poznał dziewczynę będąc na trociach na Słupi. Znajomość przerodziła się w związek, a potem ślub. Pojechaliśmy w kilka osób na "beton", kiedyś niezwykle znane miejsce na stołecznej Wisełce. Anka z nami, dostała spinning do ręki. Łowimy w ciszy, którą przerywa ciche pytanie Ani: co to znaczy, jak żyłka płynie pod prąd? Ze wszystkich gardeł: zacinaj! zacinaj! Sandaczyk całkiem zgrabny dał się wyholować. Po jakimś czasie kolega miał startować w jakichś akademickich mistrzostwach polski w spławiku. Brakowało im kobiety do drużyny. Kilka wypadów z tyczką i nauka Ani. Wystartowała i... wygrała. Potem była jeszcze kilka razy mistrzynią Polski seniorów, kadrowiczką, a kolega... się z nią rozwiódł.

[maciek1b]

Hmmm, a do jakiej kategorii zaliczyć posła/posłankę Annę Grodzką???

Jeśli nie łowi ryb to nie mamy problemu ale jeśli łowi to...nie wiem

[skippi66]

 a kolega... się z nią rozwiódł.

Może była zimna jak ryba.

[skippi66]

Były działacz PZPR, ubek i komunista Anna Grodzka, primo voto Krzysztof Bogdan Bęgowski, jest zwykłym przebierańcem i oszustem z wypchanymi cyckami. Głowę stawiam w zakład że ma porannego powstańca pod kołdrą, trzepie kapucyna i podobają mu się młode dupencje. Ponieważ w żadnym razie nie jest kobietą, nie będziemy o nim dyskutować w tym wątku a tym samy popełniać offa.

Edytowane 10 Listopada 2013 przez skippi66

[minecjusz]

 http://www.youtube.com/watch?v=Sk6W7MH7mBk

[pisarz]

Na instruktora nie ma co się powoływać, bo oni zazwyczaj mają małe pojęcie o prowadzeniu samochodu. Paradoksalnie.

Widziałem samochód nauki jazdy  z dużym napisem na tylnej szybie    "Nie trąb , bo obudzisz instruktora" .Taka jest prawda !

[Zwierzu]

Hmmm, a do jakiej kategorii zaliczyć posła/posłankę Annę Grodzką???

Dziwolągi ! - bez względu na to czy łowi czy nie.

[skiner]

moim zdaniem kobiety to maja sporego farta na rybach, przykładów mógłbym podać wiele

np. dziś byłem na rybach ze znajomymi no i kto złowił najwięcej?

 

 

 

 

 

[Matiz992]

Na mnie dzisiaj dwa osobniki płci żeńskiej naskoczyły, że jestem: poj****y, głupi, że jak można marznąć nad wodą na jesieni... A ja, jako mistrz ciętej riposty odpowiedziałem: Tak samo jak coś może krwawić tydzień czasu i nie zdychać

Mina bezcenna całe szczęście, że obie odebrały to jako żart bo pisałbym z OIOMu

Edytowane 10 Listopada 2013 przez Matiz992

[woblery z Bielska]

Może nie o wędkującej dziewczynie, ale w temacie wędkarsko - matrymonialnym:

Mój dobry znajomy imieniem Grzegorz (pozdrawiam Grzesiu) ożenił się był jak większość z nas. Jednak On był bardziej cwanym / przewidującym od większości. Co pewien czas, gdy "muchówka go świerzbi" pyta "Kochanie, może chcesz odwiedzić mamusię?" I Jadą do teściów. Do Tylmanowej

[robert.bednarczyk]

Na mnie dzisiaj dwa osobniki płci żeńskiej naskoczyły, że jestem: poj****y, głupi, że jak można marznąć nad wodą na jesieni... A ja, jako mistrz ciętej riposty odpowiedziałem: Tak samo jak coś może krwawić tydzień czasu i nie zdychać

Mina bezcenna całe szczęście, że obie odebrały to jako żart bo pisałbym z OIOMu

 

Właśnie przeczytałem Twój post mojej żonie, bo mnie ubawił........ Ją..... nie aż tak,......a po chwil odpowiedziała. Nie ma się co tak cieszyć bo i tak macie mniejszy mózg. Żona ostatnio była na jakimś szkoleniu i tam postawiono tezę o niesymetrycznym rozwoju półkul mózgowych....... to znaczy, że niby u nas jest jakiś problem z impulsem łączącym obie ...........  i ....... podobno  z tego powodu mamy problem z wyrażaniem swoich odczuć i myśli. A jak tak sobie kombinuję, że ten nasz "łącznik półkul" kryje fascynujący instynkt łowcy, czego Panie są kompletnie pozbawione. A na marginesie - żona prowadzi samochód dobrze - nie znakomicie, nie beznadziejnie .......po prostu dobrze. Akceptuje,..... no może toleruje, moje wędkarstwo, choć kiedyś usłyszałem: "czy ty chciałbyś żeby jakiś wielki debil stał nad Tobą i podstępem starał ci się wbić hak ?"  Od pewnego czasu nie polemizuję - robię swoje.

[thymalus]

Kobiety pozbawione instynktu łowcy?!!! Toż to bzdura... Wystarczy zobaczyć je w akcji na wyprzedaży jak "łowią" okazję albo jak wpadają zaraz po otwarciu "szmateksu" w dniu dostawy towaru. My się chowamy z naszym instynktem łowiecki. Poza tym u pań nie ma mowy o C&R. Powiedz takiej żeby złowioną okazyjnie bluzeczkę odłożyła albo - o zgrozo!!! - oddała innej babie. Gardziel przegryzie i Tobie i jej.  

[minecjusz]

Różnica w budowie mózgu narzuca nam, tzn. mężczyzną poligamię a nie monogamie  zawsze jakiś plus się znajdzie