Skocz do zawartości
  • 0

Ivosjon 2005 - nowy artykuł


admin

Pytanie

Witam,

Dzisiaj troszkę zdalnie z cudzego komputera ale prawie się udało :D (brakuje ikonki na stronie głównej ale proszę o wybaczenie, po powrocie do mojego centrum sterowania uzupełnię). Chciałbym Wam zaprezentować kolejną relację http://jerkbait.pl/?p=57 i kolejne ryby. Tym razem nasz forumowicz phalacrocorax dzieli się swoimi przygodami nad Ivosion. Dziękuję Piotrek za relację!

Zapraszam wszystkich chętnych do dyskusji, zadawania pytań i dzielenia się swoimi spostrzeżeniami.

 

Osobiście podoba mi się ten samobójca na fatso 14s. Miał sporo odwagi i chyba był bardzo zdesperowany i głodny.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Z ciekawoscia przeczytalem relacje z Ivosion . Phala masz lekkie pioro i duzo ciekawych spostrzezen . Szwecja , Kanada , Polska ...zawsze jest ta niewiadoma czy ryby beda gryzc ? , na co ? i komu ?. Kazda wyprawa jest wielka przygoda i tak trzeba to traktowac , ja sam tez czekam na moja metrowkie :mellow: . Plany jakie snuja nasi ludzie na zblizajacy sie rok sa bardzo ambitne i bedzie ciekawie . Mam nadzieje Phala ze i nam szczescie sie usmiechnie .

Ja w Kanadzie tez mialem problem z aparatem , a wlaciwie z ladowarka i komfort pstrykania byl niski . Caly czas obawa ze jak cos trafie duzego to zabraknie power w aparacie . Ladowarke zepsuly dzieci w domu wsadzajac insze baterie . Juz temu zapobieglem kupujac nowa ladowarke i nowe baterie .

Zauwaz ze w waszej wyprawie rowniez zadzialalo -prawo mlodego- oni jerkujac Sliderem spiningami zlowili swoje ryby a Ty nie , taki to juz los nauczyciela :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jerry, Dzięki za miłe słowa. Miło mi to czytać zwłaszcza że to mój debiut pisarski. :D

Tak, czekam na moją metrówkę z utęsknieniem i to jest właśnie chyba najwspanialesze. Cały czas mam motywację żeby czegoś nowego uczyć sie, szukać, poznawać. W mojej ekipie chyba zasiałem ducha jerkingu i w ogle łowienia na większe przynety. Chyba szykuja się zakupy w tym roku :mellow:. A ze sliderem to jak już mówiłem, nigdy nie potrafiłem na niego łowić :( . Złapałem kilka szczuk na niego ale po prostu nie potrafię go wyczuć. Moi faworyci to Fatso i Jack i myślę że długo to się nie zmieni.

 

Wszystkim oczekującym na swije metrowce życzę powodzenia w nadchodzącym roku.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Uwież mi Remek. Rzucam slidera do wody bardzo często. Problem polega na tym, że już kilka razy mi sie zdażyło, że łowiłem na slidera długi czas bez efektów a po zmianie na fatso szczupak meldował się po kilku rzutach. Oczywiście możesz powiedzieć, że to przypadek ale czy kilkakrotna sytuacja to nadal przypadek???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No to bedzie pierwsza wojna w tym roku :mellow: . Jaki Fatso ?, Jaki Jack ?....only Slider :mellow: . No a teraz juz powaznie ...mam dokladnie odwrotne doswiadczenia . Slider ma wiecej cech pozwalajacych mu na sukcesy . Podstawowa roznica to - przy jednostajnym zwijaniu Jack i Fatso plyna jak drewna a Slider pracuje wywijajac dupka . Dopiero ich szanse sie wyrownuja gdy wedkarz zacznie je szarpac czy podciagac . Phala aby Cie przekonac do imc Slidera proponuje abys przy najblizszej okazji sprobowal po prostu jednostajnie , nudno i powoli go sciagac . Ale najpierw sprawdz to pod nogami , sprawdz czy Slider ktory masz na wedce delikatnie zygzaczy juz przy tym nudnym sciaganiu . Ja obiecuje ze zajme sie Jackiem dokladniej . Ja na niego nie mam zadnych wynikow a czytajac wiele wypowiedzi az mnie zazdrosc bierze , uwazam ze to piekny wobler . Zobaczymy czy ten rok zmieni nasze opcje ? :mellow: , trening czyni mistrzunia :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jurku, ja mam chyba lepsze rozwiązanie :mellow: Niech Phala nic nie robi skoro odnosi sukcesy ... to chyba najważniejsze. Może kiedyś wrzuci sliderka do wody i sytuacja diametralnie się zmieni :mellow:

 

Jack, jak i wiele innych pullbaitów to moje ulubione przynęty. Baaardzo lubię sie nimi bawić. Kiedyś wogóle zastanawialem się jak na to można cokolwiek złowić. Teraz nie zadaję głupich pytań, teraz po prostu wyciągam pullbaita i łowię piękne szczupaki (można będzie o tym poczytać w III części opisu wyprawy do Roslagen).

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Phala,

 

myślę że nie ma co narzekać - piękna wyprawa, piękne ryby, piękna realacja! I wspomnienia miłego spotkania na promie - mam nadzieję że powtórzymy w Jerku pojutrze :mellow:

 

Co do slidera - ja też nie mogłem się długo przekonać. Ostatecznie uwierzylem w ta przynete jak wybrałem się z Remkiem i Rognisem na Wiartel i okazalo się, żę szczupaki potrafia do niej wychodzić wysoko w górę i atakować na powierzchni przy samej lodzi. Nawet jesli na ogonie jest kepa zielska.

Wydaje mi sie także iż dosyc prosto jest prowadzic slidera z samego kolowrotka - energicznymi półobrotami korbki multiplikatora (sekwencja dowolna) - dobrze czuc na plecionce odjazdy przynety - spróbuj :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Friko, Ja nie narzekam. ;) :mellow:

Jurek, Nie mogę się z tobą zgodzić, że Fatso nie pracuje przy jednostajnym zwijaniu. W przypadku Jacka masz absolutną rację :D. Fatso jest najpiękniej pracującą przynętą jaką kiedykolwiek miałem okazję oglądać. Przy wolnym prowadzeniu delikatnie kolebie się na boki a przy szybkim dodatkowo zamiata ogonem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Kuba,

Nie wiem czy za mało trollingu. Pewnie tak ale tego juz sie nigdy nie dowiemy. Trollowaliśmy jakieś 40% czasu. Mój ojciec nie jest zagorzałym miłośnikiem trollingu a i ja gdy mam wybór to wolę sobie porzucać. Jednak faktem jest że 3 z 4 największych ryb padło z trolla. Zwykle mamy taka technikę łowienia, że trollujemy do momentu gdy znajdziemy jakieś ciekawe miejsce, chwila rzucania i dalej w drogę. A jako, że w Ivosjon jest pełno wspaniałych miejsc to postoje były częste :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Masz racje Phala :mellow: , Fatso sie minimalnie kolebie , Jack nie . Sposob opowiedziany przez Friko tez polecam ; - nie musisz pracowac kijkiem za to mozesz popracowac kolowrotkiem czyli rytmicznie skrecac plecionke - Slider zygzaczy :mellow: . Zycze wiec okazu na Slidera w tym roku :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Phala,

 

bardzo fajna relacja. Miło się czyta. :D

Dzięki i zapraszam do częstszego pisania.

 

 

@Friko,

...Wydaje mi sie także iż dosyc prosto jest prowadzic slidera z samego kolowrotka - energicznymi półobrotami korbki multiplikatora (sekwencja dowolna) - dobrze czuc na plecionce odjazdy przynety...

 

- chyba to skądś znam... :mellow: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Polecam dokładna obserwacje jacka :D Jack też się kolebie :mellow: ale oczywiście nie tak jak fatso. Poza tym ... ruch ostatecznie weryfikuje ryba. Widać, że jack mimo bardzo prostej zasady działania odpowiada szczupakom i chwała mu za to!

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zgadzam się z tobą @Remas. Jack także lekko się kolebie.

Podczas podciągania wykonuje skoki do przodu, które według mnie mają upodabniać przynętę do szybko przesuwającego się lub atakującego szczupaka. W rzeczywistości tak właśnie małe szczupaki przemieszczają się w wodzie podczas poszukiwań jedzonka lub podczas ucieczki przed większym drapieżnikiem.

Dlatego tez wydaje mi się, że na takie proste skoki reagują głodne szczupaki. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bardzo fajna relacja Phala.

Mysle, ze nie ma co narzekac. Nawet w Szwecji nie jest prosta sprawa wstrzelic sie w ryby tak, zeby moc wybierac co lowic.

 

Za to z drugiej stronym uwazam, ze rozpracowywanie jeziora samodzielne, bez przewodnikow, daje duzo wieksza satysfakcje i frajde, nawet jezeli wyniki moga byc gorsze.

 

Kuba dobrze rzekl...taki wielki kawal wody to trzeba najpierw dobrze przeorac trolingiem, a dopiero wytypowane miejsca obrzucac technikami rzutowymi.

Ale trzeba to robic z zelazna konsekwencja...TYLKO wytypowane miejsca a nie te, ktore sie podobaja.

 

Moge podpowiedziec, ze bardzo dobre bywaja takie brzegi, jak ten z kamieniami na zdjeciu, gdzie wystepuje czesto gleboka rynna a dalej od brzegu dno sie dzwiga do gory.

Ciekawe tez rzeczy dzieja sie w okolicach takich samotnych wysepek, skalek. Zdarza sie, ze po jednej ze stron wysepki jest potezny spad i rynna.

50m glebokosci, to musi byc(przynajmniej miejscami) zupelnie inne jezioro niz dotychczas bylem.

Mozesz byc pewien, ze wystepuja tam plywajace lodzie podwodne.....i nastepna raza przekroczysz metr zpewnoscia, jak nie kilkadziesiat cm wiecej... :D

Gumo

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...