Proszę o pomoc, silnik 40km z rumplem

[Felo]

Czołem koledzy,co myślicie o tym silniku. http://allegro.pl/silnik-zaburtowy-tohatsu-40km-stopa-s-i3667008297.html

[robert67]

Rozumiesz już idę tego co napisałem?

 

 

Idę o zakład, że chodziło Ci o idee .

[thug]

A ja, że o ideę

[Gość Horn]

Idę o zakład, że chodziło Ci o idee .

 

 

A ja, że o ideę

 

 

 

 

 

głowa mnie boli 

[robert67]

A ja, że o ideę

 

O jedną ?

[nrt80]

I są tacy co pływają tak

 

pffff

 

http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=U0DTHfDqVx0#t=78

[Gość Horn]

na rybki? na rybki... 

a, że niektóre mają silniki mercury SST od F1 boat to już drobiazg 

[Krzysztof Kacprzak]

i kończą tak.

 

http://www.youtube.com/watch?v=mh-nKKspWT4

[Krzysztof Kacprzak]

A na ryby to chyba będzie dobre . Po Sanie można by popływać

[Gość Horn]

taaa... ja kiedyś na 20 KM wyhaczyłem na skrzyżowaniu fal - więc w/w film mnie nie przestraszył

   

[kotwitz]

Dokładnie zrozumiałem Horn o czym piszesz w pierwszym twoim poście na ten temat, niestety Ty mnie już nie.

Przedstawiłeś dwa filmiki, które co mi mają powiedzieć? "Raz się wlekę, a raz płynę na maksa", tak to odbieram i powiedziałem to już dużo wcześniej. Wszystko zależy od odległości jaką pokonujemy, dlatego do szybkiego przemieszczania się po dużych akwenach amerykanie używają bass boat-ów z wielkimi klamotami na rufie, a po łowisku pływają wolno lub silnikiem manewrowym/elektrycznym/dziobowym, tak jak i ja.

Nie będę komentował twojej wypowiedzi na temat dziury w tloku, wypowiem się jeszcze raz natomiast w kwestii zużycia paliwa. Otoż jak najbardziej się z Tobą zgadzam, że silnik musi swoje wypić i tego nie da się oszukać tylko odpowiedz mi na jedno pytanie. Załóżmy, że przychodzi do Ciebie klient i chce kupić pierwszą łódkę z silnikiem i pyta "ile to pali"? Wie Pan, spalanie na godzinę przy obrotach WOT wynosi 25 litrów :lol: , tak mu odpowiesz?

I jeszcze jedno. Załóżmy znowu, że wybrałem się na ryby. Na łódce mam pełny bak paliwa. Wypływałem równo 4 godziny, tak pokazuje mi licznik motogodzin. Wracając do domu zatankowałem bak do pełna wlewając 20 litrów benzyny. Więc 20:4=5 . Czy można mówić w tym wypadku o średniej?

Skończyłem dyskusję w tym temacie i przepraszam za kolejny OT

[Gość Horn]

Nie będę komentował twojej wypowiedzi na temat dziury w tloku, wypowiem się jeszcze raz natomiast w kwestii zużycia paliwa. Otoż jak najbardziej się z Tobą zgadzam, że silnik musi swoje wypić i tego nie da się oszukać tylko odpowiedz mi na jedno pytanie. Załóżmy, że przychodzi do Ciebie klient i chce kupić pierwszą łódkę z silnikiem i pyta "ile to pali"? Wie Pan, spalanie na godzinę przy obrotach WOT wynosi 25 litrów :lol: , tak mu odpowiesz?

 

Po 1) Miło Ciebie widzieć za dnia na forum

Po 2) Please...skomentuj moją wypowiedź na temat dziury w tłoku, która może powstać przy zubożeniu mieszanki paliwowo powietrznej

Po 3) Jak odpowiem klientowi? hmmm... jeżeli dany silnik maksymalnie spala 25l na godzinę i na biegu jałowym spala 1 litr/godzinę to moja odpowiedź będzie do klienta - od 1 do 25l/godzinę wszystko zleży od niego

 

 

Natomiast nie zaprzeczam, że Tobie może spalać 5l/godzinę bo Ty sam wiesz najlepiej ile Ci wychodzi jednak to jest najlepszy dowód na to po "kiego" Ci silnik 50KM skoro go nie wykorzystujesz... no wiem - mieć aby mieć

[Felo]

Panowie odświeżam temat,pojawił się na horyzoncie taki silniczek do mojego kolibri 450 co o nim myślicie?     http://allegro.pl/silnik-zaburtowy-do-motorowki-yamaha-40-koni-i3976833995.html

[kotwitz]

Te yamahy są super. I jeśli jest na prawdę dobra to cena też nie jest zła. Mam taką 50 tylko, że pod kierownicę. Przy odrobinie dbałości to nie ma co się popsuć

[Felo]

Dzięki kotwitz,na Ciebie zawsze można liczyć.Może ktoś jeszcze coś podpowie

[maniolo]

Kilka lat wstecz posiadałem silnik z tej serii 20km autolube. Silniki sa naprawdę bezawaryjne, pamiętać należy tylko aby kontrolować poziom oleju w zbiorniczku lub mieć zapas na łodzi bo mogą być problemy z powrotem. Raz miałem taką przygodę, zapaliła się czerwona dioda i spadły obroty silnika- to takie zabezpieczenie przed uszkodzeniem silnika.

[kotwitz]

To prawda, na olej trzeba uważać. Można też całkiem dozownik odłączyć i mieszać samemu. W swoim troszkę zwiększyłem ilość dozowanego oleju, tak dla świętego spokoju . Jeżeli kupisz taki silnik to proponuję Ci wyczyścić zbiorniczek, a układ przepłukać tak żeby żadnych paprochów nie było, a olej kupić quicksilver. W spodzinie też warto od razu zmienić i kontrolować co jakiś czas bo jednak silnik już swój wiek ma i siemering na wałku może być kiepski czego rezultatem będzie woda w oleju.