Skocz do zawartości
  • 0

Wybór echosondy!


meth666

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Panowie, pozwolę sobie zadać pytanie którego dotyczy ten wątek. Od razu uprzedzam że nie nie bardzo znam się na elektronice wędkarskiej bo ta część naszego hobby zawsze najmniej mnie interesowała.

Szukam echosondy której będę używał na głębokim i dużym jeziorze zaporowym głównie przy połowie sandaczy. Nie potrzebuję bajerów jak ekran dotykowy, sterowanie silnikiem elektrycznym itd. Echosonda ma być prosta, i działać sprawnie. 

Z opcji jakie mnie interesują to przede wszystkim możliwość robienia way pointów, tworzenie szczegółowych map batymetrycznych oraz dobry sonar dzieki ktoremu bede mogl widziec co sie dzieje z boków łodzi a także taki dzięki któremu będę mógł z łatwością odczytywać i interpretować co się dzieje pod łodzią.

zeby nie było że idę na łatwiznę to zrobiłem mały research echosond. Zaciekawiły mnie, Lowrance Elite 7TI2, Raymarine Element 7 oraz Garmin Echomap 72 sv. Różnice cenowe miedzy nimi są niestety nie małe bo prawie 1,5 tys zl miedzy Lowrance a Raymarine. I tu mam pytanie odnosnie tych dwóch do osob użytkujacych. 

Czy warto doplacić 1,5 tys zlotych i kupic Lowranca? Lowrance ma pare bajerów które na pewno robią wyższą cene a które potrzebne mi nie są. Czy za te 1,5 tys zł faktycznie będę miał lepszy sonar i lepszą możliwość własnego robienia map czy tylko wiecej bajerów. Może też doradzicie coś innego? z góry dzieki

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To zależy do czego chesz używać.

Helix ma świetną jakość sonaru bocznego. Garmin wygląda nieco gorzej w 1200Khz, obraz nie jest tak ładny, jakby mnie wygładzony, ale widać co trzeba, łącznie z piaskiem sypiącym z przykosy.

Helix ma bardzoej zaawansowane mapowanie, pod warunkiem, że dokupisz kartę. W Echomap jest zwykła batymetria.

Echomap ma możliwość podpięcia LVS12, a jak cię stać, to LVS32 z black boxem które jest mega miazgą, ale kosztuje prawie tyle, co sam Helix.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czytałem wątki, z grubsza znam te echosondy, tzn wiem mniej więcej czego mogę się spodziewać, jakie mają możliwości itd,byłem bardziej ciekaw na co Wy byście postawili.

 

Obróbka i wgląd do logów kusi bardzo ale trzeba na to jeszcze znaleźć czas..

Edytowane przez Jammaey
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Paweł dobrze pisze- zależy jak sonar będzie używany. Jeżeli single unit- bez rozbudowy o moduły i przetworniki, to helix - jak dla mnie oczywiście. Za 4stowy masz kartę do map i chwalony przetwornik stockowy.

Jeżeli rozbudowa o zabawki, to niekoniecznie helix jest słabszy, bo zimą dostępny będzie mega360, który daje dookólną świadomość sytuacyjną oraz detekcję ryb. Nie będzie to tryb live, ale pozwoli zlokalizować spokojnie większe ryby na tle dna.

Garmin spoko, ale jeżeli ma być single unitem, chyba jest droższy. W rozbudowie za to masz wspomnianą opcje livescope oraz dodatkowe moduły i przetworniki

Pamiętaj, że to nie pixele łowią, tylko operator sprzętu. Poza tym kiedyś był podobny wyścig w aparatach, a okazało się , że nie do końca pxl decydują o jakości obrszowania- może są istotne w zoomowaniu obrazu. Póki co w sonarze bocznym HB rządzi w stockowych ducerach- tak mi się zdaje

Powtórzę raz jeszcze- jak dla mnie jako echo stockowe- to HB.

Na bogaciej, to już inna trochę historia , choć ciekaw jestem bardzo tego mega 360, bo szykuje się hicior dla szukania ryb na tle dna. Niestety, on jest włączany zamiast ducera a nie ethernetem jak poprzednia wersja i jeżeli nie ma blokady obrotu by był ustawiony w osi podłużnej łodzi, to nie mamy si z tradycyjnego przetwornika.

 

Wysłane z mojego moto e5 plus przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam. Proszę o pomoc w wyborze echosondy. Budżet to koło 2000zł. Najważniejsze to by echo ładnie pokazywało strukturę dna i miało możliwość tworzenia map.

Obecnie korzystam z Lowrance Hook2 4x i nie jestem z niej zadowolony. Mimo kombinowania z różnymi ustawieniami obraz jest słabo czytelny. 

Zastanawiam się pomiędzy:

Garmin Striker Plus 5cv

a

Raymarine Dragonfly 4pro

 

Czy może jednak coś innego?

 

 

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Sam użytkuję Strikera Plus 4CV - kolega ma 5. Funkcjonalnością te sondy nie różnią się niczym. Mają nawet ten sam przetwornik. 5 z racji większego ekranu jest czytelniejsza. Podstawowe funkcje spełnia. Nie mamy z nimi absolutnie żadnego problemu. Mapy musisz sobie stworzyć sam, pływając po zbiorniku. Ogólnie polecam, dobre echo w rozsądnych pieniądzach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzięki za pomoc. Żeby nie kupić kolejnej zabawki w ciemno, pożyczyłem i przetestowałem obie echosondy na Śniardwach.  Zdecydowanie garmin wypada dużo lepiej. Jakość obrazu porównywalna, za to jakość odwzorowania dna na korzyść garmina. GPS też jak by dokładniejszy. Obsługa menu w raymarine to jakieś nieporozumienie...

Wybór padł na Garmina.

Edytowane przez cezar25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...