Rugia

[mickeN]

Na Rugii byłem jakoś 4 i 5 lat temu, łącznie 4 dni, coś pięknego, długie dryfy, mega silne szczupaki, z 2 lata temu krążyło zdjęcie jak w porcie jest z naście skrzynek z szczupakami i w końcu chyba doczekaliśmy się końca :/
Człowiek to najgorsze co może być na tym świecie

[radek_u]

Ostatnie podsumowanie dwóch wyjazdów, w tym zamieszczone przez Andrzeja Przybytka na FB chyba wczoraj, nie napawa optymizmem. 7dni, 4os, 1 ryba.

Wbrew pozorom Rugia nie jest jakimś mega wielkim łowiskiem i wszystkie miejscówki raczej są znane i przeorane w dzień w dzień przez niejedną ekipę. Mało kto wypuszcza tam ryby i jest jeden wielki beret.

Można jeszcze połowić, ale trzeba szukać miejsc gdzie mało ludzi łowi i gdzie mniej okoni wchodzi. Na pewno o wyniki będzie ciężko w tych wszystkich oklepanych miejscówkach.

[kostom63]

W Niemczech jest tak że złowione ryby trzeba zabić i zabrać. Pozdrawiam Tomek

[witoldn]

Trochę z innej beczki,

Czy ktoś z kolegów miał sytuacje, że policja niemiecka sprawdza tam tabliczki znamionowe łodzi?

Zastanawiam się czy miałbym problem, gdyby łódka miała tylko kategorię projektową „D” czyli na niewielkie wody śródlądowe.

[skorupa13]

Trochę z innej beczki,

Czy ktoś z kolegów miał sytuacje, że policja niemiecka sprawdza tam tabliczki znamionowe łodzi?

Zastanawiam się czy miałbym problem, gdyby łódka miała tylko kategorię projektową „D” czyli na niewielkie wody śródlądowe.

 

Znając ich podejście , musisz się liczyć z tym że jeśli wszystko inne będziesz miał w porządku sprawdzą tabliczkę

Oni zazwyczaj podpływają z wypisanym już mandatem , tylko nie wiedzą jeszcze za co

[chojny83]

Ja niestety nie zgodzę się z tym co napisał kolega wyżej. Wielokrotnie miałem kontrolę na Rugii czy samej drodze w De. Nigdy nie miał problemów, nawet jak zdarzyło się coś drobnego przeskrobać. Czyli np. nie podpisać pozwolenia, stać na kotwicy na silniku dziobowym czy przepływać kajakiem przez tor wodny nie najkrótszą drogą. Nigdy nie dostałem mandatu, zawsze była to miła rozmowa z ostrzeżeniem aby nie robić tak drugi raz. Zaznaczam, że nigdy nie łowię tam gdzie jest zakaz łowienia i nie pływam po rezerwatach bo tam to raczej dyskusji nie ma ????

Edytowane 29 Stycznia przez AdamCh

[Sady]

Nie dramatyzować, nie trafisz w czas to i znajomość wody nie pomoże. Zera na tygodniowych wyprawach się zdarzały. Ktoś przyjedzie tydzień później i rozbije bank na tych samych metach. Ja się nauczyłem jeździć tam na maks 2 dni. Trafisz w ryby ,nałowisz się do syta,nie trafisz to powrót i tyle. Mniej boli niż bujanie się tydzień na falach i rzucanie w pustą wodę. Coś jeszcze było o jakimś odłowie ,50 ton szczupaka. To chyba tylko jakaś ploteczka. Jakie 50 ton szczupaka...No chyba że jako usprawiedliwienie słabego wyjazdu to poszło...

Z rybami jest słabiej ,ale gdzie na świecie ryb przybywa? Taki trend z wielu względów. Tyle razy tam byłem, nie raz się zerowało i odechciewało jeżdżenia a później przychodził 'ten' dzień i wszystkie zera jakoś tak mniej bolały...

 

 

Andrzej zrezygnował i postawił już krzyżyk na Rugii.

Edytowane 29 Stycznia przez Sady

[fxd]

A ja za każdym razem cos połowiłem  z lepszym czy gorszym rezultatem . ..... lecz pewnego styczniowego wyjazdu .... 5 dni ....... kolega zjechał na zero ..... a ja złowiłem 2 ryby ...... no masakra  była  .. można i tak na Rugii wyzerować. ... To są ryby i nigdy pewności nie ma .

[gaweł]

Ktoś łowi, był teraz ?

Czy nic się nie dzieje?

[chojny83]

Ja byłem. Cały dzień na zero ????

W tym roku nas Polaków obowiązuje podatek od łowienia 10E. Taka ciekawostka.

[Artur1987]

Panowie skąd można wziąć mapę lub instrukcje gdzie nie wolno łowić na Rugii?

[matiazay]

Mapy garmina 700-1000zł?! Około.

[kostom63]

Navionics też ma zaznaczone rezerwaty

[TematRzeka]

Siemka,planuje z kumplem 1wszy raz skoczyc na rugie, moze ktos polecic jakis nocleg od razu z marina zeby lodki nie trzeba bylo codziennie wodowac? (Swoja zabieramy), najlepiej zeby wlasciciel znal angielski. Jakies miejscowki gdzie warto polowic, na co trzeba uwazac, ogolnie jakies rady od obeznanych z lowiskiem?

[Vons160]

Witam, w tamtym roku się nie udało pojechać na Rugię, ale w tym planujemy w połowie Maja mam kilka pytań.

 

1 Mam patent sternika motorowodnego w pontonie 420 cm silnik 30 km czy w Niemczech mogę pływać na tym patencie bo czytałem wcześniejszy wątek ale nie było jasno napisane.

 

2. Jedziemy kamperem oraz osobówka z łódka czy ktoś zna może jakiś kemping który mieści się przy wodzie lub ewentualnie może polecić jakiś slip do wodowania ?

 

3. I czy ktoś jest wstanie mi określić w których częściach Rugii powinniśmy się znaleźć aby łowić ryby bo patrząc na mapę jest to mega rozległy teren w planach mamy pojechać 3 razy w tym roku po 4 dni i chcielibyśmy mieć jakiś punkt zaczepienia.

 

Bardzo dziękuję za wszelkie informacje w zamian mogę się odwdzięczyć informacjami o Szwecji szkierach Vastervik oraz szkierach przy wyspach almo i torko. Pozdrawiam kolegów

Edytowane 6 Kwietnia przez Vons160

[korol]

Hej, planuje z okazji dnia dziecka wyskoczyć z małymi na Rugie, jakies 3 dni. Powiedzcie, warto brać spinning i rzucać z plaży za trocia?

[vako]

Teraz to tam prędzej z beloną się spotkasz. Ważna jest temperatura wody. Jeśli jest więcej niż 12*C to pozostaje belona i płastugi. Jak mniej to twoje szanse na troć rosną z każdym stopniem.

[korol]

Dziękuję, będę śledził.
Myślę, że jeśli wyskoczymy, wędkę wezmę, ale bez spiny na wyniki. Bardziej jako dodatek do zwiedzania, na wschód i zachód.
 

[matiazay]

Hej koledzy. Czy mógłby mi ktoś pomóc i napisać jakie są przepisy dotyczące łódki i pontonu na Rugii. Może jest gdzieś jakiś link do strony ktoś to ładnie opisał ewentualnie czy w poprzednich wiadomościach wiecie czy jest to omówione?

Chodzi oczywiście o to aby nie dostać mandatu od niemieckiej policji.

Z góry dziękuję za odpowiedź.

[Sady]

Nie różnią się od naszych przepisów w kwestii wyposażenia łódki.

[matiazay]

Moim zdaniem się różnią dla przykładu: konieczny jest czarna kula jeżeli dryfujesz, nie wolno też dryfować na silniku elektrycznym ani spalinowym.

 

Oczywiście podstawa to kapoki ale nie wiem czy nie trzeba też mieć koła ratunkowego, gaśnica pewnie tak jak u nas jednolitrowa przy spalinie.

 

W Polsce nie trzeba mieć zarejestrowanej łódki a tam nie wiem?!

 

Jedną łódkę mamy przygotowaną na 110%, łącznie z oświetleniem nocnym sygnalizatorami dźwiękowymi i tak dalej ale koledzy zastanawiają się czy pojechać z "normalna lodzia. Dlatego potrzebuję pomocy.

[Sady]

Przepisy na śródlądowych wodach morskich są takie same u nas i na Rugii , tu i tu jak kotwiczysz to oznaczasz się kulą. Proponuje zrobić kurs sternika i tam wszystkie pytania znajdą odpowiedzi. 

[mickeN]

Moim zdaniem się różnią dla przykładu: konieczny jest czarna kula jeżeli dryfujesz, nie wolno też dryfować na silniku elektrycznym ani spalinowym.

 

Oczywiście podstawa to kapoki ale nie wiem czy nie trzeba też mieć koła ratunkowego, gaśnica pewnie tak jak u nas jednolitrowa przy spalinie.

 

W Polsce nie trzeba mieć zarejestrowanej łódki a tam nie wiem?!

 

Jedną łódkę mamy przygotowaną na 110%, łącznie z oświetleniem nocnym sygnalizatorami dźwiękowymi i tak dalej ale koledzy zastanawiają się czy pojechać z "normalna lodzia. Dlatego potrzebuję pomocy.

Z tego co pamiętam jak byłrem na Rugii to czarna kula jak stoisz na kotwicy

[matiazay]

Przepisy na śródlądowych wodach morskich są takie same u nas i na Rugii , tu i tu jak kotwiczysz to oznaczasz się kulą. Proponuje zrobić kurs sternika i tam wszystkie pytania znajdą odpowiedzi.

Nie potrzebuje. Mam zeglarza i sternik motorowodny. Wystarczy zwłaszcza na lubelszczyźnie.

Chodzi o to, że jak się nie pływa na morskich strefach to nikt nie pamięta tego co uczyli 25 lat temu... pomimo, że masz uprawnienia i na Dar Pomorza byle by nie więcej niż 5 mil w morze wypłynąć.

Dzięki za radę.

 

Po prostu pytam w dobrej intencji i głównie chodzi o WYPOSAŻENIE łodzi. Czyli np. Czy musi być zarejestrowana. I czy do 10km można bez uprawnień. Itd. itp.

Resztę znam.

 

Jak by ktoś z praktyki mógł coś poradzić to z chęcią się doksztalce.

[Krzysiek_Wroclaw]

Dwa razy byłem kontrolowany na Rugii. Raz był to jakiś rodzaj "strażnika" i interesowało go tylko zezwolenie wędkarskie. Kontrol była krótka. Drugi raz kontrolowali mnie policjanci. Oni sprawdzili wszystko: dokumenty łodzi, patent, kamizelki, czarną kulę, światła nawigacyjne a nawet sygnał dźwiękowy (miałem róg mgłowy w "spreju"). Kontrol była szczegółowa ale ale raczej w neutralnej atmosferze. Po wszystkim panowie się grzecznie pożegnali i popłyneli kontrolować kolejne łódki. Kontrolowali wszystkich w zasięgu wzroku. Sugerowałbym mieć wyposażenie wymagane w PL plus czarną kulę i róg mgłowy.