Miro 85 Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Kilka razy w tym roku( przy wysokiej wodzie) przydałby mi sie własnie patyk tej długosci, i jako ze zbliza sie koniec sezonu, czas przejsc z pomysłu do realizacji. No i nasuwa sie pytanie jakiego użyć dawcy pod taki kij? Cały kij chce zrobic od nowa, i nie ukrywam ze sama akcja mogła by byc zblizona do kija którego teraz używam czyli IRI LUCKY 305 Widziałem ze pare osób na forum uzywa takich długich kijków, to miło by było jakby sie wypowiedzieli w temacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek TJ Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Kup jakis starszy mikado Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miro 85 Opublikowano 19 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Az sie jutro przejde do wedkarskiego, i po ogladam co nie co. A i dodam ze zalezy mi tylko na pracy kija pod rybą, rzuty sa mniej ważne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filser Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Słyszałem ze daiwa jest dobra to tych celów oczywiscie nie kazdy model. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 (edytowane) Domyślam, się że chodzi o specjalistyczny patyk do miotania małymi wabikami na cienkich linkach. Poszedłem taką drogą w zeszłym i mijającym sezonie. W moim przypadku, był to strzał w ciemno. Była dobra okazja to wziąłem blank. Był nim RF2SH1382-2, 350cm, 6-10lb, 1/4-1/2 oz. Dwie sprawy. Sam blank waży 3oz, czyli 84 gr. Tak długi kij, wymaga bardzo długiego dolnika, daleko poza łokieć. Rzecz druga. Ładowanie tego kija to trochę jak machanie drzewcem z flagą. Po przymiarkach i próbach nie wydaje się to uciążliwe, ale po 3 godzinach staje się to jakimś wysiłkiem. Stąd nie wyobrażam sobie kija o długości 4,20. Waga, wyważenie i opory powietrza mogą sprawić że jako spin stanie się nie do przyjęcia. Oprócz tego, jest to znakomity oręż do dobrania się do jazi i kleni, przy wiosenno- letnich przyborach w miejscach zalanych traw, przeszkód krzaków etc. Precyzyjne prowadzenie powierzchniowych przynęt w większej odległości znakomite. Edytowane 19 Listopada 2013 przez Krzysiek_W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARCIN FILIPOWICZ Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Zobacz kije z serii: Robinson Aquarius lub Mikado Ultraviolet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek TJ Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 stare odległosciówki shimano i one mialy fajne smukłe blanki, nie pamietam jaki model Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Żbiku Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Tyle, że stare shimanowskie odległościówki były zazwyczaj parabolikami (miałem kilka sztuk matchówek Powerloop), a do przeróbki pod spina raczej taki blank średnio się nada. Bardzo fajnym blankiem do połowów jaziowo-kleniowych byłby wg mnie blank od matchówki Robinson Diaflex Pro Match 396. Kij fabrycznie jest bardzo lekki i sztywny. Przezbrojony w jeszcze lżejsze Minimy myślę, że Ci podpasuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotro82 Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Mikado ultraviolet załatwi sprawę znakomicie, mam dwie takie odległościówki 4,20 i 4,50 oba świetnie łowią, wagglerek 2g leci jak strzała wie myśle że po ubraniu go w nieco wieksze przelotki np Bac Bay Minima będzie świetną armatka na jazika, kij ma przepiekne ugięcie i super pracuje pod rybą, nie gubi ryb wcale a i przyłowy w postaci karpików około 3, 4 kg nie robia na nim wielkiego wrażenia.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek_7 Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Świetne do takiego zastosowania wedki ma w swojej ofercie Sensas, jednak cena dosc spora. Ale sa to jedyne kije w swoim rodzaju i takimi nigdy wiecej nie machalem - bardzo szybkie, mocne o szczytowej akcji z dosc mocnym dolnikiem. Do spinningu na pewno rozwiazanie swietne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forecast Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Shimano technium match na spigotach. Nic lepszego pod takie zastosowania nie wymyślono. Drugie to daiwy match do 15 gr. max wyrzutu ze starych seri zielonych z oplotem. Colmic i inne topowe matche zbyt szybkie i jazie lubią się spiąć. Kiedyś machałem mikado top match i byronem x 12 t match jesli miałoby być ekonomicznie. Świetnie się spisywały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapia Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Taki spin to świetny pomysł. Sam łowię spinem 11' i jestem bardzo zadowolony.Bardzo daleko się nim rzuca i świetnie prowadzi przynetę na dużej odległości.Łowię nim bolenie ale pokonał już kilka kleni i jazi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miro 85 Opublikowano 19 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Generalnie to kij potrzebny mi do konkretnej rzeczki w czasie przyborów, długosc rzutu mało istotna, bo rzeczka ma 10m szerokosci i samo koryto ma kształt litery V i z samego brzegu jest ok. ponad 1m traw i krzaków. Lubie brodzić, ale nie chce sie utopić, wiec własnie tego metra mi brakuje aby dobrac sie do najwiekszych jaziorów które ochoczo w czasie dużej wody wchodzą w ww. dopływ. Dziekuje za odpowiedzi, jutro sie przejde do sklepu z duzym wyborem wędek i pomacham troche,i pomysle co wybrac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Parf Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Polecam mikado fishfinder. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czocho Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 (edytowane) Mikado Fishfinder 390 lub 420 na minimach powinien załatwić temat ;)ja zdecydowałem się właśnie na to przy 4 metrach kij musi być raczej trochę sztywniejszy...takim krowim ogonem fajnie sie miota małymi wobkami, ale juz kofort przy prowadzeniu np. takiego smużaka pozostawia wiele do zyczenia popytaj Wobiego, który robił juz takie transformacje i ma już jakieś porównanie i opinie w oparciu o kilka różnych blanków pozyskanych z odległościówek....pozdrawiam zawiesiłem się na meczu i .....wyprzedziłeś mnie paweł sam możesz powiedzieć więcej w tym temacie jako użytkownik właśniej tej tranformacji juz od dłuższego czasu Edytowane 19 Listopada 2013 przez czocho Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychun Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 A gdzie łódzki ekspert od "surogatów"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czocho Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 ..raczej lucki expert? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ŁYSY0312 Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Najlepszym kijkiem odległościowym z jakim się spotkałem z takim przeznaczeniem jest Trabucco Titan MLT. Kijek 3,9 m opisany jako do 15g ale jest to wartość zawyżona, realnie jest do około 10g. Blank smukły, akcja moim zdaniem MF. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 20 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2013 Krzychunie , mówisz i masz .. Tak oczywiste są wciąż u nas rzeczy zamiast , albo w miejsce czegoś , że aż boję się odezwać .. Odległościówka od lat robi furorę jako jeden z symboli P.S.S , a ostatnio również zaczyna rządzić w Polskiej Szkole Flyfishingu , tak samo dla niej fundamentalna jak feeder , karpiówka , albo picker , albo kije opadowe , choć nieśmiało myśl dopuszczam , że wzrastająca powoli acz nieustannie kultura sprzętowa przywróci tu z czasem elementarny ład . Ale póki co , któż nie zechciałby by być odkrywczy jak mały Kolendowicz , albo w tym imperium wyzwolonych lemingów , pobłyszczeć tanią i masową ekstrawagancją w stylu róbta co chceta .. Wykluczając regularnie z dyskursu oraz dyskryminując bolonkę , co jest obciachowe bo nie multikulturowe . A laska też popadła w niełaskę ? Jaź na laske , na przystawkę - dobrze brzmi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MieczysławS Opublikowano 20 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2013 Koledzy w żaden sposób nie mogę pojąć dlaczego z uporem maniaka chcecie wymieniać przelotki w odległościówce. Tymi kijami klasy lekkiej czyli o c.w. do ok.15g przy zastosowaniu spławika np. peacoc loaded waggler czyli wykonanego z pawiego pióra i wstępnie dociążonego masą 6g, przy żyłce 0,14mm osiąga się bez problemu odległości 50m i większe. Natomiast, gdy warunki łowiska tego wymagają stosuje się żyłkę 0,12mm, przypon strzałowy 0,15mm i trudnym do kupienia ale osiągalnym wagglerem jak wyżej tylko wstępnie dociążonym masą 8g osiąga się odległości 70m.Twoje łowisko jest to wąska rzeczka, więc długość kija ma Ci ułatwić jedynie prezentację przynęty.Zatem najrozsądniej będzie jeśli zdecydujesz się na zakup odległościówki spróbuj ją łowić bez wymiany przelotek. Jeśli spełni założone wymagania, to sobie ją zostawisz w przeciwnym razie łatwiej będzie Ci ją sprzedać jako odległościówkę niż jakiś wędkarski "paszkwil".Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Parf Opublikowano 20 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2013 Po pierwsze. Średnia masa przynęt sztucznych jakie się stosuje przy matchu to 3g. Radko kiedy sięga się po 5g. Łowiłem nie przerobionym przez sezon. Później ubrany w minimy z odpowiednim ich rozmieszczeniem. Zrozumiałem, że jak miał bym znowu używać oryginalnego zbrojenia w matchu to bym zrezygnował z matcha w ogóle. Po drugie, przerobiona odległościówka wcale nie wygląda jak "paszkwil" tylko nabiera spinningowego sznytu i optymalnego komfortu, o jakim można zapomnieć jak się przelotek nie zdejmie. Cztery stówki za przeróbkę i przelotki to nie jest tak dużo jeśli taki kijek jest w użyciu przynajmniej pięć razy w roku . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBI Opublikowano 20 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2013 Krzychunie , mówisz i masz .. Tak oczywiste są wciąż u nas rzeczy zamiast , albo w miejsce czegoś , że aż boję się odezwać .. Odległościówka od lat robi furorę jako jeden z symboli P.S.S , a ostatnio również zaczyna rządzić w Polskiej Szkole Flyfishingu , tak samo dla niej fundamentalna jak feeder , karpiówka , albo picker , albo kije opadowe , choć nieśmiało myśl dopuszczam , że wzrastająca powoli acz nieustannie kultura sprzętowa przywróci tu z czasem elementarny ład . Ale póki co , któż nie zechciałby by być odkrywczy jak mały Kolendowicz , albo w tym imperium wyzwolonych lemingów , pobłyszczeć tanią i masową ekstrawagancją w stylu róbta co chceta .. Wykluczając regularnie z dyskursu oraz dyskryminując bolonkę , co jest obciachowe bo nie multikulturowe . A laska też popadła w niełaskę ? Jaź na laske , na przystawkę - dobrze brzmi Sławku,a ty jak zawsze z uporem maniaka starasz się wmówić nam ze wszystko co nasze,wypracowane w kraju ,a nie mające odpowiednika za oceanem jest złe ,głupie i bez sensowne...Ty (i kilku innych) wmawiacie nam ze nasze kije są za długie bo hameryka łowi na 5'-7' i tak powinni łowić wszyscy (bo wiadomo ich tradycje ,a nasze....).Przypominam ci że jeszcze 30 lat temu machaliśmy takimi długościami jak oni bo pełne szkło nie pozwalało na więcej...Wraz z rozwojem technologii rurek grafitowych nasze kije ,,urosły" a ich pozostały takie same... Łaj? BO JESTEŚMY GŁUPIM NARODEM I CHCEMY SIĘ MĘCZYĆ? (taka spuścizna po pańszczyźnie),a może dla tego że w większości łowimy w rzekach i z brzegu i dłuższymi kijami operuje się wygodniej? Może musimy naprawdę o wiele więcej pokombinować żeby doświadczyć jakiegoś brania w naszych mega rybnych wodach niż Oni?Może Oni w większości łowią z łodzi w stojącej wodzie gdzie do spiningu kij 5-7' jest optymalny.Bo już na rzece (nawet z łodzi ) ja i wielu kolegów których znam woli kije 8-9' z powody chociażby łatwiejszego manewrowania między zmiennymi prądami,lepszej amortyzacji i większej uniwersalności. Nawet amerykanie maja swoje długie SS-y do łowienia w rzekach z brzegu,choć brzegi ich górskich rzek i strumieni (a tam przeważnie łowią na piechotę) są dużo bardziej dostępne niż naszych.Pomijając już to ze przeważnie łowią brodząc... Jeżeli uważasz że za oceanem wymyślono optymalny sprzęt do połowu jazi to mnie oświeć, bo zapewniam Cię ze długie biczowate SSy się niezbyt nadają i blank przeciętnej odległościówki je przerasta .Jeżeli znasz jakieś inne (optymalniejsze rozwiązanie) żeby stojąc po pas w rozlanej kwietniowej rzece poprowadzić jaziowy woblerek wzdłuż zalanych traw i krzaków lub przytrzymać jak najdłużej w miejscu ,daleko na napływie przelewu to mnie oświeć.Można oczywiście po amerykańsku w rzeczce o 20 metrach szerokości łowić z łódki i wtedy każdy lekki crankbait będzie ok.... Jeszcze jedno na czym za oceanem szlifowano jaziowe techniki na snukerach które większość amerykańskich wędkarzy traktuje jak my jazgarze,bo maja ciekawsze ryby do łowienia? 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 20 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2013 Ja wmawiam ?? Właśnie regularnie i z maniackim uporem , co też bardzo lubię , staję okoniem przeciw wmówieniom formatującym gusta kolejnego wędkarskiego pokolenienia . Wcale też nie namawiam do bezmyślnego papugowania amerykańskiego modelu , ale raczej do przejęcia z niego pewnego modelu funkcjonowania , gdzie popyt powoduje natychmiastową odpowiedź w postaci podaży . Może też zdolności organizacyjnych , kultury , czy sporej części technicznego dziedzictwa , które z racji wielu przyczyn u nas nie istnieją .Czy potrafisz sobie wyobrazić redaktora z tamtej strony oceanu walczącego z castingiem , albo rybakami ? U nas nie ma wciąż takiego rynku , bo nie ma innej zbiorowej wyobraźni niz wersja a la Słodowy , a zdecydowana większość zadowala się tym co mu podsuną , albo dadzą do zabawy - tzw autorytety . A później działa już tylko prawo pierwszych połączeń , co stale widzę .. Był kiedyś mocno popularny w muchowym środowisku redaktor WW Lesław Czechowski , notabene prywatnie - świetny gość , który gorąco lansował w miejsce dwuręcznej muchówki rosyjskie teleskopy . Nie przyjęło się !!! Jezu , jak się cieszę ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBI Opublikowano 20 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2013 Sławku nie przyjęło się bo były porządne dwuręczne kije/blanki. Odleglościówka się (właściwie blank z odleglościówki,bo oryginałem nie łowi się zbyt komfortowowo ) przyjęła bo alternatywy nie ma....Co walki z rybactwem to w USa wedkarstwo i rybactwo to jeden departament,na zasadzie partnerstwa, u nas wedkarstwa nikt nie traktuje powzanie... Pomijajac juz co ma pierdnik do wiatraka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 20 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2013 (edytowane) Nawet amerykanie maja swoje długie SS-y do łowienia w rzekach z brzegu,choć brzegi ich górskich rzek i strumieni (a tam przeważnie łowią na piechotę) są dużo bardziej dostępne niż naszych.Pomijając już to ze przeważnie łowią brodząc... Jeżeli uważasz że za oceanem wymyślono optymalny sprzęt do połowu jazi to mnie oświeć, bo zapewniam Cię ze długie biczowate SSy się niezbyt nadają i blank przeciętnej odległościówki je przerasta . Ja twierdzę, że właśnie te SS-y mogą być alternatywą. Ma je właśnie PBay i miał (nie wiem czy dalej ma) Lamiglas. Są to kije długości od 11 do 13 stóp. To że mają akcję moderate uważam za wielką zaletę. Dzięki temu pomimo dosyć solidnej mocy, pozwalają posłużyć się nawet małym, nielotnym smużakiem. Nie potrzebują tyle dynamiki i masy do załadowania, co kij szybki, co przekłada się na mniej wysiłku. Edytowane 20 Listopada 2013 przez Krzysiek_W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.