Homegeon Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Te akurat się czasem czepiają ponieważ to rozm.14 ale nie jest to uciążliwe, ponieważ szybko się rozplątują, można całkowicie wyeliminować splątania stosując mniejsze kotwiczki w rozm 16-18 tylko niestety ciężko takie dostać Pianka, odkąd zacząłem ją stosować nie widzę sensu bawić się w balse, daje dużo większe pole do popisu w tworzeniu a wobler zachowuje się identycznie co wykonany z balsy 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Jak to wobler odlany z piany daje dużo większe pole do popisu niż wykonany z balsy?Rozwiń temacik? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 ...Pianka, odkąd zacząłem ją stosować nie widzę sensu bawić się w balse, daje dużo większe pole do popisu w tworzeniu a wobler zachowuje się identycznie co wykonany z balsy No! Teraz Ci się dostanie heretyku! A najbardziej od tych, którzy w życiu wobka z piany nie zrobili. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Dagon ja się po prostu pytam ,przestańcie w końcu traktować wszystko jak jakieś ataki ,no nic już normalnie się odezwać nie można ,co to ma być :-):-):-) 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Nie przejmuj się tak Kielo, to żart był, chyba poczucie humoru Ci nie u-mknęło? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Homegeon Opublikowano 19 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 (edytowane) Moim zdaniem, pianka pozwala na zastosowanie dużo większej ilości różnorodny kombinacji obciążenia w krótkim przedziale czasu, pozwala na dużo lepsze odwzorowywanie szczegółów zarówno przy niewielkich jaki dużych korpusach. No i przede wszystkim, gdy obciążenie zostanie już idealnie dobrane z odpowiednim sterem można powielić woblera w dowolnej ilości z taką sama pracą. Nie raz odchodziła mi ochota po zerwaniu najbardziej łownego woblera gdyż ciężko było by zrobić ręcznie drugiego czy tez większej ilości takich samych woblerków, a przy pianie jestem w 110% zadowolony z pracy moich przynęt i co najważniejsze w każdej chwili jak urwę moge zrobić sobie kolejne X takich samych sztuk, które będą dalej łowiły Oczywiście dochodzi aspekt że to nie jest drewno, że pianka nie ma "duszy", nie jest "hand made" itp. Do końca się nie zgodzę z tym, przy piance jest równie bardzo wiele ręcznej pracy jak przy drewnie. Dobrze dobrana pianka może swoją gęstością oraz wagą mieć niemal identyczne właściwości jak balsa czy lipa, a pełna powtarzalność w robieniu woblerków z piany jest dla mnie ogromną jej zaletą. Oczywiście, nie deprecjonuje balsy jako surowiec do tworzenia woblerków, ponieważ także jest bardzo wdzięcznym materiałem, lecz jak dla mnie zalety pianki póki co przeważają na jej korzyść w moim wykonaniu.A co do samego tworzenia nowych woblerów, to ogranicza jedynie fantazja i nowe pomysły Edytowane 19 Listopada 2013 przez Homegeon 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Nigdy :-):-):-) ale jednak czuję zawsze jak coś pisze że zaraz ktoś napisze że się czegoś czepiam albo rozwinie się jakaś debilna dyskusja :-):-):-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 (edytowane) OK Homegeon dziękuje ,wyjaśniłeś mi to o co pytałem :-) ,twój pogląd to twój pogląd :-):-):-). Edytowane 19 Listopada 2013 przez Kielo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Homegeon Opublikowano 19 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 (edytowane) Od tego jest forum, żeby się wymieniać spostrzeżeniami Edytowane 19 Listopada 2013 przez Homegeon 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Teraz jeszcze się ciebie o coś spytam :-) czy myślisz że jest możliwe zrobienie takiego woblera ,wzoru , w którym będziesz przekładał ,zamieniał ,przesuwał obciążenie tak żeby na tym jednym modelu uzyskać trzy różne prace?Zapisać gdzie co i jak ,po czym znowu wrócić do tego modelu/korpusu i zająć się detalami w każdej z tych trzech prac ,typu lżejsze mocniejsze lusterkowanie ,większe mniejsze wychylenia itp.itd? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Nigdy :-):-):-) ale jednak czuję zawsze jak coś pisze że zaraz ktoś napisze że się czegoś czepiam albo rozwinie się jakaś debilna dyskusja :-):-):-)Taki już urok posiadania własnych doświadczeń i odwagi by bronić ich publicznie. Zawsze znajdzie się ktoś, kto zechce mieć inne zdanie. A temat materiałów i ich ewentualnego łączenia łatwy nie jest.Kocham woblery z drewna, ale hipokrytą byłbym twierdząc, że tylko taki materiał i tylko jedna droga zapewnia woblerowi cechy użytkowe, typu właściwa praca, lotność, wygląd i tak dalej.Mam od groma woblerów z piany, plastiku i innych dziwnych wynalazków, które mają w pudełku status "kosy", tyle samo mam łownych woblerów z drewna. Zgadzam się w wielu aspektach z tym co napisał autor tematu. Chociaż dzisiaj jestem zdania, że nie materiał a inwencja Twórcy określa możliwości końcowego produktu.Piszę jako konsument, przynęt udanych i tych udanych mniej.Co do debilnych dyskusji, nie obawiaj się, bardzo się pilnuję w tym delikatnym dziale. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 (edytowane) O Dagon napisałeś bardzo mądre zdanie ,oczywiście według mnie :Chociaż dzisiaj jestem zdania, że nie materiał a inwencja Twórcy określa możliwości końcowego produktu.Ja bym napisał tak:Chociaż dzisiaj jestem zdania, że nie materiał a proces budowy i inwencja Twórcy woblera określa możliwości końcowego produktu. Edytowane 19 Listopada 2013 przez Kielo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Homegeon Opublikowano 19 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 (edytowane) Teraz jeszcze się ciebie o coś spytam :-) czy myślisz że jest możliwe zrobienie takiego woblera ,wzoru , w którym będziesz przekładał ,zamieniał ,przesuwał obciążenie tak żeby na tym jednym modelu uzyskać trzy różne prace?Zapisać gdzie co i jak ,po czym znowu wrócić do tego modelu/korpusu i zająć się detalami w każdej z tych trzech prac ,typu lżejsze mocniejsze lusterkowanie ,większe mniejsze wychylenia itp.itd? Oczywiście! Jak najbardziej,waśnie pianka moim zdaniem jest idealna do takich zabiegów.Tworząc sobie model-wzornik do formy pracujesz na zewnętrznym wyglądem,kształtem itd. natomiast obciążenie umiejscawiasz na stelażu w dowolny sposób, który następnie jest zalewany pianką.Ja w kleniowych woblerkach zaciskam w odpowiednich miejscach śruciny o określonej wadze na stelażu, wyżej/niżej bliżej ogona/głowy woblera i w ten sposób dobieram sobie finalną prace woblera. Dzisiaj przedstawie kolejny wobler, z którym właśnie musiałem trochę pokombinować rożnymi wariantami obciążenia aby pracował tak jak chciałem Edytowane 19 Listopada 2013 przez Homegeon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Homegeon nie zrozumiałeś przeczytaj jeszcze raz :-). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Homegeon Opublikowano 19 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 (edytowane) chodzi Ci o 3 rożne prace w 3 woblerach z jednego modelu czy jak ?Kielo, trzeba zrobić wobler z dwóch połówek pianki i ją skleić Edytowane 19 Listopada 2013 przez Homegeon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 O Dagon napisałeś bardzo mądre zdanie ,oczywiście według mnie :Chociaż dzisiaj jestem zdania, że nie materiał a inwencja Twórcy określa możliwości końcowego produktu.Ja bym napisał tak:Chociaż dzisiaj jestem zdania, że nie materiał a proces budowy i inwencja Twórcy woblera określa możliwości końcowego produktu.Proces budowy, sposób wylewania (patrz ostatni wpis autora wątku odnośnie obciążenia), wyuczone i opanowane do perfekcji metody strugania i obciążania korpusu z jednego kawałka drewna to nic innego jak droga, którą twórca przechodzi od myśli do dzieła końcowego.Są tacy, którzy robią to lepiej, inni robią tak sobie, a jeszcze inni genialnie, nieważne na czym skupili energię twórczą.Znajdziesz na rynku super woblery z pianki i kiepskie woblery z pianki, to samo dotyczy innych materiałów. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Nie o to mi chodzi Dagon ale teraz nie będę pisał bo w pracy jestem a to dużo pisania ,wieczorem wyjaśnię i wstawię w Filmy instruktażowe - (budowa przynęt). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Homegeon jeden wobler ,na którym i tylko na tym jednym korpusie robisz to o czym napisałem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Homegeon Opublikowano 19 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 jeżeli jesteś w stanie zrobić to w balsie to w piance także :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Nie rozumiemy się no ale cóż tak to czasem bywa :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Homegeon Opublikowano 19 Listopada 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 wiesz, ciężko mi sobie wyobrazić 3 rożne prace wobka w 1 korpusie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Nie o to mi chodzi Dagon ale teraz nie będę pisał bo w pracy jestem a to dużo pisania ,wieczorem wyjaśnię i wstawię wFilmy instruktażowe - (budowa przynęt). Ja jestem otwarty, obejrzę, liczę jednak, że przedstawisz to, czego się spodziewam, właściwie czego spodziewałem się już po Twoim pierwszym wpisie, w sposób jak najbardziej obiektywny, bez piętnowania innych metod produkcji lubianej przez wszystkich tutaj przynęty.Nie uprzedzam jednak faktów. Czekam na film w innym wątku niż ten, autorski, bądź co bądź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 OK rozumiem że nie rozumiesz :-):-):-)Musze troszkę popracować :-). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Te akurat się czasem czepiają ponieważ to rozm.14 ale nie jest to uciążliwe, ponieważ szybko się rozplątują, można całkowicie wyeliminować splątania stosując mniejsze kotwiczki w rozm 16-18 tylko niestety ciężko takie dostać Zawsze można na trzonek jednej z kotwiczek założyć cienką koszulkę igielitową, a następnie za jej pomocą usztywnić nieco łączenie na kółku, odsuwając jednocześnie od siebie groty obu kotwiczek. P.S. A co do piany...wstydź się! Już nie jesteś "natural wood hand made madafakerem", tylko zwykłym producentem...Sprzedał się! Komercha! Piana ryby nie złowi! :D Pozdrówka!Kamil 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Trzeba jeszcze tylko o tym rybom powiedzieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.