Skocz do zawartości
  • 0

Żelazny zestaw


tomi78

Pytanie

O sprzęcie muchowo szczupakowym już wszystko wiadomo teraz mam kolejne pytanko.Jako że jest to mój pierwszy wyjaz na szkiery mam pytanie odnośnie przynęt .Bazujac na swoich doświadczeniach jakie przynęty wzielibyście na kolejny wyjaz ale max 10 sztuk.

Chciałbym poprostu uniknąć niepotrzebnych zakupów.

Proszę o podanie rodzaju wielkości i koloru :mellow: .

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

ja bym dodał jeszcze Tylko relaxa kopyto 5 i 6 no może jeszcze z dozbrojką 2szt kotwiczek reszczta jak Jozek

do tego lina jakieś 30lb zeby tych kilku przynęt na skałach zaraz nie stracić :mellow:

 

Na łowiskach gdzie są ryby praktycznie wystarczy nawet jedna przyneta :mellow:

 

powinny smakować pajkom :mellow:

 

prosze nie traktowac tego jako off top ,no bo miał być Żelazny zestaw a ten jest trochę gumowy

post-83-1348913842,2005_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na wczesnowiosenne szkiery (początek maja)lepiej kompletować przynęty głównie twarde czy gumowe?Na jakiej głębokości szuka się ryb o tej porze roku w tego typu łowiskach?Szczupaki stoją na płytkiej wodzie przy trzcinach chętne na slidery czy głębiej gdzie łatwiej dostać się do nich gumą?Szkiery to głazowisko czy podwodne łąki?Mam sporo niewiadomych a chce się jak najbardziej wykorzystać tygodniowy pobyt :mellow: Jak powinna wyglądać szkierowa taktyka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dobre pytanie. Mogę Tobie podać mój 100% skład na Syrsan (50PLN przelej na konto :D):

 

- guma relax - 6 - do tego główki 15g-30g (zwykle łowi się tam 15-20g ale 30g wziąłbym by obławiać skały w poszukiwaniu śledziowców na głębokości 15-20m)

 

- salmo slider 10cm w kolorze TT (ten kolor był ZDECYDOWANIE najlepszy w zeszłym roku - ew. RR, RPH)

 

- wahadłówkę - dużą, srebrną

 

- Salmo Jacka

 

- Duże obrotówki min. 7 - np. meppsy Giant killery albo podobne

 

Więcej nie bierz bo zupełnie nie potrzebne. Na te przynęty złowisz 99% swoich ryb. Kolejność nie jest przypadkowa bo zatoka Syrsan jest bardzo dobrym łowiskiem by ćwiczyć gumy w różnym wydaniu (łowi się tam na stokach, w okolicach trzcin, na dużych głębokościach przy skałach itd.). Oczywiście jest tam też typowo jerkowa zatoka i właśnie tam większość ryb została złowiona na slidera TT, na srebrną dużą wahadłówkę i obrotówkę.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Tomi,

 

dobre pytanie :D

Warto ograniczyć ilość przynęt, jednak czasami ograniczanie się powoduje, że musimy kombinować i mamy problemy z osiągnięciem dobrych wyników :D

 

Jednak z całą pewnością mogę polecić ci kilka przynęt, które na pewno trzeba zabrać:

 

- kopyta Relax 6 (główki od 10 do 30 gramów - pozwoli ci to na obłowienie płycizn, górek, spadów przy trzcinach oraz głębokich uskoków dna przy skałach i skalnych wyspach).

- duże wahadłówki (powyżej 10cm) w kolorach srebrnych, białych lub szarych.

- duże wirówki (najlepiej z chwostami) w wielkościach od 7 wzwyż.

- Salmo Slider 10 i Fatso 10.

- Salmo Jack.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na wczesnowiosenne szkiery (początek maja)lepiej kompletować przynęty głównie twarde czy gumowe?Na jakiej głębokości szuka się ryb o tej porze roku w tego typu łowiskach?Szczupaki stoją na płytkiej wodzie przy trzcinach chętne na slidery czy głębiej gdzie łatwiej dostać się do nich gumą?Szkiery to głazowisko czy podwodne łąki?Mam sporo niewiadomych a chce się jak najbardziej wykorzystać tygodniowy pobyt :mellow: Jak powinna wyglądać szkierowa taktyka?

 

Hej.

 

Zadałeś pytanie, na które odpowiedź mogłaby stanowić grubą książkę :D

Praktycznie nie da się powiedzieć jasno gdzie i w jakich miejscach na szkierach łowi się majowe szczupaki.

Wszystko zależy od położenia szkierów (północ, południe, itp.) od głębokości zatok, od terminu tarła szczupaków, od terminu migracji śledzi, od pogody i od wielu, wielu innych czynników.

Jeździmy co roku na szkierowe szczupaki i zawsze zaskakują nas różne nieoczekiwane sprawy. Czasami bywa tak, że łowimy bardzo płytko, a czasami trzeba łowić głęboko. I to nawet w tych samych okesach.

Na szierach są zarówno głazowiska, jak i podwodne łąki. Ale są także wielkie trzcinowiska, górki podwodne, spady przy skałach i przy kamieniach, itp. Jest w zasadzie wszystko co można sobie wyobraźić na szczupakowych łowiskach :D

 

TAKTYKĘ szkierowych łowów trzeba zacząć od dobrego rozpracowania DOKŁADNEJ mapy morskiej. To PODSTAWA szkierowego łowienia. Kto tego nie robi to albo nie umie znaleźć szczupaków, albo korzysta z wiedzy innych, którzy radzą sobie z czytaniem mapy. Jak zapoznasz się z mapą to na jej podstawie wytypujesz potencjalne stanowiska szczupaków. Później należy je wszystkie opłynąć i obłowić. Na pewno, na którymś z nich znajdziesz szczupaki.

 

Szkiery tak bardzo różnią się od siebie, że trudno jest w ciemno doradzić komuś kto tam nigdy nie był.

Nie bój się czytania mapy i nie bój się pływania od miejscówki do miejscówki. Jestem pewien, że znajomość mapy i częsta zmiana miejsc zaowocuje dobrymi wynikami. Powodzenia! :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Konkretnie wybieramy się z Ewenturem do zatoki Valdemarsvik.Jak tam ktoś był to może napisać jak było.Podobno ma być na miejscu Robert Taszarek więc myślę że jakieś miejscówki wskaże :mellow: .Sprzęt i przynęty trzeba zabrać ze sobą,a nie chciałbym być zaskoczony że na szkierach bierze tylko i wyłącznie na gumę w kolorze śledzia :dZwłaszcza że gum prawie nie mam bo nie lubię na nie łapać.Ostatnio przeczytałem artykuł http://www.jerkbait.pl/?p=159 i wszesnowiosenne wyniki nie napawają optymimem :wacko: .Jeszcze jak się opóżni ciepła wiosna na północy(wyjeżdzamy 2 maja)to możemy mieć podobne.Uzupełnię przynęty zgodnie z radami forumpowiczów i będe dobrej myśli :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Podobno ma być na miejscu Robert Taszarek więc myślę że jakieś miejscówki wskaże :mellow:

 

Robert to fachowiec pierwsza klasa więc problemów nie będzie. Jednak zawsze trzeba szukać samemu lub podpytać szwedzkich przewodników (oni wbrew pozorom dzielą się informacjami). Na początku szybkie przemieszczanie się po łowisku i team working (praca zespołowa) to połowa sukcesu (krótkofalówki wskazane). Po prostu musicie się rozpłynąć po zatoce i badać charakterystyczne miejscówki a później wymieniać dane (wiem, wiem ... niektórym przychodzi to z trudem - ja muszę powiedzieć, że nasz team spisywał się pod tym względem FANTASTYCZNIE). Tak jak wspomniał Rognis -> mapa to podstawa. Później to co wyżej praca zespołowa. Przyda się też nos i czucie łowiska, przy okazji troszkę kombinowania i zadawania sobie pytań - jeśli nie tu to gdzie? Jeśli nie na płyciznach to może na stokach? Jeśli nie na stokach to może na skałach i śledziowce itd. Ponadto na blatach łówcie szybko albo bardzo szybko. Szybkie przemieszczanie się po łowisku na pewno da Wam bardzo dużo informacji. Najgorzej to dziubać w jednym miejscu. Polecam do tego dryfkotfę (jeszcze zdążycie ją kupić w Cabelasie lub BPS).

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Łapanie z dryfu jest bardzo skuteczne jak się trafi na prawie bezwietrzną pogodę(tylko wtedy to stosuję)Na dużej wodzie może być ciężko o flautę,dryfkotwa to dobry pomysł :mellow: Generalnie nie kotwiczy się łodzi,tylko dryfuje.Szwedzkie łodzie w ogóle są wyposarzone w jakieś kotwice?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na wyjaz zabiore wszystko co ma wiecej niż 10 cm .Chciałbym uniknąc tylko niepotrzebnych zakupów bo już dzisiaj ma mi co gnić w pudełkach :D.Lepiej np kupić dryfkotwe .

Zresztą nawet jakby mi coś zabrakło to Sebek ma zawsze pełną oferte z Cabelasa i Salmo <_< :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wujek, będzie dobry ... na Grippena :D

 

To jedyna płytka zatoka? Chciałbym pobawić się trochę jerkówką.

 

Generalnie na jerki typowe są trzy duże zatoki (Grippena, obok parkingu oraz przy moście drogowym). Janek one nie mają wiele wspólnego z zatokami z Roslagen, są przede wszystkim bardzo duże i otwarte. Oprócz tego na Syrsan są rozległe trzcinowiska w okolicy, których łowi się na jerki lub gumy (na stokach). Polecam lekturę artykułu Marka Szymańskiego w WŚ o łowieniu szczupaków na gumę. Marek podaje w nim wiele ciekawych informacji, których źródłem są wyprawy na Roslagen.

 

Co do dryfu to my ją stosujemy zawsze. Pamiętam takie łowienie na Roslagen gdzie pędziliśmy w takim tempie, że trudno było nawijać linkę - efekty były bardzo dobre. Dryfkotwa pomaga zwolnić tempo - szczególnie ważne podczas obławiania miejscówek głębokich gdzie zakotwiczenie jest niemożliwe (obławianie skał).

 

Tak, każda łódź wyposażona jest w kotwice typu przyssawka (gumowany ciężarek).

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na wyjaz zabiore wszystko co ma wiecej niż 10 cm .Chciałbym uniknąc tylko niepotrzebnych zakupów bo już dzisiaj ma mi co gnić w pudełkach :D.

 

Kup to co napisaliśmy. To najważniejsze przynęty. Najważniejsze to szybkie rozoznanie łowiska ale ... grupa z którą jedziesz jest super więc po 1-2 dniach będziesz miał już sporo informacji, które pozwolą Tobie dobrze połowić - trzymam w każdym razie kciuki.

 

Zabierzcie też echosondy jeśli macie. Przydadzą się na 100%. W zeszłym roku tak, całkiem przypadkowo, odkryliśmy ładną górkę podwodną na Syrsan. Pomagał nam w jej namierzeniu Maciek z Eventura ale początkowo mieliśmy problem z jej odnalezieniem. Później na niej całkiem nieźle połowiliśmy. Ponadto echo pozwoli Wam namierzyć śledzie a to już bardzo dużo. Przy ich skupiskach, zwykle na skałach, półkach skalnych siedzą duże i waleczne śledziowce. Wtedy guma na 20-30g główce będzie super sprawą.

 

Przy okazji przypomnę o jednym - ZAWSZE miejcie na sobie kamizelki ratunkowe. Wydawać by się mogło, że niewiele Wam tam grozi (zatoka jest mocno osłonięta) ale należy pamiętać o przypadkach i baaardzo zimnej wodzie i Waszym grubym ubiorze (na prawdę szybko wciąga pod wodę). Dbajcie o swoje bezpieczeństwo to najważniejsze. No i ostatnie - nie wychodźcie pod żadnym pozorem na skały, nawet suche(!!!!). Wydawać by się mogło, że są przyjazne - nic bardziej mylnego. Obuwie jest zwykle mokre (stoimy w łodzi a tam najczęściej jest woda) - nadepnięcie na skałę może być BARDZO groźne (nawet można sobie złamać kręgosłup).

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Konkretnie wybieramy się z Ewenturem do zatoki Valdemarsvik.Jak tam ktoś był to może napisać jak było.Podobno ma być na miejscu Robert Taszarek więc myślę że jakieś miejscówki wskaże :mellow: .Sprzęt i przynęty trzeba zabrać ze sobą,a nie chciałbym być zaskoczony że na szkierach bierze tylko i wyłącznie na gumę w kolorze śledzia :dZwłaszcza że gum prawie nie mam bo nie lubię na nie łapać.Ostatnio przeczytałem artykuł http://www.jerkbait.pl/?p=159 i wszesnowiosenne wyniki nie napawają optymimem :wacko: .Jeszcze jak się opóżni ciepła wiosna na północy(wyjeżdzamy 2 maja)to możemy mieć podobne.Uzupełnię przynęty zgodnie z radami forumpowiczów i będe dobrej myśli :mellow:

 

Niestety będziesz musiał przekonać się do przynęt gumowych. Moim zdaniem to jedna z podstawowych przynęt na szkierowe szczupaki. Jak trafisz na okres kiedy ryby będą stały głębiej to guma będzie nr 1. Poza tym, gumy bardzo dobrze sprawdzają się podczas łowienia techniką jerkową. Szybkie prowadzenie z podciągnięciami i podszarpnięciami. :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wujek, będzie dobry ... na Grippena :D

 

To jedyna płytka zatoka? Chciałbym pobawić się trochę jerkówką.

 

Janek,

 

płytkich miejscówek i blatów jest bardzo dużo na Syrsan. Warunkiem uzyskania dobrych wyników w tych miejscach jest występująca tam roślinność, która niestety nie w każdym okresie porasta blaty, odpowiednia temperatura wody oraz chęć szczupaków do wychodzenia na płycizny. Jeżeli szczupaki będą podążały za śledziami to raczej nie połowimy ich na płytkiej wodzie. Oczywiście mówię tu o dużych szczupakach, bo pojedyńcze małe ryby można złowić prawie wszędzie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Łapanie z dryfu jest bardzo skuteczne jak się trafi na prawie bezwietrzną pogodę(tylko wtedy to stosuję)Na dużej wodzie może być ciężko o flautę,dryfkotwa to dobry pomysł :mellow: Generalnie nie kotwiczy się łodzi,tylko dryfuje.Szwedzkie łodzie w ogóle są wyposarzone w jakieś kotwice?

 

Niestety nie zgodzę się z tym co napisałeś.

Po pierwsze bezwietrzna pogoda na szkierach to najgorsze co może spotkać łowcę szczupaków. Ryby w bezwietrzne dni niestety nie są chętne do współpracy.

Po drugie dryfowanie w poszukiwaniu szczupaków to podstawa. Nie ważne czy dryfuje się wolno, szybko, czy bardzo szybko. Ważne aby w czasie dryfu nadążyć z prowadzeniem przynęty i ze zwijaniem linki.

Czasami bardzo szybki dryf i szybkie prowadzenie przynęty jest gwarancją sukcesu. :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...