wujek Opublikowano 1 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2014 Chyba nie jesteś jedyny bo tak małej ilości wędkarzy jak w tym roku to jeszcze nie było. Nawet grunciarzy zdecydowanie mniej. Ludzie ryb nie łowią to i przestali chodzić nad Wisłę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 1 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2014 Ja już sobie odpuściłem Warszawska Wisłę... 2 lata temu było kiepsko rok temu jeszcze gorzej a ten rok to już w ogóle bez komentarza trzeba zostawić. A na na innych (pobliskich) odcinkach są sandacze? Wydaje mi się, że chyba jest jeszcze gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojciiech Opublikowano 1 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2014 Ja w Toruniu w tym roku próbuję dobrać się z Kolegą do sandaczy na Wiśle. Było z 10 nocnych rund, były pojedyncze dzienne wypady z gumą(nocne łowienie chyba bardziej mi odpowiada). Wyniki - ja miałem kilka brań (w tym na ostatniej dziennym wypadzie prawie mnie do wody wciągnęło, guma ściągnięta z haka, od głowy dwa głębokie nacięcia - to chyba sandacz?) - ryb ostatecznie 0, kolega złowił 1 x 75 cm i dwa razy niewymiary. Za to z krąpiami za kapotę na nocnych wypadach mi szło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pioo Opublikowano 1 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2014 A na na innych (pobliskich) odcinkach są sandacze? Wydaje mi się, że chyba jest jeszcze gorzej.Nie za bardzo jestem w stanie wyobrazić sobie gorszą sytuacje. Skoro tutaj jest ZERO! Jak tak dalej będzie to za kilka lat będziemy pisać na forum jedynie o pojedynczych braniach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pioo Opublikowano 1 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2014 (edytowane) Ja w Toruniu w tym roku próbuję dobrać się z Kolegą do sandaczy na Wiśle. Było z 10 nocnych rund, były pojedyncze dzienne wypady z gumą(nocne łowienie chyba bardziej mi odpowiada). Wyniki - ja miałem kilka brań (w tym na ostatniej dziennym wypadzie prawie mnie do wody wciągnęło, guma ściągnięta z haka, od głowy dwa głębokie nacięcia - to chyba sandacz?) - ryb ostatecznie 0, kolega złowił 1 x 75 cm i dwa razy niewymiary. Za to z krąpiami za kapotę na nocnych wypadach mi szło... Na 10 wypadów jeden sandacz 75, dwa maluchy i sporo kontaktów, jakby tak u nas było to bym się nie odzywał. Sandacz w Warszawie jest gatunkiem wymierającym lub prawie wymarłym. Edytowane 1 Września 2014 przez pioo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojciiech Opublikowano 1 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2014 Pioo, no i jak mówię, dopiero zacząłem zabawę z nimi, pierwszy sezon polowania na wiślane sandacze, wiedza na razie zerowa, dopiero kilka obserwacji. Jeśli nie jest tak źle u mnie, to z nowym zapałem zabieram się za nie od października. Teraz niestety praca nie pozwala. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 1 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Września 2014 Jeśli nie jest tak źle u mnie, to z nowym zapałem zabieram się za nie od października. Jest źle, ale może po prostu u @pioo jest jeszcze gorzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo208 Opublikowano 2 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Września 2014 (edytowane) U @pioo jest lepiej niż u mnie . Piotrek chociaż zlapał coś co można nazwać rybą ,75 centów na wawę ? Chyba jedyny na tym odcinku wymiarowy sandacz. Kiedyś zostawałem na noc przy opasce....nastawał mrok i zaczynało się dziać. Widac było stada sandaczy podchodzące pod opaskę i bijące w drobnice. Teraz ? Zapada zmrok , te kilka bolkow przestaje żerować , zwijam sie i ide spać. Nie ma co....Od czerwca praktycznie kilka razy w tygodniu na rybacz...zero kontaku z sandaczem ...To raczej nie przypadek. Edytowane 2 Września 2014 przez pablo208 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mako150 Opublikowano 4 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 (edytowane) Ja kilka złapałem w tym roku, ale nie powalały rozmiarami . Wczoraj myślałem, że życiówkę holuję.......a tu psiak(dobra psiaczek ) z boku w wobler uderzył i pod nurt duży opór stawiał i odjazdy jakieś mocniejsze miał . Trochę się rozczarowałem heheheh Edytowane 4 Września 2014 przez mako150 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FanAtyk Opublikowano 4 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 Ja jeszcze nie łowiłem w Warszawie w tych czasach kiedy był sandacz więc jestem przyzwyczajony do takiego stanu rzeczy jaki mamy obecnie. Ale z moich obserwacji wynika że tej ryby jest sporo, tyle że w granicach 20-40cm. O wymiarka ciężko jak cholera, przynajmniej mi, w tym sezonie jeszcze żadnego nie miałem na kiju. Po przekroczeniu 50cm te ryby mają zapewne krótki żywot. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obdarty Opublikowano 4 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2014 U mnie w wiślanym porcie w maju "koledzy" z koła takie ponad 80 centymetrowe wyciągali i na telefon podjeżdżał samochód do bagażnika i do domu. Ogólnie znana praktyka. Policja przyjdzie w południe albo wcale i po rybach bo ile takich padło nikt nie wie. A potem gadka że są panie byki ale w maju brały a potem się po Wiśle rozeszły i już nikt nie łapie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 10 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2014 Ja dzisiaj poświęciłem 2h na łażenie za sandim: 18-20. Efekt dwa skróty po 40 centów. Oba zjadły glooga nike. Woda martwa....w piątek spróbuję przed świtem.... Pozdrawiam,malcz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FanAtyk Opublikowano 11 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2014 Daj znać na priv gdzie będziesz buszował to może się spotkamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mako150 Opublikowano 25 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2014 Gryzą Panowie sandaczyki 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FanAtyk Opublikowano 26 Września 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2014 Zdopingowałeś mnie do ruszenia dupska po pracy nad wisełke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FanAtyk Opublikowano 2 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2014 No i byłem. Efekt to szczupaczek 40cm i sandaczy niemowlak 26cm. Na wodzie totalna cisza, tylko bobry się "spławiają" 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obdarty Opublikowano 2 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2014 Powyżej Wawy też lipa tylko drobne do 45 cm i dużo brań nie do zacięcia ze śladami po kłach za to szczupaków trochę we wrześniu jakieś 20 sztuk 78 cm największy a jestem nad Wisła praktycznie codziennie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mako150 Opublikowano 2 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2014 Byłem we wtorek na godzinę bo deszcz mnie złapał. Dwa się trafiły 46 i 55 cm. Coś naprawdę fajnego przywaliło mi w wobler, zakotłowało się konkretnie, wygieło mi kij i nagle luz. Myślę, że to był gruby boleń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucas Opublikowano 3 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2014 Albo Pan z wąsami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FanAtyk Opublikowano 3 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2014 Maćku tak z ciekawości zapytam o ogólną charakterystykę łowiska - opaska, główka czy może jeszcze co innego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mako150 Opublikowano 3 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2014 Potężne branie miałem na rafie, a sandałki złapałem na mini główce z głębokim dołkiem i mocnym prądem wstecznym. Wszystko na 9 Tomka Miernika. Za to dziś Panowie miałem swoją życiówkę na kiju. Dobre 75/80 cm szczęścia. Przyjrzałem się skubanicowie doskonale. Gruby, długi i taki błyszczący......no piękny Pan Sandacz. 3 może 4min holu i gdy miałem go na płyciźnie(leżał plackiem na boku na 5cm wodzie) i próbowałem go jakoś złapać bezpiecznie za grzbiet to zaczął skakać. Wobler się odczepił i wstrzelił mi się w bluzę,a on spierdzielił mi z pod nosa. Normalnie klęczałem w wodzie i prawie mi łzy poleciały. Wiem, że sie nie liczy bo formalnie na brzegu go nie miałem i zdjęcia też brak, ale ja go jeszczę dopadnę i tu się nim pochwalę 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FanAtyk Opublikowano 5 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2014 Ajć, taka sytuacja kiedy już widzisz rybę a ona się wypina należą do najbardziej bolesnych...No to czekamy na fotkę tego kabana jak go dziabniesz następnym razem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luk_80 Opublikowano 5 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2014 Dziś 3 godzinny spacer w dół rzeki od mostu Siekierkowskiego do Grubej Kaśki. Dwa Okonie:( Woda parę razy konkretnie się zakotłowała. Mimo to fajny wypad, ładna pogoda i spokojne płynąca Wisła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mako150 Opublikowano 5 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Października 2014 (edytowane) Ajć, taka sytuacja kiedy już widzisz rybę a ona się wypina należą do najbardziej bolesnych...No to czekamy na fotkę tego kabana jak go dziabniesz następnym razem Jutro po robocie zostanę na godzinę, dwie.....może 3 . Muszę zreanimować tylko wobler Tomka Miernika bo mi odkleił się jakoś ster podczas holu i można go przesuwać Maluch z wtorku Ryba nie ma wymiaru zgodnego z zasadami zamieszczania zdjęć Edytowane 7 Października 2014 przez milupa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mako150 Opublikowano 8 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2014 Wczoraj byłem na 30 min. NA powierzchni cisza. Złapałem jedengo malucha i sumek 75cm się trafił. Wszystko na Salmo Hornet 4cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.