FanAtyk Opublikowano 9 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2014 Sumek 75cm to myślę całkiem miły przyłów na takiego samego horneta trafiłem kiedyś 10cm mniejszego sumka przy moście Gdańskim, chyba go skubańce lubią heh. Kurna aż mnie ściska że nie mogę w tym tygodniu po pracy skoczyć nad Wisłę, będę musiał nadrobić w przyszłym. Ale fajnie przynajmniej wiedzieć że cokolwiek się dzieje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 9 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2014 .. dzieje się albo i nie:) Ja byłem dzisiaj na swojej mecie od 18 do 19:30....jak przyjechałem dwa razy bujnął się bolek a potem martwo....zszedłem bez kontaktu.... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DAWIDspinn Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 Jakich przynęt najczęściej uzywacie na nocne łowy opaskowe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 Ja jakimś specem wielkim od nocnych łówów nie jestem, dopiero się do tego przekonuję i nie będę ukrywał że mam spore nadzieje związane z nadchodzącym okresem:) Ja mam trzy główne przynęty: - Gloog Nike- Rapala Original- Tarnusy Pozdrawiam,malcz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DAWIDspinn Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 Jakie rozmiary tych woblerów? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meme174 Opublikowano 10 Października 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 (edytowane) Takie jak pozywienie sandacza. Edytowane 10 Października 2014 przez meme174 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pioo Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 Jakie rozmiary tych woblerów?W tym roku złapałem wiele 30taków na 9cm, więc ma co łowić na jakieś mikrusy... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitfish Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 Wiem, że sie nie liczy bo formalnie na brzegu go nie miałem i zdjęcia też brak, ale ja go jeszczę dopadnę i tu się nim pochwalę Dla mnie by sie liczył Kolegom nie można się pochwalić, ale to jest Twój połów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malcz Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 Moim zdaniem, 7-11 centów najlepiej się spisują - dorzuciłbym do tego zestawu jeszcze oczywiście wobki Janusza Widła 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariano Italiano Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 I Jaxony.Mówię poważnie.Mam i jestem bardzo zadowolony.7-13cm w zalezności od pory roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mako150 Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 Moim królem w tym roku jest Rapala Original i Woblery Tomka Miernika . Wczoraj trafił się jeden koło 50cm. Dziś też wyskoczyłem po pracy na dwie h. 4 sandaczyki 30-45cm (na horneta ) i fajny leszcz na Original 7cm. Zaczepiony za pysk ! Normalnie mięsa mu się zachciało hehehe 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FanAtyk Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2014 Byłem wczoraj z wieczora, wyniki to dwa sandaczyki 30+ i jeden fajny ryb który mi się niestety wypiął. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndrzejZareba Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2014 (edytowane) Witam. Panowie od niedawna często bywam w stolicy i pomyślałem, żeby spróbować swoich sił w połowie tut. Sandaczy. Podpowiedzcie jakie miejsca typować o tej porze roku, jakie przynęty stosujecie? Osobiście bardzo lubię łowić sandały na woblery - te kopniecie pozdrawiam Edytowane 17 Października 2014 przez AndrzejZareba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luk_80 Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2014 Witam. Panowie od niedawna często bywam w stolicy i pomyślałem, żeby spróbować swoich sił w połowie tut. Sandaczy. Podpowiedzcie jakie miejsca typować o tej porze roku, jakie przynęty stosujecie? Osobiście bardzo lubię łowić sandały na woblery - te kopniecie pozdrawiam Po lewej stronie Wisły zrób sobie długi spacer od mostu Poniatowskiego do mostu Gdańskiego.Sukcesu oczywiście nie gwarantuje ale szanse na spotkanie Sandacza masz. Dno blisko brzegu kamieniste. Co do przynęt nic nie sugeruję, raz wobler, innym razem guma będzie pewniejsza. Zależy od stanu wody. Po prawej stronie masz szczyty warszawskich główek, tam próbuj. Wszędzie dojedziesz autobusem, tramawajem lub w bliską odległość samochodem. Daj znać jak połowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FanAtyk Opublikowano 19 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 Ja bym jeszcze dodał od siebie: nie nastawiaj się na wielkie sztuki i wielkie ilości W Warszawie sandacze są mocno przetrzebione. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 20 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2014 Ja bym jeszcze dodał od siebie: nie nastawiaj się na wielkie sztuki i wielkie ilości W Warszawie sandacze są mocno przetrzebione. Za to poza Warszawą jest eldorado Chyba właśnie w Stolicy jest większa szansa coś złowić niż poza miastem ... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pioo Opublikowano 20 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2014 (edytowane) Za to poza Warszawą jest eldorado Chyba właśnie w Stolicy jest większa szansa coś złowić niż poza miastem ...Brawo za wnioski Edytowane 20 Października 2014 przez pioo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pioo Opublikowano 20 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2014 (edytowane) Ja jednak bym polecił odcinki poza Warszawą. Tu presja jest ogromna a ryby łowi chyba tylko Hlehle. Edytowane 20 Października 2014 przez pioo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 20 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2014 Najlepiej wybrać się nad wodę i samemu się przekonać p.s. @pioo jak często łowisz poza Warszawą? Rozumiem, że bardzo często, więc masz możliwość porównania.Zauważyłem, że Ci co łowią poza Stolicą narzekają, że wszystko wykłusowane na dzikiej Wiśle, a Ci co łowią w Warszawie twierdzą, że presja wielka i ryby są poza miastem.Prawda jest taka, że ryb praktycznie nie ma na całym mazowieckim odcinku. Jednak są większe i mniejsze pustynie. Jeśli Piotrze twierdzisz, że poza miastem jest lepiej to polecam żebyś wybrał się kilka razy w okolice Rakowa, Kępy Polskiej, czy też bliżej np. pomiędzy Grochalami a Wyszogrodem. Połów tam kilka razy i napisz na forum jak tam z wynikami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
urasenty Opublikowano 20 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2014 Na miejskich odcinkach jest zdecydowanie więcej ryby. Nie ma tylu kłusoli i elektryków co na dzikich odcinkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek_u Opublikowano 20 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2014 A może poza miastem jest mniej czytelna ta rzeka? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolkrause Opublikowano 20 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2014 Tyle dni co tu biadolicie o populacji ryb na Mazowieckim odcinku , już średnio rozgarnięty wędkarz zweryfikował by sam nad wodą A tak tłuczenie piany i w koło to samo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luk_80 Opublikowano 20 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2014 Tyle dni co tu biadolicie o populacji ryb na Mazowieckim odcinku , już średnio rozgarnięty wędkarz zweryfikował by sam nad wodą A tak tłuczenie piany i w koło to samo Akurat pytał człowiek spoza Warszawy więc mu naświetlono mazowiecką sytuację Zresztą po to jest forum by dyskutować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mako150 Opublikowano 20 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2014 (edytowane) Panowie, ryb w Wiśle jest wszędzie tyle samo. Prawda jest tylko taka, że na Warszawskim odcinku Wisły jest dużo łatwiej namierzyć ryby niż na dzikim odcinku. Tu nic się nie zmienia. Ryby są w tym samym miejscu co roku, układ rzeki się nie zmienia. Miejscówek jest dużo więcej na mniejszym obszarze. A na dzikim odcinku..... Co kilka dni trzeba szukać przykosy, która ostanio tu była, a jej nie ma. Co wysoka woda to inna główka zasypana, tam gdzie był fajny dołek teraz można siąść z piwkiem i chłodzić (wiecie co ) . Z ulubionej ostrogi z listopada w maju został tylko 3m odcinek reszta znikła Ulubioną burtę przez weekend podmyło bardziej i teraz jest tam zatopione wielkie drzewo, łowic można tylko zestawem morskim . A najgorsze jest to, że między jedną miejscówką, a drugą jest 3km marszu przez łachy, krzaki, bagna, bobrowe dziury. Nawiet nie wiecie jaki człowiek jest wdzięczny dzikom za wydeptane ścieżki przez chaszcze. One zawsze Cię wyprowadzą jak się zgubisz . Aaaaaa i komary....myślicie, że w lasku przy spójni jest tragedia? Powiem Wam, że może być gorzej Hehehehe Ale wiecie jak smakuje zimne piwo po godzinnym przedzieraniu się przez takie tereny, jak sobie siedzisz sam na główce, słońce zachodzi, bolenie biją, a najbliższy wędkarz jest 3km od Ciebie? To Królewskie za 7zł z ambony za Gdańskim pite między setką innych ludzi może się schowaćA to mówię Ja.....słoik z 5 letnim starzem wychowany nad dziką Wisłą Edytowane 20 Października 2014 przez mako150 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Night_Walker Opublikowano 20 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2014 No to panie Sloik, Panskie zdrowie (dobrym, jezynowym bimbrem pite). Ja mecze angielskie szczupaki i okonie (duzo, duze...nuda) i chetnie pomarzlbym nad Krolowa i jej bezrybiem A i dzikow bym posluchal... Ludziom zawsze zle, jak ryb nie ma to zle ze nie ma, jak sa, to za male sa, a jak sa duze to nudno bo ciagle to samo Jednak robienie woblerow lepsza rozrywka niz samo lowienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.