Skocz do zawartości

Nasze pudełka jaziowo-kleniowe


dragon@

Rekomendowane odpowiedzi

Ze swojej strony mogę polecić Hunter Chrabąszcz,Wobi, Paul Van Black,Igiełka i Pchełka Janusza Widła oraz wobki Forecasta. Szczególnie nie nastawiam się na klenie i jazie ale te woblery wystarczają mi przy okazyjnym łowom tych rybek działają.Przeważnie łowię na Pisie i Narwi oraz Szkwie :) Dodam jezeli widzę klenia np za kamieniem  to owada staram się  rzucać mu prawie na głowie branie natychmiastowe , ale gorzej z zacięciem :)

Edytowane przez maciek17_mi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie byłoby zrobić test, który polegałby na łowieniu na jedną przynętę do której jesteśmy przekonani. W teście musiałoby wziąć udział kilku wędkarzy i każdy zapraszałby na swoją wodę. Ciekawe czy moje doświadczenie w łowieniu kleni sprawdziłoby się na innych wodach i odwrotnie, czy doświadczenie w łowieniu kleni przez innych wędkarzy sprawdziłoby się na moich miejscówkach?

 

W ubiegłym roku byłem w Szwecji i przyglądałem się (na tyle na ile było to możliwe) jak łowią inni. Każdy z nas trochę inaczej prowadził przynętę, u każdego coś się różniło. Dlatego jestem tak ciekawy jak wyszedł by taki test.

 

Arek X a powiedz jak rzucasz smużaka? pod czy z prądem? Zauważyłem, że jak się spławia z prądem to żyłka może dotykać wody bo i tak pierwsza nad głowę klenia wpływa przynęta, a żyłka później. Odwrotnie jest jak rzuca się pod prąd i takich miejsc nie lubię bo trzeba się nagimnastykować, żeby prawidłowo poprowadzić przynętę. Mam taką jedną miejscówkę, gdzie wpływają klenie 50+ ale zazwyczaj mogę je tylko pooglądać i pewnie większą szansę miałbym na kukurydze, albo jakiegoś robaka niż na sztuczne przynęty. Jest tam zwalone drzewo, które przedziela rzeczkę swoim pniem za którym nurt mocno zwalnia i ryby mają czas, dużo czasu, żeby przyjrzeć się przynęcie. Niestety w tym konkretnym miejscu nie mam możliwości, żeby przynętę spławić bo po ewentualnym braniu ryby spierdzielą pod konar i to będzie koniec holu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daleko mam do Odry, moja Rzeka też jej nie przypomina, a Huntery są malina!

Klenie upodobały sobie szczególnie Brombe 25mm.

Jest albo selektywna, albo małych Kleni nie ma ( :lol: ) bo najmniejsze jakie się wieszały miały 45+

 

attachicon.gifmms_img967512532.jpg

 

attachicon.gifmms_img-1304055473 (1).jpg

U mnie na jednym z kanałów Odry na klenie rewelacyjny jest spirit7. Ale tylko w niebieskim kolorze i prowadzony z opadu lub wolno przy powierzchni (na tyle ile się da). Jeśli uda mi się wypatrzyć stado kleni pod przeciwległym brzegiem to prawie zawsze w pierwszych rzutach mam branie podczas opadu woblera. Nie wiem czym to jest spowodowane ale inne kolory spirita ryby ignorują.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na jednym z kanałów Odry na klenie rewelacyjny jest spirit7. Ale tylko w niebieskim kolorze i prowadzony z opadu lub wolno przy powierzchni (na tyle ile się da). Jeśli uda mi się wypatrzyć stado kleni pod przeciwległym brzegiem to prawie zawsze w pierwszych rzutach mam branie podczas opadu woblera. Nie wiem czym to jest spowodowane ale inne kolory spirita ryby ignorują.

 

Sprobuj takiej techniki przy uzyciu hermesa (moze byc niebieski). Mialem jeszcze lepsze wyniki ze Spiritem. Hermes jest wyzszy. Nurt go prowadzi w wachlarzu lepiej podczas takiego opadu.

 

U mnie technika skuteczna na klenie...i na brzany (te hiszpanskie).

 

k3.JPG

 

P1000680.JPG

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arek X a powiedz jak rzucasz smużaka? pod czy z prądem? Zauważyłem, że jak się spławia z prądem to żyłka może dotykać wody bo i tak pierwsza nad głowę klenia wpływa przynęta, a żyłka później. Odwrotnie jest jak rzuca się pod prąd i takich miejsc nie lubię bo trzeba się nagimnastykować, żeby prawidłowo poprowadzić przynętę. Mam taką jedną miejscówkę, gdzie wpływają klenie 50+ ale zazwyczaj mogę je tylko pooglądać i pewnie większą szansę miałbym na kukurydze, albo jakiegoś robaka niż na sztuczne przynęty. Jest tam zwalone drzewo, które przedziela rzeczkę swoim pniem za którym nurt mocno zwalnia i ryby mają czas, dużo czasu, żeby przyjrzeć się przynęcie. Niestety w tym konkretnym miejscu nie mam możliwości, żeby przynętę spławić bo po ewentualnym braniu ryby spierdzielą pod konar i to będzie koniec holu.

Ja rzuty wykonuje prostopadle do nurtu, bądź w dół rzeki po skosie a i równolegle do kierunku prądu.

Nigdy nie rzucałem pod prąd.

Co tyczy się żyłki to miałem na myśli niedotykanie jej przy prowadzeniu np wachlarzem czy pod prąd na uniesionym kijku i napiętej żyłce.

Przy spławianiu smużaka nie uchronimy się tego, że żyłka nie będzie dotykać wody.

Będzie i to często tak, że przy nie spodziewanym ataku nie zdążymy nawet ruszyć kijkiem ;)

W dryfie, żyłeczka leżąca na wodzie nie płoszy ryb.

Częste ataki na spławianego dowodzą tej teori- myślę tu o swojej wodzie.

Po rzucie spławiam wabia na wysokość miejsca, gdzie smużak będzie ,,startował" na potencjalne stanowiska Kleni.

Edytowane przez Arek X
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bjpol - zdradź jeśli to nie tajemnica na jakie Sieki i Salmiaki bo Instynkt 4 i 3 to jedne z moich najskuteczniejszych woblerów na wymienionych przez Ciebie małych rzekach.

 
 
.... takiej wielkości i kształtu, kolory różne.
 
J.
Edytowane przez milupa
zasady wstawiania zdjęć
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co zamykać kabłąka (chyba, że jeszcze w trakcie lotu wabia), bo nie zdążysz-przytrzymanie ręką szpuli sprawdza się dużo lepiej :) a w razie braku ataku, zawsze można pozwolić wabikowi na chwilę swobodnego spływu.

Próbuje różnych technik prowadzenia co nie zmienia faktu iż łowiąc ma smuzaki dużo brań jest pustych ,ale łowienie te wynagradza sporą liczbę brań przez co Sam na pewno wiesz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbuje różnych technik prowadzenia co nie zmienia faktu iż łowiąc ma smuzaki dużo brań jest pustych ,ale łowienie te wynagradza sporą liczbę brań przez co Sam na pewno wiesz ;)

To też zależy mocno od dnia i aktywności ryb. Bywają wyjazdy, że skuteczność zacięć sięga spokojnie 90%, jak nie lepiej. A bywają dni, że zasysają jakoś tak półgębkiem, często pudłując, lub rezygnując z ataku w ostatniej chwili, co czasem jest mylone z braniem ;)

Mi się wtedy sprawdza zejście w dół z rozmiarem wabika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprobuj takiej techniki przy uzyciu hermesa (moze byc niebieski). Mialem jeszcze lepsze wyniki ze Spiritem. Hermes jest wyzszy. Nurt go prowadzi w wachlarzu lepiej podczas takiego opadu.

 

U mnie technika skuteczna na klenie...i na brzany (te hiszpanskie).

 

k3.JPG

 

P1000680.JPG

Nie łowiłem na hermesy choć czytałem że to bardzo łowne woblery. Dzięki za radę. Spróbuję.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na lubelskiej Wiśle i Wieprzu na Huntera nie złowiłem jeszcze żadnej ryby, a na Lipke, Sieki łowię jazie i klenie...

Najlepiej kup woblery z tego regionu gdzie zamierzasz wędkować wtedy będziesz miał pewność że są skuteczne.

U mnie z miejscowych "dlubaczy" Nr.1 to J.Widel ale on smuzakow niw robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno z moich pudełek, głównie przynęty pod jazia, choć i klenie też się na nie czepiają. Na klenie najlepsze wyniki miałem na mrówki.

Na drugim zdjęciu część przynęt, do których wkleiłem dziś stery, długość od dwóch do trzech i pół centymetra. Jeszcze tylko pouszczelniać stery i poustawiać no i można łowić, ale to dopiero w przyszłym tygodniu, bo akurat jestem chory i dziś, choć taka piękna pogoda za oknem, muszę się kurować.

post-47737-0-65239700-1422790962_thumb.jpg

post-47737-0-83231000-1422791145_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mnietek

Kurcze, to mi wygląda na kleniową zanętę ;) Taki zapas, że spokojnie mógłbyś z procy ładować :)

Tak się tylko wydaje :), dobrze wychodzą te przynęty nad wodą. Staram się na bieżąco uzupełniać zapasy. Nowa porcja, którą dziś odrysowałem na listewkach będzie mnie kosztować spiłowane paznokcie, ale do końca sezonu pewnie nie będę musiał nic nowego dorabiać. A jak jakiś nie wyjdzie, to wyląduje w koszu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...