Skocz do zawartości

Zabezpieczenie plecionki.


misiek116p

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Dzisiaj rano było -5°C. I jak co roku gdy pojawiają się przymrozki nasuwa mi się pytanie... Jak zabezpieczyć plecionkę przed wchłanianiem wody i co za tym idzie zamarzaniem? Może macie jakieś patenty by temu zapobiec?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo nic innego i z sensem nie przychodzi mi do glowy :)  plecionka to nic innego jak technologicznie zaawansowany sznurek, zaimpregnowac na stale sie jej nie da, wiec w efekcie koncowym bedzie nabierala wody i niestety zamarzala ... a nawet jezeli plecionka nie bedzie nabierala duzo wody, to na jej powierzchni zbierze sie wystarczajaco gruby film wodny, ktory zamarznie i usztywni wyraznie linke ... ja dzis tez bylem pare godzin nad woda i moja plecionka tez niestety zamarzala, bez roznicy, czy byl to kawalek wyblakly i bez coatingu, czy tez jeszcze ten w fabrycznej powloce ochronnej :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pewien sposób jest to olej spożywczy, kilka kropel na szpule i przez jakiś czas da się łowić, do temperatury max - 5. Plecionka wchłania olej i dzięki temu nie nabiera wody, tylko po takim zabiegu pletka jest do wywalenia. A ja szukam czegoś co nie spowoduje straty linki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W aptece można kupić Siol 350 F jeżeli dobrze pamiętam nazwę. W spraju lub w płynie. Miałem płyn. Po nasączeniu suchej plecionki na szpuli kołowrotka można łowić kilka godzin w minusowej temperaturze. W ubiegłym roku używałem czeskiego  silikonu w spraju do uszczelek samochodowych i plecionka nie marzła przy -15. Następnego dnia przed wyjściem nowe pryskanie.Plecionki absolutnie nie niszczy.

Edytowane przez januszche
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak się zastanawiam...i przetestuje , przypon z fluorocarbonu długości dwa razy większej niż głębokość łowiska, żeby plecionka w miare możliwości nie miała kontaktu z wodą, co o tym myślicie ? chodzi mi o łowienie z opadu.

 

Słabo to widzę. Wilgoć nad wodą jest wszechobecna więc plecionka tak czy siak dostanie wody. Kolejną sprawą jest to, że przy długim rzucie nachylenie linki jest takie, że powierzchnia styku z wodą może być większa, niż dwukrotna głębokość łowiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stosowałem naście lat temu na bugu w zimowe mroźne dni . Skuteczny i sprawdzony sposób powiedzmy do -5 ;)  Pindzelkiem na plećkę , trza trochę ( godzinkę lub dwie ) odczekać niech sie wchłonie , później poprawka . Ogarnie cały krótki dzionek wędkowania . Smarowałem tym te pierwsze sznurki dostepne w pl i..... zero problemów lub.... nie pamietam jak to było :lol:  Używałem  polskiego olejku z apteki ,  to z foto też powinno dać radę , chyba ?

 

post-50013-0-99191400-1386157625_thumb.jpg

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem że najelpeiej delikatnie skropić plecionkę na kołowrotku, płynem do spryskiwaczy z wodą, roztwór 50:50 ale nie moge tego osobiście potwierdzić gdyż nie praktykowałem tego...

Takie wpisy "lubię" najbardziej ^_^.

Nie mam, nie próbowałem, coś tam słyszałem - ale polecam.

@staszek123, rozumiem że liczysz na to że ktoś to za Ciebie sprawdzi ?

 

A tak poważnie, Panowie w czym wam przeszkadza żyłka w okresie zimowym ?

Ja rozumiem, że niektórym pletka na stałe przyrosła do kołowrotka/multika, ale gdybym miał zajmować sobie czas nad wodą myślami czy aby na pewno za 1h plecionka mi nie zamarznie, bo zmieniły się warunki pogodowe, siąpi deszczyk i temperatura spada, to ja mimo wszystko daruję sobie takie "emocje".

Z drugiej strony jak się mają te wszystkie środki "wspomagająco-nasączające" (masła, oleje, wd40, silikony ... itd) na brania ryb, odstraszają ryby zapachem czy zachęcają ?

Edytowane przez Zwierzu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie wpisy lubię najbardziej ^_^.

Nie mam, nie próbowałem, coś tam słyszałem - ale polecam.

@staszek123, rozumiem że liczysz na to że ktoś to za Ciebie sprawdzi ?

 

A tak poważnie, Panowie w czym wam przeszkadza żyłka w okresie zimowym ?

Ja rozumiem, że niektórym pletka na stałe przyrosła do kołowrotka/multika, ale gdybym miał zajmować sobie czas nad wodą myślami czy aby na pewno za 1h plecionka mi nie zamarznie, bo zmieniły się warunki pogodowe, siąpi deszczyk i temperatura spada, to ja mimo wszystko daruję sobie takie "emocje".

Z drugiej strony jak się mają te wszystkie środki "wspomagająco-nasączające" (masła, oleje, wd40, silikony ... itd) na brania ryb, odstraszają ryby zapachem czy zachęcają ?

Jak już jest na prawdę zimno i nie ma innego wyjścia oczywiscie że zmiana na żyłkę i jest nieunikniona. A olej spożywczy nie wplywa na brania w negatywny sposób.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że nie nacieracie plecionek trutką na szczury :P Nasze rzeki są w większości zanieczyszczone, jednak czy warto wprowadzać do nich kolejne "chemikalia" niekoniecznie mające pozytywny wpływ na zdrowie ryb?

Moj sposób jest jsk najbardziej eko( olej spożywczy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...