jerry hzs Opublikowano 31 Maja 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2011 Konczy sie nam 3 dniowy dlugi weekend ...sobota , niedziela , poniedzialek . Takie dluzsze weekendy to niewatpliwie super czas . Udalo mi sie jeden dzien przeznaczyc na smyczenie za pstragami . Wczoraj w niedziele umowilem sie z Lukaszem [Dr Steel Hammer] ..Jacek pracowal ..piasek , taczka i te rzeczy . W planie mialem rozpoczac poznawanie nowego strumyka . Okazalo sie ze w sobote Papur z Lukaszem juz tam postawili stope jako pierwsi...Odkrywcy . Wlasnie na tym polega caly sens pstragowania ... poznawac , smyczyc , odkrywac , gromadzic wiadomosci i wiedze . W niedzielny poranek wyruszamy wiec z Lukaszem na polnoc w rewiry Labiryntu . Poranek mamy pochmurny , mglisty . Od kilkanustu dni burze , tornada , grad robia spustoszenie w wielu miejscach kraju . Jedziemy wiedzac ze wszystko moze sie zdazyc bo na mapie pogody tu warkoczyk burzowy a tam plamka fioletu z tornadem . Po drodze rozmawiamy o ich wczorajszej wyprawie , rybach ktore spadly Papurowi o potenciale strumienia . Jadac i rozmawiajac z Lukaszem nagle zmieniam zdanie i kieruje sie nad Strumien Troli . Chce mu pokazac odcinek Siedmiu Ksieciuniow . Nie tylko pokazac ale i przejsc . Jest to dluuugi odcinek na caly dzien . Na tym odcinku bylem ostatnio jeszcze z Tadkiem chyba z rok temu ...jak to mozliwe zeby tak go zaniedbac ?...odpowiedz jest tylko jedna ...Herbaciany Strumien to niemal jak z kobietami jest... Parkujemy wiec na mostku i przebierami sie ...zaczyna kropic i grzmic gdzies w oddali . Schodzimy na zmijowaty odcinek lakowy strumienia i woblerki zaczynaja robote . Woda jest wysoka i nie za klarowna , powiedzialbym ze jest niezachecajaca ale bardzo chcialem Lukaszowi pokazac ten odcinek Strumienia Troli wiec brniemy dalej . Zaczyna pomalu rzesiscie padac a grzmoty juz nad nami , ziemia drzy , moj Fenwick tez . oddajemy ostatnie rzuty i Lukasz ma zaczep . Lowi na zylke 10lb nie moze wiec jak ja lowiacy na plecionke w ostatecznosci pociagnac i wygiac hak w kotwiczce . Probujemy jeszcze odczepiaczem Gromem ale prad nie pozwala dojsc do kretlika . W koncu Lukasz decyduje sie na ostateczna decyzje i Ugly Duckling zostaje w otmetach strumienia . Szybko wracamy do samochodu w smutnych nastrojach pokonani przez aure i odepchani przez strumien .Postanawiamy podjechac w gore strumienia gdzie woda zawsze jest klarowniejsza , przy okazji pokazuje nastepne odcinki Lukaszowi . Stajemy w koncu przy mostku i malowniczych skalkach . Tu przechodzimy krotki i w wiekszosci plytki odcinek . Nad nami znowu grzmi i kropi ...mimo to idziemy dalej . Tu wychodza pierwsze dzis pstragi , Lukasz kilka wyciaga , mi dwa spada . Sa to sredniaczki ktore ciesza ale to nie o takich marzymy . Sa dwie male niespodzianki w tych rybkach bo jeden to Teczak a drugi to Chubby . Ten Chubby to taki zrodlany kielb ale ten ktorego lowi Lukasz jest olbrzymi jak na Chubbiego i wyglada jak maly klen . Lukasz lowi na plywajacego Sieka , bardzo dobrze lowi...mysle ze ma reke do pstragowania ...jest cichy , spokojny , uwazny , obserwuje , ma juz dobra technike rzutowa ..to trening z Tajemnej Tadkowej tu dziala . Konczymy ten odcinek i jedziemy na jeszcze jeden powyzej ktory rok temy rozpoznalem i wyszedl mi tam wiekszy jakis . Na tym odcinku najpierw idziemy przez las zeby na granicy lasu i laki juz zejsc na strumien i wracac pod prad ...do samochodu . Tam na koncu wlasnie bylo to miejsce . Gdy tam dochodzimy ostroznie ustawiamy sie aby tak Lukasz z gory a ja z dolu obrzucac to miejsce . Za drugim moim rzutem widze wyjscie pstraga ktory podplywa raz z lewej raz z prawej strony Klasycznego 5tki i tak zygzaczac przez cala szerokosc strumienia zagryza dopiero na kilka metrow prze de mna . Wszystko widac bo woda krystaliczna jest . Odbija w lewo przyginajac Fenwiczka , za chwile w prawo ..ja stojac na metrowej skarpce zastanawiam sie czy go na klate czy zsunac sie do wody i podebrac do reki , podbieraka nie mam . Pstrag rozwiazuje moje zastanawianie bo sie uwalnia i zostaja tylko emocje ..wygladal na takie 45 . Miejscowka pokazala ze cos w niej sie dzieje i to jest wazne . Na odcinku tym jest bardzo malowniczo ale woda krystaliczna , duzo plytkich miejsc i kilka nielicznych wglebien przy zwalonych drzewach . I w nich Lukasz wyciaga kilka nastepnych sredniaczkow ktore czasami nazywamy pogardliwie i niesprawiedliwie -pizduny- . Konczymy ten odcinek i male jedzonko zeby sily zregenerowac . Dzwoni moja dziewczyna i pyta o pogode ...bo w Chicago oberwanie chmury jest . Uspokajam ze u mnie nad strumieniem jest juz spokojnie . Pozostalo nam jeszcze kilka godzin do wieczora wiec powraca moj piewszy plan czyli poznanie dolnego odcinka nowego strumienia . Strumien ten lezy o godzine na polnoc wiec obieramy azymut i naciskamy gaz . Gorny krystaliczny odcinek Strumienia Troli... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 31 Maja 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2011 Czy to Amazonia ?...nie ...to Labirynt ...nasz Labirynt... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 31 Maja 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2011 Teczak Lukasza ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 31 Maja 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2011 Strumien Troli ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 31 Maja 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2011 Dojezdrzamy na pierwszy mostek ktory mam narysowany na karteczce . Czesto tak robie ze z satelity Google rozrysowuje sobie odcinki ktore chce zrobic i musze wiedziec jak potem wrocic do samochodu czy ominac ludzkie zagrody . Moim oczom ukazuje sie nie strumyk ale piekna rzeka cos jak Herbaciana tylko glebsza i szersza ...woda kolor whisky . Niestety tablice przy mostku ze -prywatne tereny- . I tu pomaga mi wlasnie przeglad z satelity bo wjezdrzamy w droge dla lesnych skuterow ktora idzie wzdluz rzeki . Gdy jestesmy juz gleboko w lesie parkuje na laczce i na przelaj przez las idziemy w kierunku rzeki . Nie wiemy jak daleko rzeka jest od tej lesnej drogi , docieramy w koncu do wiekszego szpaleru drzew ktore okazuje sie ze stoja na wysokiej skarpie ...w dole wije sie whisky posrod poteznego lasu iglasto lisciastego . Jestesmy w Basni ...gdyby nie komary . Ja bylem w bluzie przeciwdeszczowej wiec tylko dlonie i pysk mialy jako pole do testowania . Po chwili Lukasz dal mi sprey bo po kilka na raz rozcieralem i nastepne siadaly ucztowac . Oczywiscie schodzac z traktu dla skuterow zdawalismy sobie sprawe ze wchodzimy na teren prywatny jakimi tu sa lasy , pola i nieuzytki ...tabliczka jest tabliczka i teren ma wlasciciela . Rzeka ktora ukazala sie tu naszym oczom byla przepiekna i pachniala olbrzymimi brownami . W calej szerokosci gleboka na okolo metr z dolami , podmyciami do mysle dwoch metrow . Mimo glebokosci klarowna bo widoczne dno a przeciez slonce nam w tym dniu prawie nie zaswiecilo . Drzewa powalone w wodzie , burty , skarpy ...dzicz totalna ...ani jednego sladu ludzkiej stopy . Nasze wyobrazenia o olbrzymich pstragach ktore nam tu wyjda byly od pierwszego spojrzenia w te wode . Postanowilismy oczywiscie isc w gore pod prad zeby Mistrzow nie ploszysc . No i zaczelo sie smyczenie , kolejny zakret , burta , pien ...ani pstrykniecia . My caly czas zachwyceni widokiem rzeki i caly czas liczacy ze w koncu zagryzie . W koncu ze chociaz cos wyjdzie i sie pokaze ...nic . Do konca odcinka Lukaszowi wyszedl jeden pizdun a mi na Cwikowke drugiej generacji zaczepil sie jakis palczak . I to wszystko . Bylismy totalnie zawiedzeni tym co nam Pasleka River zaoferowala z ryb ..bo widoki niesamowite . Nazwalem te rzeke juz kilka dni wczesniej Pasleka po rozmowie z Yoko ktory z Jackiem tam wedruje nad polska Pasleka i tez jest zachwycony rzeka i pstragami . Odcinek ktory zakonczylismy prawie przy mostku jest odcinkiem dolnym i pierwszym ktory poznalem z Lukaszem . Wspomnialem juz wczesniej ze dzien wczesniej Lukasz byl z Arkiem na gornym odcinku i tam im sie wieksze cos pokazalo i nawet pospadalo . Zeby tam dotrzec z tego dolnego odcinka trzeba zrobic okolo 7 odcinkow po drodze ...czyli troche potrwa zanim nasza Pasleka River zostanie wstepnie rozpoznana . Dochodzac do polanki gdzie czekal ma nas moj Chewy okazalo sie ze mam mokry telefon i troche dokumenty . Kieszen na klacie w moich spodniach nabrala wody gdy weszlem aby odczepic wobler ktory ugrzazl w korzeniach . Przechodzac przez rzeke do pasa w miejscu gdzie byl zaczepiony wlazlem juz po pachy ...nie moglem Klasycznego tam zostawic . Ta kieszen to myslalem ze jest wodoszczelna , teraz wiem ze musze miec woreczek foliowy i tak zabezpieczyc ...no i Klasycznego uratowalem a moj telefon padl . Na tej wyprawie lowilem nowym Fenwickiem 7,7 1/8 - 3/4 , nowym Stradic Shimano 2500 FI i nowa plecionka Sufixa 832 10 lb lovis green ...i to jest moj obecny zestaw nasza Pasleka River... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 31 Maja 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2011 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 31 Maja 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2011 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
papur Opublikowano 31 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2011 oj tak, Pasleka to piekna rzeczka i czekaja tam na mnie dwa kabany hehe trzeba pojechac i wyrownac rachunki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 1 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2011 Trzeba ja przejsc od wlewu do zrodel i poznac ...ryby przyjda przy okazji . Na razie pierwszy odcinek ten od wlewu czesciowo poznany ...cudowny ...nasza Pasleka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 7 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2011 Ostatni weekend odpuscilim brak czasu , gorac , parowa ... i przede wszystkim brak dudkow na wyprawe ...amerykanska bieda nadal trwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 13 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2011 Dzis 13 czerwca minal okragly rok jak z Tadkiem weszlismy w Herbaciany Strumien odkrywajac jego piekno i mieszkancow . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 13 Czerwca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2011 Jurku, dzięki temu wydarzeniu jest co wspominać. Takie chwile pozostają na wieczność w pamięci. Pięknie czyta się takie wątki jak ten. Pozwalają przetrwać, podtrzymują na duchu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 20 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2011 Minelo trzy dlugie tygodnie od ostatniej wyprawy z Lukaszem na ktorej odkrylismy Pasleke River , tu przypominam ze Arek z Lukaszem byli tu dwa dni wczesniej i to Oni sa Odkrywcami . Wczoraj caly dzien spedzilem na odkrywaniu nastepnego jej odcinka . Pasleka River to 11 odcinkow -od mostka do mostka- ktore trzeba przejsc aby ja cala poznac . Najnizszy , ten ktory odkrywalem z Lukaszem jest nr 1 , jest on najszerszy , najglebszy . Wczorajszy ktory caly przesmyczylem to nr 7 i jest on mniej wiecej w polowie strumienia ...bo tu juz to strumien . Caly tydzien pokazywali burze i sztormy ale jakims cudem wszystko to przechodzilo w dol pod jezioro Michigen . Jadac wiec wiedzialem ze trafiam na dluzsza przrwe pomiedzy deszczami . Jak zwykle rano w sobote slucham w samochodzie audycji Zewu Natury , potem juz country stanu Wisconsin . Jade sam , Jacek pracuje , Lukasz ma obled na skamanczyki w Tadkowej River . Po 4 godzinach od startu docieram do celu . Odcinek mam rozrysowany z satelity Google , zaznaczone symboliczne domy przy rzece co by je ominac i ktora droga najlatwiej wrocic do samochodu gdy juz wyjde na mostecek . Parkuje na poboczu , przebieram sie , spryskuje chemia przeciw komarom i zanurzam w lesie . Zanurzam sie szybko bo tereny prywatne . Nie biore picia co jest jedynym bledem ... emocje , emocje , emocje ...jak czlowiek kocha to moze nie pic i nie jesc . Odcinek nr 7 calkowicie jest zanurzony w lesie , nie ma tu lak . Plus wedrowania lasem to oslona lisci drzew przed sloncem wiec chlodniej no i nikt mnie nie widzi . Komary sa ale przynajmniej na poczatku chemia dziala i nie gryza mnie , pozniej juz beda . Pasleka River jest tu idealnie podobna kolorem , wielkoscia , miejscowkami do Cherbacianego Strumienia na odcinku Baby Yagi . Idac brzegiem sa odcinki mniej zarosniete i wygodniejsze , sa bagniste i sa niezwykle piekne odcinki porosniete paprociami . Woda idealnie czysta , kolor whisky... ciemniejszy w zaglebieniach , jasniejszy na plytkich blatach . Oczywiscie plosze ryby halasem i niezdarnoscia ...tu cos zlamie tam wpadne do dziory . Lowie na Kapitana Miodka czyli Klasycznego . Wychodza za nim male pstragi . Wiekszy wychodzi w miejscu ktore juz obrzucalem od dolu i przeszedlem wyzej aby jeszcze Miodka puscic z nurtem i potem go pod prad przeciagnac pod burtka . Zrobilem to bez wiary bo miejsce juz obrzucane i stoje pstragowi na oczach ...a jednak wyszedl i sie pokazal , nie ugryzl . Ocenilem go na okolo 40 cm . Sam fakt mnie ucieszyl bo cos sie pokazalo wiekszego . Mijam piekne miejscowki jedna za druga bez zadnego sygnalu . Natomiast z plytkich miejsc gdzie kawalek bryly czy zatopionego konarka wyskakuja male i odprowadzaja Miodka . Kilka tych dzieciakow Brooka wyciagam az w koncu zagryza deczko wiekszy , temu juz robie zdiecie w podbieraku bo piekny Ci On jest . Z tym ze moim faworytem zawsze juz bedzie Brown Trout a Zrodlaki i Teczaki to dokladka . Przedzieram sie przez las juz troche zmeczony , odzywa sie brak wody , czegos do jedzenia . Pcha mnie do przodu kazda kolejna miejscowka i gdzies tam mostek na ktory w koncu wyjde . W wodzie obserwuje male minnow , pelno zabek ...pstragi maja tu co jesc i bardzo ciezko je skusic . Patrze na czas w telefonie , juz pomalu 5 godzin wedrowania . Z coraz blizsza slysze samochody na drodze wiec zblizam sie do mostku . Tu nachodze piekna dziore ale bronia jej konary zatopione w wodzie , taka klateczka poltora na poltora , do tego szybki nurt ...jak tam cos zapodac ? zakladam wirowke Mepsa XD 3 rzucam na koniec klateczki i przeciagam niby jak najwolniej zeby przytopic ale i szybciej gdy juz widze ze zaczepi gdy wychodzi Mistrz i zagryza ...ryba momentalnie daje nura w dol pod drzewo i wygina Fenwicka w palak ... ja nic nie moge zrobic , zsuwam sie nizej i caly czas mysle ze go mam tylko za konarkiem ...po chwili spostrzegam blysk wirowki na galezi pod woda ...ryby nie ma . Wsadzam szczytowke i trzepie delikatnie ... wirowka sie uwalnia i to jedyny plus tego zakonczenia . Tego pstraga tez bym ocenil na 40 cm z tym ze wygladal na browna . Za chwile dzwoni Jacek ciekawy jak mi idzie , chwile lgamy jak to wedkarze . Jest 16.00 gdy wychodze na most . Zrobienie odcinka zajelo mi okolo 6 godzin a to jeden z najkrotszych odcinkow Pasleki . Ide wiec droga i spiewam stara piosenke ktora spiewalem jeszcze w Polsce jak z synami szedlem na gipsownie lowic z bata karasie... - wedrowali chlopcy przez zielony gaj...nie mieli pieniedzy ale mieli Raj -... . Przede mna dluga droga do samochodu a w nim goralska podsuszana , bulki , musztarda i mineralna z Polski zwana Staropolanka . Zoladek mi sie przykleil do kregoslupa i mysl ze jak dojde to bede zyl pcha mnie do celu . W tej drodze powrotnej mijaja mnie dwa samochody , jeden staje i gosciu pyta o wyniki . Chwile -rozmawiamy- okazuje sie ze to wlasciciel tutejszego rancha , rozmowa konczy sie milo chyba zrozumial ze weszlem na jego teren z powodu -milosci smyczenia- . Docieram w koncu do swego chewy i... zre i pije ...oraz odpoczywam zastanawiajac sie co dalej robic ...zostalo mi jakies 4 godziny . pierwsze wejscie w las...mchy , mchy i mchy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 20 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2011 miescowka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 20 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2011 dluga podmyta burta a nad nia baldachim roslin ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 20 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2011 miejscowka...cudna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 20 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2011 kolejna cudna miejscowka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 20 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2011 tu mi brown zagryzl meppsa i wszedl w te pienki pod koniec wyprawy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 20 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2011 Pierwotnie mialem w planie ze po tym odcinku zajade nad Herbacianke i tam poprobuje ale z tad bylo okolo godziny jazdy i czas by mi bardzo uciekl . Postanawiam wiec jechac wyzej i ogladac z kolejnych mostkow Pasleke na okoloicznosc przyszlych wypraw . Zatrzymuje sie w koncu przy odcinku 10 , szykuje rynsztunek i rzut oka z mostka jak wyglada strumien . Nagle przede mna wyrasta z pod wody spinigista szybko robie zdiecie w biegu , niestety jest to i tak za pozno bo on brodzil i tam chcialem go sfotografowac . Dany , tak ma na imie , wyglada jak rasowy trout man . Baaardzo zaluje ze moj angielski jest pod zdechlym azorkiem bo trace oczywiscie mase cennych informacji . Lamana rozmowa jest pozytywna i zakrecona ...daje mu Minnowa 7 Salmo Trouta ...a On mi wrecza -de best lure- na ten creek a jest to wiroweczka srebrna Rooster Tail 1/8 z czarnym chwoscikiem . Rozumiem ze konczy odcinek , pytam o moj ktory chce zaczac ...mowi ze jest to milaz na 6 godzin ...ja mam tylko 3 do zmroku . Zegnamy sie zyczac sobie powodzenia i zaczynam schodzic ze skarpki . Strumien ma krystalicznie czysta wode , szerokosc tu to od 2 do 3 metrow . Wchodzac w dol na lake ktora go obtula okazuje sie ze ona zanurzona w wodzie . Ide caly czas po kolana , uda w wodzie w trawach wyzszych ode mnie . zeby oddac rzut trzeba trawy rozchylac ...wszystko co zyje wtedy ucieka ...a jest to masa malych rybek . Gdy tak rozchylam te trawy moim oczom okazuje sie dziory do poltora metra , roslinnosc podwodna , istne akwarium . Niestety do dzis nie odwazylem sie zrobic zdiecie pod woda moim aparatem mimo ze on do tego zaprojektowany . Posuwam sie wiec w tej zanurzonej w wodzie lace traw myslac ze w koncu gdzies dojde do suchego brzegu z ktorego bedzie wygodnie rzucic czy chocby maszerowac . Nic z tego ...to jest cos z czym jeszcze nie mialem do czynienia . teraz mnie nie dzwi ze Dany szedl po prostu strumieniem pod prad i rzucal pod ten prad ...czyzby to byla jedyna droga zeby go przesmyczyc ? . Po zrobieniu jakies 150 metrow mam serdecznie dosc , kompletnie sobie nie radze w tych warunkach i zaczynam normalnie byc zmeczony , caly czas ide jak bocian z tym ze zapadam sie pod mul czasami glebiej . Postanawiam wiec odsunac sie w bok i juz lasem wracam do samochodu . Przebieram sie bo wiem ze to bedzie dosc na dzisiaj . Wracajac do domu zawsze wypatruje sklepow wedkarskich bo w nich mozna wiele znalezc lub sie dowiedziec . I na taki sklep trafiam ...a w nim na stare Shady-R Rebela oraz ...stare Magnumy Rapali , kupuje symbolicznie jedna 14 S Floating ...juz takich nie robia Friko . Wracam przymeczony do domu , 4 godziny jazdy lamie mnie strasznie ale jakos docieram po dwoch kawach ...ach te powroty ...mysle tylko o prysznicu i bialym przescieradle .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 20 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2011 Gorny odcinek Pasleki ...zrodlany ...tam sa doly do poltora metra ...a ta laka przy brzegu jest tez pod woda... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 20 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2011 w drodze powrotnej przez las... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 24 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2011 Chcialbym zglosic mala poprawke ...nasza Pasleka ma 16 odcinkow -od mostka do mostka- nie bralem pod uwage kawalu odcinka rzeczki w usciu gdzie jest najgrubsza...teraz biore ...mozna tam spotkac szczupaka , walleya ...muskie ... mozna tez Pstraga ...byc moze jutro sie wybiore posmyczyc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
papur Opublikowano 25 Czerwca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2011 wiesz Jerry zatesknilem za tym klimatem, jak patrze na Twoje ostatnie zdjecia i pomysle o moich kabanach...ale ja po nie wroce obiecalem to sobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 25 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2011 Na niedziele idzie kolejny thunderstorm , wiec jutro a wlasciwie juz dzis jest jedyna szansa w ten weekend posmyczyc ... Arku ..do konca sezonu pstragowego zostalo trzy miesiace liczac od konca czerwca . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 11 Lipca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2011 Siedze trzeci tydzien w domu , nie wedruje i nie smycze ...jest smutno . Jest gorace lato , zaczely cykady swiergolic...dajemy pstragom odpoczac przez lipiec ...chyba ze sie schlodzi i mi odbije Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.