jerry hzs Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Wczoraj 13 sierpnia w koncu usmiechnelo sie szczescie i moglem spedzic cala sobote w Labiryncie . Minelo prawie poltora miesiaca od ostatniej wyprawy . Gorace i parne dni ktore pomalu mijaja nie sprzyjaly ani ludziom ani tym bardziej pstragom ...wiec bylismy w latargu . W koncu nastaly prawdziwie sierpniowe dni czyli zimne nocki , rano rosa a w poludnie slonce przyslaniane co jakis czas oblokiem . Nadal u nas czesto leje wiec sadzilem ze zastane strumien podniesiony , pstragi odwazne i chetne do zbierania . Juz jadac zadzwonil Krzysiu ktory tam od rana smyczyl jeden z odcinkow ze strumienie plytkie , czyste . Gdy podjechalem na mostek samochod Krzysia czekal na mnie a Krzysiu jeszcze wracajac lowil . Przebralem sie wiec spokojnie i kilka rzutow pod mostek w oczekiwaniu na powrot Krzysia . Pod mostkiem wyszedl jakis sredniaczek ale nie zagryzl i nie powtorzyl . Jeszcze wtedy nie wiedzialem ze taki scenariusz nas dzisiaj czeka . Pstragi mialy byc plochliwe , ostrozne , marudne i niechetne do testowania nowych przynet . Krzysiu pojawl sie w koncu wylaniajac sie z pod traw . Lowil na odcinku od Baby Yagi . mial kilka na wedce i kilka wyjsc i byl zadowolony bo cos sie dzialo . Ruszylismy wiec na Zlota Mile . Brzegi strumienia strasznie zarosniete trawami , ziolami , pnaczami , krzakami ...nie do przejscia , wiekszosc odcinkow trzeba bylo przebywac idac strumieniem pod prad i oblawiajac pod prad czego ja osobiscie nie lubie . Widzac wiec jakies bardziej obiecujace miejsce wychodzilem na brzeg i probowalem podejsc z boku znajdujac luki do wody . W tym smyczeniu udaje sie nam lowic same male pstragi i kilka sredniaczkow 32,35 ...nie robimy zdiec , ryby szybko wracaja do wody . Z powodu niskiego stanu wod wszystkie miejscowki zmniejszyly sie do minimalnych klateczek lub rowkow , na dodatek slonce to wszystko naswietla . nawet kilkuminutowy rzesisty deszcz nie zmienil tego stanu rzeczy . Te kilka pstragow jakie zlowilem skusily sie na Minnowa Salmo 6 tonaca kolor Trout . Wedrowka przez cala Zlota Mile dala nam bardzo ostro popalic . Na samym koncu mielismy spotkanie z Duzym . Miejsce to juz kiedys mi go pokazalo . Teraz po pierwszym rzucie Foxinusem gold 6 sie przewalil ale nie zagryzl . Krzysiu byl troche nizej wiec nie rzucalem tylko spokojnie dalem sobie i Duzemu odpoczac ..no i czekalem na Krzysia az do mnie sie przedrze ...bo ktos musi zrobic zdiecia . Gdy Krzysiu nadszedl cicho mu przedstawilem sytuacje i wykonalem drugi rzut . Niestety za krotki spadajac Duzemu -na leb- i Duzy sie sploszyl ukazjac Krzysiowi swoja wielkosc . Pozostale rzuty nic nie daly , my wiemy ze on tam ma dom . Pomalu przyszlo nam konczyc i pakowac sie . Krzysiu ruszyl do domu i ja tez zmeczony do domu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Tu Krzysiu ma zaczep ale udajemy ze wielka rybe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2011 bardzo mocno zarosniete... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Krzysiu pamietal o zonie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CLAUDIO Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Piekna woda! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 10 Września 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2011 O tak Claudio ...fantastyczne i bajkowe sa wody Labiryntu , nazwa Labirynt [ 800 strumykow ] jest jak najbardziej wlasciwym okresleniem Mamy ostatnia niedziele sierpnia , jade z Lukaszem Dr Steel Hammer do Labiryntu . Jade tylko dlatego ze zgodzil sie prowadzic samochod tam i z powrotem . Od dwoch tygodni pracuje na dwoch, trzech robotach ...wszystko po to zeby nazbierac dudki na Ontario w ostatni tydzien wrzesnia . Dalem sie wiec na wyprawe namowic mimo zem mocno przemeczony . Dziwnie sie tocza kola kariery ...zamiast zbierac kupony od przepracowanych lat trzeba wrocic do korzeni i jak na poczatku mojej emigracyji harowac na kilka robot zeby -starczylo- a wszystko to zmienilo sie [zawalilo] 11 wrzesnia ...jutro mamy rocznice . Zmienilo sie absolutnie na gorsze dla zwyklych ludzi obserwuje to na co dzien i nie widze poprawy . Wrocmy do istoty sprawy czyli pstragowej wyprawy ....wyruszamy o 4 rano , prowadza nas sierpniowe mgly i mily chlodny ranek . Mamy koncowke sierpnia a w poludnie sloneczne i cieple dni , jeszcze czasem narasta gorac . Na pierwszy obchod wybralismy Niedzwiedzice . Lukasz ma tam dobre wspomnienia bo zlowil ladnego pod 50 . Strumien zastajemy zarosniety , trawy i krzaki nachylone nad woda skutecznie utrudniuja dojscie i wykonanie rzutu . Jak juz sie wychylisz madre ryby znikaja . Nic nam nie wychodzi nad Niedzwiedzica mimo przejscia krotkiego acz ciekawego odcinka . Decyduje sie na zmiane strumienia , chce pokazac Lukaszowi Strumien Troli od farmera do mostku . Poniewaz jest to dlugi odcinek a czasu juz na tyle nie mamy scinam droge w polowie i kierujemy sie na tlusty odcinek lesny . Dochodzac do strumienia wpadam na druty kolczaste dzielace farmy ktore zamaskowaly trawy ...upadajac rozcinam moje spodnie [180$] , kalecze kolano , krew leje sie do gaci bo za chwile widze zmieniajacy sie ich kolor . Idziemy dalej i zastajemy piekna zielono pastelowa wode . Wedrujac wzdluz brzegu pokazuja sie pierwsze pstragi i sa lowione , na razie sredniaczki . Lukaszowi Strumien Troli bardzo sie podoba i to mnie cieszy . Lukasz lowi spokojnie i dokladnie , jest materialem na bardzo dobrego pstragarza , na pewno jest lepszy ode mnie technicznie . Mamy w koncu po kilka pstragow zaliczonych , nie robimy im zdiec bo szkoda ryby meczyc . Dla mnie nadchodza trzy wazne momenty . Pierwszy ...rzucam bez wiary pod drugi brzeg gdzie pod skarpa jest troche cienia , bez wiary bo nie widze zadnych szczegolow ktore kryly by pstraga ..Wychodzi cos grubego , zloto-oliwkowego i nie trafia , ponawiam i jeszcze raz sie pokazuje ...potem juz cisza , madra ryba wyczula niebezpieczenstwo . Moment drugi...nadchodze ladny zakret z pniakami zatopionymi w nurcie , pomiedzy nimi klatki do obrzucania ...rzucam Foxinusem 6 Gold i od razu lapie zaczep , gdy macham kijkiem zeby odczepic cos mi bzyczy kolo ucha , odganiam sie bez wielkich emocji by za chwile poczuc bol za uchem ...Lukasz stoi okolo 7 metrow dalej i krzyczy ze widzi pszczoly . Po chwili slysze wiecej bzyczenia i czuje uderzenia w czapke i kark ...roj rozpoczal atak . Dopiero sie orientuje co sie dzieje i wpadam w panike zaczynam przedzierac sie przez krzaki , machac rekoma ...zatrzymuje sie po 50 metrach przy skraju lasu i polu kukurydzy . Lukasz przesuwal sie w bezpiecznej odleglosci za mna . Mam kilka ukaszen i calkwity brak checi do dalszej wedrowki , za chwile orientuje sie ze moje okulary nie sa na swoim miejscu , musialy mi spasc gdzies po drodze [ Wilexy przent od Jacka 140$ ] . Dopiero po ochlonieciu postanawiam wracac i szukac . Ide wiec po tym labiryncie krzaczysk ze strachem wypatrujac pszczol . Dochodze do samego miejsca w ktorym mnie zaatakowaly . Spostrzegam na drzewie ich dom-sopel zawieszony dokladnie nad miejscem gdzie machalem wedeczka chcac odczepic Foxinusa . Niestety zabraklo mi tu odwagi aby wejsc nad strumien , musialbym przejsc znowu pod ich gniazdem . Pomyslalem ze wroce tu jeszcze do konca wrzesnia i wtedy sprobuje odnalezc okulary . Moment trzeci...dochodzimy prawie do konca odcinka , juz widac samochod przy drodze . Nachodze piekne miejsce z dluga gleboka burta . Pamietam ze zawsze tu Tadek dokladnie obrzucal . Pamietam tez ze nigdy tu nam sie nic specjalnego nie pokazywalo . Gdzies po 4 rzucie na 12 metrow pod prad tonacym 6 Minnowem T Salmo ma przytrzymanie , zacinam i zaczynam hol , caly czas pod woda ryba zbliza sie do mnie odbijajac raz w lewo raz w prawo caly czas przy dnie w tej burcie . W koncu mam ja pod nogami ale nie moge podniesc jej do gory , nie widze wiec co to jest , zastanawiam sie jak ja podebrac bo brzeg taki okolo metra i podbierakiem z reki to bedzie na styk . Ryba pod nogami odbija w lewo , odbija w prawo i czuje luz ... wyciagam urwana plecionke 10lb . Musze tu przypomniec ze urywajac Foxinusa pod Domem Dzikich Pszczol przewiazalem zestaw od nowa . Jestem kompletnie zdolowany...rozerwane spodnie , zagubione okulary , Foxinus ..i teraz ryba ktora tak murowala ze nie moglem jej podniesc ...kompletna demolka jaka moze dac pstragowanie . Bede sie dlugo zastanawial w zimowe wieczory co to byla za ryba i jak duza . Dochodzimy w koncu do samochodu i przebieramy sie . Ruszamy do domu . Na stacji CPN myje sie bom pogryziony i kolano pokaleczone ...wracam na tarczy . Lukasz mysle ze jest zadowoly , obejrzal jeden z ciekawszych odcinkow Strumienia Troli . Ja musze wrocic po okulary i moze tego Mistrza . Zostaly mi dwa weekendy do konca sezonu ....bo w trzeci ostatni weekend wrzesnia bede juz w Ontario sprawdzal czy las jeszcze pachnie zywica ...i tak mi dopomoz Manitou ps. dziekuje Lukaszu zes nie dopuscil mnie do kierownicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 10 Września 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2011 Poranek nad Niedzwiedzica wita nas... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 10 Września 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2011 Znany [dla nielicznych] mostecek nad Niedzwiedzica... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 10 Września 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2011 A tu juz Strumien Troli... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tpe Opublikowano 10 Września 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2011 No wreszcie Jerry, myślałem już, że przerzuciłeś się na szachy Niezła jazda z tymi pszczołami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 10 Września 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2011 widzisz ...gdybym byl uczulony bylbym w smiertelnym niebezpieczenstwie ...w domu naliczylem trzy urzadlenia ...najbardziej jenak mnie boli ten pstrag ktorego nie moglem podniesc zeby mu spojrzec w oczy ...On by mi ocalil ten dzien Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tpe Opublikowano 10 Września 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2011 Jeszcze go dopadniesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 10 Września 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2011 ja tam musze wrocic po Wilexy ...gdyby Mistrz znowu wzial to bylby cud ...najwazniejsze zeby Kiciunia sie od tego Minnowa uwolnil . Zostal mi wiec jeden wypad aby sie pozegnac z Labiryntem bo zbliza sie koniec sezonu z koncem wrzesnia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 23 Września 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2011 W przed ostatni weekend wrzesnia zaplanowalem pozegnanie z pstragami Labiryntu . Chcialem juz w sobote wyruszyc , polowic do wieczora , przenocowac u Wasko w motelu i poprawic smyczenie w niedziele zaczynajac zimnym porankiem . Niestety w sobote Jacek zaczal naklowac laleczke Woodoo i spowodowal ze dopiero jak obiecalem ze go wezme to wyjazd dojdzie do skutku . Niestety jego praca -non stop- wykluczyla sobote z planow i pojechalismy tylko na niedziele i w ograniczonym czasie . Wybralismy odcinek od Farmera do mostku na Strumieniu Troli . Chcialem odnalezc okulary ktore zgubilem po ataku dzikich pszczol bedac tam wczesniej . Zajechalim wiec na strzelnice do Farmera , przywitalim sie czterema piwkami Zywiec i heja w strumien na odcinku lakowym . Juz po drodze Jacek stwierdzil ze musze mu dac garsc przynet bo zapomnial swoje kilery , posmutnialem od tego momentu bardzo . Wybral najlowniejszego Kapitana Miodka jakiego mialem ale ...cale szczescie nie wzial Foxinusow Roberta Drozdka i Minnowow Salmo . Odcinek lakowy wiele nam nie dal . Jacek wyciagnal kilka sredniaczkow bez zadnej rewelacji ...natomiast laka dala ostro popalic bo przedzieranie sie przez trawy w dalszym ciagu okropne jest . Ja caly czas czekalem az wejdziemy w odcinek lesny ktory ostatnio robilem z Lukaszem ...tam sa grube ryby , po za tym gdzies tam leza moje okulary . Tu na jednym z cypli majac Jacka za plecami i cale szczescie bo widzial TO ...pokazuje sie i zagryza cos ciemno-zloto-czerwono -brazowego grubego w grzbiecie ...i zaczynam hol . Wiem ze to moze byc moj jesienny Krol na zakonczenie sezonu . Niestety Krol jest madry i udaje mu sie po kilku sekundach spiac . Obaj z Jackiem widzielismy go i wiemy ze byl piekny , gruby i ponad 50 . W dalszej drodze lowimy nadal sredniaczki ale Jacek ma dwa wyjscia duzych pstragow i jeden gryzie koniec twisterka w Cwikowce drugiej generacji , mimo zmiany kilku przynet i papierosow ryby powtornie nie pokazuja sie . Dochodzimy w koncu do Domu Dzikich Pszczol . Podchodzac blizej zauwazam ze sa niestety aktywne i bedzie ciezko spokojnie moich zagubionych okularow poszukac . Robie zdiecia i rozgladam sie wokol caly czas obserwujac tez pszczoly . Jacek tez szuka tylko troche dalej . Niestety nadal w tym gaszczu nie mozna wypatrzec okularow i odpuszczamy to miejsce . Pozostaje koncowka odcinka bo juz widac most i droge . Tu dochodzimy do miejsca gdzie ostatnio nie moglem podniesc ryby od dna i nie wiem co to bylo . Rzucajac opowiadam po raz kolejny Jackowi jak to bylo i....w drugim rzucie ma zajad ...rybka zagryza dokladnie w tym samym miejscu , podciagam ja pod nogi ale podnosze z metrowej skarpy juz wiedzac ze to nie ON . Ten ma ponad 40 , nie mierzymy , robimy zdiecie ...tez jest w pieknej jesiennej szacie . I to byl pstrag ktory zakonczyl mi sezon i dzisiejszy dzien . Niestety Jacek idac ze mna zobaczyl wszystkie moje miejsca i obawiam sie ze poprzestawia im kotwiczki w pyskach za tydzien ....ja w tym czasie bede juz daleko na polnocy ... wdychal zapach zywicy kanadyjskiej puszczy... Caly dzien wedrujac wspominalismy Tadka , bardzo go brakuje i nigdy juz nie bedzie jak kiedys .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 23 Września 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2011 trzy wazne rzeczy ...przynety kilery , paczka marllboro , lucky zdrapka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 23 Września 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2011 Jesienna zakrzaczona rzeczywistosc ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 23 Września 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2011 Jacura w akcyji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 23 Września 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2011 Dom Dzikich Pszczol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 25 Września 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2011 Jureczku a od kiedy to Haineken poszedł na drugi plan?W pudełku widzę chyba ćwikóweczki A te okulary to wiley x? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 25 Września 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2011 ja Remku staram sie raczej polskie piwo wozic farmerowi do testowania ...chyba ze nie zdaze kupic . Tak w pudelku widac Cwikoweczki . Te okulary co zgubilem uciekajac to niestety firmy Wileyx ..niestety nie odnalazly sie mimo ze wczoraj tez ich szukalem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 26 Września 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Września 2011 A to Ty jeszcze wczoraj byłeś? No i jak? Połowił? Bo rozumiem, że już na walizkach szczęściarzu siedzisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 27 Września 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Września 2011 Tak ...bylem cala sobote . Pozegnalem Herbaciany i Troli nad ktorymi spedzilem po pol dnia . Zlowilem okolo 8 pstruniow ale same srednio male . Woda bardzo niska i czysta bo mamy bardzo malo opadow ...pstragi ostrozne , zaden duzy sie nie pokazal . Potrzebowalem samotnej wyprawy i udalo sie . Nigdzie sie nie spieszylem , zadnej rywalizacji . Do 1 marca 2012 czyli otwarcia sezonu bardzo daleko ...cala zima na przygotowania W srode wyruszam na daleka polnoc , bedzie ciezko i oczuwam wielki niepokoj ...z drugiej strony bardzo mnie tam ciagnie ...odezwe sie po powrocie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 27 Września 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Września 2011 Jurku, powodzenia! W tym roku niczego Tobie konkretnego nie życzę - ot jedź i odpocznij, a przy okazji łów dla ... relaxu - odpoczynek bardzo się Tobie należy. Później czekam na szczegółową relację ze zdjęciami. Powodzenia i miłego wypoczynku! PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 27 Września 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Września 2011 -ot jedz i odpoczywaj-...-bez szczegolowej relacji se nie pokazuj- ..... dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 27 Września 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Września 2011 No i jeszcze połam kije Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.