jerry hzs Opublikowano 29 Maja 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2009 Dziekuje Wam Te relacje to namiastka tego co mozna z tym zrobic . Powtarzam ze gdybym potrafil zbudowac relacje z zdieciami i opisami ich w srodku ...to by bylo to o co mi chodzi . Niestety stanalem na pewnym etapie poznawania komputera i jest co jest . Jak Remek doda zdiecia zobaczycie to co chcialem opowiedziec ...jerry hzs Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 29 Maja 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2009 Wlasnie wrocilem od Jedrexa . Teno ktore zostawilem na drzewie zasialo moj niepokoj ...i kupilem 4 sztuki ostatnie tego koloru Green Paar ...co znaczy to Paar ? nie wiem . Tak wogole to wczoraj zostalem nagrodzony za moja milosc do Pstragow ...przyszla paczuszka a w niej stare Minnowy , nowe Minnowy , blaszki , wiroweczki i wiele innych klejnocikow na pstragi i muskie . Dziekuje Yoko , Mifku , Ewuniu , Lady D , Efexie ...za pomoc i prezenty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 30 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2009 Są i zdjęcia http://jerkbait.pl/users/Jerry/Trout/1/index.html PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milupa Opublikowano 30 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2009 Bardzo ładne rybki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 30 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2009 Ile radości byłoby gdyby u nas były takie zasobne wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 30 Maja 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2009 Powiem tak ...te poltora dnia nad Choinkowa ktore dalo ponad 150 pstragow pokazalo jej bogactwo . Trzeba tu wspomniec ze duzo ryb spadlo przy cholu , wychodzilo bez zagryzienia , ze spotkalismy wedkarzy lowiacych i slady wedrowek przed naszym lowieniem . Od 1 maja kiedy zaczal sie regularny sezon dla bioracych jest wieksza presja nad wodami . Wyobrazcie sobie obraz wielu takich strumieni i rzeczek w calym stanie Wisconsin . My przez dwa lata poznalismy 9 siurkow . Na dzis Choinkowa i Strumien Troli to najwieksze skarby . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
casso Opublikowano 30 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2009 Od dłuższego czasu śledzę ten wątek i za każdym razem opowieści Jerrego budzą we mnie duże emocje... Ehh, gdyby tak można się teleportować... Czekam z niecierpliwością na dalsze wieści z Krainy Strumieni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 30 Maja 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2009 Teraz jak sie tak zakochalem w tych pstragach przypomina mi sie jak bedac w Kanadzie w Eagle Nest na Populusie Wally mi opowiadal ze ktores tam jezioro do ktorego sie przedziera na piechote jest pelne Brook Trout . Moj kolega Slawek odwiedzil je kiedys i mowil ze co rzut wiroweczka to meldowal sie Brook . Nie byly duze ale bylo ich duzo . Jeszcze dalej w nastepnym jeziorze byly juz duze ale ciezkie do zlowienia . To jezioro z Brookami widzialem bo jak bylem z synem to po przeplynieciu Ficher Lake wyszlismy na brzeg i za skarpa nad jeziorem z tymi Brookami zakarmilem stanowisko na niedzwiedzia dla mysliwych . Wiem z opowiadam Wallego ze mieli rekordowe Brooki na stan Ontario , oczywiscie nawet nie zrobili zdiec ...zezarli je po prostu . Jest tam oprocz szczupakow , muskie i walleya tez Lake Trout . Zaczynam coraz bardziej tesknic za Kanada ...za Populusem , Fischer , Johns , Betula , Lower ....nie bylem tam juz trzy lata...o trzy lata za dlugo ....... ps. najwieksze Brook Trout zlowione w tym roku to 22 cale czyli 56 cm , zgloszone w Ontario Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 30 Maja 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2009 Popper mnie zapytal o kij ktory mam miedzy nogami na zdieciu Ten kij to dwuczesciowy St Croix Wild River WS86MF2 8-12 lb i 3/8 - 3/4 oz. Tym kijem zaczalem na tej wyprawie bo Tadek takim lowi . Sadzilem ze skoro trawy wyrosly bedzie mi latwiej wysiegnac za traw nad wode . Niestety nie potrafilem sobie z nim poradzic i po pol dniu wrocilem do mojego jednoczesciowego St Croix Triumph TRS 70MLF 4-10 lb i 1/8 - 1/2 oz z nim juz czulem sie wygodnie . Na dzis chcialbym miec kij Jacka ktory jest troche dluzszy ale nie za dlugi a jest to ...FENWICK ELITE TECH WALLEY dlugosc 7,7 w jednej czesci , 4-12 lb i 1/8 do 3/4 oz. Akcja Moderate , Power Medium , cena 149,99$ nowosc na ten rok w Cabelasie ...niestety na dzis mnie nie stac na nowe zakupy Jak z tego wynika ja lowie najkrotszym kijem okolo 2 metry 10 cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 30 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 1 Czerwca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2009 Wobler Teno ma w nazwie swoich kolorow slowo - paar - Zapytalem u zrodla czyli u Pepe co oznacza to slowo . Paar to narybek lososia jeszcze przed forma -smolt- ktory splywa do morza/oceanu . Te jeszcze male rybki maja ciemne plamki na bokach . I kilka kolorow woblera Teno nasladuje ten narybek . Po naszemu to chyba by byly palczaki , mowiec ogolnie o malym narybku . Forma paar dotyczy konkretnie lososia .........kto pyta nie bladzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 4 Czerwca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2009 Nie bylem Tam juz 9 dni zaczynam sie zle czuc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesiewicz Opublikowano 4 Czerwca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2009 Jerry to już zaawansowane stadium TROUT-MANIACTWA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 4 Czerwca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2009 Nie bylem Tam juz 9 dni zaczynam sie zle czuc Dobre, dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 4 Czerwca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2009 Nie bylem Tam juz 9 dni zaczynam sie zle czuc Chyba i ja zaczynam się źle czuć i muszę pojechać na ryby... ale czekam na wieści z kolejnej wyprawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 4 Czerwca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2009 Naszykowalem dwa pudelka z przynetami . Caly czas testuje i wprowadzam zmiany . Dzis porownalem nowego Minnow 6 F kolor minnow ze starym Minnow 6 F o kolorze minnow . Stary model jest bardziej zielonkawy a nowy szary . Stery sa zupelnie inne i to mnie zaskoczylo , to sa zupelnie inne woblery . Uzbroilem tez wobler od Ewy ...nazywaja sie Rudzinskie . Wszystkie te woblery imituja strzeble potokowa . Genaralnie kroluja u mnie Minnowy Salmo i Teno Salmo w roznej kolorystyce do tego kilka Hornetow zeby zejsc glebiej . Plus wirowki Martiny Panthery 6 i 9 z doplaczami i bez , a takze Mepssy 3 . Jednym slowem na dzis celebruje sprzet i mapy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 6 Czerwca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2009 Jak to u gory pisalem to jeszcze nie wiedzialem ...Weekendu nadchodzi czas ..Przygoda wzywa nas ...Pstragi czekaja a my piszczymy . Dwa bite dni ...czy moze byc cos piekniejszego od pstragow ...tylko rekordowy muskie Jade z Tadkiem na pstragi ...Jacura musi pracowac ...popatrzylem na mape pogody ...jedziemy w oko cyklonu ...ale zawsze sa jakies szanse Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 8 Czerwca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2009 Wrocilismy cali i zdrowi . Opisze wszystko w tygodniu jak sie troche ogarne . Wyprawa bardzo udana , wyniki srednie . jerry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesiewicz Opublikowano 8 Czerwca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2009 Oczywiście wszyscy czekamy z niecierpliwieniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 8 Czerwca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2009 Ja słyszę średnie to znaczy, że u nas w tydzień trzeba by nad wodą siedzieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 8 Czerwca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2009 Tadkowy samczyk 48 najwiekszy ........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 9 Czerwca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2009 Zblizal sie kolejny weekend . Minelo kilka dni od wyprawy na muskie z Benem , wyprawy na ktorej nic nie zostalo przechytrzone . Juz wtedy na lodzi zmeczony kilkugodzinnym rzucaniem klockow i wiaderek zaczalem marzyc o moich pstragach . Tak z grubsza zaplanowalem ze pojade na cala niedziele . Jacek pracowal w ten weekend wiec wiedzialem ze bez niego . Tadek od dwoch tygodni nie byl nigdzie bo wpadl w wir pracy . Czulem wiec ze bedzie wyposzczony ...i tak bylo . Gdy sie zdzwonilismy to uslyszalem - ze absolutnie juz w sobote rano musimy startowac . Wszystko pieknie tylko najpierw musialem przekonac Agnieche zeby puscila . Jak kobieta slyszy ze nocleg jest w wyprawie to zaraz ma zle skojarzenia . Cale szczescie zem coraz brzydszy i te przepuski latwiejsze sie robia . I tak w sobote zaraz po audycji Zewu Naturu Tadek podjechal na CPN Shela przepakowal sie do mojego chewy i po zrobieniu zakupow na posilek dalismy strzale na polnoc . Jazda uplynala na rozmowach o wedkowaniu . Jechalem pilnujac szybkosci i dobrze bo szeryfy nadal pilnowaly goscinne Wisconsin . Ten dzien byl przychmurzony i chlodny jak na czerwiec . Zapowiadali ze nadchodza burze i to nas glownie niepokoilo . Po drodze ustalilismy ze bedziemy smyczyc nad Strumieniem Troli . Obralismy wiec kierunek do naszego farmera gdzie mozemy spokojnie zostawic samochod . Na rancho nie bylo nikogo zostawilismy wiec w ganeczku piwo i suszone kabanoski dla podtrzymania przyjazni . Szybko przebieranka i ruszamy w dol strumienia na przelaj przez pola zeby potem juz wedkowac idac do gory i zakonczyc powyzej rancha daleko przy mostku . Laki rozrosly sie niesamowicie . Czesc traw jest wyzsza od nas , inne gatunki po pas ale niezwykle geste i trudne do przejscia . Deszczyk lekko pokropuje , wszystko pachnie a najbardziej kepy miety ktore gwalcimy butami . Laki sa niesamowite ... wdychamy lapczywie te bimbrozje i schodzimy nad wode . Poziom zastajemy niski , trzy tygodnie nie wlalo , woda czysta leciutko tracona ...jest idealnie ...pomalu zaczynamy lowic . Ja zaczynam od Minnowa Salmo a Tadek na swoj woblerek robiony przez niego . Melduja sie pierwsze pstragi i wkracza spokoj ...juz jest dobrze . Idziemy pomalutku w gore strumienia raz ja wyprzedzam Tadka , raz on mnie . Zdaza sie czesto ze razem obrzucamy jedno miejsce ...pytajac najpierw o pozwolenie ...takie ciekawe miejsce jak juz obrzucam i nic mi sie nie pokaze to zastanawiam sie czy tam cos jest i czy Tadkowi wyjdzie ...i czasami wychodzi . Odwrotne sytuacje sie zdazaja ale zadziej ...po Tadku ciezko juz cos wyciagnac . Deszczyk rosi z przerwami co jest o tyle dokuczliwe ze laki sa caly czas mokre . My mamy kurtki przeciwdeszczowe i buty gumowe do pachwin ale pomiedzy tymi oslonami jetesmy mokrzy . Najdziwniejsze jest to ze robi sie chlodno , zaczyna wiac zimny wiatr i rece grabieja . Rozgrzewa nas wedrowka i pstragi ktore od czasu do czasu podnosza adrenaline . W pewnym miejscu widzimy na drugim brzegu male stado koni ktore zaciekawione nami podbiegaja po sam brzeg i nam sie z uwaga przypatruja . Robimy im zdiecia cmokajac , jednoczesnie czujemy ulge ze oddziela nas woda . Zdaza sie tez ze ploszymy sarny ktore nagla wyskakuja gdzies przed nami a idac napotykamy wygniecone legowiska . Wedrowka trwa , pstragi nie powalaja wielkoscia nic powyzej 40tu . Powoli docieramy na wysokosc rancha gdzie stoi chewy . Jest tu taki zakret z podmyciem i dluga lukowata gleboka rynna . Wlasnie tu Tadkowi kiedys gdy zaczynalismy poznawac Strumien Troli wyszedl piekny duzy pstrag i zagryzl woblera nastepnie mu spadl pod nogami ..oj co sie wtedy dzialo To miejsce kiedy tu jestesmy to wszyscy zawsze obrzucamy liczac ze znowu sie pokaze ...nigdy sie to nie powtorzylo . Dzis oczywiscie robimy tu te same rzuty liczac na farta . I mi i Tadkow wychodzi raz ryba ale tylko sie przewala bez uderzenia . Zmaczeni i glodni idziemy do samochodu ktory stoi juz blisko zeby sie posilic . Jak zwykle buleczka , kabanosik , ogoreczek przywraca sily i otuche do dalszych poszukiwan . Schodzimy spowrotem nad strumien i zaczynamy nowy odcinek do mostu powyzej , nigdy go nie robilismy jeszcze . Tadek dluzszy czas lowil juz wirowka Martina Panthera i po chwilowym braku bran zalozyl Minnowa Salmo 7 kolor okonika zeby woblerkiem ponecic . I zaskoczylo ... nastapila seria 5-6 pstragow niezwykle pieknie ubarwionych , wygrzbieconych , w miejscach pelnych drzew a wiec zacienionych . Finalem byl najwiekszy 48 cm samczyk . Ja w tym czasie bardzo slabiutko wiec robilem zdiecia Tadkowi . Jednoczesnie zmienialem goraczkowo minnowy probujac kolejne kolory . I tak zaczelo szrzec . Gdy Tadek spojrzal na zegarek okazalo sie ze jest 20.40 i trzeba wracac . Do mostu zostalo nam okolo 150 metrow . W tym momencie juz wiedzielismy ze jutro zaparkujemy na moscie i cofniemy sie aby tu zaczac gdzie dzis konczymy ...i pojdziemy wyzej do mostu i za niego ..za mostem juz byl odcinek bardzo dlugi ktory kiedys robilismy we czworke ze Zbyniem i Jackiem . Teraz dowleklismy sie do farmera , przebralismy sie w suche ciuchy i juz po ciemku ruszylismy do motelu do Wasko . Na chwile jeszcze w sklepie juz w Miejscowosci Tadek kupil ciepla koszule bo nie bral cieplych ubran a zimno jednak nas zaskoczylo . Wasko nas przywital sliwowica Monastyrka i zyczyl dobrej nocki . I jak zwykle mycie , mala kolacyjka , przeglad sprzetu , suszenie przy wlaczonym grzejniku ubran i do wyrek ...nie ma to jak biale przescieradlo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesiewicz Opublikowano 9 Czerwca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2009 @Jerry nie będę się powtarzał..... albo się powtórzę, rewelacja...Powiem ci szczerze że z wielką chęcia siadam przed monitorem i czytam twoje opisy wypraw,A jak już przeczytam to mam pewien niedosyt,jak dziecko któremu właśnie skończyła się dobranocka.Gratuluje wam kolejnej udanej wyprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 9 Czerwca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2009 Wiem ze to sa ogolne opisy i odczucia . Brakuje tu wiadomosci na temat przynet , sprzetu i dokladnego opisu miejscowek i technik jak w nich lowimy . Dla mnie emocje i klimaty na woda sa troche wazniejsze niz ta reszta ...ktora moze byc z kolei dla innych wazna . Ja nie czuje sie na silach opisywac jak poprowadzic prawidlowo wobler w rynnie na piatym zakrecie ktora ma szerokosc 4,45 m i glebokosc 154 cm a wobler ma to przeciac pod katem 35 stopni plynac 45 mm nad czwartm korzeniem . Do takich rzeczy to trzeba samemu bardzo dlugo dochodzic ...ja jeszcze nie doszedlem . Dlatego sie dziele sama fascynacja Pstragami . Strumieniami , Przygoda ...moze kogos zacheci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lesiewicz Opublikowano 9 Czerwca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2009 Mój niedosyt spowodowany jest nie tym, że w twojch opowiadaniach jest brak opisów sprzętu lub technik prowadzenia, tylko zbyt małą częstotliwością twoich opowiadań.Poprostu tak lubię czytać te opowieści że mógł bym czytać je codziennie.Oczywiście codziennie o innej wyprawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.